: śr, 26 sie 2009, 13:48
Tak się zastanawiam czy przypadkiem The Game nie jest hipokrytą... w dissie na Lloyda Banksa zatytułowanym "Down" pojawia się taki tekst...
(...)
Two in the leg knocked em, (down, down)
From Thirty feet away he fell, (down, oooh well)
Touch kids like Michael,
One roll of the dice, oh!,
You wanna gamble wit' your life,
Nigga die slow.
(...)
http://www.youtube.com/watch?v=Jww10-R78PU
Domyślam się, że to 'dotykanie' jest aluzją do oskarżeń o molestowanie. O ile oczywiście ten Michael jest w domyśle Michaelem Jacksonem.
Jeśli tak to nagrywanie przez Gracza hołdu dla Michaela przy wcześniejszym szydzeniu sobie z niego jest delikatnie mówiąc żałosne
Ogólnie utwór "Better On The Other Side" przypadł mi do gustu, ale po odkryciu ww. tekstu mam mieszane uczucia. Zastanawiam się czy to nie było zwykłe zagranie pod publiczkę w celu polepszenia sobie wizerunku. Szczególnie, że na featuringu pojawił się Chris Brown, o którym jest ostatnio głośno głównie z powodu pobicia swojej byłej dziewczyny Rihanny.
Co myślicie?
(...)
Two in the leg knocked em, (down, down)
From Thirty feet away he fell, (down, oooh well)
Touch kids like Michael,
One roll of the dice, oh!,
You wanna gamble wit' your life,
Nigga die slow.
(...)
http://www.youtube.com/watch?v=Jww10-R78PU
Domyślam się, że to 'dotykanie' jest aluzją do oskarżeń o molestowanie. O ile oczywiście ten Michael jest w domyśle Michaelem Jacksonem.
Jeśli tak to nagrywanie przez Gracza hołdu dla Michaela przy wcześniejszym szydzeniu sobie z niego jest delikatnie mówiąc żałosne
Ogólnie utwór "Better On The Other Side" przypadł mi do gustu, ale po odkryciu ww. tekstu mam mieszane uczucia. Zastanawiam się czy to nie było zwykłe zagranie pod publiczkę w celu polepszenia sobie wizerunku. Szczególnie, że na featuringu pojawił się Chris Brown, o którym jest ostatnio głośno głównie z powodu pobicia swojej byłej dziewczyny Rihanny.
Co myślicie?