Strona 44 z 53
: śr, 09 mar 2011, 21:56
autor: SuperFlyB.
Za czasów J5 i The Jacksons Michael również często nagrywał płyty i dzisiaj są to klasyki. Wiadomo, że za faktem, że J5 nagrywało często płyty, stały działania komercyjne, ale to były jednak dobre płyty z dobrymi piosenkami zaśpiewanymi od serca. W The Jacksons Michael miał już większy wpływ na repertuar, mało tego, współtworzył go i słychać, że wena wiernie mu towarzyszyła.
No niby tak, ale mi osobiście zależny na Michaelu starszym, z większym bagażem doświadczeń. Chciałbym aby MJ nagrał coś między 'Thriller' a 'Bad' i aby rozwinął 'Blood On The Dancefloor', na przykład.
give_in_to_me pisze:Ja się cieszę, że ona z kulturą gejowską za pan brat, że walczy o nich, że oni byli jej pierwszymi fanami i ona nie zapomina o tym, ale ona mówi o tym tak czesto, że to się już zrobiło nudne.
No to jest cholernie nudne!!! Poczekajmy tylko aż publika się tym znudzi.
give_in_to_me pisze:Chciałabym jeszcze zauważyć, że Gaga robi jakoś tak dziwnie, że ona się w zasadzie sama na gejowską ikonę kreuje. A ikonami gejowskimi się po prostu zostaje. Została Madonna, została Cher, została Kylie Minogue. Zostały, zaakceptowały i polubiły to, ale się na to nie kreowały. Mam wrażenie, że Lady robi to trochę na siłę.
Dosłownie to samo chciałem napisać. Gaga tak sztucznie chce z siebie stworzyć ikonę (BTW jak można nazywać kogoś ikona po zaledwie 3 latach kariery!!)
: śr, 09 mar 2011, 22:09
autor: cicha
homesick pisze:pop is dead i Gaga wbije ostatni gwoździk do trumny, ale jak pięknie i z jaką teatralną pompą, to jest klasa!
A dla mnie ona jest kolejną cegiełką tej popeliny (co z tego, że ze świetnymi zdolnościami wokalno-pianistycznymi) obok paru innych pseudoksiężniczek z głównego nurtu i tylko czekać, jak zaczną pojawiać się kolejne następczynie Gagi, zachęcone sukcesem swojej idolki...obym się myliła, ale coś pesymistyczna jestem...
homesick pisze:tak jak przejechał się MJ <skoro już przyrównujemy tu każdego z każdym> na tym swoim królowaniu, gdy ludzie zaczęli czuć, że tę koronę i złotem wyszywane bambosze do gardła się im wciska.
No sorry, ale jak dla mnie MJ przejechał się tylko na tym, że go bardzo poważnie oskarżono medialnie i osobiście o pedofilię i od tej pory zaczęła się równa pochyła w jego muzycznej karierze / niektórzy ludzie to łyknęli...a nie, że jakieś tam robił sobie królewskie sesje zdjęciowe...
edit
Dziękuję za linka.
U LARRY KINGA na CNN:
KING: (...) We have a question for you, Gaga. It's on our Facebook page. Is it true that Michael Jackson wanted to perform with you on his "This Is It" comeback tour?
LADY GAGA: You know, it's always very difficult because I don't necessarily like to talk about those very personal things that happened. But I guess I can speak about it now.
I was actually asked to open for Michael on his tour. And we were going to open for him at the O2, and we were working on making it happen.
KING: Wow.
LADY GAGA: And I suppose I believe there was some talk about us -- lots of the openers doing duets with Michael on stage. So -- but Michael's death was devastating for me regardless of whether or not I was supposed to go on tour with him.
He is such an inspiration and remarkable human being. And I guess I suppose, Larry, some of my fascination with death and the demise of the celebrity goes along with me watching these hugely iconic and amazing people that I have heralded and admired my whole life become destroyed -- whether self-destroyed or destroyed by the media.
źródło
Mam szacunek do Pani Gagi, mimo, że nie jestem jej słuchaczką. Wiem, że MJ wskazał sobie tę piosenkarkę na openera This Is It. Ponoć MJ też polubił ją jako zjawisko rozrywkowo-sceniczne. Być może docenił jej wartości wokalno-muzyczne. Być może widział w Niej potencjał nowej klasyki na dziesięciolecia...nie wiem. Czy ktoś ma dowód (w postaci nagrania), co MJ bezpośrednio sądził na temat Lady Gaga?
Ale dla mnie to nadal nie zmienia postaci rzeczy. Ona nie działa na mnie porywająco, jak było to z Michaelem ;]. A między potencjalnymi słuchaczami, a scenicznym wykonawcą musi zaiskrzyć pozytywna więź...ja tej więzi z Lady Gagą, z jej osobowością i z jej muzyką nie poczułam...choć dałam się wciągnąć w jej sugestywną wizję sceniczną
Paparazzi...to jednak brakuje mi w tym prawdziwych zdolności tanecznych wokalistki. Bo taniec w jej wykonaniu, jest moim zdaniem, pokraczny (zrówno na żywo jak i w teledyskach). Choć nie powinno to dziwić, jeśli to jej świadomy zamysł, by obnażyć pokraczność nieuzdolnionych tanecznie, a wyrywających się do tańca...
tańczyć każdy może trochę lepiej trochę gorzej?
Dobra nie zrzędzę już. ;p
: śr, 09 mar 2011, 22:16
autor: Sephiroth820
cicha pisze:No sorry, ale jak dla mnie MJ przejechał się tylko na tym, że go oskarżono medialnie i osobiście o pedofilię i od tej pory zaczęła się równa pochyła w jego muzycznej karierze...
Zgadzam się z Tobą w 100%,bo gdyby nie ta cała nagonka na Michaela i przede wszystkim oskarżenia o molestowanie seksualne to jestem pewien że po "Invincible" doczekali byśmy się następnych krążków,ale niestety dziennikarze zniszczyli MJa psychicznie co niestety zakończyło się dłuższym urlopem artystycznym.
Wracając do tematu to tak jak już
cicha wspomniała że teraz będą się pojawiały nowe "gwiazdeczki" które za wszelką cenę będą chciały przebić kontrowersje wywołane przez Gagę dlatego też wystarczy tylko zaczekać na to aż zrobi się z tego jeden wielki film pornograficzny bądź bal przebierańców,gdzie muzyka przejdzie do lamusa a zacznie się wojna na "lans"
: czw, 10 mar 2011, 0:37
autor: Phoenix
Sephiroth820 pisze:zaczekać na to aż zrobi się z tego jeden wielki film pornograficzny bądź bal przebierańców,gdzie muzyka przejdzie do lamusa a zacznie się wojna na "lans"
Wg mnie to nie trzeba czekać na takie coś, bo to już się dzieje... Już pomijam tutaj Gagę, bo u niej różne macanki i prawie nagie ciała są elementem chyba każdego teledysku, ale są i tacy "wykonawcy", którzy nie uznają teledysku bez gołej d*py, prężących się lasek, czy innego szajsu. Dla mnie też ciekawym zjawiskiem jest obserwacja poczynań Rihanny... Aż dziw bierze, że jedna i ta sama osoba ma na swoim koncie teledyski "Unfaithful" i ostatnie "S&M". Też jest coraz dziwniej, nachalny "erotyzm". Można tym już rzygać. "Pomysłu nie mamy na teledysk, dajmy gołe tyłki i jednoznaczne obrazy." Słabo... Także
Sephiroth820, to o czym piszesz, już w tej chwili się dzieje...
: czw, 10 mar 2011, 16:36
autor: billiejean89
: ndz, 27 mar 2011, 13:12
autor: kamiledi15
: wt, 29 mar 2011, 11:49
autor: woman07
Ja do Lady Gagi nic nie mam - lubię słuchać, patrzeć na Nią nie bardzo, na razie jestem zdania, że za jakiś czas skończy się Gagomania.
Najbardziej mnie tylko denerwuje porównywanie Jej do innych artystów, np. Lady do Madonny...ręce opadają; Madonna sprzedała ponad 300 mln płyt, Gaga 10 mln, jest znacząca różnica. Co z tego, że Gaga ma miliardy wyświetleń na YT, skoro nawet Jej fani przestają rezygnować z kupienia Jej płyty. LOL
Zwłaszcza jeszcze, że Lady dużo kopiuje od Madonny i innych artystek, jest takim miksem do którego dodaje surowe mięso i prezerwatywy.
: wt, 29 mar 2011, 17:36
autor: Margareta
woman07 pisze:Najbardziej mnie tylko denerwuje porównywanie Jej do innych artystów, np. Lady do Madonny...ręce opadają; Madonna sprzedała ponad 300 mln płyt, Gaga 10 mln, jest znacząca różnica. Co z tego, że Gaga ma miliardy wyświetleń na YT, skoro nawet Jej fani przestają rezygnować z kupienia Jej płyty. LOL
Zwłaszcza jeszcze, że Lady dużo kopiuje od Madonny i innych artystek, jest takim miksem do którego dodaje surowe mięso i prezerwatywy.
Z tym, że Madonna jest w tej branży od prawie 30 - tu lat, a Gaga od trzech. Madonna sprzedawała te albumy w czasach kiedy nie było Internetu, płyty bardziej liczyły się niż obecnie, 10 mln sprzedanych płyt Gagi w tych czasach to wielki sukces.
Legendy to z niej nie będzie, przynajmniej wg. mnie; w tym całym hałasie, paradoksalnie najmniej mówi się o jej muzyce, zdolnościach wokalnych i to ją zgubi, prędzej czy później.
: czw, 31 mar 2011, 18:01
autor: woman07
No właśnie, w przypadku Madonny mówiło się o skandalach które lubiła wywoływać, ale nie umniejszało się Jej zasług których dokonała w świecie muzycznym.
Wystarczy poznać przebieg jej działalności muzycznej. ^^ Ciągle potrafi pokazać coś naprawdę dobrego, świeżego, w tym roku ma wydać nową płytę, w tamtym roku się nie udało, ponieważ bardziej udzielała się charytatywnie. :)
Ale szacun dla Lady Gagi za to, że można przy jej piosenkach potańczyć i naprawdę dobrze się bawić. To jest dobry pop.
: czw, 31 mar 2011, 18:20
autor: SuperFlyB.
woman07 pisze:No właśnie, w przypadku Madonny mówiło się o skandalach które lubiła wywoływać, ale nie umniejszało się Jej zasług których dokonała w świecie muzycznym.
Nie? Wydaje mi się, że w latach 80 również i ja krytycy 'zjeżdżali' za kiepska muzyką. Niech ktoś starszy się wypowie, powiem szczerze, nurtuje mnie ten temat już dłuższy czas.
: sob, 16 kwie 2011, 11:57
autor: Sephiroth820
: sob, 16 kwie 2011, 12:55
autor: Heart-break-er
yyyyyyyyy...
Są piosenki o Jezusie, o Matce Boskiej, o Bogu najczęściej, ale o Judaszu i o tym że ktoś się w/z nim kocha to jeszcze nie było
Lady Gaga na prawdę już nie wie co ma robić, Ahh...
: sob, 16 kwie 2011, 15:06
autor: Margareta
Tekst w ogóle mnie nie zszokował, dla mnie ona może sobie śpiewać o tym, że jest kochanką Szatana, w niczym to uraża moich uczuć religijnych (których zresztą nie mam, ze względu na mój agnostycyzm). Jakiś tam sens ma, chociaż niczego nowego moim zdaniem nie odkrywa.
Natomiast muzyka to wciąż ordynarny elektro - pop przy którym najsłabsze piosenki Michaela Jacksona to szczyt finezji, wysublimowania i głębi.
: sob, 16 kwie 2011, 15:14
autor: Heart-break-er
Znaczy moich uczuć religijnych też nie, gdyż jakoś ich nie posiadam i mam to gdzieś co ktoś gada na temat katolicyzmu, jego sprawa. Chodziło mi o to, że to chyba najgłupszy tekst związany z jakąś osobą biblijną.
Ale
Margareta jak powiedziałaś, to nic nowego u Gagi, ona stale coraz to głupsze rzeczy wymyśla. Co do piosenki, też poprę Twoje zdanie, Najgorszy Michael Jackson brzmi o niebo lepiej niż Lady Gaga.
A tak ogólnie mówiąc to z całej kariery Gagi urzekły mnie tylko 2 piosenki :
"
Poker Face" i "
Born This Way".

: sob, 16 kwie 2011, 15:26
autor: Margareta
Judasza przedstawia jak Jezusa którego zdradzi 3 razy dla Jezusa. Dalej są znane już frazy w których przedstawia siebie jako prostytukę która poniży się jak tylko będzie mogła byle tylko utrzymać sławę (co zresztą jest prawdą). W sumie niewiele z tego tekstu wynika.