Koncerty

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Wróciłem wczoraj jako zmęczony koncertowy vitz z krakowskiego koncertu Myslovitz. Repertuar odświeżony, nowe piosenki. Solidny myslovitzki rock. I niby wszystko na swoim miejscu. A jednak czułem się zmęczony niewyraźnym nagłośnieniem i dusznością klubową i trudno mi było o tym nie myśleć. Zatęskniłem za warunkami z poprzednich miejsc. Chyba się starzeję, zaczyna mi być dobrze tylko na siedzących koncertach. A może to zmęczenie to za sprawą ludzi, którzy przyszli na koncert?
Na szczęście niedaleko była Justyna.

Obrazek

Nowa płyta brzmi bardzo obiecująco, a najprawdopodobniej koncert nie daje jej prawdziwego oblicza. W studiu pewnie jest dopieszczona, tu bardziej surowa. Happiness is easy. Premiera 12 maja.

>>Tutaj<< obszerniejsze fragmenty 2 piosenek, w tym jedna w duecie z Marią Peszek. Na podstronach też inne piosenki z płyty. Legalny odsłuch.
Ostatnio zmieniony sob, 01 kwie 2006, 17:58 przez kaem, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Pank
Posty: 2160
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:07

Post autor: Pank »

W czwartek w Stodole sam się przekonam, jak im wychodzą nowe piosenki na żywo, bo zdania dotyczących nowych nagrań raczej podzielone. Posłuchałem tych dziewięciu minut z Hapiness is easy parę razy i z każdym przesłuchaniem mam coraz więcej wątpliwości. Ale poczekajmy do 12 maja. Tymczasem wczoraj obejrzałem sobie w końcu ich DVD Skalary Mieczyki Neonki - świetni. :]

A jak widać po moim avatarze ostatnim, ostatnio przywędrowałem na koncert otwierający nową trasę T.Love Love & Hate, promującej album I hate rock'n'roll. Zarówno płyta świetna, jak i koncert. Muniek, czego w wywiadach i na zdjęciach raczej nie widać, w świetnej formie. Zagrali ponad dwie godziny, ktoś policzył, że chyba koło trzydziestu piosenek. Zaczęli od singlowego Gnijącego świata, a skończyli - po drugim, zupełnie nieoczekiwanym bisie (połowa zdążyła już wyjść po kurtki... a tu wracają :] ) - Ajrisz. I Boba Marleya scoverowali. Nowe nagrania to raczej taki typowy, dawniejszy T.Love - Modelu 01 raczej nie przypomina. I dobrze. Rock'n'roll, trochę reggae, a nawet niewielki udział Zakopower i chór gospel ;-) W Stodole zagrali większość materiału z nowej płyty - i wyszło bardzo, bardzo dobrze. Publiczność zresztą też nie zawiodła. :]

Parę zdjęcia Łukasza Giersza, więcej, nie tylko T.Love, tu.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio zmieniony pt, 07 kwie 2006, 13:21 przez Pank, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Pank
Posty: 2160
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:07

Post autor: Pank »

I jestem już po koncercie Myslovitz. Prawie dwugodzinnym - a do tego dwa supporty, całkiem-całkiem. Właściwie mógłbym się podpisać obiema rękami pod tym, co napisałeś, Kaem. Muzycznie naprawdę solidnie (i scenowo także, genialne oświetlenie!). Przyznaję, że najbardziej chciałem usłyszać właśnie nowe utwory, których w Stodole zagrano siedem (prócz piosenek, których fragmenty już zaprezentowano, także Kilka uścisków, kilka snów - ciekawy). Nie zawiodłem się specjalnie. I właściwie nic się zmieniło, jeżeli chodzi o dotychczasowe ulubione piosenki z Hapiness is Easy - Fikcja jest modna (szkoda, że taka krótka) i W deszczu maleńkich, żółtych kwiatów (a pewnie na albumie, dzięki Marii Peszek, będzie o wiele, wiele ciekawsza). Trochę nie spodobało mi się tylko to, że znając fragment utworu, reszta piosenka była tak naprawdę bardzo przewidywalna - prócz jednego utworu, Ściąć wysokie drzewa chyba, który bardzo zaskoczył mnie końcówką.

Reszta repertuaru właściwie pomieszana - szkoda tylko, że ze Skalarów Mieczyków Neonków zagrano zaledwie otwierający Życie to surfing. Mickeya też nie było. Część utworów została za to nieco odświeżona.
kaem pisze:A jednak czułem się zmęczony niewyraźnym nagłośnieniem i dusznością klubową i trudno mi było o tym nie myśleć. (...) A może to zmęczenie to za sprawą ludzi, którzy przyszli na koncert?
Coś w tym jest. W porównaniu do niedawnych koncertów Lady Pank, czy T.Love, na których publiczność kompletnie mnie nie irytowała, wręcz przeciwnie, tak na Myslovitz... nawet bardzo. Posłuchałem z chęcią, ale to nie to. Średnia wieku była o 5-10 lat niższa. Kompletnie inaczej. Przeważali raczej moi rówieśnicy, a ludzi było właściwie za dużo (a może inaczej - Stodoła jest za mała). 16-, 17-latkowie chyba mniej potrafią się dobrze bawić niż studenci. Skakać się dało, ale nie było specjalnie luzu, bo każdy właściwie był do siebie przytulony. A walenie łokciem po głowie też niezbyt ciekawym doświadczeniem było. Z drugiej strony - dwa tygodnie nie zirytowało mnie nawet dostanie butem w głowę, czy mocne uderzenie w brzuch. Do tego z tyłu za mną wydzierali się jacyś pijani 20-latkowie. Na koncercie - OK. Ale w trakcie supportu i przerw słuchać non-stop serii przekleństw - można czegoś dostać.

Tak więc pozostało nieco ulotnić się w bok i stać, głośno śpiewając. ;]

Jak zwykle parę zdjęć Łukasza Giersza:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A jutro Marysia Peszek. Chyba będzie spokojniej ;-)
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Fani Myslovitz marudzili strasznie juz przy Korovie. Że to nie to, że za bardzo pop, za mało czegoś tam. Sam mam dziwne wrażenie, że Rojek tkwi w zespole ze względu na kolegów, ze względu na lojalność. No bo jak można wytłumaczyć, że pomimo tak wspaniałej płyty, nagranej poza zespołem, Uwaga! Jedzie Tramwaj, nagrywa z zespołem macieżystym, którego teksty niebezpiecznie ocierają się o pisactwo licealisty w czarnym golfie? Na szczęście na sierpień planowana jest reaktywcja Lenny Valentino na koncercie w Mysłowicach.

Tymczasem czekam na Happiness Is Easy.

Obrazek
Pank! Dobrej zabawy na koncercie Marii Peszek. :mj:
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
Pank
Posty: 2160
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:07

Post autor: Pank »

kaem pisze:Tymczasem czekam na Happiness Is Easy.
Ładna okładka. Już się nie mogę doczekać 12 maja. :]
kaem pisze:Pank! Dobrej zabawy na koncercie Marii Peszek.
Pożyczyłeś dobrej zabawy i dobra zabawa była. :)

Ad rem. Siedlce raczej niewielkim miastem są i koncert Marii Peszek tam był dla mnie raczej zaskoczeniem. Tak jak niedawno zapowiedź koncertu M.Dż.* ;-) A jako, że w Warszawie Marysia dała występ zaledwie jeden raz (i w dodatku impreza na zaproszenia, cóż), a o spektaklu Miasto mania usłyszałem nieco za późno, tak więc na koncert zaledwie siedemdziesiąt pięć kilometrów od stolicy nie trzeba było mnie nawet zachęcać. ;]

Występ odbył się w dość starej sali Podlasie, służącej także jako kino, teatr i... salę weselną. Ale pomieszczenie właściwie było całkiem przyzwoite. To był mój właściwie pierwszy taki koncert siedząco - kameralny. I o ile na Myslovitz byłem wśród swoich rówieśników, tak tutaj z koleżanką byliśmy pewnie wśród najmłodszych fanów Peszek. ;-) Najpierw, przez pierwszą godzinę odbyło się rozstrzygnięcie konkursu piosenki studenckiej - raczej różnostylowo. Po krótkiej przerwie, o 21:20, wśród odgłosów ulic, rozpoczęła się Miasto Mania w Siedlcach...

Scena imponująca nie była - ot takie sobie oświetlenie i miejskie, podświetlane tablice z strzałką, telefonem, sercem oraz samolotem. Później Marysia z podobnych rzeczy założy jeszcze niebieskie okulary w Pieprzę cię miasto, łańcuch oraz weźmie tablicę ze znakiem zapytania. Razem z Peszek - klawiszowiec, gitarzysta, kontrabasista oraz perkusista.

Na początek, jak na albumie, Moje miasto ze znanym wstępem, bez chóru i zupełnie innym, bardzo szybkim zakończeniem. Ćmy z kolei początkowo z pół-playbacku - dopiero od połowy do śpiewającej wokalistki dołączył zespół, by zagrać ten sam utwór w nieco innej aranżacji. Pod koniec piosenki Marysia wzięła dwie, czerwone pochodnie (?) i zaprezentowała w rytm instrumentów dość dziwny układ taneczny. Właściwie pierwsze, co mi przyszło do głowy, gdy zobaczyłem ją występującą - fajna babka! Z głosem robiła dość niezwykłe rzeczy, na scenie czuła się bardzo swobodnie, żartowała z publicznością, podczas wykonywania Mam kota chodziła na scenie na czworakach; tańczyła, biegała z gwizdkiem i improwizowała. W końcu jest też aktorką.

Z Miasto Manii zaprezentowano wszystkie utwory, prócz Ballady nie lada. Większość albo zmieniona w całości albo przynajmniej - w części. Na przykład do Nie mam czasu na seks stworzono bardzo powolny wstęp jedynie z kontrabasem i nieartykułowanymi, chrypkowymi dźwiękami Marysi. Zdecydowana większość piosenek była także dużo bardziej szybsza od wersji albumowych – wspaniale by było, gdyby Kayax wydał jeszcze koncertówkę Marysi. A oprócz utworów z albumów, zaprezentowano też szybki, instrumentalny utwór, znów z nieartykułowanymi dźwiękami oraz wolniejszy, na którym wokalistka przez cały występ trzymała wyżej wspomnianą tablicę ze znakiem zapytania, by następnie stwierdzić: to będzie nasz następny numer, jak napiszemy słowa. Ponadto zaprezentowano też utwór, który podobno pojawił się już na spektaklu Miasto Mania. Fragment ee... niebanalnego tekstu. Wersja siedlecka chyba nie różniła się specjalnie od koncertu z Trójki:

Dobranoc, idę spać.
Kurwa mać, kurwa mać.
Gdzie moja torebka, prezent od Edka?
Gdzie moje myśli i moje plany?
Co teraz zrobię?
Rany...
Przyśni mi się podróż w dal,
a ty Edek się odwal.
Masz mnie tu jak w banku, Edek.
Zrób ten skok i daj mi spać.
Kurwa mać, kurwa mać.


Po tym utworze zaprezentowano jeszcze Miły mój, a następnie zagrano jeszcze cztery utwory na bis: Moje miasto w wersji nieco szybciej, Pieprzę cię miasto (tu Marysia założyła na siebie dość dziwny, świecący łańcuch i dała pośpiewać grupce młodszych fanów, którzy podeszli pod scenę ;-) ), jeszcze raz instrumentalny utwór ze znakiem zapytania (tym razem z improwizowanymi słowami, mniej więcej: jestem utwór bez słów / i bez muzyków (reszta zespołu wychodziła w trakcie) / koledzy, wracajcie), a na sam koniec – Mgła. Całość trwała całkiem standardowo - półtorej godziny. I pewnie teraz będę katować na nowo Miasto Manię. ;-)

Parę zdjęć Marii Peszek, jako, że z koncertu trudno mi znaleźć:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

I na koniec koncert z Trójki. Prawie kompletny. Jakość taka sobie - chyba ktoś nagrywał prosto z odtwarzacza MP3. Ale posłuchać zawsze można. ;-)

Pierwsze piętnaście minut / Następne trzydzieści minut
Awatar użytkownika
Pank
Posty: 2160
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:07

Post autor: Pank »

Juwenalia, czyli kolejne interesujące koncerty w Warszawie :)

19 maja - Stadion Syrenki - T.Love (ktoś jeszcze?)

20 maja - Park Agrykola:

12.00 - 15.30 festyn rodzinny Studenci Dzieciom
15.30 - 16.45 Jamal
17.00 - 18.15 Strachy na Lachy
18.15 - 19.30 Kayah
20.00 - 22.00 Myslovitz
Awatar użytkownika
MJJ
Posty: 573
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 12:08
Lokalizacja: Someplace Else

Post autor: MJJ »

SUNrise pisze:Jacek rozbroiłeś mnie tym postem, ale wiesz, całkowicie popieram Twój genialny pomysł :party:
No i nici z mojego genialnego pomysłu - G'n'R za szybko grają następny koncert.
cgm.pl pisze:Poznaliśmy rozpiskę tournee Guns n'Roses po naszym kontynencie


Letnia trasa Guns n'Roses rozpocznie się 27 maja występem na Rock In Rio Festival w Lizbonie. Następnie zespół zagra 18 koncertów i pożegna się z Europą 8 lipca w Oslo. Będzie to pierwsze tournee Guns n'Roses po Europie od 2002 roku. Tak wygląda rozkład jazdy:



27.05. Lisbon, Parque de Bela Vista
28.05. Madrid, Auditorio Juan Carlos I
31.05. Budapest, Budapest Arena
02.06. Eifel, Rock Am Ring
04.06. Milan, Gods of Metal
09.06. Dublin, RDS Arena
11.06. Download Festival
13.06. Prague, Sazka Arena
15.06. Warsaw, Legia Stadium
17.06. Nikelsdorf, Novarock
20.06. Paris, Palais Omnisports
24.06. Dessel, Graspop Metal Meeting
26.06. Stockholm, Globe Arena
28.06. Oslo, Spektrum
29.06. Roskilde Festival
02.07. Nijmegen, Goffert Park
05/06.07. Helsinki, Hartwall Arena
08.07. Oslo, Spektrum
Obrazek
Awatar użytkownika
Mazi
Posty: 362
Rejestracja: wt, 22 mar 2005, 16:03
Lokalizacja: Świnoujście

Post autor: Mazi »

Open'er Festival w Gdyni ... bardzo chetnie bym się wybrał po raz pierwszy na to wydarzenie ... bilety moze nei sa na kazda kieszen ale to zaraz po wypłatce hmm narazie sobie takl głosno myśle tylko , jak bym miał kompana na impreze bardziej był bym zdeterminowany... 'kaem- SUNrise i inni ? co wy na to ?...dodatkowo mnie motywuje że swój wsytep zapowiedziała brytyjska grupa THE STREETS :)

Stronak Festivalu i wszytskei szczegóły... http://www.opener.pl/index2.html
...:::But They Told Me A Man Should Be Faithful And Walk When Not Able And Fight Till The End:::..
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Mazi- odpowiadam Ci tutaj. Bylbym ciekaw moze wystepu Sigur Ros czy Mathew Herberta, ew. Ph. Williamsa, ale raczej sie nie wybieram. Az tak bardzo ich nie kocham.
Awatar użytkownika
huczek
Posty: 409
Rejestracja: pt, 23 gru 2005, 11:36
Lokalizacja: z przeszłości

Post autor: huczek »

kaem pisze:No bo jak można wytłumaczyć, że pomimo tak wspaniałej płyty, nagranej poza zespołem, Uwaga! Jedzie Tramwaj, nagrywa z zespołem macieżystym, którego teksty niebezpiecznie ocierają się o pisactwo licealisty w czarnym golfie?
Porównanie do licealisty w czarnym golfie jest zajefajnie trafne.
Obrazek
Awatar użytkownika
SUNrise
Posty: 1311
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:29

Post autor: SUNrise »

MJJ pisze:No i nici z mojego genialnego pomysłu - G'n'R za szybko grają następny koncert.
No niestety...
Dlaczego takie rzeczy nigdy nie zdarzają się w Polsce? :smutek: - takie, tzn., że w jednym czasie, na jednej scenie pojawiają się dwie wielkie legendy rocka Stonsi & Gunsi razem :zgon: , mnie po takim koncercie, to już by przez tydzień nie było nic więcej do szczęścia potrzebne...
Trzeba będzie więc chyba pojechać do Niemiec (tzn. ja i tak nie będę mogła bo to lipiec :smutek: ) żeby zobaczyć ten fenomen. Stonsi podali dziś na swojej oficjalnej stronie, że GN'R zagrają razem z nimi dwa koncerty 10 i 12 lipca w Niemczech (i to nawet nie daleko stąd bo drugi z nich będzie w Lipsku).
żródło: http://www.rollingstones.com/news/press.php?uid=535
Mazi pisze:Open'er Festival w Gdyni
Ja bym tam chętnie się wybrała, bo to festival, a na festivalach jest zawsze świetna atmosfera, masa ludzi i chodzi się na nie głównie dla zabawy, żeby spędzić fajnie czas, bo grające tam zespoły to swoją drogą... No więc pojechałabym, gdyby to było miesiąc wcześniej, bo w lipcu to mnie w tym kraju niestety nie będzie :smutek: .
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

w lipcu ponownie odwiedzi nas Erykah Badu. Na ten koncert sie wybieram. Ktos jeszcze?
Awatar użytkownika
Sade
Posty: 69
Rejestracja: śr, 23 mar 2005, 21:53

Post autor: Sade »

kaem pisze:w lipcu ponownie odwiedzi nas Erykah Badu. Na ten koncert sie wybieram. Ktos jeszcze?
Pani w turbanie jest w mojej ścisłej czołówce, a zatem mnie nie może zabraknąć!! Ostatnimi czasy zaniedbałam nieco – głównie przez brak funduszy – życie koncertowe, jeśli chodzi o nazwiska i zespoły, którymi można byłoby się tutaj pochwalić na forum. O projektach niszowych, lokalnych nie chcę pisac, co by ludków nie zanudzać, dlatego wypad na Erykę byłby moim powrotem do starej, dobrej formy ;-) Kusi mnie także koncert Toola.... Pożyjemy – zobaczymy jak to w praniu wyjdzie..
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Na oficjalnej stronie Erykah Badu w trasie koncertowej jest już uwzględniony koncert w Polsce- pomiędzy Brukselą i Zurrichem.

Bilety na koncert Eryki już można rezerwować pod adresem:
http://www.shortcut.pl/erykahbadu.html
Awatar użytkownika
huczek
Posty: 409
Rejestracja: pt, 23 gru 2005, 11:36
Lokalizacja: z przeszłości

Post autor: huczek »

kaem pisze:Na oficjalnej stronie Erykah Badu w trasie koncertowej jest już uwzględniony koncert w Polsce- pomiędzy Brukselą i Zurrichem.

Bilety na koncert Eryki już można rezerwować pod adresem:
http://www.shortcut.pl/erykahbadu.html
Nawet polubiłem EB. Nie przepadam za kongresówką, ale moze wpadnę, bo poprzedni koncert przegapiłem. Obawiam się, że atmosfera będzie za bardzo "wyrafinowana". KM ...wiesz o co chodzi... czarne golfy :)
Obrazek
ODPOWIEDZ