Strona 544 z 986
: śr, 24 lut 2010, 16:13
autor: martina
Luka wesprę Cię w głosowaniu :D
Zastanawialam się na co zagłosować, wybór nie jest łatwy.
Po chwili namysłu doszłam do wniosku, że pokieruję się:
- tym czy piosenka jest żywa ( ewentualnie czy zawiera jakies rockowe dodatki)
- tonem głosu ciepły-zimny
- kompozycją
- częstością słuchania
- emocjami i tym czy podrywa mnie ona do działania
Teraz wybór jest juz dziecinnie łatwy :D
Mój głos pada zatem na Whatever happens, balladka nie jest zła, ale Santana ma lepsze kolaboracje, słucham jej nie za często, gdyż jest monotonna, zimna i nie podrywa mnie do dzialania, co wiecej gdy jej słucham to jest mi jakoś tak smutno, a teraz nie moge poddawać się takim emocjom, bo zdecydowanie musze działać :)
Przez krótką chwilkę zastanawialam sie jeszcze nad "Human nature", ale ten ciepły głos zdecydowanie mnie od tej decyzji odwiodł. Reszty nie umiem póki co ruszyć, tak więc pewnie bede głosowała na WH do skutku :). Ale jak ono już odpadnie, to pojawi się wielki problem w wyborze:(
: śr, 24 lut 2010, 16:20
autor: MJ4everify
MJ4everify pisze:Blood On The Dance Floor
Jakoś nigdy to do mnie nie przemawiało...
Susie got your number
And Susie ain't your friend
Look who took you under
With seven inches in
Znów...
: śr, 24 lut 2010, 18:05
autor: Phoenix
No i 2000 Watts poszło się... bujać. To, że głos Michaela w tej piosence jest inny niż zwykle, to nie znaczy, że gorszy. Cóż, nie wszystkim da się dogodzić...
Widzę, że w tej rundzie największą szansę na odstrzał ma Morphine. Ciekawe, na co będziecie potem głosować, jak w końcu to wywalicie?
Będzie rzeźnia. :D
A ja dalej dokonuję ataku na
Liberian Girl. Powód nadal ten sam. Nie przemawia do mnie i tyle :P
: śr, 24 lut 2010, 18:06
autor: Liberian Girl
Mandey pisze:Mam nadzieję, że po raz ostatni... Morphine.
Ja też mam taką szczerą nadzieję.
Morphine
Jedni nie rozumieją fenomenu Liberian Girl czy Who is it, a ja nie mogę zrozumieć fenomenu głosowania na Don't Stop 'Til You Get Enough.... chyba już nigdy nie zrozumiem
: śr, 24 lut 2010, 18:55
autor: Madzia
a ja znowu Don't stop Til you get enough
: śr, 24 lut 2010, 19:14
autor: JuliaM
dużo jest fajnych piosenek ale zdecyduję się na Will you be there :)
: śr, 24 lut 2010, 19:17
autor: Liberian Girl
JuliaM pisze:dużo jest fajnych piosenek ale zdecyduję się na Will you be there :)
A można wiedzieć dlaczego?;)
: śr, 24 lut 2010, 19:24
autor: lazygoldfish
Canario pisze:lazygoldfish pisze:Liberian girl to jedna z najlepszych ballad MJ'a i jedna z moich ulubionych jego piosenek. Jest dla mnie o tyle cenna, że skomponowana w całości przez niego. Z perspektywy czasu niebywałym wydaje mi się być fakt, że po premierze Bad na kolejną tak "elektryzującą" i seksowną balladkę miłosną Michael kazał czekać aż do Invincible!!!
Chodzi o
Speechless?
to też, ale chodziło mi raczej o coś z trójcy (albo najlepiej o całą trójcę)
Heaven Can Wait/Break of dawn/Butterflies.
Głos na
Morphine.
: śr, 24 lut 2010, 19:30
autor: JuliaM
Liberian Girl pisze:A można wiedzieć dlaczego?;)
mam nadzieję, że nie zrobiłam, nic złego..., ale już odpowiadam na pytanie. Szczerze mówiąc to podobały mi się inne piosenki, ale postanowiłam na coś troszeczkę smutniejszego
nie mówię, że jest to bardzo smutne, ale można się wzruszyć :D niestety można oddać tylko jeden głos, bo tak to wybrałabym inne :)
: śr, 24 lut 2010, 19:43
autor: domcia_MJ
JuliaM pisze:dużo jest fajnych piosenek ale zdecyduję się na Will you be there :)
Will you be there jest przepiękną piosenką. Wciąż Cię nie rozumiem. Ale skoro tak uważasz...
: śr, 24 lut 2010, 19:47
autor: Agnieszkaaaaa
Margareta pisze: Piosenki Michaela blisko rocka uważam ogólnie za przeciętne.
Margareta pisze:
Ja uważam, że głos Michaela w utworach pop - rockowych blednie. Mam takie wrażenie, że nie czuł tego do końca - i nie wiem czy ze względu na stylistykę czy dlatego, że piosenki były takie sobie.
A tu się nie zgodzę. Głos Michaela BARDZO pasował do takich piosenek. Beat it, Dirty Diana , Give in to me czy nawet Black or White to Wielkie hity i ja je po prostu uwielbiam. Przecież one osiągnęły sukces i zajmowały Bardzo dobre miejsca na listach.
Canario pisze:A co z Dirty Diana?Odpuścicie jej?
O nie! nie! nie! Diany mi nie ruszać
Obecnie głosowanie na Earth Song jest chyba bez sensu więc muszę wybrać coś innego. To ja dołączę do
Phoenix i
give_in_to_me i zagłosuję na
Liberian Girl. ( mam nadzieję że nikogo nie pominęłam
) Lepszego pomysłu już nie mam. Liberian Girl to świetna piosenka ale nie często jej słucham bo przecież nie jestem w stanie wszystkiego słuchać
Innego uzasadnienia nie potrafię znaleźć. Nie jestem z tą piosenką związana tak jak z innymi (
ale i tak wolałabym aby Earth Song wcześniej odpadła niż Liberian Girl )
: śr, 24 lut 2010, 20:13
autor: Margareta
Agnieszkaaaaa pisze:Margareta pisze: Piosenki Michaela blisko rocka uważam ogólnie za przeciętne.
Margareta pisze:
Ja uważam, że głos Michaela w utworach pop - rockowych blednie. Mam takie wrażenie, że nie czuł tego do końca - i nie wiem czy ze względu na stylistykę czy dlatego, że piosenki były takie sobie.
A tu się nie zgodzę. Głos Michaela BARDZO pasował do takich piosenek. Beat it, Dirty Diana , Give in to me czy nawet Black or White to Wielkie hity i ja je po prostu uwielbiam. Przecież one osiągnęły sukces i zajmowały Bardzo dobre miejsca na listach.Canario pisze:A co z Dirty Diana?Odpuścicie jej?
O nie! nie! nie!
Diany mi nie ruszać
Obecnie głosowanie na Earth Song jest chyba bez sensu więc muszę wybrać coś innego. To ja dołączę do
Phoenix i
give_in_to_me i zagłosuję na
Liberian Girl. ( mam nadzieję że nikogo nie pominęłam
) Lepszego pomysłu już nie mam. Liberian Girl to świetna piosenka ale nie często jej słucham bo przecież nie jestem w stanie wszystkiego słuchać
Innego uzasadnienia nie potrafię znaleźć. Nie jestem z tą piosenką związana tak jak z innymi (
ale i tak wolałabym aby Earth Song wcześniej odpadła niż Liberian Girl )
Może i pasował, ale jakoś nie odnajdywał się w tych klimatach. Słyszę w tym jakiś zgrzyt. To, że były hitami, to prawda i gratuluję Michaelowi za te sukcesy, ale niekoniecznie były jego najlepszymi piosenkami.
Mam ochotę powiedzieć to samo w przypadku "Don't Stop", ale cóż. Każdy ma swój gust i nie każdy odnajduje się w klimacie końca lat 70 i woli rzeczy Michaela z lat 90. Ja akurat odwrotnie. Ilu ludzi, tyle upodobań.
: śr, 24 lut 2010, 20:33
autor: Dangerous_Dominika
Morphine
uzasadnienie: taki jak ostatnio, wiec odpadni
: śr, 24 lut 2010, 20:34
autor: songbird
I przyszła kolej na Morphine
Piosenka ta od zawsze wywołuje we mnie sprzeczne uczucia. Przyciąga mnie tekst, który po pamiętnej czerwcowej dacie nabrał nowego znaczenia. Powoduje ścisk serca i pocenie się oczu niczym u Nel. Szczerość tych słów, ból, słabość, uzależnienie, cierpienie, dramat człowieka...Odrzuca mnie natomiast melodia. Ten jednostajnie dudniący "młot pneumatyczny" wwierca mi się w uszy i podnosi ciśnienie. Piękna, delikatna wstawka o demerolu nieco łagodzi to natężenie hałasu, ale jest zbyt krótka, żeby zrekompensować te "roboty drogowe". A ja wolę Michaela delikatnego i choć ten szczery przekaz doceniam, to formę w jakiej to robi już mniej.
: śr, 24 lut 2010, 20:49
autor: Agnieszkaaaaa
Margareta pisze:Mam ochotę powiedzieć to samo w przypadku "Don't Stop", ale cóż. Każdy ma swój gust i nie każdy odnajduje się w klimacie końca lat 70 i woli rzeczy Michaela z lat 90. Ja akurat odwrotnie. Ilu ludzi, tyle upodobań.
Ja doceniam twórczość Michaela nie tylko z lat 90 ale myślę że lata 70 i 80 a nawet XXI wiek są tak samo wspaniałe. Doceniam całą twórczość tak samo albo mi się tak wydaje
"Don't stop Til you get enough" to piękna piosenka, trochę inna ( to przez ten głos
) Zupełnie jak 2000 Watts też inna tyle że w odwrotną stronę
Broń Boże nie porównuję tych piosenek ale i "Don't Stop" i "2000 Watts" bardzo lubię
A jeszcze jeżeli chodzi o DD, GITM i Beat It to muszę przyznać że bardzo na mnie działają, oczywiście pozytywnie
Gdy je słyszę to mam nagły przypływ energii, słyszę wielkie emocje w głosie Michaela i po prostu odlatuję...