Strona 6 z 46
: czw, 07 cze 2007, 18:54
autor: roxipl
siadeh_ pisze:Paris też wyglada, jak córka śmieciarza (...) Sęk w tym, ze jesli się dziecko od małego ubiera w dobre rzeczy to ono takiego nawyku nabiera. Można nie umiec się ubierac ,ale będą Michaelem Jacksonem ma sie wystarczająco duzo kasy,z eby zasięgnac rady specjalisty i, zeby ten specjalista dostawał premię za pomoc w ubieraniu dzieci A co ja sie będę denerwowac...
siadeh_malkontent_
No myślę, że takie opinie to juz lekka przesada ... Sądzisz że dzieci musza nosić ubrania za kilkanaście tys, spędzać czas ze stylistą itp ?? To trochę dziwne, bo wg mnie wtedy dopiero miałyby jakieś zaburzenia psychiczne ... Przecież to mała dziewczynka, chyba może ubierać się jak tylko chce, wyciągnąc z szafy to na co ma ochotę - tak robią też inne dzieci ... to jakoś wpływa na jej osobowość itp.
Pozdrawiam :)
: czw, 07 cze 2007, 19:32
autor: Megi1975
siadeh_ pisze:Paris też wyglada, jak córka śmieciarza (...) Sęk w tym, ze jesli się dziecko od małego ubiera w dobre rzeczy to ono takiego nawyku nabiera. Można nie umiec się ubierac ,ale będą Michaelem Jacksonem ma sie wystarczająco duzo kasy,z eby zasięgnac rady specjalisty i, zeby ten specjalista dostawał premię za pomoc w ubieraniu dzieci A co ja sie będę denerwowac...
siadeh_malkontent_
Ej nie mozna tak mówić,a jesli kiedyś w życiu takiemu dziecku sie noga podwinie i nie będzie go stać na super ciuchy to co w łeb sobie strzeli albo zacznie kraść bo sie przyzwyczai do takiego stylu życia.Michael moim zdaniem dobrze robi ucząc dzieci skromnosci ,może nie wyrosna z nich snoby jak coniektóre dzieci innych sławnych i bogatych rodziców.Zresztę Michael sam nie był rozpieszcany w tej kwestii ,a niektóre nawyki i styl wychowania wynosi sie z rodziny.
: czw, 07 cze 2007, 19:47
autor: siadeh_
Estetyka ubioru nie ma nic do jego ceny...
...pzdr
siadeh_wampir_estetyczny_
: czw, 07 cze 2007, 21:57
autor: Kingoosia
siadeh_ pisze:Paris też wyglada, jak córka śmieciarza (...) Sęk w tym, ze jesli się dziecko od małego ubiera w dobre rzeczy to ono takiego nawyku nabiera.
Ja, będąc małą dziewczynką, dopiero się ubierałam jak córka śmieciarza. A dzisiaj jakoś wcale tak nie wyglądam... Dziecko nabiera odpowiednich nawyków, jeśli pozwoli mu się kreować własny gust w dzieciństwie (nawet kosztem bycia "córką śmieciarza...").
: czw, 07 cze 2007, 22:13
autor: siadeh_
No nie wiem... Ja jestem w takim razie przykładem kobiety, której nigdy nie powinno sie pozwolic miec dzieci bo nie wyobrażam sobie, zebym pozwalał sie mojemu 9 letniemu dziecku ubiera tak, jak ono chce. Po naszych ulicach chodzi pełno takich chowanych bezstresowo i ubierających sie jak chcą dzieci i nastolatków. Boże! Uchowaj mnie przed takimi potworami! No, ale to tylko moje zdanie i bardzo mozliwe, ze nie mam racji....
...i w tym momencie przepraszam wszystkie dzieci i nastolatki, które sie nie zaliczają do tych potworów, a ktore moga poczuć sie urazone moim zbyt ogólnym podejściem do sprawy...
...pzdr
siadeh_
: pt, 08 cze 2007, 9:22
autor: Megi1975
siadeh_ pisze:Estetyka ubioru nie ma nic do jego ceny...
...pzdr
siadeh_wampir_estetyczny_
Niestety ale Ty w swoim wcześniejszym poście użyłaś zwrotu"dobre rzeczy",a to mi sie jednoznacznie kojarzy z jakościa ,a co za tym idzie i z ceną.
: pt, 08 cze 2007, 20:07
autor: >>aGa<<
Nie wiem kto by chciał mieć na imię Prince(Książe). Wyobraźcie sobie ktoś chodzi po szkole i woła "Książe"
.
: pt, 08 cze 2007, 20:22
autor: siadeh_
: pt, 08 cze 2007, 21:02
autor: Lika
siadeh_ pisze:>>aGa<< pisze:Nie wiem kto by chciał mieć na imię Prince(Książe). Wyobraźcie sobie ktoś chodzi po szkole i woła "Książe"
.
U nas tez sa dziwne imiona , jak np. Nadzieja czy Róża.
Tak, ja chciałam jeszcze zauważyć, że imię Prince brzmi całkiem zgrabnie i ładnie w porównaniu do imion dzieci naszych gwiazd. Przykładów podawać nie muszę, bo i tak wszyscy wiedzą o kogo chodzi, prawda
?
Nadawanie kilkorgu dzieciom takiego samego imienia jednak mnie nieco przeraża...
: sob, 09 cze 2007, 16:31
autor: SILENTIUM
JAK widać na załączonym obrazku Prince to imię rodzinne. Zresztą tak do końca to nie wiadomo czy Prince to Prince czy jednak Michael, ponieważ pod takim imieniem figuruje w papierach rozwodowych rodziców.
: pn, 02 lip 2007, 18:57
autor: KWASNA
Moim marzeniem jest to żeby syn MIchaela wyglądał tak jak on z okresu BAd
no i oczywiście żeby również tak jak on śpiewał i tańczył
...ale to się chyba nie zdarzy
: wt, 03 lip 2007, 20:41
autor: Michael_fan
KWASNA pisze:Moim marzeniem jest to żeby syn MIchaela wyglądał tak jak on z okresu BAd
no i oczywiście żeby również tak jak on śpiewał i tańczył
...ale to się chyba nie zdarzy
Tak się zastanawiam: po co? Po co syn Michaela ma być taki jak Michael? Czy nie wystarczy nam jeden król POPu? Pomyśl, że jeżeli Prince będzie się bawił w muzykę, zawsze będzie porównywany do słynnego taty. Będzie zapewne, w związku z tym, krytykowany; bo, sorry za brak wiary w młodego, ale mam wrażenie, że nigdy, nigdy nie dorówna Michaelowi. Moim zdaniem Prince, ani Paris nie powinni wchodzić w biznes muzyczny, bo sami mogą sobie zaszkodzić. Trudno im będzie wybić się nad Michaela i zawsze pozostawaliby w jego cieniu.
: śr, 04 lip 2007, 10:04
autor: Riona
Dokładnie, nawet jeśli byliby dobrzy to i tak by ich porównywano do Michael'a (a nie sądzę że mu ktokolwiek kiedyś dorównał) i krytykowano by ich że są gorsi itp.
Dzieci MJ: obiadek o 4- tej nad ranem :)
: wt, 10 lip 2007, 12:18
autor: LittleDevil
Dzieci Michaela zalazly za skore zalodze hotelu Perry Cabin w St. Michaels, zamawiajac posilki o "dziwnych" porach dnia... Jeden z pracownikow opowiada, ze otrzymywal okolo czwartej rano zamowienia na przerozne przysmaki typu "chicken fingers" oraz inne dania typowe dla jadlospisu dzieciakow. Michael czul sie z tego powodu chyba troche nieprzyjemnie, bo zadzwonil osobiscie do menedzera, zeby podziekowac za starania zalogi i mila obsluge.
Zrodlo: Life Style Extra
teraz wiem, dlaczego nie chce miec dzieci.... kochane malenstwa!
: śr, 11 lip 2007, 22:28
autor: Spearmint
No tak...Z jednej strony śmieszna sprawa,a z drugiej...nie musimy o wszystkim wiedzieć.To znaczy,media tak się wtrącają w życie prywatne Michaela,że aż czasami mdli. To jest jego życie,jego dzieci,które mogą zamawiać sobie to co im się żywnie podoba.Mnie nic do tego.