: ndz, 01 lis 2009, 21:57
Głos na Behind The Mask, zasługuje na pudło z numerem 3. Fajny wokal, sama piosenka nie jest zła, ale moim zdaniem za mało ponadczasowa, wyraźnie wyczuwa się w niej lata 80. Gdybym usłyszała ją w radiu od razu rozpoznałabym brzmienie tamtych właśnie lat. Inaczej sprawa ma się co do reszty utworów.
So Shy uzasadnię teraz, bo czuję, że szybko "zmiecie" mi ją z tego zestawienia - mam jeszcze nadzieję, że tak się nie stanie.
Podoba mi się tu wykonanie klawiszowe i melodia, to duży atut tej piosenki. Stevie zaczyna śpiewać od niższych partii głosu, następuje oczekiwanie na dalszą część utworu (bo coś za tym musi się kryć) i jest... jest prawie wykrzyczana góra. To budowanie napięcia - lubię takie zabiegi. Piosenka ma nastrój, powiedziałabym, "złotego środka", nie popada się nad nią zbyt szybko w zachwyt, ale i nie brzydnie. Idealny kawałek do tańca, jak ma się do tego chęć i do "potupanki" jak komuś już się znudzi. Takie umiarkowane klimaty - za to ma u mnie pierwsze miejsce.
So Shy uzasadnię teraz, bo czuję, że szybko "zmiecie" mi ją z tego zestawienia - mam jeszcze nadzieję, że tak się nie stanie.
Podoba mi się tu wykonanie klawiszowe i melodia, to duży atut tej piosenki. Stevie zaczyna śpiewać od niższych partii głosu, następuje oczekiwanie na dalszą część utworu (bo coś za tym musi się kryć) i jest... jest prawie wykrzyczana góra. To budowanie napięcia - lubię takie zabiegi. Piosenka ma nastrój, powiedziałabym, "złotego środka", nie popada się nad nią zbyt szybko w zachwyt, ale i nie brzydnie. Idealny kawałek do tańca, jak ma się do tego chęć i do "potupanki" jak komuś już się znudzi. Takie umiarkowane klimaty - za to ma u mnie pierwsze miejsce.
Naprawdę podobny głos. Ważne, że dobrze zaśpiewaneWilly pisze:Masz rację, to nie Wonder.