Zacznijmy Działać!
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
Ludzie , którzybyli przeciwni - zawsze będą . To nie działa tak , ze my bedziemy głosić , że MJ był dobrym facetem ( bo był) . Jak ktoś nei bedzie chciał tego słyszeć czy przyjąc do wiadomości , to zatka sobie uszy .
Przykład? Ojciec Rydzyk i jego fani . Nie chodzi mi o typowych ludzi chodzących do koscioła , ale o te biedne babcie i dziadki , które dadzą ostatni grosz na Rydzyka , a nie widzą jego oszustw . Mozemy im mówić , że o. Rydzyk ich oszukał - oni nie uwierzą .
Ja osobiście nie wierzę w bielactwo Jacksona . Wierzę to , ze się wybielił , ze zniszczył sobie nos , ponieważ choc po części wiem dlaczego to zrobil . Doskonale go rozumiem i też przechodziłem podobne sprawy .
Nie zapominajmy o tym , kim był ojciec Jacko , jak ich traktował . O tym , kim był sam Michael , i dlaczego chciał być innym .
Stał sie innym z wyglądu - dokonał tego , zapłacił okrutną cenę .
Nie zamierzam chować tego faktu za "bielactwem" , które nie wygląda tak jak skóra Michaela . Nie zamierzam tego zakrywać chorobą . Bielactwo wrodzone można leczyć . MJ było na to stać .
Spokojnie przyjmuję fakt , ze sie wybielił, miał ku temu powody . Nie dajmy sie zwariować i przyjmijmy , że nasz idol miał również wady . Jak każdy człowiek.
Natomiast na rzekome krzywdzenie dzieci nie mamy dowodów . Mógł spać z dzieckiem w jednym łózku . Nasze mamy czy tatowie czy wujkowie , też spali z nami w jednym łózku i nic sie nie dzieje .
Media szukają taniej sensacji , w tej chwili wystarczy , ze nauczycielka dotknie dziecko , a to już może jeuj zarzucic molestowanie . Najłatwiej zniszczyć człowieka własnie przez oskarzenie o molestowanie , bo na to dowody są rzadko ( co innego gwałt ) .
Ktoś już wczesniej powiedział, że to walka z wiatrakami . Nie róbmy super akcji w tym temacie , bo spotkamy sie tylko z ignorancją . Pojedynczo uwazam , ze wiecej zdziałamy . Jeden z nas na spokojnie wytłumaczy znajomemu i poda fakty - zdziała wiecej niż masowe przejscie główną ulicą z transparentami " MJ nie był pedofilem , odczepcie sie ".
Przykład? Ojciec Rydzyk i jego fani . Nie chodzi mi o typowych ludzi chodzących do koscioła , ale o te biedne babcie i dziadki , które dadzą ostatni grosz na Rydzyka , a nie widzą jego oszustw . Mozemy im mówić , że o. Rydzyk ich oszukał - oni nie uwierzą .
Ja osobiście nie wierzę w bielactwo Jacksona . Wierzę to , ze się wybielił , ze zniszczył sobie nos , ponieważ choc po części wiem dlaczego to zrobil . Doskonale go rozumiem i też przechodziłem podobne sprawy .
Nie zapominajmy o tym , kim był ojciec Jacko , jak ich traktował . O tym , kim był sam Michael , i dlaczego chciał być innym .
Stał sie innym z wyglądu - dokonał tego , zapłacił okrutną cenę .
Nie zamierzam chować tego faktu za "bielactwem" , które nie wygląda tak jak skóra Michaela . Nie zamierzam tego zakrywać chorobą . Bielactwo wrodzone można leczyć . MJ było na to stać .
Spokojnie przyjmuję fakt , ze sie wybielił, miał ku temu powody . Nie dajmy sie zwariować i przyjmijmy , że nasz idol miał również wady . Jak każdy człowiek.
Natomiast na rzekome krzywdzenie dzieci nie mamy dowodów . Mógł spać z dzieckiem w jednym łózku . Nasze mamy czy tatowie czy wujkowie , też spali z nami w jednym łózku i nic sie nie dzieje .
Media szukają taniej sensacji , w tej chwili wystarczy , ze nauczycielka dotknie dziecko , a to już może jeuj zarzucic molestowanie . Najłatwiej zniszczyć człowieka własnie przez oskarzenie o molestowanie , bo na to dowody są rzadko ( co innego gwałt ) .
Ktoś już wczesniej powiedział, że to walka z wiatrakami . Nie róbmy super akcji w tym temacie , bo spotkamy sie tylko z ignorancją . Pojedynczo uwazam , ze wiecej zdziałamy . Jeden z nas na spokojnie wytłumaczy znajomemu i poda fakty - zdziała wiecej niż masowe przejscie główną ulicą z transparentami " MJ nie był pedofilem , odczepcie sie ".
--Rest in Peace , my King --
Z doświadczenia to ja wiem, że jeszcze nikt jęcząc, że wszyscy wkoło są be i bu oraz że nic nie ma sensu nic dobrego nie wniósł.
Mówimy o prostych działaniach wymagających jedynie poświęcenia odrobiny, naprawdę odrobiny czasu. Nic do stracenia. Nie rozumiem skąd ten opór...
Mówimy o prostych działaniach wymagających jedynie poświęcenia odrobiny, naprawdę odrobiny czasu. Nic do stracenia. Nie rozumiem skąd ten opór...
You're just another part of me
In this way are we learning
Or do we sit here yearning
For this world to stop turning round
It’s now or never
In this way are we learning
Or do we sit here yearning
For this world to stop turning round
It’s now or never
Od jakichś 10 lat wojuje notorycznie ze sterotypami na temat Michaela i wyniki są nad wyraz mało zadawalające ... Próbować można, nawet trzeba ... Ale ja osobiście powoli tracę nadzieję na to, że moje gadanie coś zmieni - dopóki ludzie sami nie będą chcieli zmienić swojego zdania, nic z tym nie zrobimy.
Ot taki przykład - niedawno jakoś mój dziadek wspomniał coś o Jacksonie, że szkoda że umarł ... No i szkoda że się wybielił ... I co z tego, że przez 10 minut mu tłumaczyłem jak było naprawdę, skoro wszystko spuentował słowami "A co ty tam wiesz, wybielił się i tyle" ... Albo wczorajsza dyskusja ze znajomym - dla niego Jackson był wrakiem człowieka i zasypywanie go zdjęciami, filmami etc z ostatnich miesięcy i dni, nic nie pomogło ... Na wszystko miał odpowiedzi ala "poprawiony komputerowo, jechał na prochach, to sobowtór" ... Są ludzie do których to trafia i są tacy do których nie trafia ... I po 10 latach przekonywania ludzi do prawdy, wiem że niestety tych drugich jest znacznie więcej.
Więc ci, którzy wciąż mają nadzieję, że słowami zbawią i oświecą cały świat, a wraz z nim zatwardziałych czytelników Faktu, Super Expresu i wszystkich hater'ów "tego pedofila i dziwaka" niech dalej wojują z tym wszystkim ... Ja już nie mam siły po raz milionowy przekonywać ludzi na siłę, bo wiem że to nic nie da. Tłumaczę zawsze jak było, ale jesli ktoś się upiera przy swoim zakłamanym zdaniu - odpuszczam, bo właśnie z tego doświadczenia wiem, że i tak go nie "przeciągnę" na naszą stronę. Masz ochotę toczyć wielogodzinne dyskusje które niczym się nie kończą? Proszę bardzo, przecież nikomu nie bronię :) Ale po jakimś czasie orzekonasz się, że jeśli ktoś nie chce przyjąć prawdy, to jej nie przyjmie choćbyś stawał na głowie ;) Ludzi nie lubią się mylić. Ludzie nie lubią przyznawać się do błędu - i konia z rzędem temu, kto w tych wszystkich dyskusjach będzie miał bilans dodatni (więcej przekonanych, niż tych nadal jeżdżących po Michaelu) ;)
Ot taki przykład - niedawno jakoś mój dziadek wspomniał coś o Jacksonie, że szkoda że umarł ... No i szkoda że się wybielił ... I co z tego, że przez 10 minut mu tłumaczyłem jak było naprawdę, skoro wszystko spuentował słowami "A co ty tam wiesz, wybielił się i tyle" ... Albo wczorajsza dyskusja ze znajomym - dla niego Jackson był wrakiem człowieka i zasypywanie go zdjęciami, filmami etc z ostatnich miesięcy i dni, nic nie pomogło ... Na wszystko miał odpowiedzi ala "poprawiony komputerowo, jechał na prochach, to sobowtór" ... Są ludzie do których to trafia i są tacy do których nie trafia ... I po 10 latach przekonywania ludzi do prawdy, wiem że niestety tych drugich jest znacznie więcej.
Więc ci, którzy wciąż mają nadzieję, że słowami zbawią i oświecą cały świat, a wraz z nim zatwardziałych czytelników Faktu, Super Expresu i wszystkich hater'ów "tego pedofila i dziwaka" niech dalej wojują z tym wszystkim ... Ja już nie mam siły po raz milionowy przekonywać ludzi na siłę, bo wiem że to nic nie da. Tłumaczę zawsze jak było, ale jesli ktoś się upiera przy swoim zakłamanym zdaniu - odpuszczam, bo właśnie z tego doświadczenia wiem, że i tak go nie "przeciągnę" na naszą stronę. Masz ochotę toczyć wielogodzinne dyskusje które niczym się nie kończą? Proszę bardzo, przecież nikomu nie bronię :) Ale po jakimś czasie orzekonasz się, że jeśli ktoś nie chce przyjąć prawdy, to jej nie przyjmie choćbyś stawał na głowie ;) Ludzi nie lubią się mylić. Ludzie nie lubią przyznawać się do błędu - i konia z rzędem temu, kto w tych wszystkich dyskusjach będzie miał bilans dodatni (więcej przekonanych, niż tych nadal jeżdżących po Michaelu) ;)
- nie-innaczej
- Posty: 140
- Rejestracja: pt, 03 lip 2009, 11:01
- Skąd: Neverland/Jarosław
No ale to jakaś MASAKRA !
To że M kochał dzieci to odrazu zbok.
Ja też kocham dzieci, są słodziutkie i co jestem pedofilem ?
nie sądze..
Ale teraz ludzie z różnych pismaków po śmierci naszego króla próbują jakoś się wytłumaczyć z tych wszystkich bzdur.
A to wszystko poprostu było niesmaczne ..
Ale jak przyznałam się rodzicom że szaleje za Jacksonem to mój tato swierdził że to dziwak którego nigdy nie lubił.
No to teraz go przekonuję. :)
To że M kochał dzieci to odrazu zbok.
Ja też kocham dzieci, są słodziutkie i co jestem pedofilem ?
nie sądze..
Ale teraz ludzie z różnych pismaków po śmierci naszego króla próbują jakoś się wytłumaczyć z tych wszystkich bzdur.
A to wszystko poprostu było niesmaczne ..
Ale jak przyznałam się rodzicom że szaleje za Jacksonem to mój tato swierdził że to dziwak którego nigdy nie lubił.
No to teraz go przekonuję. :)
- Dirty_Diana_
- Posty: 132
- Rejestracja: wt, 26 maja 2009, 13:06
- Skąd: Z Kostrzyna (tam gdzie woodstok ;P)
- Streetwalker
- Posty: 432
- Rejestracja: śr, 20 lut 2008, 15:38
a według mnie nie chodzi o to, by kogoś 'nawracać' na Michaela. A o to, by pokazywać na własnym przykładzie, że można żyć w zgodzie z naturą, ludźmi i być szczęśliwym. Robić to w sposób zachęcający, spontaniczny - taki, by inni chcieli spróbować. A jeśli uda nam się chociaż częściowo 'zarazić' drugą osobę naszym podejściem do życia, ta może zechce poznać nasze źródło inspiracji, wtedy zainteresuje się (lub nie) osoba Michaela.. Wszystko w odpowiedniej kolejności, a wtedy się uda:)
Bo tak jak wcześniej pisaliście - nie otworzymy nikomu uszu ani oczu, jeśli sam je zatyka, taka jest prawda. Dlatego należy starać się zachęcić swoją postawą innych, do tego by sami mieli chęć poznania zyciorysu Mike'a :)
Bo tak jak wcześniej pisaliście - nie otworzymy nikomu uszu ani oczu, jeśli sam je zatyka, taka jest prawda. Dlatego należy starać się zachęcić swoją postawą innych, do tego by sami mieli chęć poznania zyciorysu Mike'a :)
Can't you see that heaven's just begun? It's livin' here inside our hearts!
Przecież wiem, że niektórzy ludzie są niereformowalni. To nawet nie jest kwestia tego, że nie przyjmują argumentów. To jest kwestia czucia. Od Michaela biła dobroć. Ja nie musiałam czytać żadnych sprostowań by wiedzieć, że te wszystkie historie to bzdety. Jeżeli ktoś nie jest na tyle wrażliwy by pewne rzeczy czuć, to choćbyśmy stawali na głowie, nic nie pomożemy.
O co mi chodzi? Chodzi mi o to, że jest wielu ludzi stojących gdzieś pomiędzy. Osób, które naginają swoje przekonania i dostosowują się do otoczenia. Trzeba mieć dużo sił by iść pod prąd. Chciałabym jakoś tym właśnie ludziom pokazać, że tak nie trzeba... Michael był tego świetnym przykładem.
O co mi chodzi? Chodzi mi o to, że jest wielu ludzi stojących gdzieś pomiędzy. Osób, które naginają swoje przekonania i dostosowują się do otoczenia. Trzeba mieć dużo sił by iść pod prąd. Chciałabym jakoś tym właśnie ludziom pokazać, że tak nie trzeba... Michael był tego świetnym przykładem.
You're just another part of me
In this way are we learning
Or do we sit here yearning
For this world to stop turning round
It’s now or never
In this way are we learning
Or do we sit here yearning
For this world to stop turning round
It’s now or never
- Streetwalker
- Posty: 432
- Rejestracja: śr, 20 lut 2008, 15:38
-
- Posty: 67
- Rejestracja: ndz, 28 cze 2009, 1:54
- Skąd: Wałbrzych
Nie czaje tematu... Przecież działamy byliśmy w Warszawie propagowaliśmy MJ w tv i jego dobry wizerunek, było kilka demonstracji w sprawie obrony MJ przed oskarzeniami, manifestacja, co roku robimy ogólnopolski zlot Fanów w Łodzi... Niedługo napiszemy ksiązkę... robimy filmiki na YT jako tibute dla MJ, tworzymy to forum piszac tematy, które pokazują ludziom wchodzacym przypadkowo i czesto w sume prawie codziennie dziennikarzom róznych portali internetowych oraz tv i radia * nie mam pojęcia o ten temat im pokaże ale co tam wolnośc słowa oraz taryfa ulgowa dla nowych forumiczów na pisanie tematów... hmmm bez konkretów) itd itd itd itd.... co masz na mysli gafallene pisząc działajmy.... ?Konkrety, jakiś pomysł?
http://michalkrawiec.iportfolio.pl/
NASZ PIERWSZY TANIEC NA WESELU :)
http://www.youtube.com/watch?v=cEQN4965I4A
It's all for love L.O.V.E
NASZ PIERWSZY TANIEC NA WESELU :)
http://www.youtube.com/watch?v=cEQN4965I4A
It's all for love L.O.V.E