Page 586 of 986

Posted: Thu, 11 Mar 2010, 20:06
by natpoznan
niespodzianka wrote:Słuchając DD, GITM, BI, CT mam dreszcze. Ale widzę, że jego najwięksi fani tego nie czują. Ręce mi opadają. Brak słów.
Równie dobrze mogłabym powiedzieć: widzę, że "jego najwięksi fani" nie czują HN. Na to dopiero brak słów.

I co, ma sens taka gadka? Nie ma. Zwłaszcza, że ja na ten przykład "czuję" DD czy BI. "Czuję" wszystkie piosenki, które zostały, ale coś wybrać trzeba. Teraz zagłosowałam na Dianę - dowiedziałam się, że nie lubię Michaela w rockowej odsłonie. W następnej rundzie oberwie mi się za głos na BJ - przeczytam zapewne, że nie wiem, czym jest rytm; że w ogóle o muzyce nie mam pojęcia czy coś na podobnym poziomie. Ja wiem, że ta zabawa - zwłaszcza na tym etapie - wzbudza emocje; że przykro patrzeć na lincz ukochanej piosenki (mój numer 1 odpadł dawno temu), ale spróbujcie zrozumieć, że każdy ma prawo do własnego zdania i atak na genialny naszym zdaniem kawałek nie musi być objawem ignorancji czy czego tam jeszcze. Dziwnie się czuję, klepiąc takie truizmy, ale chwilami naprawdę mam wrażenie, że zamiast się bawić, traktujemy NO jako walkę na śmierć i życie, jednocześnie robiąc z siebie nie wiadomo jakich muzycznych ekspertów. Trochę dystansu, ludzie - do siebie i do zabawy. Przecież nie o wynik chodzi, a o wymianę opinii.

Posted: Thu, 11 Mar 2010, 20:13
by blackvarnish
Jakoś specjalnie ta piosenka nigdy do mnie nie przemawiała. Słucham bardzo rzadko, a teledysk wydaje mi się (choć nie lubię tego stwierdzenia) mało Michaelowy :wariat: Mowa o Who is it. Wsadźcie mnie do tej szopy jak chcecie...muszę trochę wyczilałtować :D

Posted: Thu, 11 Mar 2010, 20:18
by Margareta
Mandey wrote: Tą plastikową papkę Come Together nazywasz rockiem?
No nie dziwię się, że jako NAJWIĘKSZA fanka nie czujesz tego. :diabel:
Słaby pop nazywając rockiem... No ręce opadają, faktycznie.
Muzyka jest muzyką, pop to pop, rock to rock. Zdarzają się i słabe rockowe kawałki.
"Stranger in Moscow" - tekst poruszający, wykonanie trochę mniej, muzyka znacznie mniej. Są krytycy którzy bardzo chwalą ją i stawiają wśród najlepszych piosenek MJ - a, obok np. "Billie Jean". Ja tego zdania akurat nie podzielam.
Edit: No, chwała Bogu, że odpadło to co chciałam, wreszcie! :knuje:

Posted: Thu, 11 Mar 2010, 20:25
by Agnieszkaaaaa
natpoznan zgadzam się z tym co napisałaś powyżej ale zabawy zazwyczaj przeradzają się w coś więcej, emocje, zaangażowanie ( nenene ) i zabawa zmienia się właśnie w taką "bitwę". Nieraz w dzieciństwie gdy bawiłam się z koleżankami komuś coś się nie spodobało a wtedy to była wojna. Tu jest podobnie tylko że my już nie jesteśmy dziećmi ( przynajmniej wiekowo ;-))
natpoznan wrote:Zwłaszcza, że ja na ten przykład "czuję" DD czy BI. "Czuję" wszystkie piosenki, które zostały, ale coś wybrać trzeba.
Skoro "czujesz" DD to w porządku. Wiadomo że trzeba na coś zagłosować
natpoznan wrote:mój numer 1 odpadł dawno temu
A jaki był Twój nr 1 jeśli można zapytać?

Posted: Thu, 11 Mar 2010, 20:26
by Elen
Głosuję na Human Nature i nie dlatego, że nie lubię tylko dlatego, ze moje serce krwawi jak widzę, że głosujecie na Dirty Dianę :surrender:

natpoznan
Niespodzianka nie miała nic złego na myśli, tylko zauważ, że ludzie glosując na GITM, CT czy DD też czasami piszą takie rzeczy, że głowa mała... Wg niekótrych z nich to właśnie fani rockowego MJ'a są niefanami i 'napalonymi nastolatkami' na dodatek...no ja nic nie mam przeciwko nazywaniu mnie nastolatką, no ale wiesz to że ktoś UWIELBIA te piosenki <którymi to piosenkami doprowadza się często, gęsto do palpitacji serca i baaaaardzo inteligentnego wyrazu twarzy> nie znaczy, że jest gorszy NO.... :nerwy: :nerwy:

Posted: Thu, 11 Mar 2010, 20:27
by lazygoldfish
Głos na Blood on the Dance Floor. Spoko kawałek, ale, jak mawia klasyczny argument, pozostałe są lepsze. Michael nie miał pomysłu, albo inaczej - miał jeden pomysł na taneczne kawałki po Dangerous. Muszę jednak oddać Blood, że mimo iż w tej michaelowskiej stylistyce jest dosyć mocno osadzone to jednak się broni. Może zwrotki trochę topornie wyciosane, ale juz mostki są świetne, refren też trzyma poziom.

Natomiast Dirty Diana nie zasługuje na wypad w tej rundzie, pomijając jej walory muzyczne, to ja zawsze uwielbiałam narrację w tej piosence. Tyle lat słucham tego utworu i za każdym razem jestem tak samo zaskoczona, kiedy słyszę tekst he's not coming back/Because he's sleeping with me.. noooo to pojechała po bandzie! Mistrzowska dramaturgia. To jest w sumie całkiem oszczędny utwór jeśli chodzi o brzmienie, dlatego każdy element, który na moment pojawi się w tle, świetnie podkreśla i tak już mocno dwuznaczną atmosferę (np. te syntezatorowe smyki w 2. i 3. zwrotce).
Szkoda głownego bohatera, bo tak naprawdę od początku piosenki słychać, że jest w matni, ze ma przechlapane i że raczej tę walkę przegra. W tej rundzie na pewno.

Posted: Thu, 11 Mar 2010, 20:37
by Pitrzel
Beat It, bo chce jeszcze uratować Dirty Diankę :mj: japrosic

Posted: Thu, 11 Mar 2010, 20:47
by Anet18
natpoznan wrote:. Ja wiem, że ta zabawa - zwłaszcza na tym etapie - wzbudza emocje; że przykro patrzeć na lincz ukochanej piosenki (mój numer 1 odpadł dawno temu), ale spróbujcie zrozumieć, że każdy ma prawo do własnego zdania i atak na genialny naszym zdaniem kawałek nie musi być objawem ignorancji czy czego tam jeszcze. Dziwnie się czuję, klepiąc takie truizmy, ale chwilami naprawdę mam wrażenie, że zamiast się bawić, traktujemy NO jako walkę na śmierć i życie, jednocześnie robiąc z siebie nie wiadomo jakich muzycznych ekspertów. Trochę dystansu, ludzie - do siebie i do zabawy. Przecież nie o wynik chodzi, a o wymianę opinii.


Otóż to...jak widzę posty że wejść tu nie można bo ma się palpitację serca czy też zawał to nie wiem co o tym myśleć..śmieję się bo śmiech to zdrowie ;-) . Niektórzy chyba nie traktują tego jak zabawę a szkoda.
Ja traktuję to jako zabawę, w której wiele się dowiaduje. Priorytetów moich żadne głosowanie nie zmieni, ale spojrzę czasami na ukochaną piosenkę krytycznym okiem, a w tej mniej lubianej zauważę to czego wcześniej nie widziałam. ;-)

Mój głos na Billie Jean po raz kolejny. Może i oddaję Michaela w 100% ale przejadłam się. Linia basu rewelka, ale to za mało. Nie znajduje na tym etapie żadnych innych argumentów.

Na HN nie zagłosuję bo to majsterszyk pod każdym względem, i nie obchodzi mnie że tekst nie był napisany przez Michaela. Operowanie wokalem jest przepiękne. Jest magia.

Na brudną, nieprzyzwoitą Dianę też nie zagłosuję bo darzę ją ogromnym sentymentem. Uwielbiam ten ,,płacz" w trakcie wykonania. No i wizerunek sceniczny MJ ma tu wiele do powiedzenia mimo że nie oceniamy w tym momencie wykonań koncertowych, słuchając DD mam go przed oczami :diabel: a i wyczuwam w tej piosence nutkę tragizmu co zdecydowanie na plus ;-)

Zastanawiałam się jeszcze czy by mojego głosu nie oddać na Blood on the dance floor ale zostawię ją jeszcze...

Posted: Thu, 11 Mar 2010, 20:59
by natpoznan
Elen wrote:no ale wiesz to że ktoś UWIELBIA te piosenki <którymi to piosenkami doprowadza się często, gęsto do palpitacji serca i baaaaardzo inteligentnego wyrazu twarzy> nie znaczy, że jest gorszy
Właśnie o tym mówię. Nie chodziło mi konkretnie o wypowiedź niespodzianki, ale o wszystkie posty tego pokroju - niezależnie od tego, przeciw zwolennikom której piosenki były wymierzone.
Agnieszkaaaaa wrote:A jaki był Twój nr 1 jeśli można zapytać?
Whatever happens. Ogólnie moim numerem jeden jest inna piosenka, która do tej rundy NO się nawet nie załapała. A "numery dwa" zmieniają się u mnie regularnie :)

Posted: Thu, 11 Mar 2010, 21:04
by Detox
HUMAN NATURE!
Czemu ta piosenka znajduje się jeszcze w tej stawce. Ona tak wyraźnie odstaje od pozostałych. Jak wyeleminujemy Human Nature to już nie będę wiedział na co głosować. Ja wy możecie głosować na Diane?? Ten utwór ma przynajmniej emocje a nie jakieś why why why why.. Wielka monotonność i nuda! A za Beat It to w ogóle was ugryzę :rocky: Jak dla mnie ten utwór powinien być w top3!

Posted: Thu, 11 Mar 2010, 21:10
by Margareta
Detox wrote:HUMAN NATURE!
Czemu ta piosenka znajduje się jeszcze w tej stawce. Ona tak wyraźnie odstaje od pozostałych. Jak wyeleminujemy Human Nature to już nie będę wiedział na co głosować. Ja wy możecie głosować na Diane?? Ten utwór ma przynajmniej emocje a nie jakieś why why why why.. Wielka monotonność i nuda! A za Beat It to w ogóle was ugryzę :rocky: Jak dla mnie ten utwór powinien być w top3!
Why, why? Ja w tym widzę urokliwe wykonanie.

Posted: Thu, 11 Mar 2010, 21:13
by Detox
Margareta wrote:
Detox wrote:HUMAN NATURE!
Czemu ta piosenka znajduje się jeszcze w tej stawce. Ona tak wyraźnie odstaje od pozostałych. Jak wyeleminujemy Human Nature to już nie będę wiedział na co głosować. Ja wy możecie głosować na Diane?? Ten utwór ma przynajmniej emocje a nie jakieś why why why why.. Wielka monotonność i nuda! A za Beat It to w ogóle was ugryzę :rocky: Jak dla mnie ten utwór powinien być w top3!
Why, why? Ja w tym widzę urokliwe wykonanie.
Każdy widzi w tym co innego ;-) Gdyby wszyscy widzieli to samo to ta zabawa by nie miała sensu. Tak czy inaczej będę głosował do skutku na Human Nature.

Posted: Thu, 11 Mar 2010, 21:13
by Eva
Margareta wrote:Detox napisał:
HUMAN NATURE!
Czemu ta piosenka znajduje się jeszcze w tej stawce. Ona tak wyraźnie odstaje od pozostałych. Jak wyeleminujemy Human Nature to już nie będę wiedział na co głosować. Ja wy możecie głosować na Diane?? Ten utwór ma przynajmniej emocje a nie jakieś why why why why.. Wielka monotonność i nuda! A za Beat It to w ogóle was ugryzę Jak dla mnie ten utwór powinien być w top3!

Why, why? Ja w tym widzę urokliwe wykonanie.
Nie wiem co ja wywalę kiedy przyjdzie mi wybierać pomiędzy HN i GITM. Puki co na szczęście nikt nie głosuje na SC więc nie muszę nadstawiać piersi. Ale jak ktoś zagłosuje to zrzucę go z rozpędzonego roweru :zly:

Posted: Thu, 11 Mar 2010, 21:16
by Detox
Eva wrote: Nie wiem co ja wywalę kiedy przyjdzie mi wybierać pomiędzy HN i GITM. Puki co na szczęście nikt nie głosuje na SC więc nie muszę nadstawiać piersi. Ale jak ktoś zagłosuje to zrzucę go z rozpędzonego roweru :zly:
Nie wiem chyba się trochę zagubiłaś w tym temacie bo GITM już odpadło. Więc pozostało tylko 1 ;-)

Posted: Thu, 11 Mar 2010, 21:20
by Eva
Faktycznie się zagubiłam bo nie zauważyłam. To ja muszę od nowa zagłosować :( Teraz kompletnie nie wiem na co.

Chyba jednak zgodzę się z Detoxem i zagłosuję na Human Nature. Oczywiście, że je lubię nawet leci u mnie teraz. Jednak z ciężkim sercem bronię pozostałych utworów :smutek: