Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.
A sprawdzałam co jest teraz na tapecie. Widać źle.
To przez te nerwy.
Porwali mnie źli.
Karmią kakao, poją egipska herbatą.
A co najgorsze, każą słuchać Michaela.
Wciąż i wciąż na nowo tym co jest w ostatnim ogniwie.
To od tego wątku zależą moje losy.
Próbowałam dać znać o moim losie już wcześniej, lecz przy Minnie drętwiała mi ręka. Może teraz..staram się...resztkami sił...
Tradycyjnie Tell me I'm not dreaming oraz Save me bo to jest ten moment kiedy powinna odejść, nie ocalę jej bo na tle innych wypada blado, chociaż nie jest wcale taka zła.
Save me - nie jest kiepska ale w porównaniu z innymi pozycjami wypada słabo. Wokal drugiego pana na moje ucho przeciętnego słuchacza taki biednawy i słaby.
Tell me I'm not dreaming- nie lubię Jermaina
A tak na poważnie to strasznie irytuje mnie sposób w jaki są zaśpiewane słowa tytułu. No nie mogę tego wysłuchać. Dziwne uzasadnienie ....wiem.
This Is It – jedyna piosenka MJ, przy której nie podgłaśniam radia gdy ją słyszę.
Whatzupwitu - podoba wam się ta piosenka? Nigdy przenigdy nie mogłam się do niej przekonać. Czy to wina piosenki czy teledysku, może jedno i drugie. Piosenka zbyt słodka, zbyt urocza, a teledysk no cóż, dwóch panów pląsających miedzy serduszkami, kwiatkami i skrzydełkami wyglądających jak by ze sobą flirtowali, trochę to pociesznie,…a może mi się tylko wydaje.
"Sam tylko umysł siłą swą
Może uczynić niebo z Piekła i piekło z Nieba"
A drugi na Get It. Michael i Stevie w duetach to porażki do kwadratu. No All I Do jeszcze ujdzie w tłumie- i akurat ten utwór w tłumie piosenek z NO uszedł i wyjątek nie może owej tezy o poziomie pracy zespołu MJ+SW podważyć.
Tell Me I'm Not Dreamin' ma w sobie to, co dobre na Victory- klimat piosenek lat 80-tych, kiedy pop umiał brzmieć niepokojąco i przebojowo zarazem. Kibicuję temu duetowi, choć Jermaine wygrałby pewnie u mnie najsłabsze ogniwo na najmniej lubianego brata Michaela.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Aisha wrote:Whatzupwitu - podoba wam się ta piosenka?
Podoba.
Lekka,zwiewna,optymistycznie nastraja.
Najbardziej podoba mi sie w niej wokalna miazga jaka Michael dokonal na Eddiem.
Zreszta olac piosenke,ale TEN teledysk ;)
MJowitek wrote:
Pamietam swoje rozczarowanie po ukazaniu sie Invincible.
I pytanie czy Michael sie wypalil?
Czy tez inne przyczyny (zla produkcja,bledy selekcyjne) sa powodem wydania tak niestrawnej plyty?
Takie piosenki jak:
Shout
We've Had Enough
Xscape
Fall Again
Gangsta
udawadniaja ze o wypaleniu nie ma mowy.
i nic mnie nie obchodzi ze MJ zadnym swoim paluszkiem nie tknol sie produkcji tego kawalka. Gangsta moge sluchac raz za razem,na zapetleniu .A naprawde malo jest utworow ktore tak na mnie dzialaja.
Tego kawalka nie mam GDZIES.Dla mnie to nr1 tego NO.
Moje głosowanie w tym rozdaniu pozostaje bez zmian
MonikaJ wrote:W dalszym ciągu niezmiennie typuję Save Me i cd. klanu Jacksonów no niestety Tell Me I'm Not Dreaming Jak mnie denerwuje ten głos powtarzający Tell Me I'm.... generalnie nie lubię tego typu stylistyki w utworach, powoduje to, że piosenka staje się dla mnie momentami wręcz monotonna ... Nie słychać tu żadnego "ciepłego", "żywego" instrumentu cóż takie czasy, taka moda ale w tym wypadku chyba trochę przesadzili to wszystko jest takie mechaniczne, bez duszy
kaem wrote:Tell Me I'm Not Dreamin' ma w sobie to, co dobre na Victory- klimat piosenek lat 80-tych, kiedy pop umiał brzmieć niepokojąco i przebojowo zarazem. Kibicuję temu duetowi, choć Jermaine wygrałby pewnie u mnie najsłabsze ogniwo na najmniej lubianego brata Michaela
jeśli chodzi o stylistykę i klimat lat 80-tych to w tym zestawieniu bardziej odpowiada mi zdecydowanie Somebody's Watching Me (& Rockwell)
No i szkoda The Man osobiście uważam, że z męskich duetów McCartney i MJ są chyba najlepsi jakoś tak fajnie się dopełniają i ręce precz od "Say, say,saY" w najbliższym czasie!!!
Last edited by MonikaJ on Sat, 12 Dec 2009, 12:13, edited 2 times in total.
I close my eyes
Just to try and see you smile one more time...
All my dreams are broken
Solange wrote:Save Me – płaski głos i ściśnięte gardło Dave’a Masona w wielu momentach utworu powodują, że go skreślam.
Get It – za ordynarny rytm werbla, często bardziej rzucający się w uszy niż wokale. Perkusja nie powinna być aż tak dominująca, jak ma to tutaj miejsce.
Fill my heart with song and let me sing for ever more. You are all I long for all I worship and adore. In other words, please be true. In other words I... Unforgettable, that's what you are.
to może ja też uprzykrzę życie kilku muzycznym 'wtf' w tym zestawie. Głos na:
Get It - postanowiłam niedawno poznać bliżej twórczość Wondera...na szczęście zaczęłam od lat 70. What More Can I Give - słuszne przesłanie w bardzo złej piosence.
chętnie zaczęłabym już kopać dołki pod We Are the World, no ale najsłabsze jeszcze w tym zestawie nie jest...
Maverick wrote:
Ease On Down The Road - jedyny przyjemny moment kojarzący mi się z tą piosenką to: "I knew that you're gonna be a giant star, I really did. What I didn't know, is that you're gonna get that sexy" - mimo, że to było wiele później i w sumie nie na temat... Nie lubię piosenek zaczynających się od refrenów, nie lubię refrenów składających się z powtarzającej się jednej linijki. Wydaje mi się, że tak energiczna kompozycja nie powinna we mnie budzić podobnych odczuć jak [...] "I'm In Love Again" - i nie chodzi mi tylko o to, że nie moge się doczekać, żeby się skończyła, ale też o to, że jest, mimo tempa - smętnie monotonna i ratuje się tylko w połączeniu z filmem.
Get It - absolutny brak chemii miedzy tymi dwoma panami, wyczuwalny w każdej ich wspólnej produkcji. A przecież Stevie jest niezwykle magnetycznym facetem - jako jedyny potrafił dotrzeć do neurotycznego Dylana w noc nagrania "We Are The World"