MJPT

49
ur. 07.06.1958

Świetny rocznik. Niedługo urodziny Madonny. Kto wie, które ?

Dziedziczne pewnie- nie śmiem wątpić.
A ci urodzeni dokładnie 20 lat później też są jakoś namaszczeni? Jest szansa mała choć?

kaem pisze:Dziś kolega ma urodziny.

To Prince "bliźniaczek", jak ja. Nie wiedziałam nawet. Miło mi
Madonna, jeśli dobrze kojarzę ma urodziny gdzieś bliżej terminu Michaela 15 - 16 sierpnia chyba... Niezły "trójkącik"

Edit: Spokoju mi to nie dawało, więc sprawdziłam dokładną datę. Madonna jest z 16 sierpnia.

Ach Krzysiek! Muszę się pochwalić. Dzinka podzieliła się ze mną materiałami od Ciebie. Swietne rzeczy!
Książę zaczyna mnie coraz bardziej kręcić

Wczoraj, jak powiedziałam rodzicom o urodzinach Księciunia, to tata powiedział, że teraz chyba wolę Prince'a od MJ'a i Beatlesów
Hm. W moim przypadku chyba jeszcze za wcześnie, żeby się już nazwać fanką Prince'a.

Lika pisze:Swietne rzeczy! Książę zaczyna mnie coraz bardziej kręcić

Cieszę się. Uważaj, bo jak zacznie, to później nie będzie się chciał odczepić.

Najnowsza płyta Priince'a prawdopodobnie ukaże się we wtorek, 16. lipca. Tytuł Planet Earth. Płyta ma być dystrybuowana przez label Columbia, co oznacza, że Prince nagrywa dla Sony.
http://www.sonymusic.pl/index1.html#news,1949,0

Znana jest już okładka albumu:



i singla:

kaem pisze:Znana jest już okładka albumu

Okładka mi się podoba. Dostrzegam w niej "coś" Michaelowego. Może to przez ten motyw z kulą ziemską... Sama nie wiem. Czekam na płytę

PŁYTY, KTÓRE W CZĘŚCI LUB W CAŁOŚCI SKOMPONOWAŁ I WYPRODUKOWAŁ PRINCE

Padam jak mucha przy funku Prince'a.Te powtarzające się, ale zawsze wygrywane na żywo i nieco zmieniane frazy, a pomiędzy nimi improwizacja. W duchu Jamesa Browna. Seksualność tej muzyki, przez co potężna jej witalność, energetyczność; taneczność- ale bliższa jazzowi niż dance. Do tego, to co Prince wyprawia na koncertach... Zmieniający się z koncertu na koncert repertuar, improwizacja, liczne sola na przeróżne instrumenty.

Prince dla mnie jest mistrzem w łączeniu przebojowości ze spontanicznością. Potrafi skomponować zwięzły 3-minutowy utwór pop i może w dalszej jego części już improwizować, bawić się dźwiękiem- i nieważne, czy to jest gitara czy dziecinny keyboard. Poza tym ma dar do pisania porywających melodii. No i nie zamyka się w jednym gatunku. Bo ma też w swoim dorobku rasowy rock, soul, blues, a nawet hip-hop. Rock'n'Roll pełną gębą. Już jest klasykiem i jestem pewien że będzie stawiany w jednym rzędzie z Jimmym Hendrixem, Milesem Davisem czy wspomnianym Jamesem Brownem. I robi to jeszcze w zawadiacki sposób. Bez wysiłku, niby od niechcenia. Prawie na zawołanie. Bez patosu, a z puszczaniem oka do widowni. On potrafi grać tak, że już jesteś wciągnięty w utwór; pochłonięty, a on nagle to porzuca i zaczyna inny. I pozostaje ci tylko za nim podążać. A równocześnie jak nagrywa płytę, to on cały nią żyje. Image, media, wypowiedzi, przesłanie. Bardzo to spójne. Dlatego poszczególne płyty są jak rozdziały czasowe. To nie tylko tytuł na okładce. To jak dziecko.

Ale oprócz regularnej, bogatej dyskografii, Prince ma też równoległą. Jakby zebrać płyty czy pojedyncze piosenki, które stworzył dla innych muzyków, wyjdzie równie imponująca lista tytułów, jak ta wcześniej przeze mnie tu zamieszczona. I wcale nie mniej ciekawa.
Prince często produkował i komponował nagrania nie pod imieniem Prince. Jego fantazja była bogata: Jamie Starr, The Starr Company, The Kid, Joey Coco, Christopher, Alexander Nevermind, Camille, Spookyelectric, Gemini, Paisley Park, Madhouse, Tora Tora, Azifwekaré. I pewnie to nie wszystkie Jego ksywki.

KUMPLE
Każda kolaboracja Prince'a ma swoją historię, ale w uproszczeniu brzmi podobnie. Są kumple. Muzycznie i w image'u podobni. Często poznani jeszcze w Minneapolis. I zawsze nieco mniej wyraziści, by móc ich sukces szybko zdyskontować. The Time, Andre Cymone, Mazarati, Mark Brown... Jakby Książę potrzebował innych, by nie czuć się za bardzo sam w swoich wizerunkowych prowokacjach. Są też mistrzowie- ludzie go inspirujący, wzbogacający Jego twórczość swoją obecnością. Earth Wind & Fire, George Clinton, Eric Leeds, Larry Graham. Eric Leeds jest bardzo wiernym kompanem. Z nich wszystkich muzycznie towarzyszy mu najdłużej. Mamy też współpracę Prince'a z El DeBarge, których wcześniej odkrył Jermaine Jackson i w którym występował pierwszy mąż Janet Jackson i młodego Tevina Campbella, który też współpracował z Quincy'm przy świetnej płycie Back On The Block.
Przy części tytułów umieściłem tytuły utworów, które możecie sobie podejrzeć na youtube, jak na nie klikniecie. Wszystkie tytuły oczywiście są dziełem Prince'a.

The Time - The Time (1981)
The Time - What Time Is It? (1982)
The Time - Ice Cream Castle (1984)
The Time - Pandemonium (1990)

Jerk Out
Fishnet
Chocolate

Ren Woods - Azz Izz (1982)

The Family - The Family (1985)

The Screams Of Passion

Various Artists - We Are The World (1985)

Andre Cymone - AC (1985)

Dance Electric

Mazarati - Mazarati (1986)

100mph
Player's Ball

Kenny Rogers - They Don't Make Them Like They Used To (1986)

Dale - Riot In English (1988)

Tom Jones & The Art Of Noise (1988)
Kiss

Mark Brown - Good Feeling (1989)


Kid Creole and the Coconuts - Private Waters in the Great Divide (1990)

The Sex Of It

T.C. Ellis - True Confessions (1991)


Joe Cocker - Night Calls (1991)

Eric Leeds - Times Squared (1991)


El DeBarge - In The Storm (1992)


Howard Hewett - Allegiance (1992)

Tevin Campbell - I'm Ready (1993)

Round And Round

George Clinton - Hey Man, Smell My Finger (1993)

We Can Funk

Earth, Wind & Fire - Millennium (1993)

Stevie Wonder - Conversation Peace (1995)
Stevie Wonder - A Time 2 Love (2005)
So What The Fuss?

Graham Central Station - GCS 2000 (1998)


Van Gogh - Van Gogh (1998)

Fonky Bald Heads - The Self Titled Album (2001)

KOBIETY
Nie jest inaczej. Jest cała plejada kobiet śpiewajacych piosenki Prince'a, które są pięknymi, drapieżnymi i uwodzącymi kociakami. Vanity 6, Apollonia 6, nasza LaToya, Jill Jones, Cat, a nawet ex-żona Mayte czy Kim Basinger, której piosenki brzmią jak wczesne dokonania Kylie Minogue. Prince tu mógłby być celem wszelkich feministek w tym, jak uwydatnił seksualność tych dam. Są też kobiety-matki. Stateczne, nie-seksualne, mądre, dojrzałe. Patti LaBelle, Rosie Gaines, Chaka Khan, Mavis Staples. Jest też mała grupa pań pięknych i mądrych, ale z nimi Prince długo nie współpracował- Ani DiFranco, Kate Bush, Nona Gaye, Madonna. Ciekawą jest współpraca z perkusistką Sheilą E. Jej muzyka zrobiona przez Prince'a nie jest tak zwyczajnie wyuzdana. Poza tym muzycy obecnie wrócili do współpracy na warunkach partnerskich, co u Prince'a jest rzadkością. Podobnie z Candy Dulfer. Ponoć na płycie Planet Earth Prince mają pojawić się Wendy & Lisa. To byłoby ciekawe, bo siostry, po rozwiązaniu grupy The Revolution i pracy z Prince'm jako nieliczne, poradziły sobie bez Niego i nagrały kilka przyzwoitych albumów.
Jest też Sinead O'Connor. Ona nie dała się Księciu i nie stała się kolejną panienką Prince'a.
Przy części tytułów umieściłem tytuły utworów, które możecie, po kliknięciu na nie sobie podejrzeć na youtube. Wszystkie tytuły oczywiście są dziełem Prince'a (za wyjątkiem piosenki Wendy i Lisy i utworu When Will B Paid, który z kolei Prince zapożyczył od Mavis Staples). Miłego słuchania!

Vanity 6 - Vanity 6 (1982)

Nasty Girl
He's So Dull
Drive Me Wild

La Toya Jackson - Heart Don't Lie (1984)

Sheena Easton - A Private Heaven (1984)
Sheena Easton - No Sound But A Heart (1987)
Sheena Easton - The Lover In Me (1988)

Eternity
101

Apollonia 6 - Apollonia 6 (1984)

Sex Shooter

Sheila E. - in The Glamorous Life (1984)
Sheila E. - in Romance 1600 (1985)
Sheila E. - Sheila E. (1987)

The Bell Of St. Mark
Sister Fate
Koo Koo
The Glamorous Life
A Love Bizzare

Bangles - Different Light (1985)
Manic Monday

Taja Sevelle - Taja Sevelle (1987)


Jill Jones - Jill Jones (1987)

G-Spot
Mia Bocca

Deborah Allen - Telepathy (1987)

Nona Hendryx - Female Trouble (1987)

Chaka Khan - CK (1988)
Chaka Khan - Come 2 My House (1998)

I Feel For You
I Feel For You live
Spoon
Reconsider (U Betta)
Don't Talk 2 Strangers

Three O'Clock - Vermillion (1988)

Kahoru Kohiruimaki - Time The Motion (1989)

Patti LaBelle - Be Yourself (1989)
Patti LaBelle - Burnin' (1991)

Yo Mister

Cat

Catwoman

Madonna - Like A Prayer (1989)

Mavis Staples - Time Waits For No One (1989)
Mavis Staples - The Voice (1993)

Melody Cool
When Will B Paid

Kim Basinger - Hollywood Affair (1990)

Elisa Fiorillo - I Am (1990)
On The Way Up
Ooh This I Need

Mica Paris - Contribution (1990)

Sinead O'Connor - I do not want what I haven't got (1990)
Nothing Compares 2U

Paula Abdul - Spellbound (1991)

Martika - Martika's Kitchen (1991)

Love Thy Will Be Done
Martika's Kitchen

Ingrid Chavez - May 19 1992 (1991)

Elephant Box

Lois Lane - Precious (1992)

Jevetta Steele - Here It Is (1991)
Jevetta Steele - Here It Is (1993)

Celine Dion - Celine Dion (1992)
With This Tear

Carmen Electra - Carmen Electra (1992)

Everybody Get On Up

Candy Dulfer - Sax-A-Go-Go (1993)


Monie Love - In A Word Or 2 (1993)

Kate Bush - The Red Shoes (1993)

Louie Louie - Let's Get Started (1993)

The Steeles - Heaven Help Us All (1993)

Rosie Gaines - Closer Than Close (1995)

I Want U

Mayté - Child Of The Sun (1995)


Ani DiFranco - In The Teeth (1999)

No Doubt - Rock Steady (2001)

Tamar - Milk And Honey (2006)

Jako ciekawostka...
Wendy & Lisa

I wspominana juz wcześniej funkjazzowa twórczość Prince'a jako Madhouse
10+13

Są też muzycy, którzy towarzyszyli Prince'owi na Jego płytach. Sheryl Crow na przykład. Ale to jeszcze inna historia.

P.S. Niestety nie gwarantuję długotrwałości linków. Youtube co pewien czas jest dość skutecznie czyszczone z klipów Prince'a i Jego podopiecznych.

Wow, jestem pod wrażeniem. Naprawdę! Nie sądziłam, że tego jest aż tyle... i że takie perełki!
Powiedz kaem, że tego linka:

kaem pisze: Round And Round

wrzuciłeś tu specjalnie dla mnie Będzie mi miło.

To jest jedno z tych dzieci, które mogłoby nigdy nie dorastać... Przypomina mi... sami wiecie kogo ;) Jeszcze żebym gdzieś trafiła na teledysk "Tomorrow (Better You, Better Me)" , kawałek pochodzący z genialnej(!) płyty Pana Q "Back On The Block" - to bym całkowicie szczęśliwa była... Niestety na youtube znalazłam jedynie piosenkę. Teledysku brak :( Mam go gdzieś na starych VHSkach...

kaem pisze:Prawie każdy fan zaczynał od tej płyty.

No to ciekawe.
Bo ją dzisiaj kupiłam.

Lika pisze:

kaem pisze: Round And Round

wrzuciłeś tu specjalnie dla mnie

Właściwie to tak. Bo właśnie to ja wrzuciłem na youtube, a ostatnią osobą piszącą w tym wątku byłaś Ty.

Jowita pisze:No to ciekawe.
Bo ją dzisiaj kupiłam.

Princefanko. Welcome 2 The Dawn!

MJowitek pisze:

kaem pisze:Prawie każdy fan zaczynał od tej płyty.

No to ciekawe.
Bo ją dzisiaj kupiłam.

Oo, to aż tak Cię z tym Princem przyszpiliło, że nawet nie czekałaś do jutra? / czyli do dzisiaj - jak miałaś w opisie /

Purple Rain to klasyka. Też się jakoś dziwnie zprince'owana czuję od kiedy kaem roztacza tu nad nami swoje tajemne wszechmoderatorskie moce... Ja się zastanawiam nad bardziej współczesnym Princem. Kręcę się wokół diamentów i pereł. Myslę, czy by sobie ich nie zafundować / wiadomo kobieta /
Tak poważnie - to jest świetna płyta. Masa hitów! Rocznikowo pokrywa się z moim ukochanym albumem MJa. I jeszcze wspomagacze w postaci The New Power Generation, wraz z genialną Rosie Gaines / dzieki Tobie Krzysiek wreszcie wiem jak ta kobieta się nazywa :) ! /
Bardzo apetyczny zestaw

kaem pisze:

Lika pisze:

kaem pisze: Round And Round

wrzuciłeś tu specjalnie dla mnie

Właściwie to tak.

Lika pisze:nawet nie czekałaś do jutra?

czekałam, bo kiedy w niedzielę pisałam opis było dziś a jutro było następnym dniem, czyli wczoraj.