Page 588 of 986

Posted: Fri, 12 Mar 2010, 11:42
by Ola2003
luka wrote:do wywalenia Dirty Diany czy Human Nature ręki nie przyłożę. Szkoda mi HN. Jak dla mnie powinna być na podium, ale to tylko moje skromne zdanie
Moje również i to nie takie znowu skromne ;-)
Głos (ponownie!) na Blood On The Dance Floor. Co do uzasadnienia - najprostsze z możliwych; nie czuję do niej sentymentu, słucham od przypadku do przypadku bez większych porywów serca

Posted: Fri, 12 Mar 2010, 12:32
by Canario
Who Is It :snajper:

Nie będzie uzasadnienia. Czasu brak , a na szybko nie chce wymyślać jakieś skomplikowane formuły.
Bo jeszcze palne jakąś kompromitującą bzdure w rodzaju ;
Dla mężczyzny niemęskie jest głosowanie na coś innego niż Who Is It. Powiedziałbym nawet że zniewieściałe
A póżniej będe musiał przepraszać.
Po co mi to ;]

Posted: Fri, 12 Mar 2010, 12:40
by homesick
Canario wrote: Dla mężczyzny niemęskie jest głosowanie na coś innego niż Who Is It. Powiedziałbym nawet że zniewieściałe
dran, nikczemnik, troglodyta ;p

ten glos prawdziwego mezczyzny niegodny, gdy rani serce poczciwej niewiescie.

Posted: Fri, 12 Mar 2010, 13:06
by MJowitek
Billie Jean
Basowe duru dum dum duru dum dum jest jak wschód słońca, takie proste i oczywiste, cieszy za każdym razem, gdy się je spotka.
Tekst też dobry.

Ale ze mną sie nie da prowadzić dialogu "czy ten utwór jest dobry i dlaczego", po takim pytaniu rozmowę uznaję przeważnie za zakończoną.
Wolę "czy widzisz coś, gdy tego słuchasz", "czy z czyms Ci sie to kojarzy" lub "co masz ochote zrobić gdy to włączasz".

Cóż, może Billie jest utworem takiego kalibru, że po prostu mnie zamrocza i paraliżuje, dlatego nie jestem w stanie pobiec przy niej nigdzie myślami. Skupić sie też nie mogę.
Dlatego odpada, niewiele dla mnie znaczy.

Mam inną. Innych.
Przespać się z Human Nature, spojrzec głęboko w oczy Who is It, wziąć wspólny prysznic ze Stranger in Moscow, ośmielić się na kolejny krok przy Blood on the Dancefloor...
Beat it? No, beat it mogłoby spadać, ale kocham jak krzyczy.

Posted: Fri, 12 Mar 2010, 13:58
by magnolia
Znowu pokrzyżowaliście mi plany i muszę zmienić strategię... nenene
Zagłosuję na Human Nature w obronie Dirty Diana. Zdziwił mnie ten zmasowany atak na DD, bo w poprzednich rundach niewiele osób głosowało na nią.
W zasadzie mamy teraz pojedynek płyt: Thriller i Bad. Częściej słucham krążka Bad, więc muszę stanąć po stronie DD ;-).

Jakby wszystkie zarejestrowane na forum użytkowniczki o nickach DirtyDiana zagłosowały w obronie tej piosenki... to byłoby po głosowaniu :P.

Posted: Fri, 12 Mar 2010, 14:37
by Larellay
Human Nature uzasadnienie było wcześniej

Posted: Fri, 12 Mar 2010, 15:22
by Maverick
Human Nature

Widzę, że niektórzy tutaj, przez wiele stron wcześniejszych głosowań walcząc z prowokacjami, nagle je polubili ;P

Posted: Fri, 12 Mar 2010, 19:04
by po-cichu
Gdzież się podziały rockowe dusze w XXI wieku? :surrender:

Niewiele mówiąc: Human Nature, jako, że Diana porywa nie tylko serce, ale i ciało. Ha! A niech Wam będzie - spłycam twórczość Michaela, sprowadzając ją do aspektów pozamuzycznych, może komuś to poprawi humor:P

Posted: Fri, 12 Mar 2010, 19:31
by Jeanny100
Jowita jak mogłaś? :snajper:

Głos na Dirty Diana
Uzasadnienia w moim wykonaniu są bardzo nędzne więc ograniczę się do stwierdzenia że jest to utwór który omijam szerokim łukiem ;-)

Posted: Fri, 12 Mar 2010, 22:56
by MJ_Aniuta
Myślę i myślę na co zagłosować... No i czas na Dirty Diane.. Ponieważ , na pewno lepszym rockowym kawałkiem jest Give In To Me, a ten już jest niżej, czego Wam nie wybacze :-P Zmieściła się w pierwszej 10 i tyle wystarczy. Wahałam się jeszcze między Blood On The Dance Floor, tyle że ona nigdy mi się nie nudzi, a z Dianą to różnie bywa, mam momenty, kiedy bardzo dłuugo sobie ją odpuszczam i boje się, że w końcu mi się nieodwracalnie znudzi. ;-)

Posted: Fri, 12 Mar 2010, 23:18
by GosiOla
Waham się między Who Is It? a Dirty Dianą. Myślę, że HN i tak przepadnie w tej rundzie. No dobra niech będzie WHO IS IT?, lubię ten bit ale szczerze mówiąc nie umiem do tego zatańczyć. I rzeczywiście jakby brak pomysłu na ciekawe zakończenie (może tak miało być). W czasie ostatnich 2 minut wyłączam się i przestaję słuchać, bo wiem, że już nie ma na co czekać.

Posted: Fri, 12 Mar 2010, 23:28
by Aisha
Konsekwentnie Human Nature.

Posted: Sat, 13 Mar 2010, 0:08
by Erna Shorter
"Billie Jean" - uzasadniłam wcześniej.

Human Nature jest jak najsłodszy nektar!
Ach... przepiękna ballada, jeśli odpadnie, serce będzie mi krwawić!

Posted: Sat, 13 Mar 2010, 10:23
by Xander
Głos na Dirty Dianę

Posted: Sat, 13 Mar 2010, 15:02
by Amelia
Billie Jean
Utwór przekonany o swej wyjątkowości, nie daje szansy innym kompozycją.

Human Nature to perła o cudownym kształcie- może nie jest idealnie okrągła i idealnie biała jak plastikowa podróba- ale jest prawdziwa, jedyna w swym rodzaju.