: ndz, 03 gru 2006, 12:08
siku to dodatek nieformalny
coś nie do końca serio
Tyle fragmentu wstępu od Marii Peszek. Cztery utwory na żywo, w tym dwa, które nie znalazły się na Miasto Manii. Pozostałe dwa zresztą w innych, żywszych aranżacjach (utwór tytułowy w podobnej wersji na Off Festival). I szkoda, że nie pokuszono się nawet o całą płytkę koncertową, bo na żywo utwory, moim zdaniem, zyskują.
I dwa utwory premierowe (trzy, włączając koncertową Piosenkę dla Edka), nagrane... w łazience Foxa, klawiszowca. Jakoś przypomniała mi się historia There's more to life than this. A Bjorkowo, bardzo vespertinowo, jest jeszcze w utworze Deszcz. Ale podoba mi się, chociaż teksty nie należą raczej do najlepszych.
Do tego teledyski: Miasto mania i Nie mam czasu na seks. Oba nagrodzone Yachami. I film Roya na temat płyty. Przejrzałem na razie, zapowiada się interesująco.

coś nie do końca serio
Tyle fragmentu wstępu od Marii Peszek. Cztery utwory na żywo, w tym dwa, które nie znalazły się na Miasto Manii. Pozostałe dwa zresztą w innych, żywszych aranżacjach (utwór tytułowy w podobnej wersji na Off Festival). I szkoda, że nie pokuszono się nawet o całą płytkę koncertową, bo na żywo utwory, moim zdaniem, zyskują.
I dwa utwory premierowe (trzy, włączając koncertową Piosenkę dla Edka), nagrane... w łazience Foxa, klawiszowca. Jakoś przypomniała mi się historia There's more to life than this. A Bjorkowo, bardzo vespertinowo, jest jeszcze w utworze Deszcz. Ale podoba mi się, chociaż teksty nie należą raczej do najlepszych.
Do tego teledyski: Miasto mania i Nie mam czasu na seks. Oba nagrodzone Yachami. I film Roya na temat płyty. Przejrzałem na razie, zapowiada się interesująco.
