Strona 481 z 986

: pt, 25 gru 2009, 20:15
autor: zu
a_gador pisze:A wokale Michaela to niby nie drażnią przyjemnie w tej piosence?
Nie drażnią.
a_gador pisze:A to nie zawsze idzie w parze.
ZAWSZE.

: pt, 25 gru 2009, 20:49
autor: Mariurzka
Świątecznie zagłosuję - ponownie na Say, Say, Say.
W ramach "doargumentowania":
kaem pisze:Pamiętam, jak któryś z recenzentów napisał, że Say Say Say jest przykładem na wielkość Michaela, bo to jego wokale, nie Paula są zapamiętywane, jego wokale się nuci i to jego wokale trafiły później do coveru Hi-Tack, który wyszedł 3 lata temu.
To właśnie sobie myślę, ilekroć słucham tego utworu. Michael mnie drażni, Paul wcale. Inne utwory w tym rozdaniu NO (także te, które już odpadły) drażnią mnie o wiele bardziej.
A idąc tropem zu (kolejny już raz):
zu pisze:Musi być drażniące, żeby było wybitne.
- jak coś drażni w połowie li i jedynie, to nie można powiedzieć, że drażni w całości. Nie lubię pozostawać w połowicznie drażniącym stanie zawieszenia.

: pt, 25 gru 2009, 20:55
autor: ula
Talitha pisze:przeliczyłam, na razie wskazuje na to, że Tell Me I'm Not Dreamin' nie odpada...
no nie mogę rozumieć, dlaczego taka miernota zaszła tak daleko, addio Tell Me I'm Not Dreamin'

: pt, 25 gru 2009, 21:00
autor: a_gador
a_gador pisze:zu napisał:
Musi być drażniące, żeby było wybitne.

A to nie zawsze idzie w parze.
zu pisze:ZAWSZE.
To uściślijmy może co oznacza to drażnienie? Dramatycznie ma być, z pazurem? Ma prowokować do reakcji? Czy też ma przyjemnie pieścić zmysły? Ja wiem, że de gustibus non est disputandum, ale się nie zgadzam. Gangsta mnie drażni, ale wybitne moim zdaniem nie jest. Podoba mi się, bo jest inne od tego co Michael proponował wcześniej. Say, say, say też wybitnym dziełem nie jest, to fakt, ale radością wykonania drażni pozytywnie. Już w dyskusji w poprzedniej rundzie to co radosne, było wypierane przez twórczość rodzącą się z bólu i cierpienia.

: pt, 25 gru 2009, 21:22
autor: Talitha
To ja mam prośbę do Pana Prowadzącego, mianowicie proszę o przerzucenie mojego głosu na Tell Me I'm Not Dreamin' w sytuacji gdy mój faworyt do podium nie będzie zagrożony odrzuceniem. Widzę, że gra się toczy i ostateczny bilans głosów może przybrać jeszcze zupełnie inny obrót. Na razie obstaję przy We Are The World, mimo że robię to wbrew mojej woli.
Czego to się nie robi by podciągnąć Gangste przynajmniej oczko wyżej ;-)

: pt, 25 gru 2009, 21:23
autor: Mariurzka
a_gador pisze:To uściślijmy może co oznacza to drażnienie?
No to uściślę z mojego punktu widzenia.

Drażni, czyli nie pozostawia obojętnym. Drażni czyli nie jest nijakie lub tylko fajne i przyjemne i nic ponad to. Drażni, czyli zmusza do myślenia, jakiegoś dookreślenia się. Drażni, bo ma głębię. I najmniej ważne jest to, czy mamy do czynienia z drażnieniem radosnym, czy też z bolesnym i cierpiącym. Drażnienie w sensie drażnienia, nie zawartości drażnienia tegoż. Bo jak pogodzić apolliński i dionizyjski nurt w sztuce? Czy wolno nam je porządkować, mówiąc: ten lepszy, a ten gorszy? W jednym i drugim jest jakość, sens i wartość. Jeden i drugi jest potrzebny. Nie o radość czy cierpienie się rozchodzi, ale o to, czy obcowanie z dziełem pozostawia nas z jakimś muzycznym katharsis.
Filozoficznie mi wyszło, ale niech tam ;-)
a_gador pisze:Say, say, say też wybitnym dziełem nie jest, to fakt, ale radością wykonania drażni pozytywnie.
Z radością wykonania się zgodzę. Ale nie drażni w całości. Pozostawia z uczuciem niedosytu, a to nie ma nic wspólnego z negowaniem radości na rzecz bólu i cierpienia.

: sob, 26 gru 2009, 0:39
autor: cinderella
Tell Me I'm Not Dreamin' ponownie

: sob, 26 gru 2009, 11:22
autor: MonikaJ
ula pisze:
Talitha pisze:przeliczyłam, na razie wskazuje na to, że Tell Me I'm Not Dreamin' nie odpada...
no nie mogę rozumieć, dlaczego taka miernota zaszła tak daleko, addio Tell Me I'm Not Dreamin'
Ja też jestem zdumiona, niezmiennie i nieustająco Tell Me...
A na Say, say nie głosuje na razie... Za dużo wspomnień, ech no cóż sentyment pozostał. Serce boli, że inni tak pomiatają tą piosenką dla mojego pokolenia ma trochę inny wymiar, trudno ją oceniać tak ostro

: sob, 26 gru 2009, 12:41
autor: Pank
Zadziwiające wyniki wychodzą, póki co. Nie będę zdradzać; kto chce, to sobie podliczy. Ciekawe, ilu przeciwników Jermaine'a się znajdzie, swoją drogą. ;-) Swój głos wstrzymuję, mam poważne wątpliwości.

Wracam do kolejnego odcinka House'a. Niech żyje słodkie lenistwo.

: sob, 26 gru 2009, 13:46
autor: M.J | Kubaa
Say Say Say

Po prostu podoba mi się ta piosenka bardzodobry duet Michaela z Paulem z Beatelsów.

: sob, 26 gru 2009, 13:49
autor: Anet18
M.J | Kubaa pisze:Say Say Say

:))


Może uzasadnisz dlaczego akurat takiego dokonałeś wyboru? :knuje:

: sob, 26 gru 2009, 14:01
autor: niespodzianka
Pewnie normalnie zagłosowałabym na Tell Me I'm Not Dreamin', bo to niepojęte, że poodpadały świetne utwory, a ten jeszcze się trzyma, ale...
Głos oddaję na Gangsta.
Po pierwsze, w obronie. Nie mogę swoim umysłem ogarnąć głosowania na WATW. Dla mnie to najlepszy z utworów, które zostały. Największe gwiazdy zjednoczone w piosence z przepięknym przesłaniem. Zmienianie świata na lepsze... to przecież cały Michael! A i melodia jest ładna, wpadająca w ucho i chyba nie można jej niczego zarzucić.
Po drugie, Gangsta mi w ogóle nie będzie szkoda, jeśli odpadnie na tym etapie. Jak już gdzieś wspominałam, denerwuje mnie rap. Pewnie polubiłabym ten kawałek o wiele bardziej, gdyby zwrotki były śpiewane.

: sob, 26 gru 2009, 14:49
autor: Pank
M.J | Kubaa pisze:Po prostu podoba mi się ta piosenka bardzodobry duet Michaela z Paulem z Beatelsów.
Przeczytaj pierwszy post w tym temacie. I regulamin też, w sumie.
niespodzianka pisze:Pewnie normalnie zagłosowałabym na Tell Me I'm Not Dreamin', bo to niepojęte, że poodpadały świetne utwory, a ten jeszcze się trzyma, ale...
Różnica głosów między pewnymi trzema piosenkami jest minimalna.

: sob, 26 gru 2009, 14:57
autor: kaem
Pank, żeby tak zdradzać niespodziankę.

: sob, 26 gru 2009, 15:12
autor: niespodzianka
Pank pisze:Różnica głosów między pewnymi trzema piosenkami jest minimalna.
Nawet to sobie z grubsza przejrzałam i widzę, że źle się dzieję, więc nie będę głosu zmieniać. Chyba, że coś się do końca dnia odwróci ;p