Najsłabsze Ogniwo

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil

User avatar
GosiOla
Posts: 234
Joined: Wed, 09 Dec 2009, 23:58
Location: Łódź

Post by GosiOla »

Kolejny raz Someone In The Dark
User avatar
Liberian Girl
Posts: 315
Joined: Mon, 31 Mar 2008, 21:28

Post by Liberian Girl »

Morphine
Dlaczego? hmm pewnie dlatego, że jest ona jedyną piosenką
z przedstawionej listy, której nie słucham. Omijam ją szerokim łukiem.
Kilka razy próbowałam przełamać się do niej, ale niestety się nie udało.
Nie mam do niej żadnego sentymentu.
User avatar
Phoenix
Posts: 523
Joined: Thu, 27 Aug 2009, 20:30
Location: Bydgoszcz

Post by Phoenix »

Nie mam serca strzelać ani do 2000 Watts, ani do Morphine, ani tym bardziej do Someone ine the dark.
2000 Watts cenię za ten wokal. Michael pokazuje swoje możliwości, takiej skali głosu zwykły człowiek nie uzyska.
Morphine - jak się "pewien fragment" potraktuje nie jak aplikację leków, to może być ciekawie :D hahaha
Someone in the dark - magia, więc serce by mnie bolało, gdybym miała to eliminować, palca do tego nie przyłożę, by to cudo odpadło :P

Wypalam do Liberian Girl, tak jak wcześniej powiedziałam. Nie przemawia do mnie ten tekst, a melodia taka sobie :P
Image
User avatar
domcia_MJ
Posts: 195
Joined: Fri, 25 Sep 2009, 17:19
Location: Neverland :)

Post by domcia_MJ »

Tak jak w poprzednich rundach głosuję na 2000 Watts.
:ziew: Piosenki często słucham, ale nie chcę głosować na inną piosenkę, ponieważ było by zbyt trudno wybrać.
Image
"Just try to stay a child as long as you can. Don't force into adulthood."
- Michael Jackson ;** We love you ;(
User avatar
natpoznan
Posts: 276
Joined: Mon, 29 Jun 2009, 0:04

Post by natpoznan »

Ciągłe głosowanie na Unbreakable było z jednej strony nudne, a z drugiej - bardzo wygodne, bo zwalniało z obowiązku wyszukania kolejnego prywatnego NO. Bo powoli zaczynają się dla mnie schody.
Przyznaję, że niektóre głosy mnie zaszokowały. Mogę zrozumieć atak na DSTYGE, na BJ nawet (wielką piosenką jest i basta, to wszyscy wiemy, ale można mieć jej już powyżej uszu), ale trudno mi zrozumieć strzały do Morphine. Czegoś choćby zbliżonego do tego kawałka próżno szukać w całej dyskografii Michaela. Ta piosenka szarpie każdym kawałkiem mojej duszy. Pełne agresji zwrotki, niesamowicie poruszające 'trust in me' i fragment demerolowy, który już totalnie rozdziera mnie na emocjonalne strzępy. Chodzi mi zarówno o muzykę, jak i o tekst. Ktoś już kiedyś słusznie zauważył, że nigdy wcześniej ani nigdy później Michael nie otworzył się przed nami do tego stopnia. Głównie dlatego tak dziwią mnie głosy na Morphine.
O gustach się nie dyskutuje, wiadomo, ja na przykład kocham BODTF, które komuś innemu brzmi jak zepsuta pralka, no i spoko. Nie będę nikomu wmawiać, że się na muzyce nie zna. Jestem tylko zaskoczona, że Morphine nie trafia do tylu osób - zwłaszcza po czerwcu. Tyle.

Zapomniałabym o głosie z tego wszystkiego. Wciąż się waham, jakąś decyzję trzeba jednak podjąć... Pora więc na Someone in the dark. Lubię ten kawałek, refren lubię nawet bardzo, bo klimat i magia, o której tyle piszecie, robią swoje. Nie zdarza mi się jednak odczuwać palącej potrzeby jego natychmiastowego przesłuchania. Muzycznie SITD nie jest żadną rewelacją.
JakiTyp
Posts: 2
Joined: Thu, 28 Jan 2010, 17:14

Post by JakiTyp »

głosuję na 2000 Watts. Czasem słucham, jak mam ochotę się potelepać.
Nie powiem też, żeby głos Michaela w tej piosence jakoś mnie zachwycał. Inaczej niż zwykle - nie znaczy, że dobrze.
I'm just an average man
With an average life
User avatar
give_in_to_me
Posts: 500
Joined: Sun, 17 Jan 2010, 12:37
Location: Wrocław

Post by give_in_to_me »

Margareta wrote:Ty, to kurde, o jednym myślisz. Buhahahaha
Ja tam kocham to "niestabilne emocjonalno - mentalne" "Off The Wall".
a tam o jednym :-P Nie ma co ukrywać, że prawie cała płyta Off The Wall jest lekka i o lekkich rzeczach traktuje (no, może oprócz She's out of my life, ale to badziewie juz na szczęście wyleciało :knuje: ),
więc ja tam wolę się tymi lekkimi rzeczami cieszyć. Michael miał 21 lat, jak powstała. Tak więc piosenki, które napisał na tą płytę- DSTGE, WDAN i GODF są przyjemne i zabawne, są związane z tematami i problemami młodego człowieka. Piosenkę Off The Wall napisał Rod Temperton. Nie mówię, że młodzi ludzie myślą tylko o przyjemnościach, ale poważniejszego Michaela znajdziemy trochę później. Przy Off The Wall, jako całej płycie, chce się bawić. Przy HIStory z kolei czasem chce mi się płakać.

Canario wrote:Ja pitole!

Głos na 2000 Watts,które takiej Morphine nie dorasta do pięt.
Może ktoś coś napisze więcej na temat songa niż tylko to ,że jest o biednym komputerowo podrasowanym Michasiu....a muzycznie?Dno?
Co że niby jak waty to prąd,jak prąd to bateria,jak bateria to wibrator, a jak wibrator to sex?
Oj nie przemawia to do mnie.
jak można porównywać 2000 Watts do Morphine? Może niektórzy znajduja podobieństwa muzyczne (choć ja nie bardzo). bo te piosenki to są dwa zupełnie inne koncepty. 2000 Watts ma w Tobie wyzwolić taką moc, że masz od razu pobiec i podłączyć sie pod zasilanie Twojego mena albo podpiąć pod swoje zasilanie swoją lejdi :-P To jest piosenka traktująca o sugestywnej sile męskiego potencjału czy jak to się tam zwie. nenene

Przy Morphine masz cierpieć, ma Ci być przykro, masz czuć wewnętrzny ból. Ma Cie miażdzyć, tak jak piszesz, ale tak, byś nie mógł sie ruszyć, bo nie chodzi tam o to, by się ruszyć.

Nie wiem, jak możesz w ogóle porównywać te piosenki, choć oczywiście masz takie prawo. Ja lubię obie, bo wychodze z klasycznego założenia, że w życiu jest czas siewu i czas zbierania :)

A Michael muzycznie (i może osobowościowo też) był chłopem do tańca i do różańca. To część jego geniuszu.
Shulamitka
Posts: 396
Joined: Thu, 13 Mar 2008, 9:26
Location: Rzym

Post by Shulamitka »

Moscan wrote:Normalnie omal nie wpadłem pod biurko jak zobaczyłem głosy na Billie Jean i Blood On The Dance Floor
Sorry, ale nie porównuj Billie Jean z Blood On The Dance Floor :wariat: :wariat:
Normalnie, co Wy widzicie w tej piosence to się chyba dopiero na drugim świecie dowiem...
...Jeśli chcesz,znajdziesz sposób.Jeśli nie, znajdziesz powód...
User avatar
Margareta
Posts: 1017
Joined: Sat, 22 Aug 2009, 15:54
Location: południe kraju nad Wisłą

Post by Margareta »

"She's Out Of My Life" badziewiem?! No nie, litości! Nie jest to co prawda moja ulubiona piosenka z "OTW", ale gdzie jej do badziewnej! Może jeszcze ktoś przy głosowaniu napisze, że "Billie Jean" czy "Will You Be There" są badziewne. Nie, no, brak mi słów.
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
Image
User avatar
songbird
Posts: 353
Joined: Sun, 11 Oct 2009, 21:43

Post by songbird »

Zabawa z prądem bywa niebezpieczna i może skończyć się boleśnie, więc lepiej nie próbować podłączać się do niego, kiedy brak uziemienia. Doceniam wokal Michaela w 2000 Watts, taki niecodzienny , inny, ale w pozostałych utworach wolę Go bardziej. Przyznam, ze rzadko słucham tej piosenki, nie umiem się do niej przekonać, brakuje mi czegoś, czego nie potrafię nazwać, a jeśli odczuwam jakiś dyskomfort przy jej słuchaniu, to jest to wystarczający powód, żeby ją wyeliminować.
Just this magic in your eyes and in my heart ...
The sun and moon rise in his eyes...
I'll hold him close to feel his heart beat...
User avatar
kaem
Posts: 4415
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 20:29
Location: z miasta świętego Mikołaja

Post by kaem »

Shulamitka wrote:... z Blood On The Dance Floor :wariat:
Normalnie, co Wy widzicie w tej piosence to się chyba dopiero na drugim świecie dowiem...
Nie radzę Ci spotkać się z zu wieczorem, w ciemnym zaułku, po tych słowach... :wariat:
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
User avatar
cicha
Posts: 1611
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 8:21
Location: silent world

Post by cicha »

give_in_to_me wrote:2000 Watts ma w Tobie wyzwolić taką moc, że masz od razu pobiec i podłączyć sie pod zasilanie Twojego mena albo podpiąć pod swoje zasilanie swoją lejdi
songbird wrote:Zabawa z prądem bywa niebezpieczna i może skończyć się boleśnie, więc lepiej nie próbować podłączać się do niego, kiedy brak uziemienia.
:smiech: rozwaliły mnie te teksty i przestać śmiać się nie mogę. Dzięki Wam za wyśmienitą rozrywkę!!!
Talitha wrote:Podziwiam i chyba nie podejmę się zarysowania tych muzycznych pereł, choćby nie wiem jak by nie były dostatecznie ukształtowane. Geniusz tkwi w niedoskonałości i wyrazie tego, co nieuchwytne, jakakolwiek hierarchizacja nie ma sensu, bo każdy z tych utworów oddaje co innego. Ale co ja będę pisała... to moje zdanie ;)
O! Czuję to samo.:)
ps. Przepraszam, za nic nie wnoszącego posta.
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
Shulamitka
Posts: 396
Joined: Thu, 13 Mar 2008, 9:26
Location: Rzym

Post by Shulamitka »

kaem wrote:Nie radzę Ci spotkać się z zu wieczorem, w ciemnym zaułku, po tych słowach...
Nie jestem siksą której coś do głowy strzeliło, więc nie obawiam się ciemnych zaułków kaemie... ;-) Ani spotkania zu ani kogokolwiek innego...

Moscan pisząc że dziwi Cię wyrzucenie tego i tego porównałeś je ze sobą, odnalazłeś w nich jakąś wspólną wartość która nie pozwoliłaby Ci ich wyrzucić... tak działa logika. W mojej opinii to piosenki, które dzieli głęboki i szeroki kosmos jakościowy.
Last edited by Shulamitka on Sat, 20 Feb 2010, 23:49, edited 2 times in total.
...Jeśli chcesz,znajdziesz sposób.Jeśli nie, znajdziesz powód...
User avatar
Moscan
Posts: 662
Joined: Mon, 29 Dec 2008, 20:39
Location: Piotrków Trybunalski

Post by Moscan »

Shulamitka wrote:Sorry, ale nie porównuj Billie Jean z Blood On The Dance Floor
A czy ja porównuje te dwie piosenki? :podejrzliwy:
Ja tylko napisałem, że dziwią mnie głosy na te dwie piosenki. Nie użyłem tutaj porównania. Nawet nie miałem zamiaru ich porównywać, bo jeszcze nie czas na to.

Tak, więc nie rozumiem o co chodzi.
User avatar
give_in_to_me
Posts: 500
Joined: Sun, 17 Jan 2010, 12:37
Location: Wrocław

Post by give_in_to_me »

Margareta wrote:"She's Out Of My Life" badziewiem?! No nie, litości! Nie jest to co prawda moja ulubiona piosenka z "OTW", ale gdzie jej do badziewnej! Może jeszcze ktoś przy głosowaniu napisze, że "Billie Jean" czy "Will You Be There" są badziewne. Nie, no, brak mi słów.

Badziewiem w sensie kiczowatego, teatralnego płaczu i głupich min podczas wykonań koncertowych. Sama w sobie piosenka jest smutna. już wielu tu pisało, że zniszczyła ją forma, nie treść. Już więcej się na temat SOOML nie wypowiadam, bo wszystko powiedziałam. A Will You Be There i Billie Jean nie są badziewne moim zdaniem i je lubię, choć inne wady posiadają, ale o tym innym razem, będzie jeszcze wiele okazji, byśmy sobie wzajemnie podnosiły ciśnienie ;-)
Locked