Strona 476 z 986

: wt, 22 gru 2009, 2:05
autor: Pank
#25 - I'm In Love Again (& Minnie Ripperton)
#24 - Hold My Hand (& Akon)
#23 - Why (& 3T)
#22 - We Be Ballin' (& Shaquille O'Neal + Ice Cube)
#21 - Night Time Lover (& La Toya Jackson)
#21 - Don't Let A Woman (& Joe King Carrasco)
#19 - When We Grow Up (& Roberta Flack)
#18 - State Of Shock (& Freddie Mercury)
#17 - Just Friends (& Carol Bayer Sager)
#16 - Fly Away (& Rebbie Jackson)
#16 - To Satisfy You (& Bryan Loren)
#14 - Who's Right Who's Wrong (& Kenny Loggins)
#13 - The Man (& Paul McCartney)
#12 - Save Me (& Dave Mason)
#11 - This Is It (& The Jacksons)
#10 - Get It (& Stevie Wonder)
#9 - Whatzupwitu (& Eddie Murphy)
#8 - What More Can I Give (United We Stand)
#7 - Ease On Down The Road (& Diana Ross) - 11 głosów

: wt, 22 gru 2009, 7:13
autor: majkelzawszespoko
Gangsta po raz 3.
Michael zawsze miał na płytach słaby rap, może poza Notoriousem.
Tym razem było na odwrót i to przesłaby rap zaciągnął Michaela do łóżka.
Nici z tej miłości. Za duży kontrast między artystami.

: wt, 22 gru 2009, 8:59
autor: tancerz
Gangsta Za mało tam Michaela i w dodatku jakby robił tu za drugie skrzypce, Michael jako dodatek nie może być wysoko w klasyfikacji szczególnie gdy odpadł Ease On Down The Road, świetna piosenka tyle w niej uśmiechu i szczęścia...

: wt, 22 gru 2009, 9:06
autor: Xander
We Are The World

: wt, 22 gru 2009, 9:10
autor: asiek
to ja ponownie Eaten Alive
do MJ nic tu nie mam, ale Diana nie w moim typie ;)

ps. JAK MOGLIŚCIE wywalić Ease On Down ? buuuuu

: wt, 22 gru 2009, 9:11
autor: Anet18
Tym razem GANGSTA w obronie We are the world.
Nie pozwolę żeby na tym etapie odleciał ten hymn.
Może i jest pozbawiony ,,krzepy" ale mam do niego ogromny sentyment...

A i fajna trafna uwaga majkelazawszespoko z którą się całkowicie zgadzam.
Za duży kontrast pomiędzy artystami w Gangsta którego nie da się nie zauważyć i przeskoczyć..

Tell Me I'm Not Dreamin' na razie zostawię w spokoju...

: wt, 22 gru 2009, 9:32
autor: Sybirra
Gangsta Zdecydowanie nie mój klimat i teraz tak sobie myślę, czemu wcześniej na to nie zagłosowałam tylko na "Easy on..." gdzie wpływ Michaela był bardziej widoczny... :-/

: wt, 22 gru 2009, 10:08
autor: Canario
Canario pisze:Nic to dla mnie nie znaczy .
I dla wielu z Was tez nie, bo znam opinie wiekszosci forum o tak zwanych hitach i singlowych kompozycjach
ze Somebody's Watching Me bylo hitem i niedawno znow z sukcesem powrocilo w zmienionej wersji - to fakt.
Jest to piosenka zgrabna,fajna,mila w odsluchu ale po kilku razach mnie nudzi. Nie wracam do niej.
Moze dlatego ze ja nie za bardzo jestem dyskotekowy. Nie pasjonuja mnie te klimaty.
Somebody's Watching Me
Cytując Maklakiewicza - Nuda.....Nic się nie dzieje....Dialogi nie dobre ,bardzo nie dobre dialogi są....W ogóle brak akcji jest,nic się nie dzieje...


Jeżeli w Gangsta nie podoba Wam się rap, to jak określić to co się dzieje w Somebody's Watching Me w momentach w których Michal nie śpiewa?
ŻENADA to dobre słowo.
Chociaż wiem że parkieciarzy ciężko o tym przekonać.



A tak w ogóle to skłaniam sie ku zdaniu Pań moderatorek o tym że Gangsta i Eaten Alive to najlepsze utwory w tej edycji NO.
Eaten Alive posłuchałem kilka razy,pózniej znowu i znowu i jeszcze raz i sobie myśle kiedy mi ta piosenka w końcu kiczem zaleci?
Nie zaleciała.
Przecież lata osiemdziesiąte to dekada kiczu.Plastikowego brzmienia. W tej kompozycji jednak tego nie słysze.
Piosenka energetyczna,z pazurem,z ostrymi ząbkami Dajany,a przede wszystkim z TYM wokalem Jacksona.


Precz z grypą!

: wt, 22 gru 2009, 10:28
autor: majkelzawszespoko
Canario pisze:Jeżeli w Gangsta nie podoba Wam się rap, to jak określić to co się dzieje w Somebody's Watching Me w momentach w których Michal nie śpiewa?
ŻENADA to dobre słowo.
troche źle robisz porównując to w ten sposób. Rockwell nagrał kawałek synthpopowy, który odniósł sukces, mimo że nagrany w tajemnicy. Rapu w to nie mieszaj, bo go tam nie ma. Grechuta też był raperem wg Ciebie?

Jak wpiszesz w googlach 'Tempamental' to zobaczysz, że oprócz tego, że grają jakiś tam swój rap, nikt ich nie zna, a kawałek Gangsta, mimo iż miał potencjał z tym wokalem MJa jest znany tylko fanom bo szansa została zmarnowana. Mogli zaproponowac Michaelowi ten bit i pozostawić mu wolną rękę, pozwolić by zamienił to w złoto, a oni mogliby się zająć ewentualną produkcją.
Poziom rapu w tym kawałku jest tak niski, że nawet szkoda nad tym się rozwodzić.
Canario pisze:Chociaż wiem że parkieciarzy ciężko o tym przekonać.
zwłaszcza, gdy to nerd próbuje przekonywać.

: wt, 22 gru 2009, 10:29
autor: kaem
We Are The World
Lubię róźnorodoność. Jak u Michaela pojawia się utwór inny niż wszystkie, to ja się cieszę. Tak jest z Gangsta. Nie musi być dużo Michaela, żeby było pięknie. To jak z tortem, kiedy jest za dużo masy albo za dużo biszkopta. W Gangsta jest Go w sam raz, w We B Ballin' było Go za mało. Tym bardziej, że w Gangsta, jak zauważyły Panie moderatorki, jest też sporo Michaela w samym tekście. No i Pras- to przecież jego dzieło. Michael wiedział co robi, ostatnio wracając do współpracy z The Fugees.

We Are The World jest piosenką- legendą, bez dwóch zdań. Bardzo cenię ten utwór, przywołuje i we mnie dużo wspomnień, mam wiele sentymentu do niego. Ale też symbolizuje ten rozdział w muzyce Michaela, za którym nie przepadam. Nie przepadam za Heal The World, choć ostatnio mnie wzrusza. Nie lubię Cry, które też ma aspiracje hymnowe, a ten to akurat mnie nie wzrusza. Wolę What More Can I Give, ale niekoniecznie domagałbym się części drugiej.
Wiem, wiem. Michael lubił wielkie gesty, lubił dramę. Robił to jednak później z większym pazurem, jak w Man In The Morror, Will You Be There czy Earth Song. We Are The World, na samym końcu, bez idei, obdarte z legendy i historii, męczy mnie. Nie słucham tego utworu na repeacie, że posłużę się Waszą argumentacją. Coś mnie w tym utworze nuży. Dlatego głos na ten song.

: wt, 22 gru 2009, 11:39
autor: Canario
majkelzawszespoko pisze:troche źle robisz porównując to w ten sposób.
Lubie robić żle.
Porównując rap z Gangsta z prysznicowym śpiewem Rockwella w Somebody's Watching Me -- wole rap.
I tak szczerze mówiąc jeśli obedrzemy Somebody's Watching Me z Rockwella pozostanie nam tylko jedno zdanie. Mnie to nie wystarcza.
majkelzawszespoko pisze:Jak wpiszesz w googlach 'Tempamental' to zobaczysz, że oprócz tego, że grają jakiś tam swój rap, nikt ich nie zna
Ja tam Prasa znam.
kaem pisze:W Gangsta jest Go w sam raz
Też tak myśle. Go czyli Michaela.

: wt, 22 gru 2009, 12:51
autor: mimi-yoshi
Ja mówię nie Gangsta- szczerze to nie przemawia do mnie, nie moje klimaty.
Ja zdania nie zmienię i obstaję przy swoim.

A że Ease on Down The Road odpadło, to strata wielka ;q.

: wt, 22 gru 2009, 13:11
autor: component
component pisze:Opinię o danej piosence wyrabiam sobie dopiero po kilkukrotnym przesłuchaniu jej – nie rozumiem ludzi, którzy sugerują się pierwszym wrażeniem . Do niektórych rzeczy trzeba się po prostu przekonać mimo, iż może kosztować to trochę czasu. Ja jednak nie jestem w stanie przekonać się do Gangsta, chociaż usilnie próbowałem przez dłuższy okres czasu. Wszystkie próby zaprzyjaźnienia się z nią spaliły się na panewce :D Proszę was, doceńcie to, że byłem zmuszony cierpieć katusze przez ten nieszczęsny utwór i wspólnymi siłami „wywalmy” go z głosowania NO. Do boju, przeciwnicy Gangsta! Staram się zrozumieć, co mogło być powodem współpracy Michaela z tymi amatorami (amatorami – oczywiście według mnie). To samo dotyczy We be ballin’, które już na szczęście odeszło w zapomnienie. Poza tym Gangsta jest po prostu słaba pod względem muzycznym i przy takich gigantach jak „Ease on down the Road” (nie tykać!) czy „Say Say Say”, o „We are the Word” nie wspominając wypada marnie. Ja nie czuję takich klimatów, wy oczywiście możecie mieć inne zdanie na ten temat. Tyle mam do powiedzenia, dziękuję.

: wt, 22 gru 2009, 15:52
autor: Cocking
tell me i'm not dreamin'

: wt, 22 gru 2009, 16:03
autor: Shulamitka
Tel Me I'm Not Dreamin'.
Jak pisałam. Dla mnie nic odkrywczego, nic porywającego. Ale miło ze strony Mike'a, że zechciał ratować piosenkę Jermaine'a, bo inaczej nikt dzisiaj nie pamiętałby o istnieniu tego utworu..
Gangsta pewnie poleciałoby u mnie na pierwszy ogień, gdyby nie to że mam jakąś melodię na takie niegrzeczne i nieuporządkowane piosenki akurat... Także na razie zostaje.