Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.
Speed Demon wrote:Ja też kocham, ale coś musi w końcu wygrać. Nie ma się co gorączkować.
No jak dla mnie z tej reszty co została She's Out Of My Life jest chyba od razu po Off The Wall albo i przed więc nie wyeliminuje czegoś co mi sie bardzo podoba i od którego są gorsze piosenki. W każdym razie są różne gusta i jakby co to się niczego nie czepiam. :)
Last edited by Małgosia on Wed, 22 Aug 2007, 22:16, edited 1 time in total.
Maverick wrote:
Nie byłoby Justina gdyby kiedyś nie usłyszał DSTYGE... niestety kiedyś usłyszał
Widzę, że możemy sobie z Maverick podać ręce. Przypuszczalnie obie darzymy JT równie "gorącym" uczuciem...
Przy okazji obiecuję nie zabierać więcej głosu w sprawie tego Pana, głównie ze względu na szacunek do ludzi z forum - wiem, że są tu osoby, które go lubią.
Osoby, z których zdaniem jak najbardziej się liczę.
Możliwe, iż coś w Justinie jest, tyle że jeszcze tego nie dostrzegłam...
Raz pozwoliłam sobie "ulżyć"! Heh, raz nie zawsze
"Słodki ptaku, moja duszo, twoje milczenie jest tak cenne.
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"