po-cichu pisze:Szkoda, że Cię z nami nie było, bo wlazłyśmy na tę najstraszniejszą karuzelę! dancing Michael Jackson
- na tą maszynkę do mielenia mięsa. Osz kurcze - zaskakujecie mnie. Ostatnio jak przechodziłyśmy koło tego to komentarze były raczej w stronę "nie, nigdy na to nie wsiądę" a tu proszę
Żałuję bardzo, bardzo, że nie byłam, ale cóż - life is brutal. Podobny problem będę miała w przyszłą sobotę z dojazdem, bo czy my mamy
wyjechać rano? czy też
dojechać rano?? (ludzkie rano)
W niedzielę pierwszego busa do Łodzi mam 6.38, jedzie z 50 min.
A w sobote wieczorem z kolei ostatniego busa mam koło 17 chyba, więc komplikacje są, ale skoro Basia takie wtyki ma, to nie będę zmuszona do spania na dworcu
dobra już bo mętlik wyszedł. ...
Ja już projekt na koszulkę mam jak coś
po-cichu pisze:(zaznaczam, że NIKT z nas nie zna Warszawy! Znaczy, że się będzie działo! Diabełek )
- ja potrafię tylko dojść na Złote Tarasy i do Romy, więc serio może być zabawnie haha
A wiadomo chociaż dokładnie kto jedzie??
Ach a co do Mansona - ja się go boję haha, nie, nie....
PS. Próbowałam rozkminić kim jest Monika, ale nie udało się