Strona 493 z 986
: czw, 14 sty 2010, 9:27
autor: Anet18
oooo Super będzie zabawa z tym rozegraniem NO, uwielbiam ten album bezapelacyjnie.
Niby mam juz w głowie ścisłe podium ale nie wiem jak to wszystko się potoczy więc emocje będą przednie
Na tym etapie nie mam kompletnie żadnych wątpliwości.
Najsłabsze to tutaj jest
She's A Rhythm Child, - niby fajny, niby wokalnie Ok, ale czegoś mi tutaj brakuje żeby chwyciło za serducho.
Tekst śmieszny jest.
No i na tle pozostałych to jest strasznie nijakie.
Jestem ogólnie w lekkim szoku jak można na tym etapie typować już I am love
Wiem że każdy ma swoje zdanie, które szanuję ale z tym pogodzić się nie mogę. cóż.
Mam tylko nadzieje że chociaż ballada
If I Don't Love You This Way zajdzie daleko. Uwielbiam i będzie to jeden z moich typów na numer 1.
Trochę sie rozpisałam...
: czw, 14 sty 2010, 11:18
autor: Pank
kaem pisze:Czekam jeszcze na rozstrzygnięcie konkursu na największego konstruktywnego spamiarza. Kto dostanie batoniki?
He, he, batoniki. Będą. Jak podsumuję. Rozumiem, że chcesz batonika.
Wiecie co. Mojego faworyta chcecie wyrzucić. Na sam początek. Na początek musimy obalić zdecydowanie dwa mity:
- "Ja zdecydowanie gustuję w szybkich, rytmicznych utworach":
I Am Love rozkręca się w okolicach 3:40 minuty, co czyni ją szybką jeszcze przed połową. I to jak rozkręca! W jakiś sposób podobny
Keep On Dancing z płyty
The Jacksons (ha, nawet na trasie promującej
Destiny Jacksonowie przecież pierwszą część
I Am Love zestawili z tym utworem właśnie) niech się schowa. To jest eksperymentowanie. Sic!
Wiecie, gdyby Jackson 5 miało
takie kawałki, to bym nie miał braków znajomości w ich dyskografii...
- "zdecydowanie za mało jest w tym utworze Michaela, jedynie troszeczkę słychać Go w refrenie...": Michaela słychać przez spory czas, a jeżeli akurat jego absencja przez część utworu ma być powodem do eliminacji, to ja wysiadam. Hellooo? Jackson 5. Nie Michael.
Forever, Michael przerabialiśmy kilka miesięcy temu.
Justus pisze:ale oddaje swój głos na I Am Love ,poniewż jest to piosenka, która najmniej przypadła mi do gustu...
Dlaczego najmniej przypadła do gustu?
Talitha pisze:I Am Love - to moja ścisła czołówka. I co z tego, że nie dotrwa pierwszej piątki.
Zakład, że dotrwa? Vide:
Gangsta.
Moim grzechem, jeżeli chodzi o przesłuchiwanie płyt, to koncentracja na początku. A im dalej, tym łapię się na tym, że nie kończę. Niesamowite, ale
OK Computer dopiero od kilku miesięcy znam nieźle od początku do końca, a nie np. do
Electioneering. Do ostatnich utworów na chociażby ostatnim U2 też nie mogłem długi czas dotrwać, bo po drodze było tyle zatrzymujących ciekawostek. A tę płytę Jackson 5... znam do końca. Poza
She's A Rhythm Child i
It All Begins And Ends With Love właśnie. Ciekawe czemu.
Ale nadrobiłem. Zamuła rulez. Stawiam na
She's A Rhythm Child, bo pasuje jak kwiatek do kożucha. Nie, nie.
: czw, 14 sty 2010, 12:04
autor: mariolka
A jak dla mnie to najsłabszym ogniwem jest
Whatever You Got, I Want. No właśnie nie pasuje mi do pozostałych utworów. Ale z Dapper- danem myślę, że coś wspólnego mają
: czw, 14 sty 2010, 13:13
autor: Mandey
Że tak się wtrącę. Głowa mnie wczoraj rozbolała jak zobaczyłem głosy na
I Am Love. Dwa ibupromy załatwiły sprawę a kolejne głosy spowodowały już totalną poprawę humoru. Obok
Hum Along And Dance z poprzedniego albumu tylko
I Am Love pachnie psychodelią. Tak! Braciszkowie i tak potrafili zagrać. To w tych utworach Tito mógł się wykazać jako gitarzysta... w innych po prostu gra. To co, że początek
I Am Love śpiewa Jermaine? Ale jak śpiewa. Genialnie moim zdaniem. A później od momentu:
...Come back lover, come back
This is where you belong...
kiedy wchodzi Michael robi się nieprzeciętna jazda. Strasznie niedoceniany utwór. To jest kandydat na podium jak nie na zwycięstwo.
Jako The Jacksons nigdy czegoś podobnego nie nagrali, a szkoda. Pokazali przecież, że potrafią. Zresztą... Gdzie The Jacksons do The Jackson 5?
Przerobiłem wczoraj
Dancing Machine sześć razy. Klucz według którego będę głosował już mam.
: czw, 14 sty 2010, 18:35
autor: Pitrzel
mój głos na
She's A Rhythm Child, taka tandetna piosenka, Michael stara się ją uratować ale i tak sie nie da... haha no i tak jak Mandey napisał nie moge z tego Seeeexxxyyy
: czw, 14 sty 2010, 19:40
autor: Sybirra
Szczerzę się przyznam, że niektórych utworów w ogóle wcześniej nie słyszałam. Ale po przesłuchaniu całości, zagłosuę chyba na She's A Rhythm Chld. Za dużo tam wszystkiego na raz. Tu raz wysoko, tu nisko i jeszcze to sexy... No way..
: czw, 14 sty 2010, 19:44
autor: cinderella
Bardzo fajne NO! Z płyty tej znałam wcześniej jedynie 3 utwory. Mianowicie, Dancing Machine, Whatever You Got, I Want oraz Life Of The Party. Teraz mogę powiedzieć, że cała płyta rozłożyła mnie na łopatki. Przy I Am Love, If I Don't Love You This Way, a zwłaszcza What You Don't Know to już w ogóle szczena w dół.
Jeśli chodzi natomiast o eliminacje to przychylam się do zdania paru osób piszących wcześniej - She's A Rhythm Child. Piosenka nie chwyciła mnie jakoś szczególnie za serce, ani nic innego. To ''sexy'' rzeczywiście nie brzmi zbyt szczęśliwie. Nie twierdzę, że piosenka jest zła, po prostu na płycie jest wiele lepszych kompozycji.
: czw, 14 sty 2010, 19:47
autor: pLaYmAn
She's A Rhythm Child - argumenty ? takie jak większości
: czw, 14 sty 2010, 19:52
autor: Mariurzka
Myślałam sobie, że pewnie teraz nastąpi dłuuuuga przerwa w temacie, a tu proszę - jeszcze poprzednie rozdanie dobrze nie ostygło, a mamy świeżutkie NO
I to z jakim albumem! Cud, mniód i orzeszki, chciałoby się powiedzieć. A do tego wydanym w dość ważnym dla mnie roku
Głosy na
I Am Love też mnie zadziwiły, to przecież ścisła czołówka! Fenomenalne narastanie rytmu, zmiany frazowania w utworze, wymiatające gitary i wokale. Majstersztyk - i to taki, że mogę go słuchać do zapętlenia. Nie oddam, piersią własną bronić go będę!
Co więc tu jest najsłabsze? Tak naprawdę to żal mi było skreślać cokolwiek, bo to jest taki album, w którym nie ma utworu, którego nie lubię, są tylko takie, które lubię trochę mniej. Jak się tak przysłuchać płycie bacznie to wychodzi na to, że musi to być wspomniane już
She's A Rhythm Child - to jest faktycznie inna stylistyka, przez pomyłkę zaplątana pomiędzy inne utwory z albumu. No i nie drażni
Ps. To "ssssexy" nie jest takie najgorsze, ale na bora iglastego! - nie na tym krążku
: czw, 14 sty 2010, 20:03
autor: songbird
Po raz pierwszy włączam się do zabawy w typowanie najsłabszego ogniwa, tylko jest mały problem...Otóż "Dancing Machine" to moja ukochana płyta braci z okresu Motown, uważam, że najlepsza w ich dorobku. Doskonale zaaranżowane piosenki, świetny, "dorosły' już głos Michaela, którym posługuje się z pełną świadomością. Każdy z utworów ma w sobie coś, co pretenduje go do miejsca na podium...Właśnie, każdy oprócz jednego...Od spójnej całości moim zdaniem odstaje piosenka "She's A Rhythm Child". Niby analizując poszczególne części jest w porządku, ale całość wychodzi nijako, może przez to, że każdy z braci próbuje "udzielać się w niej wokalnie solo i jakoś zamiast wzajemnie uzupełniać się, ich głosy kłócą się, przynajmniej ja tak to odbieram. Coś mi w niej zgrzyta, drażni ucho i mimo szczerych chęci do wysłuchania całości, często w połowie przełączam na kolejną piosenkę i wcale nie przekonuje mnie to. ..sexyyyy
Przesłuchałam do końca trzykrotnie i....
Zdecydowanie mówię nie
She's A Rhythm Child
: czw, 14 sty 2010, 21:49
autor: Moscan
She's A Rhythm Child
Ja już nic nie dopowiem. Popieram argumenty osób wyżej.
: czw, 14 sty 2010, 23:55
autor: a_gador
A mnie tam się She's a rhythm child podoba, na przykład ze względu na trąbkę we wstępie i w ciągu dalszym.
Nie przepadam natomiast za The life of the party. Chórki brzmią dla mnie zbyt nachalnie, podobnie jak dźwięk jakiegoś instrumentu, którego nazwy nie znam, w tle. Zamiast zachęcać do tańca, to mnie ta piosenka nuży i mi się dłuży.
: pt, 15 sty 2010, 12:41
autor: Aisha
Ok. Zgadzam się z większością -
She's A Rhythm Child. Sam nie wiem co mnie tu bardziej drażni, czy to sexy... i następujący po tym cieniutki głosik Michaela, czy te przedzierające się przez całą piosenkę trąbki.
Talitha pisze:Początek jakbym znała od zawsze.
Chyba jestem kompletnie głucha, ale dosłownie przez pierwsze 2 sekundy mam skojarzenia z Like a Virgin Madonny.
O! Ile obrońców I Am Love się znalazło, co mnie niezmiernie cieszy
: pt, 15 sty 2010, 17:33
autor: ula
Cóż trudny wybór, ale dla mnie najsłabsza jest Whatever You Got I Want ma dosyć fajne przejścia między zwrotkami, ale rozczarowuje początek, środek i koniec, jakby to była wizualizacja konnej przejażdżki - patataj patataj.
: pt, 15 sty 2010, 17:54
autor: homesick
coz powtoruje innym She's A Rhythm Child, najmniej ciekawa po prostu, nie szkoda mi jej w ogole, niech spada ;]
dziwi mnie zawsze pierwsza runda kazdego najslabszego ogniwa, bo wtedy padaja najdziwniejsze glosy, zazwyczaj kilka na murowanych faworytów..tak jak w tym wypadku I Am Love czy Life Of The Party, ale sadzac po glosach sprzeciwu..mozna spac spokojnie.
heh pamietam jeszcze batalie o Butterflies z Invincible...tym razem gotowam wyjac widly w obronie I Am Love i LOTP w nastepnych rundach