Najsłabsze Ogniwo
Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
- Sephiroth820
- Site Admin
- Posts: 567
- Joined: Sat, 18 Oct 2008, 21:20
- Location: z kątowni
- Dirty_Diana_
- Posts: 132
- Joined: Tue, 26 May 2009, 13:06
- Location: Z Kostrzyna (tam gdzie woodstok ;P)
- majkelzawszespoko
- Posts: 1745
- Joined: Wed, 06 Dec 2006, 11:31
- Location: Katowice
- Speed Demon
- Posts: 938
- Joined: Mon, 09 Apr 2007, 23:17
- Location: Otwock
Michael miał tam dopiero 25 lat. Ruszał się jak nigdy, do tego jest to występ, który tak naprawdę zrodził całą legendę "Billie Jean" - kapelusz, rękawicę, marynarkę, chwyt za jaja, pierwszy moonwalk. Co tam jest sztywnego? To właśnie sprawia, że tak łatwo się denerwuję w głosowaniach NO - ktoś coś napisze i nieuzasadni, chyba że kilkoma "średnikami" i "dużymi literkami D".Dirty_Diana_ wrote:Billie Jean (Motown 25)
Ja zostaję przy swoim ;)
Sztywne. Michaela stać na więcej ;D
Głos na Stranger In Moscow (HIStory Tour - Live In Munich). Jak w żadnej innej piosence drażni mnie tutaj playback. Marzyłabym aby Michael wykonał ten utwór na żywo, a końcówkę mógłby nawet wykrzyczeć, nie musiałby śpiewać.
Wolę już wykonanie RTT. Występ jest w jakimś sensie oryginalny a Michael, mimo że siedzi to całe jego ciało tańczy. Oglądając, mam wrażenie że co raz miał ochotę poderwać się i dołączyć do tancerzy.
Głosy na Billie Jean (Motown 25) na tym etapie też mnie dziwią, ale każdy ma prawo odbierać dany występ tak jak czuje. Wszyscy głosujący na to samo – no, nudno by było.
Wolę już wykonanie RTT. Występ jest w jakimś sensie oryginalny a Michael, mimo że siedzi to całe jego ciało tańczy. Oglądając, mam wrażenie że co raz miał ochotę poderwać się i dołączyć do tancerzy.
Głosy na Billie Jean (Motown 25) na tym etapie też mnie dziwią, ale każdy ma prawo odbierać dany występ tak jak czuje. Wszyscy głosujący na to samo – no, nudno by było.
Zagłosuję sobie na Billie Jean z trzydziestką w tle... 
Wersje z dwudziestkąpiątką oszczędzę, bo tam jednak był ogień, była pasja, było zaangażowanie i młodzieńczy wigor, - playback też był, ale zatkam uszy i udam, że o tym nie wiem :P To występ legenda, nie ma się co oszukiwać, nawet jeśli irytuje niemiłosiernie wsadzanie go z premedytacją na kolejne oficjalne DVD... Zamiast jakiegoś smaczku - chociażby z trasy Victory... Nawet jeśli Michael stał się więźniem tego wykonu... Pomimo, iż BJ jest ograne do granic przyzwoitości- przy okazji tego występu trzeba oddać mu honor! Po prostu klasa i tyle :)
Przyznam, że za koncertami 30th Anniversary Celebration w ogóle nie przepadam. Podobało mi się kilkoro wykonawców. Usher, dziewczyny z Destiny's Child, czy Billy Gilman świetnie cover'ujący Bena. Sam Michael natomiast wypada w moim odczuciu blado (i wcale nie jest to aluzja do koloru skóry... ) Widać wyraźnie, że jakiś "robal" go toczył. Męczy się strasznie. Ruchy spowolnione, jak w kreskówkach i to ciągłe zasłanianie mikrofonu/ust ręką... Szkoda mi go. Mam nadzieję, że w Londynie pokaże więcej ognia, bo tutaj mamy jedynie pogorzelisko.
Cierpię razem z Michaelem, kiedy widzę ile wysiłku kosztuje go bycie na tej scenie...
Tancerz mam prośbę. Wiem, że to teraz nie wyleci...
Dolicz mój głos na BJ - 30th Anniversary Celebration przy okazji następnej rundy. Jest długi weekend i nie będę miała dostępu do netu, a chciałabym zachować ciągłość ;) Dzięki!

Wersje z dwudziestkąpiątką oszczędzę, bo tam jednak był ogień, była pasja, było zaangażowanie i młodzieńczy wigor, - playback też był, ale zatkam uszy i udam, że o tym nie wiem :P To występ legenda, nie ma się co oszukiwać, nawet jeśli irytuje niemiłosiernie wsadzanie go z premedytacją na kolejne oficjalne DVD... Zamiast jakiegoś smaczku - chociażby z trasy Victory... Nawet jeśli Michael stał się więźniem tego wykonu... Pomimo, iż BJ jest ograne do granic przyzwoitości- przy okazji tego występu trzeba oddać mu honor! Po prostu klasa i tyle :)
Przyznam, że za koncertami 30th Anniversary Celebration w ogóle nie przepadam. Podobało mi się kilkoro wykonawców. Usher, dziewczyny z Destiny's Child, czy Billy Gilman świetnie cover'ujący Bena. Sam Michael natomiast wypada w moim odczuciu blado (i wcale nie jest to aluzja do koloru skóry... ) Widać wyraźnie, że jakiś "robal" go toczył. Męczy się strasznie. Ruchy spowolnione, jak w kreskówkach i to ciągłe zasłanianie mikrofonu/ust ręką... Szkoda mi go. Mam nadzieję, że w Londynie pokaże więcej ognia, bo tutaj mamy jedynie pogorzelisko.
Cierpię razem z Michaelem, kiedy widzę ile wysiłku kosztuje go bycie na tej scenie...

Tancerz mam prośbę. Wiem, że to teraz nie wyleci...
Dolicz mój głos na BJ - 30th Anniversary Celebration przy okazji następnej rundy. Jest długi weekend i nie będę miała dostępu do netu, a chciałabym zachować ciągłość ;) Dzięki!
"Słodki ptaku, moja duszo, twoje milczenie jest tak cenne.
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson
-
- Posts: 253
- Joined: Mon, 07 Jan 2008, 20:53
- Location: Warszawa
Chwilowo w zastępstwie tancerza
4 RUNDA WYNIKI :
Głosowały: 24 osoby
Glosy:
Billie Jean (Live In MSG 2001) 1 głos
Jam (Dangerous Tour - Mexico) 1 głos
Bad (Bad Tour Wembley 1988) 3 głosy
Billie Jean (Live Motown 25) 3 głosy
!! Dogrywka !! między Stranger in Moscow (HIStory Tour - Live In Munich) oraz Remember The Time (Soul Train 1993 Awards) - 8 głosów
Dogrywka trwa do jutra do godziny 20
Tutaj nie mam problemu - mój głos na Stranger in Moscow. Bardzo klimatyczna piosenka, teledysk równiez, a na koncercie zabrakło tego klimatu i oprawy
A Remember The Time na krzesełku uwielbiam

4 RUNDA WYNIKI :
Głosowały: 24 osoby
Glosy:
Billie Jean (Live In MSG 2001) 1 głos
Jam (Dangerous Tour - Mexico) 1 głos
Bad (Bad Tour Wembley 1988) 3 głosy
Billie Jean (Live Motown 25) 3 głosy
!! Dogrywka !! między Stranger in Moscow (HIStory Tour - Live In Munich) oraz Remember The Time (Soul Train 1993 Awards) - 8 głosów
Dogrywka trwa do jutra do godziny 20

Tutaj nie mam problemu - mój głos na Stranger in Moscow. Bardzo klimatyczna piosenka, teledysk równiez, a na koncercie zabrakło tego klimatu i oprawy
A Remember The Time na krzesełku uwielbiam


Expect the Unexpected....
Do not look for the Obvious....
Look between the lines....
I'm believer ...:)