Strona 437 z 986

: śr, 19 sie 2009, 17:19
autor: Kasiaaa
Bez większych wątpliwości oddaję głos na Another Part of Me (Bad Tour - Live At Wembley).

Mam słabość do występu Grammy z '88 roku. Te emocje w Man In The Mirror. Lepiej nie ujmę tego w słowach, tancerz już to zrobił. ;-)

: śr, 19 sie 2009, 18:32
autor: Shamone_
TWYMMF & Man In The Mirror (Live At Grammy '88 Awards)

: śr, 19 sie 2009, 18:52
autor: tancerz
Informuję jeszcze raz w Finałowym głosowaniu zliczam głosy, które mają uzasadnienie swego wyboru "pustych" głosów nie liczę.

: śr, 19 sie 2009, 20:22
autor: okussa
Another Part of Me (Bad Tour - Live At Wembley).

dla mnie Grammy zawsze bedzie numerem 1.
bo emocje
bo sama czuje ból w kolanach jak Mike sie rzuca na ziemie;p
bo wlasnie taki wystep do mnie przemawia..

: śr, 19 sie 2009, 20:57
autor: cicha
głos na -> TWYMMF & Man In The Mirror (Live At Grammy '88 Awards)

bo APOM (mój no1), to energetyczna, stadionowa, żywa koncertówka, którą MJ wykonał tylko raz w drugiej części trasy Bad i więcej jej już nie wykonał tzn nie powtarzał się już z nią na nowych trasach. To jest moim zdaniem bardzo wysoka poprzeczka, jaką MJ nieświadomie pozostawił wszystkim młodym artystom estradowym, którą nawet samemu MJowi już nie udało się przeskoczyć na trasach Danger i History ;p. Ok mogę się zgodzić, że biologia człowieka ma swoje prawa i organizmu nie oszukasz na dłuższą metę ;p.

TWYMMF & Man In The Mirror (Live At Grammy '88 Awards) to tylko playbackowo-taneczna galówka ;p, aczkolwiek też wspaniała.

: śr, 19 sie 2009, 22:59
autor: ABmoonwalker
TWYMMF & Man In The Mirror (Live At Grammy '88 Awards)

Bo Another Part Of Me promieniuja energia i rytmem. Moglbym tego ogladac godzinami, i tak bym sie nie znudzil. Grammy tez jest piekne, jednak to drugie uwielbiam na maksa!

: śr, 19 sie 2009, 23:10
autor: DirtyDiana94
TWYMMF & Man In The Mirror (Live At Grammy '88 Awards)

Uzasadnienie proste: dla mnie ten występ jest doskonały, perfekcyjny w każdym calu. TWYMMF i MITM też jest dobre ale to nie to, w APoM jest coś takiego,co nie pozwala mi oderwać od niego oczu.
Cudo, cudo po prostu.
I jako z pewnością nie pierwsza i nie ostatnia powtórzę słowa Mandeya:
Michael oddał nam siebie całego... w tańcu i głosie.
Właśnie tak.

: czw, 20 sie 2009, 10:00
autor: BlackDimension
głos na :
TWYMMF & Man In The Mirror (Live At Grammy '88 Awards)

Another Part Of Me wykonane tutaj perfekcyjnie.. Michael w swoim żywiole, emanuje energią, radością, wigorem, coś go rozpiera od środka, on czuje to wykonanie i to daje odbiorcom. to istny SZAŁ! Widać to nie tylko po MJ ,ale i po ludziach, którzy oglądają to widowisko.. krzyki, wrzaski, płacz, szczęście, dobra zabawa, zachwyt <-- to wszystko daje im w tamtym momencie Michael . Poza tym doskonała prezentacja możliwości wokalnych Michaela! aż się człowiek zastanawia jakim cudem taka siła wydobywa się z jego gardła :) dla mnie bomba i nr 1!

wykonanie TWYMMF i MITM z Grammy też cudowne, równie dobrze mogłoby być numerem 1.. ja jednak stawiam na wulkan energii i "wariacje" jakie widzimy w APOM! :)

: czw, 20 sie 2009, 20:39
autor: tancerz
Podsumowanie NO na najlepszy Performance of Michael Jackson :

27. You rock my world
26. Off the wall medley
25. Elizabeth i love You
24. Remember The Time (Soul Train 1993 Awards)
23. Stranger in Moscow (HIStory Tour - Live In Munich)
22. Thriller (Dangerous Tour - Live in Bucharest)
21. Billie Jean (Live In MSG 2001)


20. Jam (Dangerous Tour - Mexico)
19. World Music Awards 1996 Performance
18. Earth song (History Tour Seoul 1996)
17. Working day and night ( Dangerous tour - Live in Bucarest)
16. Scream/They Dont' Care About Us/In The Closet (HIStory Tour)
15. Dancing Machine 1974
14. Bad (Bad Tour Wembley 1988)
13. You Were There (Sammy Davis Jr. Tribute)
12. Gone Too Soon (Live At Clinton Gala)
11. 1992 SuperBowl Performance


10. Man In The Mirror (Dangerous Tour)
9. Who's Loving You (Ed Sullivan TV Performance)
8. Billie Jean (Live Motown 25)
7. Beat It (Bad Tour Live 1987)
6. Smooth Criminal (Dangerous Tour - Live In Bucharest)
5. Dirty Diana (Bad Tour Kansas 1988)
4. MTV 10th Anniversary Performance


Podium
3. 1995 MTV Music Awards Performance
Obrazek
2. TWYMMF & Man In The Mirror (Live At Grammy '88 Awards)

Obrazek

ZWYCIĘZCA !!!!!!!
1. Another Part of Me (Bad Tour - Live At Wembley)

Obrazek

WYGRAŁ STOSUNKIEM GŁOSÓW 31:17 !!! W rundzie Finałowej Głosowało 50 osób w tym dwóch głosów nie liczyłem.

Dziękuję Wam za Wspólną zabawę ;-).


Komentarze tutaj ;) http://www.forum.mjpolishteam.pl/viewtopic.php?t=7522

: czw, 20 sie 2009, 20:46
autor: Larsi
Ja również dziękuję i z niecierpliwością oczekuję następnej :happy:

: pt, 21 sie 2009, 11:57
autor: pLaYmAn
Hmm, nie wiem czy były, ale może czas na teledyski ? ;-)

: pt, 21 sie 2009, 13:11
autor: Anet18
pLaYmAn pisze:Hmm, nie wiem czy były, ale może czas na teledyski ? ;-)


Hah po co? I tak wygra Smooth Criminal:D:D :diabel:
Żartuje oczywiście, uważam ze pomysł z teledyskami jest bardzo dobry. Tylko kto się podejmie? Tancerz? ;-)

: pt, 21 sie 2009, 14:43
autor: pLaYmAn
No wiadomo, Smooth musiałby wygrać :mj:

: pt, 21 sie 2009, 16:35
autor: kaem
Dziękuję Tancerz za prowadzenie zabawy. Prowadziłeś w trudnym okresie, tym bardziej dziękuję za kawał dobrej roboty.
A już wkrótce będziemy wybierali najlepszą piosenkę z albumu "Forever, Michael". Prowadzącą została Tiger Lilly.

Obrazek

Opis albumu w dziale Dyskografia został uzupełniony.
Zabawa zacznie się po Mjowisku, więc jest czas by przypomnieć sobie wszystkie piosenki z płyty.

: sob, 05 wrz 2009, 19:19
autor: Tiger Lilly
Z właściwym mi poślizgiem zaczynamy zabawę z Forever, Michael :party: Zasady są znane-głosujemy na najsłabszy utwór. Głosy zliczać będę o godz. 20-tej po każdej, trwającej 2 dni, rundzie. Zapraszam do oddania głosu :-) W pierwszej rundzie wybieramy spośród następujących piosenek:


1. We're Almost There
2. Take Me Back
3. One Day In Your Life
4. Cinderella Stay A While
5. We've Got Forever
6. Just A Little Bit Of You
7. You Are There
8. Dapper-Dan
9. Dear Michael
10. I'll Come Home To You


Czy ktoś pomyśli, że sobie robię jaja, jak nie zagłosuję? :wariat:
Do jutra bym się zastanowiła jeszcze... ;-)
Najmniej przeze mnie lubianym utworem z płyty jest niewątpliwie Cinderella. Budzi we mnie emocje podobne do lukrowej płukanki żołądka o skrzydłach motyla. Michael w wydaniu, którego nigdy nie pokocham, ale które zaczynam z czasem doceniać. Bo "Cinderella Stay A While" jest, mimo wszystko, ciekawym utworem - pod względem kompozycyjnym i wokalnym. Tak, jak przeklęte Butterflies. Znacznie ciekawszym od "You Are There". Niestety...plum, plum, plum, plum to troszkę mało(i nie chodzi mi o to, że gdyby dodać jeszcze ze dwa plum, to by było w sam raz). I głosik słaby jakiś momentami. Tego kawałka dość przyjemnie się słucha, ale szybko zaczął mnie nudzić. Głos na You Are There.