Strona 7 z 7

: sob, 13 cze 2009, 15:25
autor: BettyBlue1982
Ja tkwiłam wtedy w swojej 10 letniej przerwie niesłuchania MJ... nie zwracałam uwagi przez dłuższy czas co się z Nim dzieje, olewałam wszystkie newsy... myślałam że wtedy nie bylam jego fanką i los MJ był dla mnie obojętny :surrender: ale Jego proces skupił jednak moją uwagę, wtedy oglądając transmisję na tvn24 pomyslałam o nim pierwszy raz od paru lat, że Michael kompletnie do tego nie pasuje żeby się znalazł w więzieniu i że Michael nie wytrzymał by tego nerwowo i umarłby z rozpaczy gdyby znalazł sie w tym miejscu ... Kamień mi spadł z serca, oglądałam transmisję razem z kuzynką i siostra, które nie przepadały za Michaelem ale i one tez się uśmiechnęły na wieść ze Go uniewinniono a potem do końca dnia miałysmy zadowolone miny:-)... oskarżenie Michaela o wykorzystanie nieletnich było największym chamstwem w historii show - biznesu
może i dobrze że nie byłam wtedy Jego fanką bo dzis bym tego naprawdę nie zniosła!

: sob, 13 cze 2009, 16:48
autor: Shulamitka
BettyBlue1982 pisze:Ja tkwiłam wtedy w swojej 10 letniej przerwie niesłuchania MJ... nie zwracałam uwagi przez dłuższy czas co się z Nim dzieje, olewałam wszystkie newsy... myślałam że wtedy nie bylam jego fanką i los MJ był dla mnie obojętny
Betty, miałyśmy podobną historię... ;-)

: sob, 13 cze 2009, 19:54
autor: Dirty_Diana_
Ja też się cieszę że go uniewinniono ;)
Widzę że piszecie, co wtedy zrobiliście.
Więc ja wtedy nawet nie wiedziałam że "Billie Jean" śpiewa Michael :surrender:
Ogólnie się nim nie interesowałam i nic o nim nie wiedziałam. :-/

: sob, 13 cze 2009, 20:49
autor: anula__1994
A ja się przyznam, że nawet nie wiedziałam iż takie oskarżenie było... ;P
Nie wiem... Ja wtedy telewizji i radia nie miałam, czy co? nenene
Jakoś tak dziwnie...

: sob, 13 cze 2009, 23:13
autor: Sweetheart
Ja 4 lata temu byłam głupiutkim dzieckiem i nie pamiętam co dokładnie robiłam glupija . Nie interesowałam się wtedy specjalnie Michaelem i nawet nie kojarzę jak się dowiedziałam o jego uniewinnieniu. Jedno co wiem, to że jeśli chodzi o cały proces, to mimo, że nie wiedziałam o MJu nic, byłam całkiem pewna, że był niewinny, bo to wszystko było dla mnie zbyt podejrzane...

Cóż, może to głupie, ale teraz jestem dosyc dumna z mojej postawy :-)