Strona 6 z 10
: sob, 01 sie 2009, 18:34
autor: roberto
ghost_ola pisze:ja też będę :) super! do zobaczenia!
cieszę się Olu że będziesz może wreście porozmawiamy heh. jakoś nie dane nam było za długo pogadać w ZT

i fajnie że wreście my fani poznamy się bliżej , ja bardzo lubię pogadać. więc będę bankowo ale tym razem się nie spóznie

więc ludzie do zobaczenia
ps Erwin chłopie ale ty wywijasz , naprawdę dobrze tańczysz. nie wspomne już o didżejce . bravo 777. pozdro

: sob, 01 sie 2009, 18:36
autor: derozje
damn a ja wyjeżdżam ;/
: sob, 01 sie 2009, 18:44
autor: roberto
ja tam chętnie poznam wszystkich bliżej jakoś lubię poznawać nowych ludzi a szczególnie z tak pozytywną energią jak fani Michaela . czym więcej ludzi poznam tym wiecej pozytywnej energi bedę miał w sobie . super kurde. tylko musimy dużo rozmawiać to podstawa heh. pozdro ludzie

: sob, 01 sie 2009, 20:36
autor: 777
roberto pisze:ps Erwin chłopie ale ty wywijasz , naprawdę dobrze tańczysz. nie wspomne już o didżejce . bravo 777
Dzięki, bo kiedyś tańczyłem, nadal trochę tańczę ale osobiście wolę puszczać muzę (jest bezpieczniej) - starzy fani wiedzą o co chodzi.
A przy tym też sobie potańcze więc jakby 2 w 1.
Drogi Robercie, bardzo się cieszę, że mogłem z Tobą pogadać na holu kina.
Niestety ale w czwartek to chyba byłeś po kielichu i to nawet ostro?!
Nie wspomnę też, że kleiłeś się do moich koleżanek na Afterze w Miragu.
Osobiście jestem niepijący, więc w tym temacie się nie dogadamy.
Mało tego ja w ogóle nie rozumiem osób pijących. W związku z tym, jeżeli chcesz przyjść na nasze spotkanie i zamierzasz lub będziesz pod wpływem alkoholu to sorry Winetu ale wyjdziesz z tego spotkania z kim innym.
Wybaczcie, że tak ostro podchodzę do tego tematu i że to wszystko napisałem ale naprawdę nie znoszę alkoholu i osób go nadużywających. Mam nadzieję, że niektórzy zrozumieją i uszanują moje przekonania. Ogólnie toleruję alkohol ale nie pijaństwo.
: sob, 01 sie 2009, 20:56
autor: roberto
Erwin pewnie masz racje . może trochę przesadziłem. muszę się przyznać że może treochę za dużo . tak wyszło . ale spoko ja raczej z tych żadko popijających . ja też się cieszę że mogłem z tobą pogadać. ja tam cię Erwin polubiłem sympatyczny z ciebie gość. z ty m Afterkei mto pozdrów ode mnie koleżnaki heh chyba nie mają do mnie pretensji?
wiesz bylem dzisiaj na spotkaniu pod mostem Poniatowskim i poznalem fajnych ludzi i kurde tylko ty mi zwrociłeś uwagę na alkohol , widzę że naprawdę do tematu podchodzisz na ostro. ale czy ty myślisz że ja piję codziennie ??? no wybacz . ok ja szanuje twoje przekonania . cieszę się żę troszke tolerujesz np. piwko . Erwin do zobaczenia . pozdro

: sob, 01 sie 2009, 21:13
autor: 777
A skad mam widzieć czy Ty od święta czy na codzień. Jak Cię widzą tak Cię piszą. A szczególnie jak się kogoś poznaje pierwszy raz.
Cieszę się, że wiesz gdzie biją dzwony.
Pozdro.
: sob, 01 sie 2009, 21:37
autor: Solange
777 pisze:Ogólnie toleruję alkohol ale nie pijaństwo.
Popieram.
777 pisze:Jak Cię widzą tak Cię piszą. A szczególnie jak się kogoś poznaje pierwszy raz.
Nic dodać, nic ująć.
: sob, 01 sie 2009, 21:46
autor: cobytuby
777 pisze:
Drogi Robercie, bardzo się cieszę, że mogłem z Tobą pogadać na holu kina.
Niestety ale w czwartek to chyba byłeś po kielichu i to nawet ostro?!
Nie wspomnę też, że kleiłeś się do moich koleżanek na Afterze w Miragu.
Osobiście jestem niepijący, więc w tym temacie się nie dogadamy.
Mało tego ja w ogóle nie rozumiem osób pijących. W związku z tym, jeżeli chcesz przyjść na nasze spotkanie i zamierzasz lub będziesz pod wpływem alkoholu to sorry Winetu ale wyjdziesz z tego spotkania z kim innym.
Wybaczcie, że tak ostro podchodzę do tego tematu i że to wszystko napisałem ale naprawdę nie znoszę alkoholu i osób go nadużywających. Mam nadzieję, że niektórzy zrozumieją i uszanują moje przekonania. Ogólnie toleruję alkohol ale nie pijaństwo.
Mam takie samo zdanie, pozdrawiam Cię 777 :D
i pozdrawiam również Roberta, który na siłę próbował poprawić mi nastrój w Mirage'u .. (nie wiem, czy pamiętasz)

: sob, 01 sie 2009, 21:55
autor: roberto
Erwin masz trochę racji. Jak cię widzą tak cię piszą ,(już to nieraz odczułem)ale uwierz nie powinno się kogoś oceniać po jednym spotkaniu ale tak już chyba jest . ja już się nauczyłęm że3 człowieka trzeba dobrze poznać żeby wyrobić o nim zdanie . ok z racji tego że to nasze pierwsze spotkanie było heh może trochę nie fortunne to ok poznaj mnie lepiej to myślę że nie będzie tak zle

dobra ciekawe ilu ludzi jutro przyjdzie? napewno i tak będzie ciekawie .
ps. wiem gdzie dzwony biją.spoko .też się cieszę że sobie pogadamy . pozdrawiam ciebie Erwin i wszystkich z imprezy

: sob, 01 sie 2009, 22:10
autor: roberto
cobytuby pisze:pozdrawiam również Roberta, który na siłę próbował poprawić mi nastrój w Mirage'u .. (nie wiem, czy pamiętasz)
no właśnie nie bardzo pamietam pamietam tylko że poznałem same ładne i milutkie koleżanki ale cośnie bardzo chciały ze mną pogadać a ja jestem taki milutki normalnie do rany przyłuż

ale tak między nami ani nie awanturuję się ani nikomu nie ubliżam więc chyba ażtaki nie dobry to nie jestem . pozdrawiam cię serdecznie koleżanko . ale ja poprostu lubie dziewczyny wszystkie no prawie wszystkie więc chyba nie dziwicie sie że siędo was dosiadłem kurde sami faceci to trochę nudyyy. kiedy płeć przeciwna jest smutna to i ja smutny więc zawsze staram się to zmienić z lepszym bądz gorszym skutkiem heh. kobietom należy się szacunek taki wielki szacunek . pozdrawiam wszystkie koleżanki z forum

: sob, 01 sie 2009, 22:13
autor: roberto
Solange pisze:Nic dodać, nic ująć.
witam koleżankę. heh ok ja może i byłem pijany ale ty za to jesteś wyjątkowo przemiłą i ciepłą osobą

jaki bym nie był ,ale jestem miłą i wyluzowaną osobą i mam pozytywną energię do innych heh. pozdrawiam koleżanke

: sob, 01 sie 2009, 22:31
autor: Mental
cobytuby pisze:777 pisze:
Drogi Robercie, bardzo się cieszę, że mogłem z Tobą pogadać na holu kina.
Niestety ale w czwartek to chyba byłeś po kielichu i to nawet ostro?!
Nie wspomnę też, że kleiłeś się do moich koleżanek na Afterze w Miragu.
Osobiście jestem niepijący, więc w tym temacie się nie dogadamy.
Mało tego ja w ogóle nie rozumiem osób pijących. W związku z tym, jeżeli chcesz przyjść na nasze spotkanie i zamierzasz lub będziesz pod wpływem alkoholu to sorry Winetu ale wyjdziesz z tego spotkania z kim innym.
Wybaczcie, że tak ostro podchodzę do tego tematu i że to wszystko napisałem ale naprawdę nie znoszę alkoholu i osób go nadużywających. Mam nadzieję, że niektórzy zrozumieją i uszanują moje przekonania. Ogólnie toleruję alkohol ale nie pijaństwo.
Mam takie samo zdanie, pozdrawiam Cię 777 :D
i pozdrawiam również Roberta, który na siłę próbował poprawić mi nastrój w Mirage'u .. (nie wiem, czy pamiętasz)

hehe... widzę, że trochę się działo w klubie
Ja też nie przepadam za nadmiernym piciem.
Ile w końcu przyszło osób do mirage i do której trwała impreza?
Wychodząc z multikina na ursynowie biłem się z myślami czy jechać na afterka, ale biorąc pod uwagę przynajmniej godzinny czas dojazdu oraz brak pewności, że impreza się w ogóle odbędzie, zrezygnowałem...
Dużo straciłem ? :P
: sob, 01 sie 2009, 22:34
autor: girlonthebridge
jeżeli chodzi o after to było malutko ludzi, ja byłam krótko nie wiem jak potem się rozkręciło... ale muzyka od początku super (fajnie, że leciały też kawałki z Jackson 5) można było się pobujać :D
: sob, 01 sie 2009, 22:37
autor: roberto
heh jak widzisz tak nudno nie było . pozdro

ale osób było mało niestety a szkoda bo to duży klub i wyglądało to tak jakby było pusto . a wiesz jak mało ludzi to i impreza nie będzie super. generalnie szkoda że więcej ludzi nie było i tyle chyba bo może zaraz się dowiem czegoś nowego więc wiesz jak jest . pozdro

: sob, 01 sie 2009, 22:54
autor: Mental
roberto pisze:heh jak widzisz tak nudno nie było . pozdro

ale osób było mało niestety a szkoda bo to duży klub i wyglądało to tak jakby było pusto . a wiesz jak mało ludzi to i impreza nie będzie super. generalnie szkoda że więcej ludzi nie było i tyle chyba bo może zaraz się dowiem czegoś nowego więc wiesz jak jest . pozdro

A urwał Ci się film na imprezie, że tak piszesz?
Szczerze mówiąc frekwencja była dla mnie wielką zagadką. Biorąc pod uwagę, że w ZT sprzedano ponad 2000 biletów można było przypuszczać, że przynajmniej co dziesiąta osoba wpadnie do klubu. Tak zakładałem przed koncertem, ale wychodząc z kina szybko uzmysłowiłem sobie, ze to nierealne. Nie wiem jak w Złotych, ale na Ursynowie było dużo ludzi 30+ (bez urazy Robert ;) ), którzy wychodzili w trakcie teledysków albo od razu po koncercie. Pomyślałem, że w Złotych jest pewnie podobnie, a skoro ktoś wychodzi w trakcie seansu, to tym bardziej nie przyjdzie do klubu.
Ale ogólnie uzbierała się wystarczająca liczba osób, by od północy można było grać tylko muzykę Michaela?