Strona 43 z 91

: pn, 24 maja 2010, 23:47
autor: give_in_to_me
agusiaa_w pisze:give_in_to_me, za tego posta powyżej to stawiam Ci piwo w Spiżu 25.06., jak słowo daję
Oj kochana, 25.06 to mi piwo można postawić tylko w Lofcie na naszej MJ Memory Night. I to cholera dopiero po występie naszego teamu, bo ja muszę ładnie tańczyć a nie się na nogach chwiać :P. Tak więc... Ty i Twoja ekipa jeszcze macie miesiąc, by zrewidować swoje plany i zastanowić się, co robicie po spotkaniu na Solnym :knuje:

anja pisze:Czy to znaczy, że cel uświęca środki ?
Wiem, że jeśli ktoś jest bierny , to tak wkurza, że czasem ma się ochotę dokopać, ale to nie jest powód do dumy. I co dokopujecie?
Rozumiem, że gdy pojawi się marazm to trudno nie szukać zaspokojenia potrzeb, nie tylko tych seksualnych, ale i emocjonalnych gdzie indziej.
Nie. Nie można zdradzać. Ale jak się już zdradziło, jak już się to zło stało, to wszystkie strony konfliktu muszą się zastanowić DLACZEGO. A nie tylko szukać winy we wszystkich dookoła.
anja pisze:Jak to tam potem było, to ten biblijny teks opisuje.
Pocieszył się szybko, bo w końcu znowu poszedł do łóżka z niebezpieczną kobietą. Nie zerwał z nią, nie starał się odzyskać Baby.Chyba jednak mu nie zależało na niej. Wybrał Dangerous. Ach ta adrenalina.
anja, ja ten tekst odczytuję inaczej. Moim zdaniem narrator dopiero na końcu wyjawia, dlaczego zdradził wtedy. Taka przewrotna gra ze słuchaczem- dopiero na końcu ujawniany jest motyw- kochałem to, bo to niebezpieczne. Dla mnie on nie wraca do żadnej Dangerous. On opowiada swoją historię "od tyłu". ostatni punkt, w którym go widzimy, to gdy rozpacza po odejściu Baby, oskarżając Dangerous, że to głównie jej wina, choć w ostatnich słowach dopiero na sto procent ujawnia, że doszło między nimi do seksu i dlaczego tak się stało.

Jeśli więc wziąć moją interpretację układu zwrotek w piosence, to on i Baby jeszcze mają szansę, by uratowac swój związek. Jeśli Twoją, to faktycznie, lepiej żeby kopnęła takiego dziada w dupę, bo nadszedł czas, by żegnać tego trupa- ten związek. Nasz wrocławski dance team mógłby nawet wtedy nad trumną tego nieudanego związku odtańczyc Thrillera, czyż nie, MJowitku? nenene

: wt, 25 maja 2010, 22:30
autor: kaem
Jest jeszcze jeden klucz do zrozumienia tej piosenki- David Lynch. Przygotowując kolejną część tego wątku, zawsze uważnie, kilkakrotnie przesłuchuję rzeczoną piosenkę. Tym razem coś mnie tknęło i przesłuchałem też na słuchawkach demo z TUC. Szczena mi opadła, kiedy wyraźnie w ostatniej minucie usłyszałem motyw Laura Palmer's Theme. To prosta melodia, ale bardzo charakterystyczna. By się jeszcze upewnić, skonsultowałem to z moim starym kumplem, świrem na punkcie Lyncha i potwierdził coś, co dla mnie teraz jest faktem.

Przypomnę. Lynch reżyserował reklamówkę Dangerous, którą znamy z początku DVD Dangerous- The Short Films. Nadworny kompozytor Lyncha, Angelo Badalamenti, zrobił te wszystkie niesamowite odgłosy w drugiej części filmu Black Or White. W kilku wywiadach pojawiła się informacja, że Lynch miał reżyserować krótki film muzyczny do Dangerous.

Jest jeszcze jedna poszlaka (że wcielę się w detektywa) łącząca obu panów. Taniec. Michael miał świra na punkcie starych musicali, w szczególności na punkcie Astaire'a i Gene Kelly'ego. Kto oglądał Twin Peaks, serial reżyserowany przez Davida, ten wie, że Leland Palmer dużo tańczył, w staromodnym, Astaire'owskim stylu, a taniec miał coś wyrażać (jest taki fragment, jak chodzi kijkiem do gry w golfa i tańczy jak Astaire ze swoją laską, może ktoś ma pod ręką ten fr., nie mogę znaleźć na YT). Podobnież śpiewał stare numery, choćby Get Happy, jak Michael w The Jacksons TV Show.
Twin Peaks robił furorę w 1990 roku, wtedy kiedy Michael kończył prace nad Dangerous. Serial na pograniczu magii i rzeczywistości, horroru, komedii i dramatu był bardzo popularny w USA i na świecie. Michael lubił wyrażać dwie emocje naraz, jak Chaplin, który smucił się i był śmieszny w tym samym czasie; Ghosts miał bawić i straszyć też naraz. Michael musiał być pod wrażeniem- tym bardziej, ze już wcześniej zachwycił się twórczością Lyncha, przy okazji jego Człowieka Słonia, którego fragment zresztą zsamplował później w Morphine.
Skojarzenie z tańcem nasunęło mi się po pierwszej minucie oglądania zapodanego fragmentu Band Wagon, gdzie bohater grany przez Astaire'a mówiąc the girl is bad the girl is dangerous tajemniczo tańczy z nią, zapowiadając późniejszą tragedię. Tak samo tańczył Little Man w Twin Peaks, naprowadzając agenta FBI na trop mordercy.
Mając A- Michaela i Lyncha jako współpracowników na krótko przed wydaniem Dangerous, B- Michaela zafascynowanego Astairem i Lyncha który też po jego taniec wtedy sięgał, C- Michaela sięgającego po motyw z Twin Peaks w demo piosenki- mając całe ABC pozwalam sobie wyciągnąć tezę, że piosenka jest zainspirowana- pewnie częściowo (inspiracje zwykle są złożone), serialem Twin Peaks i postacią Laury Palmer.

Laura Palmer była uczennicą szkoły średniej. Prowadziła jednak podwójne życie. Uchodząc za wzorowa uczennice, wieczorami współżyła z mężczyznami i kobietami. Miała chłopaka (Bobby'ego), ale zdradzała go z innym (James). Piosenka Michaela mogłaby być narracją z pozycji Jamesa, jako że on miał się ku Donnie, przyjaciółce Laury. Ciągnęło go ku Laurze, bo Laura była "dzika". Bardzo kobieca, bardzo drapieżna- w każdym ruchu, dokładnie jak w tekście piosenki. Nie wzbudzała zaufania, ciągnęła ku przepaści, bo sama nad nią była (ale to już inna kwestia). Raniła innych. James potrafił dla niej zrobić wiele, jak zresztą i inni mężczyźni- nawet skołować narkotyki.
Była też osobą o bardzo silnej osobowości.

Jest jeszcze jedna rzecz, która łączy piosenkę i Lyncha w jedno. I u Michaela w Dangerous i u Lyncha w Twin Peaks, szczególnie w Twin Peaks- Ogniu Krocz Ze Mną, pojawiają się symbole religijne. Metafory nieba i piekła (Biała i Czarna Chata), Laura spotyka się z aniołem; tu pojawiają się fragmenty z Biblii.
No i okładka Dangerous, z elementami rur, elementami przemysłowymi, których pełno w filmach Lyncha.
David Lynch opisywany jest przez współpracowników i bliskich jak wielki dzieciak, idący za swoją pasją. W swojej twórczości wybrał jednak opozycję- o ile Michael zachwycał się czystością i niewinnością, a zło zepchnął na margines, czasami tylko dialogizując z głównym motywem- dobrem, tak Lynch na myśl przewodnią swojej twórczości wybrał zło, makabrę, a dobro jest tu na marginesie, choć też w dialogu.
A obaj razem mieli świra na punkcie magii.
I obaj mieli problem z polskimi władzami, chcąc w Polskę zainwestować.

David Lynch jest jednym z moich ukochanych reżyserów z okresu, kiedy byłem nastolatkiem. I jak Ty, give_in_to_me byś pytała Michaela o Biblię i książki filozoficzne, ja z pewnością zapytałbym go o to skrzyżowanie Lyncha z nim, o to co robi motyw z serialu w jego demo, jaki był pomysł na film ilustrujący tę piosenkę. I wytarmosiłbym go za włosy, gdyby mi powiedział, nie pamiętam. :knuje:
Boli mnie serce, że oskarżenia pokrzyżowały mój dream team z lat 90-tych. Kurcze, Michael chciał brać się E.A. Poe. Robić coś więcej, niż tylko zabawny Thriller czy Ghosts.
Dangerous miało mieć swoje życie jeszcze w 1994 roku. HIStory też zostało ukatrupione, po problemie ze stacjami radiowymi z okazji TDCareAU i brakiem wsparcia wytwórni. Historię z Invincible znamy. Z What More Can I Give również.

Mogę sobie wyobrazić, jak go to bolało. Jak nie można skończyć swojego zamysłu, bo pojawiają się przeszkody nie do pokonania- bo zwyczajna głupota i zła wola. Chciałoby się to porzucić raz na zawsze. Na zasadzie wszystko albo nic. Michaela to spotkało z ostatnimi trzema płytami. Człowiek, który tak drobiazgowo planuje swoja karierę, to go musiało wykańczać.

: czw, 27 maja 2010, 1:26
autor: Mariurzka
kaem pisze: Kto oglądał Twin Peaks, serial reżyserowany przez Davida, ten wie, że Leland Palmer dużo tańczył, w staromodnym, Astaire'owskim stylu, a taniec miał coś wyrażać (jest taki fragment, jak chodzi kijkiem do gry w golfa i tańczy jak Astaire ze swoją laską, może ktoś ma pod ręką ten fr., nie mogę znaleźć na YT).
Jeśli oboje myślimy o tym samym, to chodzi o epizod 8 z II sezonu, Leland tańczy wtedy w hotelu po zabójstwie Maddy.
Pierwsza część tego odcinka TUTAJ, początek fragmentu: 8:59. W drugiej części odcinka mamy jeszcze ciąg dalszy rozmowy Lelanda z Harrym i Cooperem oraz puentujący całość taneczny krok Lelanda, którym wychodzi on z hotelowej sali.
Przyznam się szczerze, że tego momentu nie lubię, choć rozumiem jego zamysł. Ten radosny, cynicznie uśmiechnięty Leland z kijem golfowym, którego taniec ma za zadanie ukryć jego prawdziwe ja. A tymczasem ciało Maddy wepchnięte do pokrowca na kije golfowe spoczywa w bagażniku jego wozu. Tu nie tylko Laura jest Dangerous, Leland - Bob też (a nawet nie wiem, czy nie bardziej) - ale to już inna bajka.

Nie przeszkadzam już w dalszych interpretacjach, na razie czytam (jeśli tylko mam okazję), bo i czas i sprawy zawodowo - osobiste nie zawsze mi na to pozwalają, ale mam nadzieję, że za niedługi czas tu wrócę ;-)

: sob, 29 maja 2010, 23:53
autor: kaem
I jeszcze tu<<, w 2 minucie i 23 sekundzie. Dziękuję Ci, Mariurzka.
give_in_to_me pisze:ten dualizm tematów na płycie Dangerous. Zdrada widziana z pozycji zdradzającego mężczyzny jest w/w utworze. Zdrada z pozycji zdradzanego mężczyzny jest w Who Is it (jeszcze chyba nie interpretowaliśmy? :P). To samo pożądanie- to męskie (Give in to me) i kobiece (In the closet). Michael nie był w ciemię bity. Przynajmniej mamy co tu robić :)
No mamy. Ciekawe spojrzenie na całą płytę. Do rozwinięcia na przyszłość, koniecznie!




Tekst tygodnia:

Smooth Criminal
Album: Bad (1987)
Autor tekstu: Michael Jackson

Obejrzyj na YT


18 faktów na temat piosenki:
  • Wczesną wersję piosenki napisał Michael wraz z Johnem Barnesem w 1985 roku, a rok później zostało nagrane demo, pod tytułem Al Capone. Istnieje też inne demo, Chicago 1945, które również może być pra-wersją SC.
  • Otwierające nagranie bicie serca to bicie serca Michaela Jacksona. Zostało zarejestrowane przez Dr. Erica Chevlana.

    Obrazek
  • To 7 singiel z Bad. Uplasował się na #2 na liście singli R&B, na #7 na hot 100, na #8 w Wielkiej Brytanii, na #1 w Holandii, Danii, Belgii i Hiszpanii. W innych krajach SC też dotarło do pierwszej dziesiątki najpopularniejszych singli.
  • Warto zaznaczyć, że maxi- singiel Smooth Criminal, obok singla Bad był pierwszym singlem Michaela zawierającym wyraźnie odbiegające od wersji albumowej remixy piosenki.
  • Film do piosenki jest częścią większej produkcji MJ, Moonwalker, która kosztowała 27 milionów $, z premierą w Cannes 18 maja 1988 roku.
  • W wersji kinowej krótkiego filmu muzycznego (kfm) Michael śpiewa dodatkowe kilka linijek tekstu- zakłada się, że jest to część wersji studyjnej przygotowanej na album, ale skróconej, by Bad zachował formę wydawnictwa jednopłytowego.
  • Piosenka mogła nie znaleźć się na albumie. Quincy Jones nie był zwolennikiem Smooth Criminal. Decyzję ostateczną podjął Michael.
  • Na początku Michael miał inny pomysł na materiał video, niż ten, który ostatecznie znamy. Chodziła mu po głowie konwencja westernu, ale w końcu zdecydował się na półświatek chicagowski, w latach 40 XX wieku. Z tym pomysłem zwrócił się do choreografa, Vincenta Patersona.
    V. Paterson: Poprosił abym mu opracował choreografię. Wpadł na pomysł umieszczenia akcji w eleganckim klubie wśród mężczyzn w garniturach. Kiedy poznałem słowa piosenki powiedziałem mu- "taki właśnie miałem pomysł". Myślałem o jakimś klubie gangsterskim, w chicagowskim półświatku, gdzieś we wczesnych latach trzydziestych. Chciałem też tam umieścić kobiety, wszelkie typy etniczne, postaci charakterystyczne. Zadaniem więc było znaleźć tancerzy, którzy potrafią grać i aktorów, którzy potrafią tańczyć. Powiedziałbym, że w "Smooth Criminal" wszystko było dozwolone.
  • Istnieje kilka wersji kfm SC- wersja z Moonwalkera, nieco zmieniona długa wersja dla potrzeb telewizji muzycznych, wersja z napisów do Moonwalkera nagrana w formie pojedynczych zdjęć oraz wersja z płynnymi klatkami filmowymi, ale wyedytowana do długości piosenki.
  • Krótki film i piosenka posłużyła też za podstawę do gry komputerowej Moonwalker.
  • Michael wykonywał piosenkę na koncertach w drugiej części światowej trasy Bad. Również na trasie Dangerous i HIStory Smooth Criminal było częścią występów Michaela. Wstęp do scenicznego występu Smooth Criminal wcześniej Michael wykorzystywał jako preludium do Heartbreak Hotel. Co ciekawe, słynne pochylenie MJ i tancerzy do 45 stopni, w filmie to efekt specjalny, ale na scenie Michael z tancerzami wykonywał to już naprawdę. Wykorzystał do tego kroku tanecznego specjalne buty antygrafitacyjne, które zarejestrowano jako patent 26. października 1993 roku.
  • Fragmenty SC Michael wykorzystał w wykonaniu na scenie piosenki Dangerous.
  • W kfm Michael wyraźnie nawiązuje do The Band Wagon- filmu z Fredem Astaire i Cyd Charisse, w reż. Vincenta Minelli, a dokładniej do fragmentu The Girl Hunt Ballet- tu<< zestawiono film Freda i SC. Nawet niebieska koszula Jacksona i Astaire'a się zgadza.
    2 lata później Janet Jackson nawiązała do tego samego filmu w kfm do Alright. Alright reżyserował Michael Kidd- ten sam, który stworzył choreografię do The Girl Hunt Ballet, a w kfm pojawiają się: Cyd Charisse, Baracia Nicolas i Cab Calloway.
    O nawiązaniach do starych filmów świadczą też poniższe wypowiedzi:
    Vincent Paterson: Obaj [MJ i V.Paterson] byliśmy przekonani że mistrzem filmowania tańca był Vincent Minelli. Odpowiada nam technika eksponowania całego ciała tancerza. Oczywiście ważne są zbliżenia- zwłaszcza gwiazdy formatu Michaela Jacksona. Ludzie chcą z bliska widzieć jego twarz, jego osobowość. Obaj jednak uważamy, że w tańcu najważniejsze jest jak najczęstsze pokazywanie całej postaci.
    Michael Kidd: Fakt, że Michael i Janet są przywiązani do starych filmów traktuję jako dowód ich klasy. Przyznają że są interesujące i starają się je odtworzyć. Sądzę ze jest to dobry znak.
    Martin Scorsese: [o reżyserowaniu Bad] Same kroki opracowano tak, by współpracowały z ruchem kamery. Kamera za to również wykonywała taniec, równie istotny, jak tancerze. W ten sposób chciałem wyprodukować video niemalże klasyczne. Na tych właśnie zasadach funkcjonowała choreografia w późnych latach 40 i wczesnych 50-tych, na których się wychowałem.

    Obrazek
    Michael Jackson i Vincent Paterson
  • Piosenka doczekała się kilku coverów- najsłynniejszy, autorstwa Alien Ant Farm, ukazał się w lipcu 2001 roku. Cover stał się przebojem i uczynił formację zespołem rozpoznawalnym na światowej scenie.
  • W 2009 roku Michael planował wykonać piosenkę w trakcie serii koncertów This Is It. Przygotował w tym celu specjalny materiał video, które można obejrzeć na DVD This Is It.
  • W 2006, przy okazji wydania singla w boxie Visionary- the video singles, jednym z pierwszych wydawnictw typu dualdisc, utwór wrócił na listy przebojów. Podobnie w 2009 roku, po śmierci artysty.
  • O samej piosence Michael niewiele pisze w swojej autobiografii:
    Michael Jackson pisze:The Way You Make Me Feel i Smooth Criminal po prostu oddają mój ówczesny nastrój. Tak w każdym razie można to określić (TWYMMF and SC are simply the grooves I was in at the time. That's how I would put it).
  • 28. grudnia 2007 roku w głosowaniu forumowicze MJPT uznali Smooth Criminal za najlepszą piosenkę Michaela Jacksona z płyty Bad, a 28. marca 2010 za najlepszą solową piosenkę Michaela z okresu Epic.



Obrazek


As he came into the window
It was the sound of a crescendo
He came into her apartment
He left the bloodstains on the carpet
She ran underneath the table
He could see she was unable
So she ran into the bedroom
She was struck down, it was
Her doom

Annie are you ok
So, Annie are you ok
Are you ok, Annie
Annie are you ok
So, Annie are you ok
Are you ok, Annie
Annie are you ok
So, Annie are you ok
Are you ok, Annie
Annie are you ok
So, Annie are you ok, are you ok, Annie

(Annie are you ok)
(Will you tell us that you're ok)
(There's a sign in the window)
(That he struck you - a crescendo Annie)
(He came into your apartment)
(He left the bloodstains on the carpet)
(Then you ran into the bedroom)
(You were struck down)
(It was your doom)

Annie are you ok
So, Annie are you ok
Are you ok Annie
Annie are you ok
So, Annie are you ok
Are you ok Annie
Annie are you ok
So, Annie are you ok
Are you ok Annie
You've been hit by
You've been hit by -
A smooth criminal

So they came into the outway
It was sunday - what a black day
Everytime I try to find him
he's leaving no clues left behind him.
And they have no way of knowing
of the suspect, or what to expect
Mouth to mouth resus - Citation
Sounding heartbeats - Intimidations

Annie are you ok
So, Annie are you ok
Are you ok Annie
Annie are you ok
So, Annie are you ok
Are you ok Annie
Annie are you ok
So, Annie are you ok
Are you ok Annie
Annie are you ok
So, Annie are you ok
Are you ok Annie

(Annie are you ok)
(Will you tell us that you're ok)
(There's a sign in the window)
(That he struck you - a crescendo Annie)
(He came into your apartment)
(He left the bloodstains on the carpet)
(Then you ran into the bedroom)
(You were struck down)
(It was your doom)

(Annie are you ok)
(So, Annie are you ok)
(Are you ok Annie)
(You've been hit by)
(You've been struck by -
A smooth criminal)

Okay, I want everybody to
Clear the area right now!

Aaow!
(Annie are you ok)
I don't know!
(Will you tell us, that you're ok)
I don't know!
(There's a sign in the window)
I don't know!
(That he struck you - a crescendo Annie)
I don't know!
(He came into your apartment)
I don't know!
(Left bloodstains on the carpet)
I don't know why baby!
(Then you ran into the bedroom)
I don't know!
(You were struck down)
(It was your doom - Annie!)
(Annie are you ok)
Dad gone it - baby!
(Will you tell us, that you're ok)
Dad gone it - baby!
(There's a sign in the Window)
Dad gone it - baby!
(That he struck you - a crescendo Annie)
Hoo! Hoo!
(He came into your apartment)
Dad gone it!
(Left bloodstains on the carpet)
Hoo! Hoo! Hoo!
(Then you ran into the bedroom)
Dad gone it!
(You were struck down)
(It was your doom - Annie!)
Aaow



Elegancki przestępca
tłum. Speed Demon/kaem

Wszedł przez okno
Przy akompaniamencie crescendo
Wszedł do jej mieszkania
Zostawiając ślady krwi na dywanie
Schowała się pod stołem
Dostrzegł, że była bezradna
Więc uciekła do sypialni
Ogłuszył ją, taki jej los

Annie, czy wszystko w porządku?
Annie, czy wszystko w porządku?
Czy wszystko w porządku, Annie?
Annie, czy wszystko w porządku?
Annie, czy wszystko w porządku?
Annie, czy wszystko w porządku?
Annie, czy wszystko w porządku?
Czy wszystko w porządku, Annie?
Annie, czy wszystko w porządku?
Czy wszystko w porządku, w porządku, Annie?

(Annie czy wszystko w porządku)
(Odezwij się do nas)
(Ktoś zostawił znak na oknie)
(Że to był on, Annie, Crescendo)
(Włamał się do twojego mieszkania)
(Pozostawiając ślady krwi na dywanie)
(Wtedy uciekłaś do sypialni)
(Ogłuszył cię)
(Taki twój los)

Annie, czy wszystko w porządku?
Annie, czy wszystko w porządku?
Czy wszystko w porządku, Annie?
Annie, czy wszystko w porządku?
Annie, czy wszystko w porządku?
Czy wszystko w porządku, Annie?
Annie, czy wszystko w porządku?
Annie, czy wszystko w porządku?
Czy wszystko w porządku, Annie?
Zostałaś pobita
Zostałaś pobita przez eleganckiego przestępcę

Więc weszli przez tylne wyjście
To była niedziela, koszmarny dzień
Za każdym razem kiedy próbuję go znaleźć*
Nie zostawia po sobie żadnych śladów*
I nie mają żadnych pomysłów*
Kogo podejrzewać, co przypuszczać*
Wzmianka o oddychaniu usta-usta
Odgłosy bicia serca, zastraszanie

Annie, czy wszystko w porządku?
Annie, czy wszystko w porządku?
Czy wszystko w porządku, Annie?
Annie, czy wszystko w porządku?
Annie, czy wszystko w porządku?
Czy wszystko w porządku, Annie?
Annie, czy wszystko w porządku?
Annie, czy wszystko w porządku?
Czy wszystko w porządku, Annie?
Annie, czy wszystko w porządku?
Annie, czy wszystko w porządku?
Czy wszystko w porządku, Annie?

(Annie czy wszystko w porządku)
(Odezwij się do nas, czy wszystko w porządku)
(Ktoś zostawił znak na oknie)
(Że to był on, Annie, Crescendo)
(Włamał się do twojego mieszkania)
(Pozostawiając ślady krwi na dywanie)
(Wtedy uciekłaś do sypialni)
(Ogłuszył cię)
(Taki twój los)

(Annie, czy wszystko w porządku?)
(Annie, czy wszystko w porządku?)
(Pobił cię)
(Poraził cię)
(Elegancki przestępca)

Okej, zabierzcie stąd wszystkich gapiów,
Natychmiast!

(Annie czy wszystko w porządku?)
Nie wiem!
(Powiesz nam, czy wszystko w porządku?)
Nie wiem!
(Ktoś zostawił znak na oknie)
Nie wiem!
(Że to był on, Annie, Crescendo)
Nie wiem!
(Włamał się do twojego mieszkania)
Nie wiem!
(Pozostawiając ślady krwi na dywanie)
Nie wiem, dlaczego!
(Wtedy uciekłaś do sypialni)
Nie wiem!
(Ogłuszył cię)
(Taki twój los, Annie)
(Annie, czy wszystko w porządku?)
Do diabła - Mała!
(Odezwij się do nas, czy wszystko w porządku?)
Do diabła - Mała!
(Ktoś zostawił znak na oknie)
Do diabła - Mała!
(Że to był on, Annie, Crescendo)
Hoo! Hoo!
(Włamał się do twojego mieszkania)
Do diabła!
(Pozostawiając ślady krwi na dywanie)
Hoo! Hoo! Hoo!
(Wtedy uciekłaś do sypialni
Do diabła!
(Ogłuszył cię)
(Taki twój los, Annie)
Aaow!!!

*- fragment występujący jedynie w wersji z Moonwalkera

Interpretare il testo!

: ndz, 30 maja 2010, 12:02
autor: Annie Jackson
Do dzieła!
Elegancki przestępca wchodzi przez okno przy akompaniamencie crescendo. Cóż to znaczy? Crescendo to stopniowe wzmacnianie natężenie dynamiki w utworze. W utworze interpretuję to na dwojaki sposób: przestępca, początkowo starał się narobić jak najmniej hałasu, ale z biegiem czasu nie umiał zagłuszyć dźwięków jakie wydawała jego obecność, a także być może, więcej ludzi zaczęło wyglądać z okien i więcej przechodniów obserwować co się dzieję (choć tak na prawdę, nie jestem skłonna do tej wersji, ponieważ ten "elegancki przestępca" nie jest jakimś zwykłym rzezimieszkiem, tylko znającym się na swojej pracy, poważnym i doświadczonym zbrodniarzem); druga interpretacja to taka, że Annie, która siedziała w domu, stopniowo słyszała coraz głośniejsze kroki przestępcy, wiedziała, że się zbliża. Przestępca zostawił ślady krwi na dywanie. A więc zranił się podczas wdrapywania do domu? A może jednak nie był tak zwinny i doskonały jako by przystało nazywać go "smooth criminal"? A może to krew Annie, która spłynęła z jej ciała, po tym jak została uderzona?

Przestępca ogłuszył ją i taki jej los. To było jej przeznaczenie. Nieuniknione. Refren to pytania do biednej Annie, czy w wszystko z nią w porządku. Kto je zadaje? Albo my, obserwatorzy i świadkowie wydarzeń, ludzie, którzy ją odnaleźli i próbowali ocucić, albo ten elegancki przestępca, który jak przystało na jego maniery, próbuje dowiedzieć się co z jego ofiarą.

"Że to był on, Annie, Crescendo"
- a więc, świadkowie znają tego przestępcę. Prawdopodobnie był popularny w tym mieście i znano jego zbrodniarską działalność. Nazywają go Crescendo i mówią, że zostawił znak na oknie. Prawdopodobnie za każdym razem działał w ten sam sposób, miał określony plan i pozostawiał po sobie znaki rozpoznawcze. Być może był z tego dumny, że ludzie wiedzą, które zbrodnie są jego? Być może chciał aby widzieli, za który stoi właśnie on?

Jednak kłóci się to z kolejną zwrotką, a właściwie z dodatkowymi wersami, będącymi tylko w piosence w Moonwalkerze,

"Za każdym razem kiedy próbuję go znaleźć
Nie zostawia po sobie żadnych śladów "


Dowodzi to jednak, że był poszukiwany i znany. Policja była bezsilna. Znaki na oknie, które pozostawił wcześniej, nie są prawdziwymi śladami, które mogłyby być podstawą do tego, by kogoś podejrzewać. To była zbrodnia doskonała, podczas której "smooth criminal" potrafi się zabawić i zostawić wizytówkę w sposób, w który nikt nie będzie mógł podejrzewać konkretnej osoby.

"Wzmianka o oddychaniu usta-usta
Odgłosy bicia serca, zastraszanie"


Kto udzielał komuś pomocy? Kto próbował ratować przez oddychanie usta-usta? Czy dało by się ją uratować - "odgłosy bicia serca"? Czy to w żyłach przestępcy rośnie adrenalina? A może to opis raportu jaki sporządziły władze, przybyłe na miejsce zbrodni. Z tym fragmentem mam problem.

"Smooth Cirminal" rozpatrywałam ogólnie. Jednak nigdy nie mogę dojść do tego, jaki to był rodzaj zbrodni? Mowa jest o pobiciu, powaleniu. Jednak czy nie mamy być może do czynienia z gwałtem? Biedna Annie była bezradna, wiedziała co ją czeka. Schowała się pod stół, jednak los szykował dla niej coś strasznego...

: pn, 31 maja 2010, 20:57
autor: kaem
Tym razem krótko.
Mnie ten tekst układem przypomina teatr grecki. Zwrotki- epejsodion, to monolog dziennikarza piszącego do rubryki kryminalnej. Tak to dla mnie wygląda. Ta sama bezimienna narracja z cytatem słów policjanta w postaci fragmentu z Moonwalkera. Refreny zaś to stasima- jak chóry w teatrze starożytnym komentujące uczucia i nastrój. Ofiara i kat nie są tu już bezosobowi, a w treści nazwane jest wprost to, co może przeżywać widz i co mógłby powiedzieć, gdyby był na scenie.
Teatralny podział podkreśla intonacja głosu Michaela. W zwrotkach jest rytmiczna i zajadła niczym maszyna do pisania dziennikarza, w refrenie przechodzi w wyższą, płynną intonację, wyrażającą większą empatię widza, ale też jego bezradność wobec doli ofiary.
Obok Billie Jean dla mnie to najwybitniejszy przykład narracji w piosence Michaela.

Ciekawie ogląda się kfm do piosenki. Ostatnio starałem się nie patrzeć na plan Michaela, ale tło za nim i obok niego. Ile fajnych rzeczy tam można wyłapać! I to po wielu i wielu kolejnych oglądnięciach filmiku, który wydaje się, że znałem na pamięć. Sami zresztą spróbujcie.

: pn, 31 maja 2010, 22:11
autor: SuperFlyB.
Ah, piosenka - geniusz...
Annie Jackson: Już dłuższy czas rozpatruję możliwość gwałtu na biednej Annie - naprowadza mnie na to wyższy wokal Michaela w refrenie (który, nie wiem czemu, kojarzy mi się z tym szczególnym [brrrr] rodzajem zbrodni) i w kółko powtarzane imię poszkodowanej.


Ciekawe jest również to, czy skrzywdzenie Annie było czymś podbudowane, czy może Smooth Criminal jest po prostu seryjnym mordercą, zabijającym dla przyjemności.

kaem pisze:Ciekawie ogląda się kfm do piosenki. Ostatnio starałem się nie patrzeć na plan Michaela, ale tło za nim i obok niego. Ile fajnych rzeczy tam można wyłapać! I to po wielu i wielu kolejnych oglądnięciach filmiku, który wydaje się, że znałem na pamięć. Sami zresztą spróbujcie.
Od miesięcy próbuję skupić się na drugim planie, ale trudno mi to przychodzi kiedy MJ śmiga po ekranie :P :mj:

Swoją drogą:
kaem: ciekawe porównanie

: pn, 31 maja 2010, 22:27
autor: anja
Gdy słucham Smooth Criminal albo oglądam teledysk, nieustannie nachodzi mnie taka myśl: TAJEMNICA.
Michael cięgle wymykał się jednoznacznym odpowiedziom. I taka jest również ta piosenka. On kochał to co tajemne. Uwielbiał zaciekawić i nie odkryć kart do końca. Doceniał rolę tajemnicy. „Jeśli za bardzo się otworzysz, co zrobisz dalej? Jeśli przesadzisz, nie ma już nic, co mógłbyś zrobić. Nie wolno tego robić.”. Te słowa padają w wywiadzie przeprowadzonym przez rabbiego Shmuley Boteach’a (The Michael Jackson Tapes).
Teledysk jest tajemniczy. Akcja rozgrywa się w podejrzanym światku. Panowie w eleganckich garniturach, panie w kreacjach, ale ten klub jest siedliskiem ciemnych typów, ich ciemnych sprawek. Szemrane to towarzystwo, choć pozornie eleganckie, półświatek.
Nawet twarz Michaela skryta jest za zasłoną kapelusza(pamiętam jak mnie to intrygowało lata temu, czemu on zasłania swoją twarz, co on tam skrywa, dlaczego nie widzę jego oczu?).

Smooth Criminal: czy zgwałcił, czy uderzył (pobił), czy zabił? Znowu tajemnica. Nic do końca nie zostaje wyjaśnione.
Rzeczywiście Michael śpiewa takim głosem, który potęguje napięcie. Zwrotki to głos chrapliwy, opisujący zbliżanie się oprawcy, bezradność i strach przed nim. Refren śpiewany wysokim, histerycznym głosem, to próba przywrócenia przytomności Annie - ofierze. Gdy padają słowa” Annie are you ok?” prawie widzę, jak ktoś szarpie tę dziewczynę za ramię, próbując ją ocucić.
Myślę, że dziewczyna jednak przeżyła. Końcówka piosenki to dla mnie dialog. Na wszystkie pytania Annie odpowiada nie wiem, nie wiem. Jak ofiara w szoku. Czy wszystko z tobą w porządku, kto to był, kto zostawił ślad, uderzył cię… Nie wiem, nie wiem, nie wiem…

I z tą tajemnicą zostawił nas Michael. Próbujemy rozwiązać ją od dwudziestu kilku lat.

: wt, 01 cze 2010, 21:51
autor: GosiOla
Słuchając Smooth Criminal i czytając jej tekst mam nieodparte wrażenie, że Annie jest przypadkową niewinną ofiarą, niewygodnym świadkiem, którego gangster musiał się pozbyć.
Kiedy przestępca wchodzi przez okno zostawia za sobą ślady krwi, co może sugerować, że został wcześniej ranny w jakichś gangsterskich porachunkach albo zabrudził swoje eleganckie obuwie depcząc po czyjejś krwi . Ucieka, próbuje się schronić. Mieszkanie Annie jest dla niego chwilowym azylem, a że biedna dziewczyna akurat jest w domu, to jej pech. Wiadomo, że to bandzior , elegancki, ale jednak - nie zostawi jej przecież i nie ucieknie dalej bo ona widziała jego twarz, trzeba ją zatem usunąć. Dlatego bardziej skłaniam się ku wersji z pobiciem czy też uderzeniem i ogłuszeniem ofiary. Elegancki przestępca jest przekonany, że dziewczyna już nie żyje i ucieka dalej, raczej nie miałby czasu na "zabawianie się" kiedy na plecach czuje już oddech ścigającej go mafii/policji. Może jeszcze tylko zdążył pozbyć się krwi z butów lub opatrzyć krwawiącą ranę, bo dalej nie zostawia już żadnych śladów i znika.
Tak sobie ułożyłam w głowie tę historyjkę choć dopuszczam możliwość, że przestępca przyszedł do Annie tylko i wyłącznie w celu skrzywdzenia jej. Ale nie pasują mi do tej wersji te ślady krwi, które zostawia (dobra wiem, Sherlockiem Holmesem to ja nie jestem :wtf: ).
Wokal Michaela w zwrotkach jest niski, tajemniczy i mroczny i świetnie oddaje klimat tej opowieści i narastające napięcie.

Trudno interpretować SC i nie odnieść się do wideoklipu, w którym tyle się dzieje.
kaem pisze:Ciekawie ogląda się kfm do piosenki. Ostatnio starałem się nie patrzeć na plan Michaela, ale tło za nim i obok niego. Ile fajnych rzeczy tam można wyłapać! I to po wielu i wielu kolejnych oglądnięciach filmiku, który wydaje się, że znałem na pamięć. Sami zresztą spróbujcie.
Próbowałam to robić już wiele razy. Nie jest to wcale łatwe, bo postać Michaela najbardziej przykuwa uwagę. Już od chwili, kiedy wchodzi do klubu staje się centrum zainteresowania zebranych, zarówno kobiet jak i mężczyzn, główna postacią. Jest dla mnie zagadką w jaką rolę właściwie Michael się wcielił w kfm. Jest narratorem, ale czy tylko? Wygląda i zachowuje się jak jeden z eleganckich gangsterów - jest świetnie ubrany, emanuje pewnością siebie, rozwala mężczyzn i zniewala kobiety. Jednoczesnie jest ścigany - przez kogo: policję czy mafię? Z akcji Moonwalkera wiadomo, że to zbiry Franka Lideo, ale gdyby ktoś znał tylko kfm może przpuszczać, że to policja albo brygada antyterrorystyczna. No i w Moonwalkerze Michael jest tym, który walczy z bandziorami.
Dlaczego w ogóle kfm jest w tym a nie innym momencie filmu? Dzieciaki wcześniej w tym samym klubie zastają wszystko pokryte kurzem. To taki klub-widmo. I nagle pojawia się Michael i to miejsce zaczyna tętnić życiem, jak przed laty. Przeszłość zazębia się z teraźniejszością, tak jakby Michael opowiadał na swój sposób o tym, co działo się tu kiedyś aby zaspokoić ciekawość dzieci i widza.

To prawda, że w klipie dzieje się tak dużo, iż trudno wszystko ogarnąć i wychwycić nawet po wielokrotnym oglądaniu. Dbałość o szczegóły przy realizacji była niewiarygodna. Myślę, że nie tylko ze strony Michaela ale też wszystkich, którzy przy nim pracowali.

Dla mnie najbardziej niesamowitym momentem w kfm jest ten, gdzie przestają grać instrumenty i wszyscy poruszają się jakby w zwolnionym tempie, gormadzą się wokół Michaela a potem budzą się do życia. Jest w tym coś poetyckiego i surrealistycznego. Nie wiem, może to zawieszenie symbolizuje to, że nieprzytomna Annie znalazła się na granicy dwóch światów i waha się, który z nich wybrać. Jeśli pójdzie długim tunelem w stronę światła, to nie będzie już musiała słuchać tych natrętnych pytań "Annie are you ok?". Może dźwięki fortepianu wywołane przez przechodzącego po klawiszach kota wyrywają ją z tego odrętwienia, przywracają świadomość.
anja pisze:I z tą tajemnicą zostawił nas Michael. Próbujemy rozwiązać ją od dwudziestu kilku lat.
Okazuje się, że teksty i wiedoklipy Michaela są równie zagadkowe jak on sam. Nie wspomnę już o tym, że zastanawiająca jest ta jego słabość do kina gangsterskiego (ciekawe, co on robił "po godzinach" :wariat: ?)

: śr, 02 cze 2010, 15:53
autor: Amelia
Zastanawia mnie jedno- Taki Twój los, czyli pogódź się z tym, że zostałaś skrzywdzona, że jesteś krzywdzona?
Może Annie to bita kobieta, żona, matka, a Smooth Criminal to mąż, partner, z pozoru ułożony, dobrze zarabiający flustrat wyładowujący się na kimś słabszym?
Jest elegancki, niewielu podejżewa co się dzieje w domu. Ona przerażona jego każdym powrotem z pracy. Michael jedyny wie co się dzieje, dopytuje, lecz nie ingeruje w ten toksyczny związek.
Smooth Criminal tym razem wrócił ogromnie rozwścieczony, wiedziała co zaraz nastąpi, uciekła do sypialni. Dostała wyjątkowo mocno.
Ktoś wreszcie zareagował na krzyki i w dramtycznych okolicznościach tragizm ich życia został publicznie obnażony.

: śr, 02 cze 2010, 21:46
autor: anja
Amelia, od kiedy to mąż, nawet frustrat wchodzi do domu przez okno? :wariat: Zwłaszcza jak jest w eleganckim garniturze.
I jeszcze zostawia podpis, "znak firmowy" na oknie, kiedy wychodzi.
Czyżby Amerykanie byli dziwni aż do tego stopnia?
No fakt, mają przecież te swoje schody przeciwpożarowe, na które w różnych filmach można napatrzeć się aż do bólu i ciągle nimi kursują.

Taki już Twój los.
Co do losu i przeznaczenia. Nie zgadzam się z takim stwierdzeniem. Całe życie buntuję się przeciwko temu, że nasz los jest już zapisany, np. w gwiazdach, czy gdziekolwiek indziej. A co z wolną wolą? Ja chcę wybierać, podejmować decyzje. Gdyby mój los już był przesądzony, to życie byłoby farsą. Nie byłoby sensu starać się, bo wszystko zmierzałoby do wcześniej ustalonego celu. I nie wierzę, że to Stwórca zaplanował dla Annie spotkanie ze Smooth Criminal. Bóg nie może być aż tak okrutny. Wtedy nie byłby moim bogiem.

: śr, 02 cze 2010, 22:50
autor: Amelia
d kiedy to mąż, nawet frustrat wchodzi do domu przez okno?
No,hmm...fakt.
Moja interpretacja jest mocno naciągana, więc dopowiem sobie (bo mogę), że żona zamknęła się w domu, zmieniła zamki.
Może chciała skończyć z takim życiem? Postawiła na radykalne zmiany- pozew na biurku, rzeczy za drzwi i całuj klamkę. Poczucie własnej wartości- witaj z powrotem.

Zgadzam się z tym co piszecie- to zbrodnia dalece niedoskonała. Chciałam jednak podejść do tekstu trochę inaczej, pokombinować.
No to kombinuję.
Czyżby Amerykanie byli dziwni aż do tego stopnia?
A nawet bardziej.

: czw, 03 cze 2010, 12:35
autor: give_in_to_me
Rany, trudno interpretować Smooth Criminal... Ten tekst i klip to dla mnie zilustrowanie słów Michaela z Moonwalka, że on by chciał ludziom opowiadać historie. No i SC jest taką historią o biednej Annie.

Amelia pisze:Moja interpretacja jest mocno naciągana, więc dopowiem sobie (bo mogę), że żona zamknęła się w domu, zmieniła zamki.
Może chciała skończyć z takim życiem? Postawiła na radykalne zmiany- pozew na biurku, rzeczy za drzwi i całuj klamkę. Poczucie własnej wartości- witaj z powrotem.
anja pisze:Taki już Twój los.
Co do losu i przeznaczenia. Nie zgadzam się z takim stwierdzeniem. Całe życie buntuję się przeciwko temu, że nasz los jest już zapisany, np. w gwiazdach, czy gdziekolwiek indziej. A co z wolną wolą? Ja chcę wybierać, podejmować decyzje. Gdyby mój los już był przesądzony, to życie byłoby farsą.
Właśnie, może tutaj tkwi klucz do tej historii? Że nawet, jeśli uciekasz przed tym swoim fatum (no i tu się wspaniale kłania jeszcze to, co napisał kaem o greckiej tragedii- pojęcie fatum, losu, przeznaczenia wywodzi się właśnie stamtąd), ono i tak Cię dopadnie. Ja też chcę, żeby było tak, jak mówi anja. Żeby nie być biernym, żeby brać życie w swoje ręce, żeby kierować swoim życiem, uciekać, kiedy trzeba i kiedy się da i nie zwalać swoich niepowodzeń na bliżej nieokreślony "los". Ale może kurka nie zawsze da się tego uniknąć? Myślę sobie czasem o tych wszystkich katastrofach, nawet tej naszej ostatniej polskiej, o ktróej ciągle mówi się w mediach. Wsiadasz na pokład samolotu /statku, wsiadasz do samochodu i... na co masz wpływ? Ok, samolot czy statek może się rozbić z winy pilotów / marynarzy, ale Ty nim nie kierujesz, jesteś zdany / zdana na innych. Wsiadasz do auta- możesz być świetnym kierowcą, jeździć mądrze, rozważnie i bezpiecznie. To i tak na nic się nie zda, jeśli z naprzeciwka będzie jechać wprost na Ciebie inny (a jak często w naszym kraju pijany) kierowca...

Ludzie dzisiaj próbują zabezpieczyć się przed wszystkim, instalują w chacie alramy antywłamaniowe, które i tak na nic się nie zdają, bo złodzieje potrafią je przechytrzyć. Jest mnóstwo przykładów. Generalnie, mam wrażenie, że dziś mamy obsesję bezpieczeństwa, zabezpieczenia, protekcji, eliminowania zagrożenia i strachu. I co? I nico, bo nieszczęścia nadal się zdarzają i będą się zdarzać. A ludzie w swoich absurdach posuwają się coraz dalej, ostatnio czytałam, że młodzi rodzice kupują dzieciom kaski, kiedy one uczą się chodzić, żeby sobie guza nie nabiły. Rany, ja się uczyłam chodzić bez kasku, Wy też i jakoś żyjemy. Jak to możliwe? :P

Nie propaguję porzucania odpowiedzialności, olewania procedur, niewykonywania obowiązków. Musimy robić, co w naszej mocy, żeby wszystko było tak, jak powinno być. Ale chyba tak czasem jest, że i tak będzie, co ma być. Choćbyśmy schowali się pod stołem, i tak dopadnie nas elegancki przestępca. Czy tego chcemy, czy nie. Taki nasz los. I trudno kogokolwiek za to winić.

: czw, 03 cze 2010, 15:18
autor: anja
Zgadzam się z tym, że taki nasz ludzki los, że nie uda uniknąć się wszelkich nieszczęść. Nie wierzę tylko w to, że jakkolwiek nie postępowalibyśmy, jakkolwiek nie staralibyśmy się, to w końcu zawsze spotka nas to samo.
Na pewno nie mamy wpływu na wszystko co dzieje się w naszym życiu, bo nie żyjemy przecież w próżni. Inni też podejmują decyzje, które kreują rzeczywistość i przez to wpływają na nasze życie.
Czasami trochę mi szkoda, że nie dane jest nam, aby przekonać się, co by było, gdybyśmy podjęli inną decyzję. Trochę tak jak w filmie „Efekt motyla”. Gdy bohater podejmuje inne decyzje dotyczące przeszłości, przyszłość też ulega zmianie.
give_in_to_me, Twój post skłonił mnie do refleksji. Myślę, że ten Smooth Criminal to wielka niewiadoma w naszym życiu.
Mamy swoje bezpieczne, uporządkowane życie, plany, a czasami w jednej chwili wszystko trafia szlag, wszystko wywraca się do góry nogami. Nie jesteśmy w stanie ustrzec się od złego nawet we własnym domu, bo przez okno, przy akompaniamencie zbitej szyby, może wejść niespodziewany gość. Przecież dom to nasz azyl, tu mamy być bezpieczni, tu nie spodziewamy się niczego złego. Więc może w tej piosence chodzi o to, że nigdy nie możemy być pewni , jak dalej potoczy się nasze życie. Może znajdzie się ktoś lub coś i zburzy nasz spokój, nasze poczucie bezpieczeństwa, odbierze nam życie.
A może ten Smooth Criminal to będzie choroba?

: czw, 03 cze 2010, 16:07
autor: kaem
Pojawiło się hasło "gwałt", w pierwotnym tłumaczeniu nawet Annie tłumacz zabił. Coś w tym jest, ale według mnie inaczej, nie w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Z narracji prowadzonej w intonacji głosu z tekstu dla mnie wynika, że Michael opisał sytuację, kiedy ktoś wtargnął do mieszkania, w którym znajdowała się Annie. Przestępcy nie chodziło o nią, obezwładnił Annie, by mu nie przeszkadzała albo by go nie zatrzymała. Miał na celu co innego. Nie wiadomo dokładnie, może chciał coś ukraść, może kogoś szukał, może uciekał przed kimś i chciał się schować, może to część jakiejś gonitwy. Nie wydaje się to ważne.
Nic jej nie zrobił chyba, ale widać straciła przytomność, skoro miała miejsce reanimacja. Potem padają pytania, jak pisze anja, ale Annie jest w szoku, nic do niej nie dociera. Ktoś niespodziewanie wtargnął do jej domostwa, gdzie miała czuć się bezpieczna. Wtargnął w jej prywatność. Pamiętacie niedawne doniesienie, jak służby bezpieczeństwa przez pomyłkę wtargnęli do czyjegoś domu i potraktowali przypadkową osobę jak groźnego przestępcę? Atak znikąd może być traumą na wiele lat. To jest jak gwałt- podobnie burzy spokój, poczucie bezpieczeństwa. Zabija spokój.
Michael przeżył to później, z Neverland w 1993 i 2003 roku. Nie odzyskał już w dalszej przyszłości zaufania i poczucia komfortu we własnym domu. Oczywiście pisząc SC Michael nie mógł się tego spodziewać. Można jednak zakładać, że emocje, które wyraził w piosence, mogły towarzyszyć mu, kiedy prasa ingerowała w jego życie prywatne, kiedy doszukiwała się skandali. Gej czy nie? Bierze hormony? Tak jeszcze było w późnych latach 70-tych i wczesnych 80-tych, Smooth Criminal może służyć za metaforę opinii publicznej.
Jednak przede wszytkim, jak jak pisze give_in_to_me, ten tekst odzwierciedla pragnienie Michaela do tworzenia historii, o czym sam pisze choćby na początku Moonwalka, ale też pięknie realizuje lekcję u Gordy'ego, który nauczył go, by piosenka opowiadała coś z początkiem, środkiem i końcem.