Najsłabsze Ogniwo

[Talitha]

Whatever You Got, I Want, w istocie brzmi jakby bracia Jackson chcieli cofnąć się muzycznie o kilka lat... jednak to już było i się trochę znudziło la la la....
Mimo, że piosenka jest dobra, to przecież są na płycie ciekawsze kąski.

A o I Am Love z nikim się nie zakładam, bo zamierzam bronić go jak lwica. ^^

[Renata]

Ja zdania nie zmieniam absolutnie i nadal mój głos oddaje na
It All Begins And Ends With Love.
O tym utworze sądzę co sądziłam. Dziękuję ;)

[ula]

Mimo widłowych gróźb podtrzymuję mój głos z poprzedniego rozdania na Whatever You Got, I Want. Pierwsze takty zapowiadają się świetnie i... na tym kończy się dla mnie jej urok.

[mariolka]

A jak dla mnie to najsłabszym ogniwem jest Whatever You Got, I Want. No właśnie nie pasuje mi do pozostałych utworów. Ale z Dapper- danem myślę, że coś wspólnego mają

I tez pozostaję przy swoim glosie.
It All Ends And Begins With Love będzie mi szkoda. Mnie tam to looove się podoba. Tak fajnie zaznaczone.

[Pank]

Stawiam na It All Begins And Ends With Love. Słodyczy mówię - po raz setny - nie. Ale za potem zostaje już tylko to, co najlepsze; to, co charakteryzuje najbardziej ten album - żywiołowość, funk, czysta energia. Może poza If I don't love you this way. Ale akurat lubię melodię.

W The Mirrors Of My Mind pomyłką jest zakończenie, to prawda. Można byłoby wydłużyć, pobawić się efektami, zagrać na gitarze, cokolwiek. Są trzy minuty niewykorzystanego potencjału. Ale pierwsza połowa niczego sobie.
To trochę jak z utworem tytułowym na tej płycie. Tylko, że to kompozycja o wiele bardziej udana - aczkolwiek nie wierzę, że zostanie numerem jeden tego rankingu.

[Sephiroth820]

Swój głos oddaję na It All Ends And Begins With Love moim zdaniem ten utwór jest za bardzo "cukierkowy"

[pLaYmAn]

It All Begins And Ends With Love - uzasadnienie ? Po prostu podoba mi się najmniej z pozostałych utworów, tyle.

[sylwiao]

Przetrzepałam utwory kilkakrotnie i mój głos na The Mirrors Of My Mind.

Wokal mnie drażni, z muzyką się jakoś kupy nie trzyma. Plus bajkowo - magiczne zabiegi instrumentalne. Im bliżej końca tym coraz nudniej.

[Mandey]

Koniec rundy 2:
Głosowało 21 dusz...

I Am Love - 2 głosy
Whatever You Got, I Want - 5 głosów
The Mirrors Of My Mind - 3 głosy
The Life Of The Party - 1 głos
It All End And Begins With Love - 10 głosów

...tym samym staje się naszym najsłabszym ogniwem!

RUNDA 3 do wtorku 20:00

Nie znasz? Posłuchaj! Linki w tytułach utworów.

I Am Love
Whatever You Got, I Want
Dancing Machine
Life Of The Party
What You Don't Know
If I Don't Love You This Way
The Mirrors Of My Mind

Głos na Whatever You Got, I Want. Czyli tak jak ostatnio :)

[pLaYmAn]

The Mirrors Of My Mind - powód taki jak poprzednio :)

[tancerz]

Jak mogliście wywalić It All End And Begins With Love .

Głosuje ponownie na The Mirrors Of My Mind jakoś śpiew nie pasuje mi do muzyki szczególnie w końcowej częsci gdy są fajne bity do tańczenia do solówki tanecznej to mi wyskakują z takim psychodelicznym śpiewem ;/.

[a_gador]

Nie zmieniłam zdania, co do

The life of the party. Chórki brzmią dla mnie zbyt nachalnie, podobnie jak dźwięk jakiegoś instrumentu, którego nazwy nie znam, w tle. Zamiast zachęcać do tańca, to mnie ta piosenka nuży i mi się dłuży.
Początek jest obiecujący. Nie zaprzeczę, że wokale brzmią świetnie, chórki są zgrane, ale zwyczajnie jest ich za dużo, są dla mnie męczące.
Dla mnie to nie jest murowany faworyt tej płyty, a jedynie wypełniacz całości.

Cóż ja mogę jeszcze dodać do powyższego. No niewiele. Pewno i tak będę jedyną osobą oddającą głos na tę piosenkę.

Zanosi się natomiast na to, że kolejnym najsłabszym ogniwem będzie Whatever you got I want. Szkoda będzie wielka. Dla mnie ta piosenka jest wzorcowa pod względem kompozycji. Wszystko wyważone, każdy składnik instrumentarium w odpowiednich proporcjach, choć trąbka się wyróżnia i tak ma być. Chórki znają wreszcie swoje miejsce w szeregu. Piękny wokal i świetny rytm. Ponoć Michael przyznał w wywiadzie z Donem Corneliusem w 1974 roku, że pierwotnie piosenka miała trafić na któryś z jego solowych albumów, podobnie zresztą jak What you don't know i If I don't love you this way.

Znalazłam fajne sample do Whatever... w nagraniu K-Ci&Jojo Baby come back.
http://www.youtube.com/watch?v=1mhzNNJFY-g

[songbird]

Głos na The Mirrors Of My Mind - piosenka zapowiada się obiecująco, żeby nie powiedzieć rewelacyjnie i tak pachnie tą rewelacją pierwsza część. Jednak kiedy po raz siódmy słyszę ..."I keep pretending" to zaczynam mieć uzasadnione obawy, że chłopaki faktycznie udają (co słychać przez następne minuty), żeby dobrnąć do końca. Utwór niespójny i po świetnym początku, rozczarowuje, pozostawia niedosyt, wrażenie niedopracowania do końca, tak, jak gdyby autorów opuściła inwencja i wena twórcza w połowie i po najmniejszej linii oporu coś tam dodali, żeby był początek, środek i koniec.

[Pank]

No to czas na The Mirrors Of My Mind.

[kaem]

Whatever you got I want. Wszystko wyważone, każdy składnik instrumentarium w odpowiednich proporcjach, choć trąbka się wyróżnia i tak ma być. Chórki znają wreszcie swoje miejsce w szeregu. Piękny wokal i świetny rytm.

...I jaka piękna linia basowa, no proszę<<.
The Mirrors Of My Mind. Potencjału się nie marnuje, bo się później za to baty dostaje.
Mogę zrozumieć przegraną z It All Begins And Ends With Love, z Whatever you got I want ni w ząb. Już prędzej zrozumiem sukcesy ost. płyty Animal Collective w rankingach najlepszych albumów 2009, choć tego fenomenu też nie obejmuję moim umysłem, nawet jak sobie tam lustra powsadzam.