Strona 460 z 986

: czw, 12 lis 2009, 14:10
autor: homesick
Greg Phillinganes czy Diana Ross?

Greg Phillinganes, bo jest brzydszy,
ale jak tak patrze na te okladke, to on w sumie tez moglby pretendowac do gejowskiej ikony, tak jakos te organki...mhhh niewazne
wazne, ze glos oddalam i czuje, ze spelnilam obowiazek wobec Pana K. jak i PanKa.

;]

: czw, 12 lis 2009, 15:08
autor: pLaYmAn
Behind The Mask

: czw, 12 lis 2009, 15:52
autor: Talitha
Behind the Mask - uzasadniałam już przynajmniej dwa razy.

A...
Muscles - cicho... cicho... głośno! - bardzo zmysłowo.
Musi zostać!

: czw, 12 lis 2009, 21:50
autor: kaem
Muscles. No co? Przy Muscles nie chodzą mi tak nogi, jak przy Behind The Mask. Przy utworze Grega nie wysiedzę nawet 10 sekund. Podpisuję się pod wszystkim (prawie) co napisał Pank. Że Muscles to Michael 100% (tekst też jego- myślał pewnie co by Diana mogła śpiewać do niego ;).
No ale nawet przy tej argumentacji Panka mam ten jeden swój. Idę potańczyć sobie.

: czw, 12 lis 2009, 21:50
autor: ula
O jak widzę w wersji z 1986 wystąpił obok Erica Claptona między innymi Mark King i Phil Collins. Ależ dynamiczne wykonanie. Mimo to głosuję na Behind the mask Gerga. Pościelowa Muscles ma swój urok jakby nie patrzeć tylko posłuchać i nie zastanawiać się nad udziałem Michaela.

: czw, 12 lis 2009, 23:58
autor: MJackson
Może dostanie mi się za to od większości z was ale nie przepadam za głosem Diany Ross. Dlatego wolę piosenkę Behind The Mask.

: pt, 13 lis 2009, 0:12
autor: Anet18
Od początku miałam faworyta i było to Behind the mask.
Dlatego pragnę pożegnać Muscles
Nie lubię od początku, ma coś irytującego w sobie
A glowny plus Behind the mask to taneczność. Super na potańcówę :dance:

: pt, 13 lis 2009, 9:44
autor: Xander
Behind the mask - mimo tego, że śpiewane przez Claptona spodobało mi się jeszcze bardziej, to Muscles jest dziełem Jacksona w 90 %, a co za tym idzie - nie ważne że jest mniej fajne lub dajmy na to fajne inaczej.

: pt, 13 lis 2009, 11:00
autor: Aisha
Behind the Mask - choć to fajna piosenka...do tańca czy potupania nóżką - znakomita. Typowa dla lat 80... te klawisze.
Pank pisze:A jak Wam się podoba wersja Erica Claptona?
Obie dobre, ta podoba mi się jednak bardziej, no i jakość lepsza.


Muscles jednak nie ruszę. Michael i Diana połączenie wyśmienite :)
w Muscles właśnie Michael niemal wylewa się: jest w konstrukcji utworu, jest w strzelaniu palcami, jest w sposobie śpiewania i jest nawet słyszalny w chórkach, o ile słuch mnie nie myli. Tylko tekstu pewnie nie napisał...
Dokładnie.
Nie ma go tylko w teledysku, ale chyba by nie pasował, nie te mięśnie ;-)

: pt, 13 lis 2009, 12:13
autor: mariolka
To i ja zagłosuję, choć tym razem wcale to takie proste nie bylo, na Muscles.
wszystko takie wyśnione
a ja wolę bardziej potańczyć, niż śnić. Nawet do typowej piosenki lat '80.

: pt, 13 lis 2009, 12:54
autor: Solange
Behind the Mask - bo Muscles ma więcej klimatu, uroku, klasy i oczywiście ma Michaela :) Troszkę też odrzuca mnie ten robotopodobny głos w 'Behind...'.

: pt, 13 lis 2009, 14:55
autor: kamuszka
Behind the Mask po raz drugi.

: pt, 13 lis 2009, 18:32
autor: baśka_MJ4ever
Behind the Mask
Solange pisze:bo Muscles ma więcej klimatu, uroku, klasy i oczywiście ma Michaela :) Troszkę też odrzuca mnie ten robotopodobny głos w 'Behind...'.
dokładnie :)
I Behind the Mask i Muscles są serio dobrymi piosenkami ale...ktoś musi zwyciężyć :knuje:

: pt, 13 lis 2009, 21:06
autor: a_gador
Skoro So Shy ma brąz (jednak szkoda!), to ja daję srebro Muscles, a złoto Behind the mask.

Owszem Muscles to taka elegancka pościelówa z chwytliwym refrenem. Ma styl i szyk bez dwóch zdań, bo napisał i wyprodukował ją Michael. A ten wstęp powtarzany w refrenie (Wow, wow, wow + pstrykanie palcami) przypomina mi początek The way you make me feel z pamiętnego występu Michaela na Grammy Awards w 1988 roku. To takie Michaelowe!

Ale Behind the mask jest dla mnie taką energetyczną piosenką z Michaelowym przemawiającym do mnie tekstem, o zazdrości, uczuciowym zagubieniu. Smutna wymowa tekstu stoi w opozycji do radosnej, rytmicznej melodii. I to mi się właśnie podoba. Znałam tylko wersję Claptona, któremu zresztą Phillinganes tę piosenkę przedstawił, gra na keyboardzie i śpiewa w chórkach. A sam Michael nie został uwzględniony jako współautor w tym coverze.

P.S. Dziękuję za przychylenie się do mojej prośby i kontynuowanie głosowania. ;-)

: pt, 13 lis 2009, 21:17
autor: cicha
Muscles - pewnie wygra, ale zdecydowanie Behind The Mask rządzi w moim notowaniu choć troszkę niżej niż So Shy. No i tekstowo miażdży bardziej ;p.