Strona 432 z 986
: ndz, 16 sie 2009, 20:42
autor: Bejsa
1995 MTV Music Awards Performance
: ndz, 16 sie 2009, 20:44
autor: tancerz
Bejsa pisze:1995 MTV Music Awards Performance
A może sprecyzujesz swoją wypowiedz :)?
UWAGA!!!
ZMIANA GŁOSOWANIA :
jako, że wybieramy już podium od tej chwili NIE liczę głosu, przy którym nie będzie pełnej wypowiedzi dlaczego ten występ a nie dwa pozostałe ;). Niech wybór pierwszych 3 miejsc wniesie trochę dyskusji w te NO ;)
: ndz, 16 sie 2009, 21:05
autor: pLaYmAn
Another Part of Me (Bad Tour - Live At Wembley)
Ponieważ bardziej podobają mi się pozostałe występy
: ndz, 16 sie 2009, 21:07
autor: Speed Demon
1995 MTV Music Awards Performance
Speed Demon pisze:Ale ja np. już tłumaczyłem, mnie to naprawdę nie rusza. Zaczynałem swoją przygodę z MJem od okresu 79-89, oglądałem trasę Bad, szukałem demo i outtakeów, pokochałem go jako doskonałego wokalistę, mającego świetny kontakt z tłumem. Zamieniłbym MTV 1995 np na "Human Nature" z Brisbane z 1987 roku - MJ i śpiewająca publika - zatkało mnie na miejscu. Albo na "Heartbreak hotel" z Yokohamy - było miejsce na solówki na basie, na gitarze, na doskonały wokal i świetny taniec, który nie przeszkadzał w partiach wokalnych i nie wymagał playbacku. "Dangerous" mnie nie rusza jako wykonanie sceniczne (chociaż kocham ten utwór nad życie)
Speed Demon pisze:1995 MTV Music Awards Performance - Michael wyglądał wtedy po prostu beznadziejnie (jedyny raz, kiedy miał kiepską fryzurę), medley na początku to całkiem ciekawy pomysł, ale oczywiście z playbacku, jedynym plusem jest wejście Slasha. Moonwalk bez wykończenia. A całe show pokazuje głównie, jak doskonałym utworem jest "Dangerous". Generalnie przedkładam wokal live nad taniec. MJ mógłby kołysać się przy statywie jak rasowy wokalista i nie tańczyć, a nadal bym go kochał
: ndz, 16 sie 2009, 21:15
autor: Mandey
1995 MTV Music Awards Performance
Pozostały perełki z Bad. Grammy z wybornym wstępem do The Way
You Make Me Feel i niesamowitą końcówką Man In The Mirror...
A Another Part Of Me... śpiewane live. Nie róbmy jaj z pogrzebu i
nie dajmy wygrać występowi "śpiewanemu" z playbacka!
: ndz, 16 sie 2009, 21:36
autor: Larsi
1995 MTV Music Awards Performance - ponieważ:
- kocham erę BAD'a
- nie toleruję playbacku - i tego, którego słychać, i tego, którego widać
- nie wzruszam się przy tym występie tak jak przy Grammy
- nie przepadam za YANA live
: ndz, 16 sie 2009, 22:19
autor: Eta
TWMMF & Man in the Mirror Grammy '88 z bólem serca, bo wykonanie świetne (ten zadziorny wygląd Michaela i ta precyzja). Zostały już tylko trzy występy i to bardzo dobre występy, więc ciężko jest coś odrzucać. Jednak moim zdaniem w tej najlepszej trójce powinna być Dirty Diania zamiast tego. Pozostałe dwa performance po prostu uwielbiam. Another Part Of Me (Live In Wembley) nie dość, że jest śpiewane na żywo, to Michael był wówczas w wyśmienitej dyspozycji (podczas tej trasy), był taki żywiołowy i dość naturalny, widać,że występ sprawia mu radość i to jest tak energetyczne wykonanie. Natomiast występ z 1995 roku ma też swój urok, element zaskoczenia. TWMMF i MITM wypada przy tych dwóch występach po prostu słabiej, chociaż drugi utwór wprost uwielbiam i jest on niesamowity i Michael też wydaje się przeżywać tu silne emocje wykonując tę piosenkę, ale... na coś trzeba zagłosować.
: ndz, 16 sie 2009, 22:21
autor: Annie Jackson
1995 MTV Music Awards Performance
W związku ze zmianą zasad głosowania, głosuję ponownie i dodaję kilka słów od siebie.
Ciężko mi było wybrać. Uwielbiam choreografię i Dangerous oraz Michaela podczas wykonywania tej piosenki, a występ podczas
1995 MTV Music Awards Performance jest mistrzowski. Mimo tego strasznie razi mnie playback i reszta występu nie robi na mnie, aż tak wielkiego wrażania jak Grammy Awarads '88 - które mogę oglądać bez przerwy. Tam czuję emocje, które zawsze mi się udzielają. Another Part Of Me - śpiewane na żywo, ma moc i energię. Po prostu 1995 MTV Music Awards Performance przy tych dwóch pozostałych występach zmusza mnie do zagłosowania na niego.
: ndz, 16 sie 2009, 23:02
autor: majkelzawszespoko
tancerz pisze:TWYMMF & Man In The Mirror (Live At Grammy '88 Awards)
głosuję, bo już czas. pozostałych dwóch występów nie dotykam.
poza tym myślę, że dosyć kiepskie połączenie utworów. TWYMMF jest tutaj idealne, perfekcyjne i cudowne (jak nie najlepsze w historii tego performa), ale Man In The Mirror mnie osobiście nie siada do końca. coś nie tak ze wszystkim, oprócz wykonania. dziwnie się rusza i nieadekwatnie się ubrał, poza tym wydaje mi się, że za bardzo przyaktorzył.
a ten, nie wydaje się Wam, że jakoś dziwnie go oświetlali? jakoś taki niepodobny do siebie troche. coś jak przy 'you were there'. nie wiem.
: ndz, 16 sie 2009, 23:13
autor: anialim
z trojga dobrego...
Another Part of Me (Bad Tour - Live At Wembley)
Występ z 88 - THYMMF jest takie... hmm zmysłowe
do tego jeszcze MitM, zaś występ z MTV - jak napisał
tancerz dla mnie to dopiero jest zabójca:) wspaniały występ, świetny układ - po prostu cudo :)
: pn, 17 sie 2009, 9:55
autor: Anet18
1995 MTV Music Awards Performance jak już wczesniej napisałam a uzasadnienie?
Poprostu nie mam serca dotykać takich pereł jak Another part of me( cały wizerunek Michaela z tego okresu- uwielbiam, spiewanie na żywo potęguje efekt całosci)
TWYMMF & Man In The Mirror (Live At Grammy '88 Awards)- nie głosuję na to ponieważ wykoannie Man in the Mirror rozkłada mnie na łopatki i przyprawia o dreszcze.
Dlatego 1995 MTV Music Awards Performance przy dwóch ,,sąsiadujących" wykonaniach dla mnie wypada ,,słabo", co nie zmienia faktu że występ też udany jak wszystkie ale trzeba cos wybrac...
Pozdrawiam.
: pn, 17 sie 2009, 11:36
autor: iza89
Wciąż nie zmienię zdania i głosuję na 1995 MTV Music Awards Performance
Występ jest świetny, jak każdy, ale wśród tych wybranych musiałam wybrać ten. Dużo playbacku no i Slash, który w pewnym momencie grał główniejszą rolę niż sam Michael
: pn, 17 sie 2009, 13:08
autor: Shulamitka
To i ja się dołączę do walki o podium...
1995 MTV Music Awards Performance - za lip sync!! Nie
Grammy 88, ponieważ ten występ wydaje mi się mimo wszystko bardziej profesjonalny i dopracowany, Michael jest w nim bardziej skupiony, mniej cyrkowo-widowiskowy w tym negatywnym sensie.
Poza tym - nie głosowałam wcześniej, więc pewnie nie powinnam się odzywać, ale jak widzę, jak występy odpadły, to... Jak można dopuścić tyle lip syncowania do podium?.. Ok, nie odzywam się......
EDIT: aha, nie napisalam dlaczego nie
Another Part of Me .. Nie napisałam, bo to wydaje mi się tak oczywiste, że nawet nie wiem, co napisać... Nie mam dziś głowy do pisania poezji na temat tego występu, więc pozwolisz Kaemie że Cię zacytuję:
kaem pisze:Dla mnie to niemal symbol Michaela- ten obrazek jest jednym z pierwszych jaki mi się pojawia w głowie, gdy mam pomyśleć o nim na scenie.
: pn, 17 sie 2009, 14:24
autor: natasha92
1995 MTV Music Awards Performance
Pisałam już kiedyś.. u mnie to już by dawno, dawno odpadło.. kiedyś myślałam, że lubię taki zlepek piosenek.. obejrzałam to raz i byłam zachwycona.. drugi raz już mniej a kolejne razy to już naprawdę nie chciało mi się oglądać.. Moim zdaniem to przy pozostalych dwóch występach się chowa i to w najgłębszy jaki jest zakamarek...
: pn, 17 sie 2009, 17:37
autor: Jeanne
Zgadzam się z wypowiedzią Tancerza odnośnie występu MTV 1995. Toż to istny majstersztyk, wszystko tam jest idealne. I to naprawdę, przy takim przedstawieniu, ma małe znaczenie, że występ jest z PB. To jest mój numer 1 na wieki wieków amen.
Głos na
TWMMF & Man in the Mirror Grammy '88. MITM bardzo ujmujący, ale mi trochę cały występ psuje TWYMMF. Nigdy nie lubiłam wykonania tego utworu na scenie, nie lubiłam nigdy teledysku i nie lubiłam nigdy tego układu tanecznego! Może mi się zmieni. A piosenkę lubię, taka mała sprzeczność...