Strona 47 z 55
: czw, 23 gru 2010, 11:44
autor: thewiz
Ostatnio przeszłam się do Empiku w innym celu. W Juniorze w W-wie jest kilkanaście egzemplarzy eko, ani jednego plastikowego...kilka dni temu leżało ich troszkę na jakimś tam standzie i stanowisku nowości, teraz stand stoi pusty, a na stanowisku nowości ani śladu płyty.
: czw, 23 gru 2010, 13:43
autor: triniti
Problem z dostępnością płyty nie pojawił się tylko w Polsce.
Opieram się na doniesieniach fanów. W Indiach, gdzie Michael jest bardzo popularny, promocji nie był żadnej, a w największych marketach płyta nie była dostępna. O Chinach niektórzy piszą, że premiera ma być dopiero dzisiaj (informacje nieoficjalne), dlatego Chiny nie są wymieniane w rankingach. W U.S. fani narzekali na dystrybucję i brak promocji. Podobno promocja ma ruszyć z drugim singlem. Jak pisał Pedros płyta nawet nie dotarła do Rumunii. Najlepiej chyba było w Niemczech, dlatego Niemcy pobili rekord.
Generalnie z promocją jest kiepsko. Wszystko odbyło się na zasadzie, ratuj się kto może.
Nie rozumiem również dlaczego pisze się o 3 mln kopii, skoro to nie jest realna sprzedaż tylko shipments.
Jeżeli faktycznie 'Michael" jest number one w światowej sprzedaży, to dokladając do tego jeszcze słaby singiel i wszystkie perturbacje z wydawnictwem, jest to cud. Widocznie Michael Jackson sprzedaje się teraz z promocją, czy bez. Sony spija śmietankę przy minimalnym wysiłku.
: czw, 23 gru 2010, 14:31
autor: boskar2007
Jak dla mnie jest to reklama firmy sony najtańszym kosztem jak tylko możliwe-wystarczy tylko puścić plotkę w świecie że coś sprzedaje się dobrze i sprawa jest załatwiona a sprzedaż potoczy się sama.Widział w końcu ktoś teledysk do Hold my hand w polskiej telewizji muzycznej?
: czw, 23 gru 2010, 14:37
autor: Heart-break-er
Widział w końcu ktoś teledysk do Hold my hand w polskiej telewizji muzycznej?
On leci cały czas na MTV angielskim, niekiedy na 4fun.tv i rzadko na VH1.
: czw, 23 gru 2010, 14:40
autor: Detox
Tutaj taki
mały dowodzik ,że m.in. w KYHU oprócz Michaela słyszymy też pana Jasona Malachiego pod pseudonimem artystycznym James Porte
: czw, 23 gru 2010, 15:14
autor: Mandey
Coś Ty, przecież to MJ śpiewający przez rurę PCV.
Chcesz zepsuć święta sobie i innym co kupili album?
: czw, 23 gru 2010, 15:26
autor: Detox
Mandey pisze:PS. Malachi śpiewa nie tylko KYHU ale i też resztę od Cascio.
James Porte
Mi to wcale humoru nie psuje bo od początku wiedziałem ,że to mieszanka wedlowska i wcale mi to aż tak bardzo nie przeszkadza. Wolę to niż nic.
Tym bardziej ,że Monster to świetny kawałek
Jak MJ pozostawił króciutkie minutowe demo i to bez aranżacji jakiejś czy chórków to co? Mieli wyrzucić
Zrobili to co zrobili i nie jest to wbrew pozorom takie złe przynajmniej moim zdaniem.
: czw, 23 gru 2010, 15:37
autor: Mandey
Detox pisze:Jak MJ pozostawił króciutkie minutowe demo i to bez aranżacji jakiejś czy chórków to co? Mieli wyrzucić
Mieli nie dawać tego wcale albo w zamian co innego by nas fanów nie podzielić na głuchych i tych ze słuchem absolutnym. Czas pokazał kandydatów do zastąpienia tych podróbek.
: czw, 23 gru 2010, 15:49
autor: Wiśnia
ja to czuje że w tych kawałkach to Mj nawet dema nie pozostawił, są to poprostu twory sony :) Jeśli ludzie to łykną to prawie wszyscy bedą happy, sony będzie trzepać kase a ludzie będą kupować płyty "Michaela"
: czw, 23 gru 2010, 15:50
autor: m-m1kea
Detox pisze:Mandey pisze:PS. Malachi śpiewa nie tylko KYHU ale i też resztę od Cascio.
James Porte
Mi to wcale humoru nie psuje bo od początku wiedziałem ,że to mieszanka wedlowska i wcale mi to aż tak bardzo nie przeszkadza. Wolę to niż nic.
Tym bardziej ,że Monster to świetny kawałek
Jak MJ pozostawił króciutkie minutowe demo i to bez aranżacji jakiejś czy chórków to co? Mieli wyrzucić
Zrobili to co zrobili i nie jest to wbrew pozorom takie złe przynajmniej moim zdaniem.
Zartujesz, prawda?
Sony nie posiada ZADNYCH skonczonych* utworow? Musza nas czestowac Malachim etc? Zastanow sie nad tym co piszesz, prosze. Oni zabijaja muzyke Michaela, dusze piosenek. My, nie chcemy cieszyc sie ochlapami spod reki Malachiego, chcemy naszego, czystego Michaela.
Sama sytuacja, ze musimy sie domyslac co Michael, a co nie Michael nie rysuje nam optymistycznej przyszlosci.
* sami znamy, np.: Escape, Blue Gangster, Do You Know Where Your Children Are...
Wiśnia pisze:ja to czuje że w tych kawałkach to Mj nawet dema nie pozostawił, są to poprostu twory sony :) Jeśli ludzie to łykną to prawie wszyscy bedą happy, sony będzie trzepać kase a ludzie będą kupować płyty "Michaela"
Dokladnie, pojawia sie 'cudownie' odnalezione utwory, masa nowych plyt w ktorych nie uslyszymy MJa.
: czw, 23 gru 2010, 16:02
autor: Megi1975
Taki news na Interii
Ani słowa o bojkocie fanow i że to moze być przyczyną niższej sprzedaży, ani słowa że to nie jest album Michaela tylko Sony (jak to nazywacie). Za to podkreślone
Choć w 2009 roku, po śmierci Michaela Jacksona, jego albumy sprzedawały w ogromnych nakładach, to pierwsza pośmiertna płyta rozeszła się w Stanach "zaledwie" w 228 tys.
Czyli dla przecietnego odbiorcy wniosek prosty
Hmmm.(2010-12-23 14:38)
~ATo spoko,przemija już ten chory ciąg na
ciapatego...
: czw, 23 gru 2010, 19:32
autor: Detox
m-m1kea pisze:
Zartujesz, prawda?
Sony nie posiada ZADNYCH skonczonych* utworow? Musza nas czestowac Malachim etc? Zastanow sie nad tym co piszesz, prosze. Oni zabijaja muzyke Michaela, dusze piosenek. My, nie chcemy cieszyc sie ochlapami spod reki Malachiego, chcemy naszego, czystego Michaela.
Nie, nie żartuje
I zastanawiam się co pisze.
TEŻ BYM WOLAŁ naszego czystego Michaela ,ale wolę zdecydowanie to niż nic. Nie poradzimy nic na to co robi $ony możemy tylko narzekać a niewiele nam to da. Więc proponuję się cieszyć tym co jest zamiast myśleć ,że mogłoby być lepiej.
Poza tym to tylko moja i wasza subiektywna opinia bo np. moi znajomi uwielbiają kawałki takie jak Breaking News czy Monster i uważają ,że są one o wiele lepsze od takich kawałków jak Billie Jean , Beat It , Smooth Criminal , Who Is It czy Give In To Me. No i co ja im mogę powiedzieć?? Jak im mówię ,że tam mało Michaela jest to oni mi odpowiadają ,że mają gdzieś kto to śpiewa dla nich się liczy ,że to fajne kawałki. Jeden z moich znajomych ośmielił się nawet powiedzieć ,że się nie dziwi ,że są kontrowersje czy to aby na pewno Michael bo Jackson by w życiu nic równie dobrego nie nagrał.
Też dla mnie to totalnie absurdalne opinie ale nic nie jest tak oczywiste jak wam się wydaje. Dla jednych $ony niszczy dorobek króla a dla innych tworzy najlepsze jego utwory kiedykolwiek..
KAŻDY LUBI TO CO LUBI.
Szacunek do jego dziedzictwa to także rzecz względna. Niektórzy (fani) cieszą się ,że $ony zachowało całkowicie szacunek do osoby Michaela. Wystarczy poczytać MJCC.
Narzekajcie sobie dalej.. Powiem Wam ,że tylko marnujecie czas bo to i tak nic nie zmieni.
: czw, 23 gru 2010, 19:41
autor: mateu1
boskar2007 pisze:J.Widział w końcu ktoś teledysk do Hold my hand w polskiej telewizji muzycznej?
niestety w polskiej tv nie widzialem za to na niemieckiej VIVIE czy MTV leci bardzo czesto. sprzedaz na pewno ostro ruszy po nowym roku jak ludzie uslysza Monstera
: czw, 23 gru 2010, 20:39
autor: Heart-break-er
mateu1 pisze:niestety w polskiej tv nie widzialem za to na niemieckiej VIVIE czy MTV leci bardzo czesto. sprzedaz na pewno ostro ruszy po nowym roku jak ludzie uslysza Monstera
Właśnie szkoda, ja cały czas oglądam
HMH na "
MTV music" (ang. program) a w polskiej stacji jest rzadko (tylko na
4fun).
A jeśli chodzi o "
Monstera" mam nadzieję, że plotki z nim związane okażą się rzeczywistością i wyjdzie na singla i będzie do tego video-clip ;]
: czw, 23 gru 2010, 20:42
autor: Margareta
Detox pisze:
TEŻ BYM WOLAŁ naszego czystego Michaela ,ale wolę zdecydowanie to niż nic. Nie poradzimy nic na to co robi $ony możemy tylko narzekać a niewiele nam to da. Więc proponuję się cieszyć tym co jest zamiast myśleć ,że mogłoby być lepiej. .
A ja nie, zwłaszcza jeżeli następne wydawnictwa mają zawierać "podejrzane" kawałki i ogólnie dobrane "od czapy".
Detox pisze:
Szacunek do jego dziedzictwa to także rzecz względna. Niektórzy (fani) cieszą się ,że $ony zachowało całkowicie szacunek do osoby Michaela. Wystarczy poczytać MJCC.
Narzekajcie sobie dalej.. Powiem Wam ,że tylko marnujecie czas bo to i tak nic nie zmieni.
Do pewnego stopnia tak. Możesz okazać kupując album z uznania dla jego twórczości, a możesz nie kupić twierdząc, że nie należy wydawać utworów niedokończonych, a w każdym razie takich o których nie wiadomo czy chciałby, żeby zostały wydane.
Niektórzy się cieszą, jednak jest duża grupa oburzonych (z wiadomych względów). Lekceważenie ich jest nie w porządku. Jeżeli podniosą alarm, to będzie co najmniej wiele mówiący sygnał. Dlatego nie uważam, żeby bojkot tych fanów był bez sensu.