MJPT

Uzasadnienie wciąż to samo (a znowu samą siebie cytować; myślę że to zbędne): Earth Song to odstrzału.

Ciężko mi na sercu ze świadomością, że Whatever Happens ponownie zagrożone.

Earth Song po raz kolejny, uzasadniać nie będę bo robiłam to już ileś razy wcześniej i zwyczajnie nie chce mi się powtarzać, na dodatek jestem zła.

Krew się we mnie burzy jak widzę tyle głosów na Whatever Happens jak tak można, no jak? Chyba powiem,żeby sobie ulżyć jak naczelniczka w Wyjściu awaryjnym - podłość ludzka nie ma granic

siadeh_ pisze:nie wyobrazam sobie głosu na cos innego widząc BI nadal na liście

Ha. A niby za legalizacją związków homoseksualnych jest, a "bi" jej na liście przeszkadza. Phi.

Ja nadal, Bilie Jean - out. Chociaż... to też "bi"... no i jak ja teraz wyglądam z ta konsekwncją?

I przepis na kotleciki marchewkowe gratis.

Kotlety z marchwi
3 duże marchewki
2 jajka
duża cebula
szczypta wegety lub jarzynki
łyżka tartej bułki
łyżeczka masła
3 łyżki mąki
3 łyżki oleju
pieprz, sól

Marchewki umyć, oskrobać, usunąć zielone części, pokroić na małe kawałki. Przełożyć do rondelka, podlać wodą, dodać masło oraz szczyptę przyprawy, nakryć i dusić na małym ogniu, aż będzie miękka. Cebulę obrać, pokroić w kostkę i obsmażyć na łyżce oleju. Marchewkę odlać, rozgnieść widelcem, dodać cebulę, jajka, bułkę tartą i przyprawić solą oraz pieprzem. Jeżeli masa jest za rzadka , wsypać jeszcze bułki tartej. Z masy formować małe kotleciki, obtaczać w mące i smażyć na rumiano na rozgrzanym oleju. Podawać z sezonowymi surówkami.


Widzicie, jakie dobre?
A bez Billie Jean. Wcale nie jest potrzebna!

W tej rundzie zagłosuję na "deszczową" piosenkę czyli Stranger In Moscow. Smutny tekst i przygnębiający teledysk sprawia, że rzadko słucham tej piosenki, jeśli już to gdy trafię przypadkiem np. w TV.
Doceniam jednak klip SiM, który skłania do refleksji nad przemijaniem i ulotnością chwili poprzez swoje "zwolnienie".

Szkoda, że tak szybko chcecie odstrzelić zmysłowe Whatever Happens. Dość ciekawe jest to, że np. TVN umie ją docenić i często wykorzystuje tą piosenkę w programie Taniec z gwiazdami do rumby, a fani MJ na naszym forum nie znajdują w Whatever Happens nic ciekawego... . Poza tym dzięki WH i Black or White Polska wygrała taneczną Eurowizję .
Według mnie Whatever Happens zasługuje na miejsce ciut wyżej :P, ale każdy kieruje się swoimi kryteriami i dlatego zabawa w Najsłabsze Ogniwo jest taka wciągająca i z niecierpliwością czeka się na kolejną rundę :).

Mam dziś koszmarny dzień, a głosy na Billie, DD, GITM i Beat It dobiły mnie ostatecznie.
Kolejny raz Whatever Happens.

Ja głosuję na Blood On The Dance Floor. Jakoś nie czuję ten piosenki. Brakuje mi w niej tego "czegoś", co jest w pozostałych. Mało kiedy ją słucham, chociaż teledysk oglądam z chęcią

ja nie rozumiem, czemu wszyscy głosują na Off the wall??!! czemu te wspaniałe piosenki muszą być eliminowane?! to wspaniały okres, kiedy Micheal dojrzewa zawodowo (przynajmniej tak mi się wydaje :P). Ja jestem za Billie Jean, gdyż już mi się przejadło, znudziło i w ogóle , MJ jest znany z tej piosenki, jest rozpoznawany, ale ja wolę sięgać po inne skarby, wolę dalej ,,nurkować"
mam nadzieję, że już nikt nie złamie mi serduszka głosem na OTW inaczej będę walczyć xD

właśnie się zastanawiałam się czy już ona została nim czy nie. przepraszam mój błąd

Ponownie Whatever happens. Nie wiem jak możecie glosować na Dirty diane albo GITM

agusiaa_w pisze:EDIT:
albo nie, zmieniłam zdanie

NO!


Earth Song to ze pompatyczne i wzniosle i placzace nie znaczy, ze jakos nader skomplikowane i wyjatkowe. no i jeszcze te czolgi, koparki, tekturowe dekoracje i obdartusy w workach pokoutnych czczace MJ'a ;p

na tym etapie spokojnie mozna podziekowac tej piosence.

Whatever Happens , niestety to najgorsza piosenka z wymienionych

Po raz kolejny, do skutku-Blood On The Dance Floor.

Zauważyłam pewną prawidłowość - Dirty Diana i Give in to me mają zwyczaj nie być lubianymi utworami przez mężczyzn, zaś z kolei wiele dziewczyn broni je zębami, kończynami i czym tam jeszcze mają.
(Oczywiście nie urażając ani dziewczyn, które ich nie lubią, ani płci męskiej, która nic do tych piosenek nie ma).

Ja po raz kolejny - Earth Song. Już czas.

obdartusy w workach pokoutnych czczace MJ'a ;p

To tyle na ten temat.
Ubolewam nad tym, że Off The Wall odpadło. Właściwie teraz tak będzie po każdym utworze (po za Earth Songiem).