Strona 5 z 6
: śr, 30 maja 2007, 15:20
autor: M.Dż.*
Marta Wozniak pisze:Daje tylko znac, ze wlasnie wrocilam z hotelu Michaela. Nie wyszedl. No news.
No news is also a news
Dziewczyny, powodzenia Wam życzę!
: czw, 31 maja 2007, 8:25
autor: Tinkerbell78
Wczoraj wieczonem,MJ i jego dzieci,kilkakrotnie pomachali fanom.Dzisiaj jest miuzikal Thriller Live i kazdy sie zastanawia czy MJ zaskoczy nas swoja obecnoscia.Troche to wszystko stresujace,i prawde mowiac,my mamy cicha nadzieje,ze cos takiego nie bedzie mialo miejsca,poniewaz nie mamy biletow.Cale szczescie zawsze istnieje jeszcze opcia kupienia od konikow.Jestem niezmiernie ciekawa co przyniesie dzisiejszy dzien.
: czw, 31 maja 2007, 9:14
autor: Malwina24
Wiecej prosimy więcej ..................................
: czw, 31 maja 2007, 14:24
autor: jolene_
Tinkerbell78 pisze:MJ i jego dzieci
czyli jednak dzieci są :)
Tinkerbell78 pisze:Dzisiaj jest miuzikal Thriller Live i kazdy sie zastanawia czy MJ zaskoczy nas swoja obecnoscia
Łeee... Jak tak dalej pójdzie to nigdy MJ'a nie spotkam, przegapiam wszystko
. Nie będę egoistką, życzę powodzenia BillieJean i innym!
: czw, 31 maja 2007, 18:01
autor: M.Dż.*
Dziewczyny, to ja Wam życzę, żeby Michael na imprezie się nie pojawił, lecz poszedł sobie w tym czasie na spokojny spacer po Londynie- bez ochrony
Myślę, że miałby wtedy spokój, bo wszyscy wariaci szaleliby wtedy na imprezie, a fanki z Polski nie są dla Niego zagrożeniem (Tinkerbell78, Marto, trzymajcie BillieJean, bo jej nie znam na tyle, żeby za nią ręczyć
).
: czw, 31 maja 2007, 23:59
autor: Tinkerbell78
No i jestesmy juz po kolejnym dniu,w ktorym nic sie nie wydarzylo.MJ nawet palcem nie ruszyl.To co zdolalysmy zobaczyc to ruszajace sie zaslony w jego apartamencie.Wszystko wskazuje na to,ze MJ potrzebuje swietego spokoju i oddania sie refleksji.Mieszka sobie w hotelu z widokiem na Hyde Park,ktory moze jest inspiracja do powstania nowych dziel.Co oczywiscie szanujemy,ale prawde mowiac lepiej zeby juz sobie pojechal.Takie wyczekiwanie na niego godzinami z nadzieja,ze zdarzy sie cud stalo sie juz troche,delikatnie mowiac,upierdliwe.Juz chce wrocic do rzeczywistosci.Fani chyba tez,powoli ludzie traca nadzieje i grupka maleje.Itak skonczyl sie 5dzien pt:'MJ w Londynie.Pozdrawiamy.
: pt, 01 cze 2007, 1:07
autor: Marta Wozniak
Nooo... Michael to nas tam chyba nie chce...
No to teraz sie pakuje i nie bede miala wyrzutow sumienia jak w sobote pojade sobie do Paryza na dawno zaplanowane koncerty Tori Amos i Marilyna Mansona. Bo z nimi to mam przynajmniej umowione spotkanie i gwarantowana przyjemnosc podziwiania moich ulubionych artystow na zywo.
Przygnebiajacy jest widok fanow pod hotelem. W sumie, to mozecie sie cieszyc, ze Was nie ma w Londynie. Jesli to jakkolwiek Was pociesza.
Pozdrawiam!
: pt, 01 cze 2007, 12:21
autor: mRm
Tinkerbell78 pisze:...ale prawde mowiac lepiej zeby juz sobie pojechal.Takie wyczekiwanie na niego godzinami z nadzieja,ze zdarzy sie cud stalo sie juz troche,delikatnie mowiac,upierdliwe.Juz chce wrocic do rzeczywistosci.Fani chyba tez,powoli ludzie traca nadzieje i grupka maleje.
a kto tobie tam nakazal wyczekiwac. z tego co ja wiem to on cyrku nie prowadzi i chyba nie bedzie zabawial godzinami przechodiow ku waszej uciesze. czasami nie rozumiem takiego zachowanie. jak to sie mowi "go and have life!" (tylko prosze mi tu zaraz nie wypominac!)
: pt, 01 cze 2007, 15:04
autor: Xscape
Tinkerbell78 pisze:ale prawde mowiac lepiej zeby juz sobie pojechal.Takie wyczekiwanie na niego godzinami z nadzieja,ze zdarzy sie cud stalo sie juz troche,delikatnie mowiac,upierdliwe.Juz chce wrocic do rzeczywistosci.Fani chyba tez,powoli ludzie traca nadzieje i grupka maleje.Itak skonczyl sie 5dzien pt:'MJ w Londynie.Pozdrawiamy.
mRm pisze:a kto tobie tam nakazal wyczekiwac. z tego co ja wiem to on cyrku nie prowadzi i chyba nie bedzie zabawial godzinami przechodiow ku waszej uciesze. czasami nie rozumiem takiego zachowanie. jak to sie mowi "go and have life!" (tylko prosze mi tu zaraz nie wypominac!)
Zgadzam Się całkowicie z mRm !!!
: pt, 01 cze 2007, 16:04
autor: Tinkerbell78
MJ dzisiaj o 10-tej rano wyjechal z Londynu.Nareszcie!!!Moze niebawem odwiedzi Polske i tez przez tydzien bedzie sobie siedzial w hotelu i nikt go nie zobaczy.Ale przeciez nikt na niego nie musi czekac godzinami lepiej obejrzec sobie dvd z nim.
: pt, 01 cze 2007, 16:48
autor: BillieJean
jedna z dziewczyn rozmawiała z ochroniarzem od którego po trzech dniach udało się wyciągnąć że Michael jest "sick". nie do końca wiemy o co chodziło, tz czy jest chory czy poprostu zmęczony. We wtrorek widzieliśmy jak Basheer wchodził do hotelu z torbą Boots (apteki) więc ta pierwsza opcja jest dosyć prawdopodobna. Wczoraj, Basheer poprosił też wszystkich o spokój, powiedział że Michael i dzieciaki potrzebują , prywatności i że powinniśmy to uszanować. To zdecydowanie była prywatna wizyta, ale warto było tam stać dla tych kilku chwil w których do nas machał - z czego na samym początku wszyscy się śmiali jako że byliśmy pewni że ktoś tylko udaje Michaela. W każdym razie, właśnie wróciłam z Londynu, tak się jakoś z nim zgrałam.
Wspaniale było zobaczyć starych znajomych i poznać nowych ludzi.
Bawiliśmy się naprawdę super...może później wrzuce jakieś zdjęcia (starałam się zorbić je Michaelowi, ale nie trafiłam w dobre okno
)
: ndz, 03 cze 2007, 21:45
autor: BillieJean
nie wiedziałam gdzie to wrzucić. miałam tego nie robić, zresztą i tak większość kawałków nie ujrzy światła dzienego (chyba że jakimś potwornym trafem zostały nagrane na kamerę Sophie która robi dokument...)
My pod hotelem, na chwilę przed pojawieniem się Michaela w oknie
http://www.youtube.com/watch?v=imR7c9gmwSY
Nigdy w życiu nie wrzuce tu moich filmików (a może i wrzuce jak mi coś się kiedyś odmieni) ale mogę wam pokazać to ->
dwóch naprawdę fajnych ludzi - Kish i Donny (
)
był straszny wiatr więc muzyki na filmie nie słychać. ale była i to głośna.
http://www.youtube.com/watch?v=dFu4IH7m1Rg
ekhm. pani została otoczona przez ok 20 fanów, udało nam się uchwycić niestety tylko tyle ale naprawdę wyglądało to cudownie. Reprezentacja Hiszpanii zgodnie z prośbą zachowała powagę, Londyn zawiódł i nie zdołał się powstrzymać od śmiechu.
: ndz, 03 cze 2007, 21:58
autor: cicha
A do jakiej (której) piosenki MJ'a tańczyli? :]
: ndz, 03 cze 2007, 22:01
autor: BillieJean
cicha pisze:A do jakiej (której) piosenki MJ'a tańczyli? :]
Beat it
przecież widać
chyba widać. a może nie widać?
: wt, 05 cze 2007, 21:04
autor: M.Dż.*
BillieJean pisze:cicha pisze:A do jakiej (której) piosenki MJ'a tańczyli? :]
Beat it
przecież widać
chyba widać. a może nie widać?
Ja myślę, że tobył taki JOKE w wykonaniu cichej
A co do Michael'a- trudno, widocznie nie tym razem.
Może po prostu miał nadzieję pojawić się incognito i tak też załatwić parę spraw, a tu ktoś puścił parę z gęby i plany legły w gruzach.
Inna sprawa, że nigy nie wiadomo, kiedy Michael NAPRAWDĘ chce mieć spokój, a kiedy blefuje, żeby zaraz wyjść przed hotel i zaprosić kilku fanów do hotelu
Widocznie tym razem, faktycznie nie chciał się nam pokazywać.
Jego wola, którą uszanować musimy.
A do Polski niech, zgodnie z zaleceniami Tinkerbell78, przyjeżdża- gotowa bym była zatańczyć nawet krakowiaczka na lotnisku