Strona 499 z 986

: czw, 21 sty 2010, 19:23
autor: sylwiao
Jako, że walka toczy się w zasadzie pomiędzy Whatever You Got I Want a If I Don't Love You This Way to nie ma sensu głosować na coś innego.

Chociaż If I Don't Love You This Way bardzo lubię, bo to nie jest taka zwykła sobie balladka, to jednak rytmicznie (o tak!) i wokalnie zdecydowanie wolę Whatever You Got I Want.
Głos na If I Don't Love You This Way.

: czw, 21 sty 2010, 20:04
autor: Mandey
Koniec rundy 4:
Głosowały 22 dusze...

I Am Love - 1 głos
If I Don't Love You This Way - 8 głosów
The Life Of The Party - 2 głosy
Whatever You Got, I Want - 11 głosów


...tym samym staje się naszym najsłabszym ogniwem!

RUNDA 5

Nie znasz? Posłuchaj! Linki w tytułach utworów. :muzyka:

I Am Love
Dancing Machine
The Life Of The Party
What You Don't Know
If I Don't Love You This Way


Z mojej pierwszej piątki zostały cztery utwory. Jeden zaszedł troszkę za daleko. Tajemniczy, ciekawy początek. Chórki mogą troszkę drażnić... Ale znów mamy wokalny pojedynek Jermaine'a (bez jego głosu płyta naprawdę wiele by straciła) i Mike'a... W środku dobry, chwilowy motyw na taneczne solo. Ja kawałek bardzo lubię. Jednak uważam, że pozostałym ciut ustępuje...
Głos na The Life Of The Party.

: czw, 21 sty 2010, 20:30
autor: pLaYmAn
Najmniej podoba mi się The Life Of The Party (głos w obronie If I Don't ...)

: czw, 21 sty 2010, 20:35
autor: a_gador
Jestem bezlitosna i oddaję głos naThe Life of the Party po raz czwarty. Ta piosenka nie budzi we mnie żadnych ciepłych uczuć. Nie to co reszta stawki, która jeszcze jest w grze.
Mandey, plaYmAn dzięki za wsparcie.

: czw, 21 sty 2010, 21:48
autor: ula
To ja okażę się jeszcze bardziej bezlitosna i oddaje głos na Dancing Machine. Czegoś mi w niej brak. Jakby ktoś stał i groził palcem, żeby przy niej nie szaleć. Jakby brakło energii przy jej wykonaniu.

: czw, 21 sty 2010, 22:02
autor: songbird
Od piosenki tytułowej oczekujemy, że przykuje uwagę, rzuci na kolana, w końcu to wizytówka całej płyty. Tylko nie zawsze tak się dzieje. Mnie "Dancing Machine" rzuca na kolana i owszem, ale wyłącznie w wersji koncertowej. Wykonywana na żywo jest prawdziwą perełką, kiedy Michael prezentuje swój robot dance, kiedy improwizuje, wciąga do zabawy publiczność i kiedy sam nie potrafi powstrzymać się od śmiechu słysząc powtarzane po Nim "yee yee...nanana" z różnym skutkiem. W wersji koncertowej to rarytas, w wersji płytowej plasuje się w środku stawki, dla mnie na równi z "If Don't Love You This Way". Postanowiłam jednak zostawić jeszcze słodko-melancholijnego Michaela i tę balladę, aczkolwiek nie jest to dla mnie utwór na podium. Ponieważ pozostałe piosenki plasują się wyżej w moim prywatnym rankingu, padło na "Dancing Machine".

: czw, 21 sty 2010, 22:35
autor: tancerz
Pozostały tu już dwie piosenki do tańczenia Dancing Machine oraz
The Life Of The Party. Reszta to świetne utwory dające klimat całej płycie poprzez ich słowa i muzykę skłaniającą do zadumy i nostalgii.
Eliminuję gorszy utwór taneczny The Life Of The Party w porównaniu całokształtu (muzyka, słowa, taniec, styl) z Dancing Machine u mnie przegrywa na całej linii. Nostalgicznych piosenek nie tykam na razie bo to one stwarzają klimat całej płyty.

: czw, 21 sty 2010, 22:41
autor: Mandey
tancerz pisze:Pozostały tu już dwie piosenki do tańczenia Dancing Machine oraz
The Life Of The Party
A przy What You Don't Know co masz zamiar robić?
Dziesiątkę różańca odmawiać patrząc przy tym jak pięknie pada śnieg?

Porywający strasznie do tańca kawałek... ponad 4 minuty jazdy na maxa!
Mój numer jeden na tej płycie! Bezapelacyjnie.
I to piszę ja... Jarzą... yyy Mandey! Tancerzu! ;-)

Patrz jak to się robi >>> :banan: < Kaem :banan: < Pank :jachce: < Mandey

: czw, 21 sty 2010, 22:51
autor: tancerz
glupija :hahaha: :party: przeoczyłem te piosenkę ups ale i tak The Life Of The Party przy tej tez odpada :-P
Mandey pisze:Patrz jak to się robi >>> :banan:< Kaem :banan:< Pank :jachce:< Mandey
Na zlocie z Wami razem zatańczę dodaj 4 moderatora i będzie J5 :smiech:

: czw, 21 sty 2010, 22:56
autor: kaem
The Life Of The Party. Głosuję na utwór, który lubię, który słucham zawsze z przyjemnością; który porywa mnie do tańca, a mnie nie porywa wiele. Po poście, w którym Michael miał twierdzić, że zachwyca się Lady GaGa, spróbowałem posłuchać całej płyty tej pani i dotrwałem do 3 utworu. Nie mogłem tego zdzierżyć, o gibaniu nie było mowy, więc teza kolegi Panka, że to iż coś zrywa do tańca argumentem nie jest, bo byle co nogi rozrusza, jest wierutnym kłamstwem. nenene
The Life Of A Party w ruch wprawia całe moje ciało. Głowa się kiwa nie gorzej niż michaelzawszespoko w Black Or White made by MJPT, biodra falują lepiej niż Los Del Rio w Macarenie, a nogi jak małego Michaela w coverze Jamesa Browna.. No prawie jak jego.
Ale piosenka nie porusza. Nie daje gęsiej skórki. Tak, jak pozostałe utwory. Zatem... Moje #5 z płyty.

: czw, 21 sty 2010, 23:04
autor: Renata
Mój głos tym razem na The Life Of The Party. Musiałam zrobić jakąś selekcję między tym co zostało i tak mi wyszło.
W tym utworze byłoby prawie wszystko ok, jakby nie te chórki gdzieś w tle. Prawie...bo troszkę mnie też denerwuje Michael'owe...duuuu chuuuu

: czw, 21 sty 2010, 23:51
autor: homesick
co tu sie porobilo!
asiek pisze:Life of the Party, to jest Party na całego, kolorofony, lustrzane kule i afro. Nogi same chodzą!
dobra to ja w tej rundzie zbieram ekipe na impreze! w obronie najlepszego tanecznego kawalka na plycie. zapraszam na parkiet, darkroom dla zamulaczy na tylach klubu ;p

glos na If I Don't Love You This Way.

: pt, 22 sty 2010, 0:11
autor: Shulamitka
tancerz pisze:Na zlocie z Wami razem zatańczę dodaj 4 moderatora i będzie J5
Rozumiem że tylko moderatorzy będą brani pod uwagę <foch>

The Life Of The Party

shulamitka pisze:youucanbeee youcanbeeeeee (?) braci Jacksonów w Life Of The Party (oraz inne shodowap, shodowapwap, wap, wap, wap, youcanboogie youcanboogie youcanboobooobooo).

: pt, 22 sty 2010, 0:26
autor: Pank
Wiecie co?
:mj:
kaem pisze:Po poście, w którym Michael miał twierdzić, że zachwyca się Lady GaGa, spróbowałem posłuchać całej płyty tej pani i dotrwałem do 3 utworu.
Bo było słuchać przy odkurzaniu, to dobra muzyka do odkurzania jest. I jak zwykle musisz iść pod prąd, alternatywa i w ogóle off. Im starszy, tym większy tetryk... :ziew: Paparazzi jest zacne. Szczególnie w tej wersji. Z Fame Monster zgrabny jest też Speechless, na przykład. Poza tym, to Postać jest. Madonna też zaczynała od bycia Postacią, bo przecież jej pierwszy album to granda jest. I jak się jej losy potoczyły...

Poza tym If I Don't Love You This Way. Ale strzeżcie się imprez z Homesick.

: pt, 22 sty 2010, 9:06
autor: asiek
nie, no nie mogę, co się z Wami dzieje? czy to ten mróz każe Wam zawinąć się w koc, skulić i zapaść w sen zimowy? Niech muzyka gdzieś tam sobie plumka, byle nie budziła? :smiech:

czuję, że znowu wyleci coś fajnego (Life of the Party) zamiast tych sercowych dylematów romantyka, no prooooooszę Was. Czuję się jak ten Syzyf, co już prawie prawie dopiął swego, a tu kurka, znowu od zera trzeba zaczynać


tak więc ... uparcie "If I Don't Love You" This Way