Spekulacje na temat utworu "Monster"
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
TRAGEDIA
są tylko krótkie wstawki pełnego głosu typu yeah
reszta zaśpiewana przez naśladowcę lub półgłosem z wersji demo
niestety piosenka jest nieudana takze ze wzgledu na aranzacje i melodie.
mam nadzieje, ze ten wyciek to fake
są tylko krótkie wstawki pełnego głosu typu yeah
reszta zaśpiewana przez naśladowcę lub półgłosem z wersji demo
niestety piosenka jest nieudana takze ze wzgledu na aranzacje i melodie.
mam nadzieje, ze ten wyciek to fake
Ostatnio zmieniony pn, 06 gru 2010, 19:24 przez huczek, łącznie zmieniany 1 raz.
Wcześniejsza była po prostu uboga w porównaniu z albumową. W tym kawałku jest tyle wszystkiego - pociętych bitów, dźwięków, krzyków, wokali, że ja wymiękam. Zmiana zdecydowanie na plus.shamar pisze:Wersja albumowa brzmi lepiej niż wyciekła. Ale... no kurde troche za duzo tego "czarnego flow" , sratchów i przycinanego wokalu.
Przywyklem do wczesniejszej plastikowej.
Nie wiem, co się ze mną stało od piątku, ale jestem zakochany bez pamięci w koszmarku :D
Po przesłuchaniu wersji albumowej zrozumiałem dlaczego Monster ma być drugim singlem.
Tak z ciekawości zrobiłem test na koledze. Puściłem mu wszystkie piosenki i się spytałem ,która jest najlepsza. Odpowiedział jednoznacznie ,że Monster a potem Another Day. $ony nie bierze pod uwagę tylko fanów ale i też normalnych ludzi a właśnie Monster robi największe wrażenie na zwykłych zjadaczach chleba
Tak z ciekawości zrobiłem test na koledze. Puściłem mu wszystkie piosenki i się spytałem ,która jest najlepsza. Odpowiedział jednoznacznie ,że Monster a potem Another Day. $ony nie bierze pod uwagę tylko fanów ale i też normalnych ludzi a właśnie Monster robi największe wrażenie na zwykłych zjadaczach chleba
Nie uważam się w tej kwestii za zwykłego zjadacza chleba:P Może mnie się podoba ze względu na, jak to ktoś określił - ten "czarny flow", jako, że lubię współczesną, czarną muzykę. Ten kawałek w wielu momentach przypomina mi Threatened. Chyba ze względu na mocno poszarpany bit.Detox pisze:Monster robi największe wrażenie na zwykłych zjadaczach chleba
coś mi nie współgra w tym potworku. o ile bit mnie rusza (aranżacja załóżmy w całości) to coś nie odpowida mi w wokalu. nie w tym głównym (abstrahuje od jego autentyczności) a mianowicie w chórkach kiedy śpiewane jest np. he's a monster. są takie... stanowczo za delikatne jak na taki bit. za cieńko i wysoko brzmią. rozpraszają mnie i wkurzają.
piosenka rzeczywiście drugi Threatened, ale o ile Threatened łykam całościowo, to tutaj coś lekko nie trawie.
wile piosenek słucham tylko w wykonaniu instrumentalnym, nie tylko MJ'a i chyba tak będzie z tą.
w sumie lepsze wrażenie po przesłuchaniu całości niż wcześniejszego wycieku. sam tekst piosenki bardzo prawdziwy. They're watching you fall,
And they eat your soul like a vegetable
Ps. Fifty tu mi nie przeszkadza, jest ok a nawet cool.
piosenka rzeczywiście drugi Threatened, ale o ile Threatened łykam całościowo, to tutaj coś lekko nie trawie.
wile piosenek słucham tylko w wykonaniu instrumentalnym, nie tylko MJ'a i chyba tak będzie z tą.
w sumie lepsze wrażenie po przesłuchaniu całości niż wcześniejszego wycieku. sam tekst piosenki bardzo prawdziwy. They're watching you fall,
And they eat your soul like a vegetable
Ps. Fifty tu mi nie przeszkadza, jest ok a nawet cool.
50cent mówi o pracy nad piosenką Monster
Źródło:
http://www.facebook.com/50cent
http://blogs.wsj.com/speakeasy/2010/12/ ... on-record/
Michael Jackson wasn’t known for his collaborations with rappers. He did occasionally borrow from hip-hop–Heavy D appeared on his 1991 song “Jam”–but he mostly focused on pop. He was the “King of Pop,” after all.
Jackson’s coming posthumous album “Michael,” due out Dec. 14, features an unlikely guest star: 50 cent. The rapper and Jackson appear on the track “Monster.” How did this come about? Was this some pairing dreamed up by marketers after Jackson’s death last year?
According to producer Teddy Riley, who worked on “Monster” and produced some of Jackson’s work when he was alive, the pop star was fascinated by 50 Cent. He was particularly interested the rapper’s colorful life history–the stories of shooters trying and failing to kill him, and the gossipy coverage of his private affairs by the hip-hop press. “Michael wanted 50 Cent on a record with him,” Riley says.
Riley says that Jackson reached out to 50 Cent about working together. After Jackson’s passing, the hip-hop star recorded the rap that appears on “Monster.” 50 Cent tweeted “michael reached out to me to do this song before he passed it going to be the biggest thing ever. hes the one we got our idea from.”
You can read more about Michael Jackson’s new album on Speakeasy’s “On the Horizon” column.
Czy może ktoś to ładnie przetłumaczyć?
http://www.facebook.com/50cent
http://blogs.wsj.com/speakeasy/2010/12/ ... on-record/
Michael Jackson wasn’t known for his collaborations with rappers. He did occasionally borrow from hip-hop–Heavy D appeared on his 1991 song “Jam”–but he mostly focused on pop. He was the “King of Pop,” after all.
Jackson’s coming posthumous album “Michael,” due out Dec. 14, features an unlikely guest star: 50 cent. The rapper and Jackson appear on the track “Monster.” How did this come about? Was this some pairing dreamed up by marketers after Jackson’s death last year?
According to producer Teddy Riley, who worked on “Monster” and produced some of Jackson’s work when he was alive, the pop star was fascinated by 50 Cent. He was particularly interested the rapper’s colorful life history–the stories of shooters trying and failing to kill him, and the gossipy coverage of his private affairs by the hip-hop press. “Michael wanted 50 Cent on a record with him,” Riley says.
Riley says that Jackson reached out to 50 Cent about working together. After Jackson’s passing, the hip-hop star recorded the rap that appears on “Monster.” 50 Cent tweeted “michael reached out to me to do this song before he passed it going to be the biggest thing ever. hes the one we got our idea from.”
You can read more about Michael Jackson’s new album on Speakeasy’s “On the Horizon” column.
Czy może ktoś to ładnie przetłumaczyć?
- La_Pantera_Rosa
- Posty: 401
- Rejestracja: wt, 01 gru 2009, 20:32
Mjfan
O to poszlo ze Riley zaprosil do nagrywania tej piosenki 50 Centa po smierci Michaela twiedzac ze Michael wlasnie chcial z 50 cnetem nagac tą piosenke. 50 cent na swoim twitterze poweidzial ze Michael zasugerowal mu dzial w nagrywaniu jeszcze przed jego smiercia i to ma byc najlepsza rzecz ever.
To nie jest tlumaczone ładnie bo mam problem ze slowami po polsku niestety, ale mam nadzieje ze da sie zrozumiec. ;)
O to poszlo ze Riley zaprosil do nagrywania tej piosenki 50 Centa po smierci Michaela twiedzac ze Michael wlasnie chcial z 50 cnetem nagac tą piosenke. 50 cent na swoim twitterze poweidzial ze Michael zasugerowal mu dzial w nagrywaniu jeszcze przed jego smiercia i to ma byc najlepsza rzecz ever.
To nie jest tlumaczone ładnie bo mam problem ze slowami po polsku niestety, ale mam nadzieje ze da sie zrozumiec. ;)
Ain't no sunshine when he's gone :(
- KarolinaMandolina
- Posty: 115
- Rejestracja: czw, 09 kwie 2009, 17:45
NIE MOGĘ TEGO SŁUCHAĆ!!!
Odsłuchałam całą płytę na FB.
http://www.facebook.com/michaeljackson? ... 1007063052
Jakiś pożal się Boże wokalista jęczy i drży..Ja WIEM że to nie MJ..coś okropnego,To nie piosenka tylko koszmarek..frankenstein..doskonale wiem gdzie są okrzyki MJ wklejone resztę śpiewa jakiś udawacz..który ma wszędzie to samo vibrato, MJ miał różne vibrata i z przepony..nie mam wątpliowści..
Wiem , które piosenki są MJ'a a które nie..od razu..nie mam watpliwości..To jakiś pier&%$#@ patchwork...A Monster to koszmar...
Przecież jest cała masa piosenek lepszych śpiewanych przez MJ, które mogłyby wejść na płytę!!!
Pytam tylko po co????!!!!
Łzy...
Odsłuchałam całą płytę na FB.
http://www.facebook.com/michaeljackson? ... 1007063052
Jakiś pożal się Boże wokalista jęczy i drży..Ja WIEM że to nie MJ..coś okropnego,To nie piosenka tylko koszmarek..frankenstein..doskonale wiem gdzie są okrzyki MJ wklejone resztę śpiewa jakiś udawacz..który ma wszędzie to samo vibrato, MJ miał różne vibrata i z przepony..nie mam wątpliowści..
Wiem , które piosenki są MJ'a a które nie..od razu..nie mam watpliwości..To jakiś pier&%$#@ patchwork...A Monster to koszmar...
Przecież jest cała masa piosenek lepszych śpiewanych przez MJ, które mogłyby wejść na płytę!!!
Pytam tylko po co????!!!!
Łzy...
Zdaje mi się, że "Monster" jest kierowany do szerszego grona odbiorców, niż sami fani MJ'a.KarolinaMandolina pisze:Pytam tylko po co????!!!!
Łzy...
Mnie w tej piosence denerwuje to bezczelne "kopiuj wklej". W okolicach 3:25 są dwa identyczne "ha!" w ciągu jednej sekundy. Trochę przesadzili. Ja rozumiem, że Michael nie żyje i że nie może niczego dośpiewać, ale to nie upoważnia do wrzucania dwóch rodzajów okrzyknięć tam, gdzie to tylko możliwe.
-
- Posty: 558
- Rejestracja: śr, 17 wrz 2008, 17:58
- Skąd: Warszawa / Nasielsk
Jestem zażenowana.
To, co się dzieje na tej płycie - to cyrk!
Ta piosenka to istna porażka. Nie wiem, jak można twierdzić, że to Michael.
To, co się dzieje na tej płycie - to cyrk!
Ta piosenka to istna porażka. Nie wiem, jak można twierdzić, że to Michael.
When we meet again, I'll ask you how you're doing
And you'll say fine and ask me how I'm doing
And then I'll lie and I'll say ordinary, It's just an ordinary day.
And you'll say fine and ask me how I'm doing
And then I'll lie and I'll say ordinary, It's just an ordinary day.
- KarolinaMandolina
- Posty: 115
- Rejestracja: czw, 09 kwie 2009, 17:45
Nie fani nawet nie sięgną po tę płytę bo jest słaba, a fani sięgną przez sentyment..kubag02 pisze:Zdaje mi się, że "Monster" jest kierowany do szerszego grona odbiorców, niż sami fani MJ'a.KarolinaMandolina pisze:Pytam tylko po co????!!!!
Łzy...
Mnie w tej piosence denerwuje to bezczelne "kopiuj wklej". W okolicach 3:25 są dwa identyczne "ha!" w ciągu jednej sekundy. Trochę przesadzili. Ja rozumiem, że Michael nie żyje i że nie może niczego dośpiewać, ale to nie upoważnia do wrzucania dwóch rodzajów okrzyknięć tam, gdzie to tylko możliwe.
Poza tym jest różnica między wciskaniem ludziom słabej piosenki śpiewanej przez MJ'a a słabej piosenki nie śpiewanej przez MJ'a i wmawianiem, ze to on..Tam jest 5% MJ..reszta to jakiś udawacz!! I jestem tego pewna!
-
- Posty: 90
- Rejestracja: czw, 23 lip 2009, 6:06
- Skąd: Płock
piosenka z potencjałem na wielki światowy hit,uważam,że będzie II singlem, bo jest po prostu niebywale przebojowa, liczę na spektakularny teledysk w razie czego, coś w stylu współczesnego thrillera, mówię o efektach, ale to pewnie tylko pobożne życzenie, wątpię czy sony będzie aż tak inwestowało w promocję tego krążka, nawet jeżeli będzie się dobrze sprzedawał
Wiecie co... przeczytałam niektóre posty i jestem zaskoczona.
Większości z Was nie podoba się Monster, bo to niby coś jak Gaga. A mi się podoba piosenka. Czy jest ktoś komu się podoba? Jestem jakaś inna?
I zaskoczyło mnie to, że niektóre kawałki są wycięte z innych piosenek (chodzi mi o charakterystyczne michaelowe okrzyki). Byłam pewna, że to śpiewa Michael! właśnie przez jego: ha! auu!
jestem załamana.
Większości z Was nie podoba się Monster, bo to niby coś jak Gaga. A mi się podoba piosenka. Czy jest ktoś komu się podoba? Jestem jakaś inna?
I zaskoczyło mnie to, że niektóre kawałki są wycięte z innych piosenek (chodzi mi o charakterystyczne michaelowe okrzyki). Byłam pewna, że to śpiewa Michael! właśnie przez jego: ha! auu!
jestem załamana.
Niezależnie od koloru skóry czy ilości operacji, miał to samo serce, ten sam śmiech, ten sam uśmiech, który potrafił zabić... ♥
Mi się bardzo podoba. To mój top 1 na tym albumie! Fajna kompozycja, okrzyki MJ'a są genialne (szczególnie to takie "ha!", które można usłyszeć m.in. na początku piosenki), 50 cent też nieźle wypadł. "Monster" zajął miejsce wśród moich ulubionych piosenek MJ'a.Castuse pisze:Czy jest ktoś komu się podoba? Jestem jakaś inna?