Strona 515 z 986
: czw, 11 lut 2010, 21:32
autor: Agynes
Wybieram Eaten Alive.
: czw, 11 lut 2010, 22:08
autor: Maverick
Say Say Say ponownie.
: czw, 11 lut 2010, 22:23
autor: GosiOla
Ponownie głosuję na Eaten Alive. Lubię ten utwór bo przenosi mnie w czasie do cudownego późnego dzieciństwa i wczesnej młodości, nie mam też nic do Diany. Jednak w tym zestawieniu jest dla mnie najmniej ciekawy.
: czw, 11 lut 2010, 22:26
autor: give_in_to_me
a_gador pisze:
![:-o](./images/smilies/oczy.gif)
Jeszcze docenisz wartość tej, jak to piszesz, a ja nieco złagodzę, ogłupiającej muzyki.
Doceniam. Moim skromnym zdaniem w latach 80. i 90. tworzono najlepszą muzykę. Ale uważam też, że w latach 80. i 90. stworzono mnóstwo kiczowatych, tandetnych utworów, których owszem, słucha się miło (szczególnie że przewołują wspomnienia), ale to nie znaczy, że one mają wielką wartość artystyczną. Eaten Alive jest lepsze od dzisejszego dyskotekowego umca-umca, ale patrząc na cała listę zaprezentowaną przez siadeh, elimunujemy to, co wypada słabo na tle innych piosenek, które również się tam znajdują.
Doceniam lata 80-te. Szczególnie w sytuacjach, gdy przyłapuje sie własną mamę na bujaniu się do hitów Modern Talking podczas robienia przez nią makijażu albo jak ja kiedyś nakryłam jak "śpiewała" do Pronto "Jet Airliner" podczas sprzątania.
A Diany Ross nie lubię artystycznie (poza hitem Upside Down) a nie osobiście.
: czw, 11 lut 2010, 22:53
autor: a_gador
give_in_to_me pisze:przyłapuje sie własną mamę na bujaniu się do hitów Modern Talking podczas robienia przez nią makijażu albo jak ja kiedyś nakryłam jak "śpiewała" do Pronto "Jet Airliner" podczas sprzątania.
A któż nie ma takich słabości, żeby umilić sobie w ten sposób codzienne nudne, rutynowe czynności!? Nie to co świadomy odbiór muzyki, leżąc na dywanie z zamkniętymi oczami i pochłaniając każdy dzwięk. Skłamałabym pisząc, że tak leżę przy
Eaten alive i daję się jej, nomen omen, pożreć, ale nie nazwałabym tej piosenki tandetną, choć niewątpliwie wpisuje się doskonale w nurt muzyki lat 80-tych.
: czw, 11 lut 2010, 23:18
autor: polishblacksoul
a_gador pisze: nie nazwałabym tej piosenki tandetną, choć niewątpliwie wpisuje się doskonale w nurt muzyki lat 80-tych.
nie bede ukrywac, ze jestem wielka fanka (czarnej) muzyki lat 60, 70, 80 i 90 niemniej nie warto ogogolniac i pisac, ze "shout" ubrane zostalo w rapowe ciuchy by przypodobac sie malolatom (coz za ignorancja) natomiast "Eaten alive" fajne jest bo przykurzone, stare i z dawnych, lepszych dla muzyki czasow (co akurat jest faktem). piosenka diany jest sztuczna i plastikowa, podobnych kawalkow w latach 80 bylo na peczki. piosenka aby byla dobra powinna miec przede wszystkim dobra melodie. a jesli juz takowej nie ma, wybijac powinna sie tekstem. w "eaten alive" nie ma ani jednego ani drugiego. to kawalek, ktory z posrod wszystkich 'startujacych' w tym NO tak dotkliwie sie postarzal a zab czasu go nie oszczedzil niemal w ogole.
michael i kicz to nie oksymorony jednak jakies granice zachowac wypada.
: pt, 12 lut 2010, 2:53
autor: Pank
kaem pisze:Ależ Piotrze, przecież teraz lata 80- te są na topie!
Wiesz, Krzysiu, już rzygam tymi topami.
![Jęzor :-P](./images/smilies/jezyk.gif)
Zresztą, od kiedy Ty się topem interesujesz, kiedy Ty off, alternatywa a Lady Gagę wyłączasz po trzecim utworze?
: pt, 12 lut 2010, 11:16
autor: siadeh_
No, no... pieknie!
Żegnamy Eaten Alive! ("Droga Diano... z bólem serc [niektorych] obwieszczam Ci, iż miło się wspołpracowało, ale Pani już podziekujemy"
)
Tym razem byliscie niemal jednogłosni choć niektórzy zagłosowali inaczej niż masy (4 glosy na potrojne eS, 2 glosy na 2tysiące woltów), inni dziwnie ( 1 głos na Off The Wall), a jeszcze inni kompletnie kuriozalnie
(1 głos na mój WRZASK przerażenia).
Na cale szczęście pojawił sie glos rozsądku
i jeden taki ktoś
oddał glos na Unbreakable.
Bim Bom
Runda czwarta!
I wlasnie mój głos na tytuł, jak wyżej. Uzasadnienie: bo sie tego nie da sluchać. Trzy pierwsze utwory na płycie Invincible to wielka pomyłka (kazda z osobna, a jak sie to złozy do kupy to faktycznie wychodzi...kupa...
). Nie jestem w stanie zdzierzyć tego typu elektroniki choc electro samo w sobie bardzo lubie. Dluzy sie , powtarza w nieskończoność. Sluchanie tego to dla mnie katorga nie do przejścia na trzeźwo. Kiedy juz mi sie zdarzy w głowie miota mi sie jedna mysl: "Cos się królowi nie udalo... syntezator się dzieciakom zaciął..." ![Wariat :wariat:](./images/smilies/wariat.gif)
No to teraz czekam na Wasz wybór :)
- They Don't Care About Us
- Stranger In Moscow
- Earth Song
- Off the Wall
- Don't Stop 'Til You Get Enough
- She's Out Of My Life
- Billie Jean
- Beat It
- Human Nature
- Smooth Criminal
- Dirty Diana
- Liberian Girl
- Blood On The Dance Floor
- Morphine
- Whatever Happens
- Unbreakable
- 2000 Watts
- Who Is It
- Give In To Me
- Will You Be There
- Shout
- Someone In The Dark
- Say Say Say
Głosujemy do niedzieli :)
Póki co jest łatwo... ale za dwie, trzy rundy rozpoczną się wybory wręcz życiowe! Jatka!
...pzdr
siadeh_z_utęsknieniem_oczekująca_krwawych_igrzysk_
: pt, 12 lut 2010, 11:31
autor: majkelzawszespoko
siadeh_ pisze:Uzasadnienie: bo sie tego nie da sluchać.
dziwnie jak na kogoś, kto ubóstwia Shout, które w słuchaniu jest trudniejsze ; >
Iiiii w odwecie Kingo specjalnie dla Ciebie, gdyż lubię bardzo Unbreakable, głos na
Shout.
Słuchając mam wrażenie, że kawałek nagrywany był w lokomotywie parowej, a pan robol-fizol-łopatniczy za dużo węgla do komory sypie.
choć ciekawe momenty też się znajdą. nie mniej jednak robię to z lekkim przekąsem, pewien, że Shout nie wyleci jeszcze przez pare rund ; )
: pt, 12 lut 2010, 11:46
autor: polishblacksoul
tak wiec czas na "say say say" choc z niejakim bolem, bo refren zawsze mnie energetyzuje, jest jedyny i niepowtarzalny, niewymazywalny z uszu.
zwrotka jednak slaba. tak wiec za te nieszczesna zwrotke... do widzenia.
: pt, 12 lut 2010, 12:02
autor: siadeh_
majkelzawszespoko pisze:Iiiii w odwecie Kingo specjalnie dla Ciebie, gdyż lubię bardzo Unbreakable, głos na Shout.
Oh yes... there will be blood...
: pt, 12 lut 2010, 12:18
autor: domcia_MJ
Mój głos na Shout . Może i piosenka w miarę, ale przy innych utworach tu wymienionych jest dnem. Takie jest moje zdanie...
: pt, 12 lut 2010, 12:19
autor: Amelia
Powtarzam głos z poprzedniej rundy- Say, say, say
Bez składni, bez pomysłu. nie wyczuwam refrenów, zwrotek- a pewne usystematyzowanie bardzo by się przydało.
Gdy dodamy do tego niespecjalnie ciekawy głos Paula to nawet dźwięczna barwa Michaela tego nie uratuje.
A tak na marginesie-Unbreakable?!takie okropne?Dlaczego?
Może to nie mistrzostwo, ale dla mnie to bardzo ciekawa aranżacja, tekst, głos, bit (gdyby tak wyciąć rapującego pana- byłoby naprawdę dobrze).
To najlepszy kawałek pierwszej części Invincible.
: pt, 12 lut 2010, 12:48
autor: Anet18
Cas pożegnać się z wujkiem Paulem...
Tak więc mój głos na
Say Say Say- fajnie brzmi w zimowe wieczory z kubkiem kakao w rękach ;) Jednak utwór lubię tylko i wyłącznie ze względu na barwę głosu Michaela. Część Paula mnie nie rusza kompletnie.
Po drugie też chcę troszkę podratować Shout...
![:nerwy:](./images/smilies/nerwy.gif)
: pt, 12 lut 2010, 13:13
autor: Man in the mirror
: Shout.
Bardzo mi się podoba,ale niech nie toruje wysokiego miejsca piosenkom
z Invicible ,więc w obronie Unbreakable i 2000 Wats mój glos na
Shout .
PS:(Przepraszam za błedy:)