Strona 465 z 986

: śr, 02 gru 2009, 23:32
autor: sylwiao
We Be Ballin-ostre zwrotki plus balladowy wręcz romantyczny refren. W połączeniu zgrzyta, nie tworzy całości. Jak dwie inne bajki.

This Is It-stary-nowy, trochę na siłę. Po jakimś czasie lekko niestrawny.

State Of Shock-co jak co ale zabawa jest przednia. Ale co poza tym? Darcie japy. Grubo poniżej możliwości.

: czw, 03 gru 2009, 2:18
autor: Pank
Reggae nie będzie, pomyśleli forumowicze i Michael Jackson po nagraniu Don't Let A Woman. I hip-hopu. I Toy, ojoj... Nie dość, że Michael do duetów szczęście miał częściej mniejsze niż większe, to te z rodziną eliminujemy w trybie ekspresowym. Fly Away z trzema głosami może też długo nie pociągnąć...

#25 - I'm In Love Again (& Minnie Ripperton)
#24 - Hold My Hand (& Akon)
#23 - Why (& 3T)
#22 - We Be Ballin' (& Shaquille O'Neal + Ice Cube) - 10 głosów
#21 - Night Time Lover (& La Toya Jackson) - 9 głosów
#21 - Don't Let A Woman (& Joe King Carrasco) - 9 głosów


Poza tym, warto odnotować po 5 głosów na State of Shock i Just Friends. Powinna być dogrywka, ale szkoda na to czasu przy tak odległych miejscach. Kolejny najsłabszy utwór będzie miał więc numer dziewiętnasty.

TURA II / RUNDA III
Niech odpadną znowu 3 piosenki. Do piątku, włącznie.

Ease on down the road (& Diana Ross)
Eaten Alive (& Diana Ross)
Fly Away (& Rebbie Jackson)
Gangsta (& Temperamental)
Get It (& Stevie Wonder)
Just Friends (& Carol Bayer Sager)
Save Me (& Dave Mason)
Say Say Say (& Paul McCartney)
Somebody's Watching Me (& Rockwell)
State Of Shock (& Freddie Mercury)
Tell Me I'm Not Dreamin' (& Jermaine Jackson)
The Man (& Paul McCartney)
This Is It (& The Jacksons)
To Satisfy You (& Bryan Loren)
We Are The World (USA For Africa)
What More Can I Give (United We Stand)
Whatzupwitu (& Eddie Murphy)
When We Grow Up (& Roberta Flack)
Who's Right Who's Wrong (& Kenny Loggins)

State of Shock, tu bez zmian. Może Michael też by eliminował utwór, skoro stwierdził przy układaniu tracklisty Victory, że jak już ma pokazać coś straszliwie średniego, to z Jaggerem. Poza tym - użyję ciężkiego argumentu - hee-hee, czkczkczk, auoow, please baby, please! :wariat:
When We Grow Up. Jak na mnie, to za słodko i zbyt infantylnie, co by trzymać jeszcze w zestawieniu. Naprawdę wolę Just Friends.
Wywaliłbym jeszcze coś z popu lat osiemdziesiątych. Jeżeli mam wybierać z nijakich Get It, Save Me i The Man - które zestawiłbym nawet obok siebie, chociażby ze względu na nijakie refreny - to niech pierwsze poleci to, co w środku.

To Satisfy You jest instrumentalnie cienkie jak większość popu w latach dziewięćdziesiątych, ale z drugiej strony - przyjemnie słucha się wokali, chórki w tle też wymiatają. I nawet zniosę tę harmoszkę w tle... Jeżeli ktoś nie wie - piosenka to odrzut z sesji do Dangerous, napisany przez Bryana i Michaela właśnie. Ale na albumie nie mogło się pojawić więcej niż czternaście utworów a Jackson nie przepadał za b-side'ami, toteż oddał kompozycję Bryanowi na jego Music From The New World z 1992 roku. Ale z nowego świata to-to jednak nie jest.
Xander pisze:WNIOSKUJE! Z uwagi na to iż, w Don't let a woman nie słychać Michaela według mnie nigdzie (stąd też nie wiem co tu robi ta piosenka) wnioskuję i nalegam , by dołączyć do ogniwa piosenke Quincego Jones'a - The Dude
Lista zamknięta, bo przecież nie będę dodawać nagrań po odrzuceniu sześciu piosenek... I przecież Michaela tam dobrze słychać. Zresztą, dodane warunkowo Don't Let A Woman i tak odeszło do krainy wiecznych gniotów.

: czw, 03 gru 2009, 9:33
autor: asiek
ok, to tak:
na pewno To Satisfy You - utwór jakich jest zatrzęsienie, nierozpoznawalny, gładki wokal boysbandowca.

Just Friends - ta pieśń jest jakaś taka "szkolna", mam poczucie białych koszul zapiętych pod szyję, trochę patetyczności, nie nie nie.

z nr 3 się chwilowo wstrzymuję, bo jak zwykle ma problem

: czw, 03 gru 2009, 10:36
autor: Smooth_b
Najdrożsi.

Me dzisiejsze prawdy objawione prezentują się nastęoująco:

Do kastracji:
Fly Away (& Rebbie Jackson)
What More Can I Give (United We Stand)
When We Grow Up (& Roberta Flack)

i niech się nie płodza więcej.

: czw, 03 gru 2009, 14:29
autor: Pank
Trochę prywaty, psze Państwa. Basiu, czuję się zaszczycony, i jeszcze głos na jednego z moich najbliższych faworytów. :] I jeszcze Mandey się pojawił, i Maverick stale coś płodzi, o falsetach i sprężeniach w słuchawkach. I chyba Jowita jeszcze próbuje, przynajmniej krótkimi wiadomościami tekstowymi... Normalnie, aż chce się prowadzić. Szczególnie, że do tego jeszcze pojawiają się głosy tych, którzy są tu od początku ogniwa, w które mnie niecnie wkręcił Krzysztof. :P

: czw, 03 gru 2009, 16:26
autor: Xander
Just Friends - juz chyba tradycyjnie (oby nie do samego końca) nudna kompozycja i już - a tyle dobra odpadło.

To Satisfy You - tak jak mówiłem nie ciekawy utwór, którego instrumental jest okropny

When We Grow Up - młody Michael, za bardzo dziecinnie itp.

: czw, 03 gru 2009, 16:29
autor: Solange
Solange pisze:Just friends – pierwsze nuty nawet zachęcające, ale potem nieciekawy wokal Carole Bayer ciągnie tę produkcję w odmęty kiczu i omdlewania (Dobrze, że chociaż nie zaśpiewała tego takim irytującym głosem jak ‘You’re moving out today’. Lepiej wychodzi jej pisanie.), zakończenie „od czapy”, że tak się wyrażę.
To Satisfy You – nudne, za długie, słucha się tego bez emocji i zaangażowania. Denerwujące wyższe partie w wykonaniu Bryana Lorena.
Pank napisał:"Music From The New World z 1992 roku. Ale z nowego świata to-to jednak nie jest."
Biorąc pod uwagę pochodzenie autora produkcji to jednak jest ;-)

Save Me – płaski głos i ściśnięte gardło Dave’a Masona w wielu momentach utworu powodują, że go skreślam.

: czw, 03 gru 2009, 17:48
autor: MJ4everify
MJ4everify pisze:Just Friends- brzmi jak piosenka z bajki disneya, nie żebym ich nie lubiła, ale to mi przypomina muzykę z Królewny Śnieżki, koszmar mojego dzieciństwa, brr
Poza tym Fly Away - nie podoba mi się ten wokal Rebbie, nie żebym w ogóle jej nie lubiła, ale tu, do tego kawałka -MJ, MJ i tylko MJ.
The Man - nie dosłuchałam tego do końca, nudne to i nijakie.

: czw, 03 gru 2009, 17:52
autor: Mandey
Na tę chwilkę pozostaję przy State Of Shock. Wyjaśniałem wcześniej.
Do tego dorzucam słabiutkie w moim mniemaniu When We Grow Up oraz Who's Right Who's Wrong.

I proszę Was. Głosy na The Man?
Śmiem twierdzić, że to najlepsza rzecz jaką Mack & Jack razem zdziałali.
Jeszcze nie czas.

: czw, 03 gru 2009, 21:34
autor: asiek
ok, dorzucam jeszcze mój "namber fri" ;)
When We Grow Up

idea szczytna, ale pieśń jakaś taka bez wyrazu

: czw, 03 gru 2009, 21:37
autor: kaem
Mandey, objaw prawdę nieobjawioną i wyjaśnij najlepszość The Man, bo pamiętam Twoją opinię już z wcześniejszych głosowań na temat tej piosenki i staram się zrozumieć i nie potrafię. Ni w ząb.
This Is It
State Of Shock
The Man


This Is It. This Is NOT It.
State Of Shock. I owszem. Ale nie z powodów muzycznych.
The Man. To prawda. Człowiek nie jest idealny. Temu do ideału daleko brakuje. Właściwie to nie ma z nim nic wspólnego. Blady utwór. Nic nie robi ze mną. Dowód koronny na słabość kompozycyjną McCartneya bez Lennona. The Man pasuje do każdego z 11 tłumaczeń słowa "błahy":
1 non-significant
2 nonsignificant
3 nugatory
4 piddling
5 piffling
6 potty
7 fiddly
8 slim
9 flimsy
10 trifling
11 happy go lucky
12 happy-go-lucky
13 inconsequential
14 insubstantial.
Pank pisze:Basiu, czuję się zaszczycony,
No tak, ale Baśka, niczym smooth_b przesmyknęła się gładko z głosem bez pięknego uzasadnienia. Albo choćby brzydkiego.

: czw, 03 gru 2009, 22:26
autor: a_gador
Ponownie Fly away
State of shock - Jagger bardziej pasuje do tej piosenki, niż Freddie (kaem, zgadzam się z Tobą w tej materii)
I niech będzie When we grow up - tekst faktycznie z mądrym przesłaniem, ale to taka piosenka - ilustracja z programu tv.

: pt, 04 gru 2009, 17:28
autor: ula
Ponownie:
Just Friends ,
Tell me I'm not dreaming
i jako trzecią To Satisfy You

: pt, 04 gru 2009, 17:53
autor: MonikaJ
Dobra niech już teraz odpadnie State of Shock zabawa zabawą ale nie ma co za bardzo przeciągac, wybitne w końcu to nie jest. Kolejna eliminacja z rodziny Jacksonów to Rebbie i Fly Away - jakoś głos Rebbie nie należy do moich ulubionych i w porównaniu do wersji MJ-a ... zgadzam się z opinią a-gador. No i typowany przeze mnie już wcześniej' ale dostał swoją szansę na dłuższą karierę u mnie, Save Me no męczy się chyba chyba mimo wszystko Dave Manson tutaj.

: pt, 04 gru 2009, 21:03
autor: Sybirra
Just Friends
State of Shock
When We Grow Up