Strona 7 z 30

: pt, 26 cze 2009, 6:45
autor: Jako
Nie wierze...nie moge nic powiedzieć....on jeste i był wielki...

: pt, 26 cze 2009, 7:07
autor: bittersweetlady
ja wciąż nie mogę uwierzyć, że to prawda.

: pt, 26 cze 2009, 7:08
autor: Dangerous
Ja się podaje to jest k*** niemożliwe.

: pt, 26 cze 2009, 7:12
autor: bittersweetlady
z początku myślałam, że to wielka ściema.
mama obudziła mnie dzisiaj o 6, płakała.
myślałam, że robi sobie jaja, ma czasami takie durne pomysły.
aż musiałam zobaczyć w internecie przyleciałam do kompa, a tu takie wieści.
na prawdę straszne, rozpałakałam się jak dzieciak.

: pt, 26 cze 2009, 7:16
autor: Sweetheart
O K****! JA CHYBA JESTEM W SZOKU BO TAK PATRZĘ I TO DO MNIE NIE DOCIERA...
nawet ciężko mi pisać, BO MI SIĘ ręce trzęsą... I jeszcze dla większego zdołowania przypomniały mi się słowa Michaela z World Music Awards z 2000r:
"And you ain't seen nothing yet!"

: pt, 26 cze 2009, 7:21
autor: badsusie
ja nie wierze i na pewno dlugo w to nie uwierze, kiedy wlaczylam radio od razu usłyszałam tą tragiczna wiadomosc, to dla mnie szok...............

: pt, 26 cze 2009, 7:24
autor: szymi
Odszedł KRÓL POPU :surrender:

Czuję się szczęsliwy, że moglem go poznać gdy jeszcze żył...

: pt, 26 cze 2009, 7:26
autor: annie_30
A co ja zrobiłam? Po połowie nieprzespanej nocy(zagrożenie powowdziowe) budzi mnie rano radio z wiadomościami. Słyszę że coś pierdolą (myślałam że chodzi o koncerty) i pytam się mamy- co chceli?
-Jackson nie żyje
-Co kurwa?! (podnoszę się na 4 rongi a raczej taki mi się zdaje bo nadal jestem nieprzytomna)
I rycze na ramieniu ojca, który przez10min i tak nie wie o co chodzi.
A dopiero mi sie to śniło- umarł a wszyscy jakby nigdy nic...
Radio dalej gra głupawe piosenki, ludzie szykują się do pracy, rodzina dzwoni z pytaniem czy nas nie zaloało, pogoda nadal jest tak jak zawsze była (brzydka czy ładna zawsze była)
a we mnie coś umarło... na zewnątrz spierzchnięte blade usta

: pt, 26 cze 2009, 7:27
autor: Megi1975
Po prostu brak mi słów, to jakiś koszmar. Wiadomość o 12.30 w nocy i cała noc już nie przespana. Nawet nie płakłam. Po prostu nie mogłam w to uwierzyc. A teraz łzy cieknął mi ciurkiem. Moje swiatełko zgasło.

: pt, 26 cze 2009, 7:30
autor: katek8
Nie śpię od 3 w nocy... nie potrafię usnąć. Wraz z chwilą jego śmierci odeszło moje marzenie, mój ce i mój sens.... Teraz wszysko jest dla mnie obojętne. Michael, dlaczego?
Myślałam- dba o dzieci nie zostawi ich, pożyje jeszcze conajmniej z 20 lat, będzie patrzeć, jak jego brzdące dorastają... a tu taka wiadomość. Znajomi ślą mi smsy. Wszyscy są w szoku. Nie mogę w to uwierzyć, nie chcę! Byl WIELKI i takim pozstanie. Drugiego takiego nie będzie... On jest jedyny!
Boże....!!!! Co za tragedia. Gdyby można mu było przywrócić życie- oddałabym swoje!

: pt, 26 cze 2009, 7:33
autor: 777
Z wielkim żalem: GONE TOO SOON

Dodam tylko ciekawostkę, trochę przykrą, że wzrosło zainteresowanie MJem na naszym Allegro:
http://www.allegro.pl/item671892662_pal ... n_5cd.html

Jakie to przykre, że dopiero teraz zauważa się dzieła mistrza.
:surrender:

: pt, 26 cze 2009, 7:38
autor: Tomo128
Zeszłej nocy leżałem i płakałem jak dziecko na łóżku. Wyciągnałem sobie mojego ,,Thrillera" wyjąłem powoli drżącymi rękoma książeczkę, zobaczyłem pierwszą stronę i dalej nie mogłem. Po prostu blokada i płacz.

: pt, 26 cze 2009, 7:40
autor: editt
właśnie się dowiedziałam....
nie mogę w to uwierzyć...

: pt, 26 cze 2009, 7:48
autor: alexis
Wczoraj o 23 wlączyłam komputer ale od razu go wyłaczyłam bo jakiś błąd wyskoczył...dzięki temu przespałam całą noc...dzisiaj o 6 rano zadzwoniła mama "Ola mówią w radiu, że Michael nie żyje" .... nie wiedziałam co odpowiedzieć....myślałam, że to jakiś straszny sen...przyszedł tata, bo usłyszal moje jąkanie do słuchawki.... powiedział, że wszedzie o tym mówią... jedyne co zdołałam wykrztusić to " Ludzie nie mówcie mi takich rzeczy!"....

Nie mam słów na to co się stało...brakuje mi juz łez... :surrender:
Nie wierzę w to!!! Ale widocznie tak miało być :surrender: :surrender:

: pt, 26 cze 2009, 7:55
autor: akaagnes
to jest jakiś kosmos. ...............




od 00:20 nie spię,nie idę dziś do pracy, cała się trzęsę. moja matka mówi, że nie wierzy, że do niej nie dociera,,,,,, jeszcze tliła sie nadzieja dopóki Jermaine nie potwierdził,a teraz? co będzie teraz?.....jak będzie? co z forum? co w ogóle będzie sie działo... jaki bedzie swiat bez Michaela....................?

kosmos,nie moge............... 18 lat ze mną, ogromna część mnie,,,miłość, oddanie,....inspiracja.... nie mam słów...........