Ja tkwiłam wtedy w swojej 10 letniej przerwie niesłuchania MJ... nie zwracałam uwagi przez dłuższy czas co się z Nim dzieje, olewałam wszystkie newsy... myślałam że wtedy nie bylam jego fanką i los MJ był dla mnie obojętny ale Jego proces skupił jednak moją uwagę, wtedy oglądając transmisję na tvn24 pomyslałam o nim pierwszy raz od paru lat, że Michael kompletnie do tego nie pasuje żeby się znalazł w więzieniu i że Michael nie wytrzymał by tego nerwowo i umarłby z rozpaczy gdyby znalazł sie w tym miejscu ... Kamień mi spadł z serca, oglądałam transmisję razem z kuzynką i siostra, które nie przepadały za Michaelem ale i one tez się uśmiechnęły na wieść ze Go uniewinniono a potem do końca dnia miałysmy zadowolone miny:-)... oskarżenie Michaela o wykorzystanie nieletnich było największym chamstwem w historii show - biznesu
może i dobrze że nie byłam wtedy Jego fanką bo dzis bym tego naprawdę nie zniosła!
BettyBlue1982 wrote:Ja tkwiłam wtedy w swojej 10 letniej przerwie niesłuchania MJ... nie zwracałam uwagi przez dłuższy czas co się z Nim dzieje, olewałam wszystkie newsy... myślałam że wtedy nie bylam jego fanką i los MJ był dla mnie obojętny
Betty, miałyśmy podobną historię...
...Jeśli chcesz,znajdziesz sposób.Jeśli nie, znajdziesz powód...
Ja też się cieszę że go uniewinniono ;)
Widzę że piszecie, co wtedy zrobiliście.
Więc ja wtedy nawet nie wiedziałam że "Billie Jean" śpiewa Michael
Ogólnie się nim nie interesowałam i nic o nim nie wiedziałam.
Last edited by Dirty_Diana_ on Sun, 14 Jun 2009, 21:02, edited 1 time in total.
A ja się przyznam, że nawet nie wiedziałam iż takie oskarżenie było... ;P
Nie wiem... Ja wtedy telewizji i radia nie miałam, czy co?
Jakoś tak dziwnie...
'Wszyscy chcą zmieniać świat, ale nikt nie chce zmienić siebie.' Lew Tołstoj
Ja 4 lata temu byłam głupiutkim dzieckiem i nie pamiętam co dokładnie robiłam . Nie interesowałam się wtedy specjalnie Michaelem i nawet nie kojarzę jak się dowiedziałam o jego uniewinnieniu. Jedno co wiem, to że jeśli chodzi o cały proces, to mimo, że nie wiedziałam o MJu nic, byłam całkiem pewna, że był niewinny, bo to wszystko było dla mnie zbyt podejrzane...
Cóż, może to głupie, ale teraz jestem dosyc dumna z mojej postawy
"... You don't wanna be a boy,
You wanna be a man..."
You wanted to live forever and you will in our hearts! I LOVE YOU