: śr, 06 cze 2007, 11:34
Dobra, następnym razem będzie bardzo niepoważnie dla odmiany.Iza_ pisze: W sumie to strasznie poważna rozmowa się nam zrobiła.
Nawet za poważna jak na nas.

See you soon Izabella. :)
Dobra, następnym razem będzie bardzo niepoważnie dla odmiany.Iza_ pisze: W sumie to strasznie poważna rozmowa się nam zrobiła.
Nawet za poważna jak na nas.
Chyba bym się nie zgodziłaMJowitek pisze:Michaela dużo nie było.
Chyba najwięcej wtedy, kiedy wracając z wieczornego spaceru dokonywałyśmy analizy porównawczej Michaela i Princa.
Jaki cholera tramwaj?MJowitek pisze:W okolicach 18.00 tramwaj walnął w samochód.
1,5 hMJowitek pisze:I tak godziiiiiiiinę.
Że jak? Niby przy tym byłam, ale może faktycznie mnie coś omięłoMJowitek pisze:Uwiodły mnie.
Nie czarną drogę, tylko jedyne, prawdziwe i właściwe cośtamMJowitek pisze:Pokazały mi czarna drogę...
waterMJowiek pisze:Keep it in the
MJowiek pisze:closet...
MJowiek pisze:Zdjęć nie mamy. Czy ktoś wie jak to się stało? Dlaczego?
Dlaczego?KASIA pisze:Chyba bym się nie zgodziła
Maverick miała być o 18.00 ale się spóźniła, bo jak jechała, to tramwaj gdzieś walnął w samochód i musiała jechać jakoś naokoło. Tak znowu blisko nie mieszka, więc jej to trochę zajęło. Napisała tego smsa gdzieś wtedy, kiedy dzina na chwile musiała wyjść. Jak Mav przyszła, to dzina akurat wyszła, ale potem wróciła. Kojarzysz już?KASIA pisze:Jaki cholera tramwaj?
Nie zapomniałam. Jest na większości zdjęć przecież...KASIA pisze:I zapomniałaś o Ernie, znaczy nie napisałaś, że przyjechała.
Dzięki :DMJowitek pisze:W pokoju obok miała miejsce jakas równoległa imprezka, specjalne pozdrowienia dla rodziny Erny :D
MJowitek pisze:W niedzielę wieczorem jakoś dużo Michaelem się nie zajmowałyśmy.
Pokazywałam Ci Wrocław głównie. Tak wielgachnego kółka dawno nie robiłam. Aż do późnego wieczora chodziłyśmy, pamiętam, bo się głodna od tych ciemności zrobiłam. Trochę pogadałyśmy o MJu, ale to właśnie jest to "dużo nie było".
A o Princu też było. O obu było.
No chyba, że chodziło Ci tylko o niedzielę, no to w sumie racja![]()
Wiesz, jakoś nie, bo Ty w sumie dość często wychodziłaś i wchodziłaśMJowiek pisze:Kojarzysz już?W każdym razie wiem już jaki tramwaj (znaczy się nie wiem jaki, ale wiem co robi w owej opowieści)
MJowitek pisze:Kurcze, szkoda tylko, że pogoda była taka padająca.
Chociaż ja akurat deszcz lubię
Z wyjątkami...
No wiecie, tymi, co tak cichutko wyją po nocy, gdy dżdżyste jeże maszerują chodnikiem...
Miesiąc mija dokładnie dziśIza_ pisze:Co prawda miałam tego posta napisać jakiś miesiąc temu , ale dobra.
Troszke sie spóźniłam....
To pewnie Virgin Megastore Signing.MJowitek pisze: Na rozgrzewkę puściłyśmy kasetę vhs, na której najwyraźniej znajdował się obraz nagrany przez kogoś za pomocą drętwej kamerki z ekranu komputera...
Michael podpisywał autografy.
Pooodpisywał.
I pooooooooodpisywał.
I się uśmieeeechał.
I pooooooooooooooooodpisywał.
I się uśmieeeeeeeeeeeeeeeeeechaaaaaaaaaał.
I tak godziiiiiiiinę.
W końcu przyspieszyłam na podglądzie i od razu się lepiej zrobiło.
Podpis. Usmiech.
Next.
Podpis. Usmiech.
Next.
Podpis. Usmiech.
Next.
Gdyby panie na poczcie w takim tempie podbijały pieczątki świat byłby piękniejszy....
To zdjęcie jest FANTASTYCZNE!! Powinno iśc na avatarek lub coś!