Slash
: pt, 15 wrz 2006, 10:23
Jeszcze coś wam napiszę, bom popadła wczoraj z tego powodu w głęboką depresję
.
Rozmawiałam wieczorem z jedną moją koleżanką, z którą nie widziałam się już chyba rok. I zaczęłam jej opowiadać o Gunsach, że byłam na koncercie itp. itd. Bo ona o niczym nie wiedziała, że Gunsi byli w Polsce etc. (jej przez rok w tym kraju nie było)...no i przy okazji weszłam na temat Robina. Ona tak słucha, słucha....i w końcu powiedziała mi okrutną prawdę, której ja nie zauważałam, mianowicie: "Widzę, że Robin zastąpił miejsce Slasha nie tylko w zespole GN'R, ale i w twoim sercu". I poczułam się z tym strasznie..., to było jak cios poniżej pasa... bo przez 15 lat kochałam "tak bardzo" tylko jednego gitarzystę na świecie - tylko Slasha (i chyba każdy kto miał przez te 15 lat kiedykolwiek, jakąkolwiek styczność ze mną, to o mojej miłości do futrzaka wiedział)...a teraz...nagle mówię tylko o Robinie, i mój świat kręci się tylko wokół Robina, a Slash...co ze Slashem?
Czy ktoś chce tu jeszcze oglądać zdjęcia Slasha?
...najpiękniejsza mordka na świecie...i najpiękniejsze oczy na świecie (wy tego nie widzicie, ale ja się naprawdę wzruszyłam)







Slash na kolanach u Izzyego...(on to tak zawsze się do ludzi tulił... bożesz...jak można nie kochać Slasha?...chyba, każdy kto go dobrze zna, to go kocha)

...nawet Axl go na rękach nosił

Idę już. pa.

Rozmawiałam wieczorem z jedną moją koleżanką, z którą nie widziałam się już chyba rok. I zaczęłam jej opowiadać o Gunsach, że byłam na koncercie itp. itd. Bo ona o niczym nie wiedziała, że Gunsi byli w Polsce etc. (jej przez rok w tym kraju nie było)...no i przy okazji weszłam na temat Robina. Ona tak słucha, słucha....i w końcu powiedziała mi okrutną prawdę, której ja nie zauważałam, mianowicie: "Widzę, że Robin zastąpił miejsce Slasha nie tylko w zespole GN'R, ale i w twoim sercu". I poczułam się z tym strasznie..., to było jak cios poniżej pasa... bo przez 15 lat kochałam "tak bardzo" tylko jednego gitarzystę na świecie - tylko Slasha (i chyba każdy kto miał przez te 15 lat kiedykolwiek, jakąkolwiek styczność ze mną, to o mojej miłości do futrzaka wiedział)...a teraz...nagle mówię tylko o Robinie, i mój świat kręci się tylko wokół Robina, a Slash...co ze Slashem?
Czy ktoś chce tu jeszcze oglądać zdjęcia Slasha?
...najpiękniejsza mordka na świecie...i najpiękniejsze oczy na świecie (wy tego nie widzicie, ale ja się naprawdę wzruszyłam)







Slash na kolanach u Izzyego...(on to tak zawsze się do ludzi tulił... bożesz...jak można nie kochać Slasha?...chyba, każdy kto go dobrze zna, to go kocha)

...nawet Axl go na rękach nosił


Idę już. pa.
