MJPT

I ja zmieniam głos na "Will you be there". Przemyślałem, przysłuchałem się utworom. "WYBT" kojarzy mi się raczej z tym, czego nie lubię u fanek MJa, pustymi łzami, sztuczną wrażliwością itp. Natomiast do "SIM" nie ma się jak przyczepić, wszystko jest w tym numerze kapitalne. Harmonie wokalne, bit, deszcz, tekst.

Speed Demon pisze:"WYBT" kojarzy mi się raczej z tym, czego nie lubię u fanek MJa, pustymi łzami, sztuczną wrażliwością itp.

Mógłbyś rozwinąć swoją myśl?? Czy uważasz, że wszystkie fanki takie są ?? I dlaczego w ogóle uważasz, że nasze łzy i wrażliwość są nieprawdziwe??
Aleee w sumie Michael nie jest piekielnie utalentowanym, wrażliwym i inteligentnym człowiekiem a ponad to, nie jest wcale przystojny....no i to jego zachowanie, sztuczne jak nie wiem co...no to i my fanki jesteśmy takie same, no ale fani to już co innego...

Nie lubię takiego uogólniania, wrzucania wszystkich w jeden worek... Ale widać...it's a human nature...

EDIT:
No chyba, że tak ;) Zatem już milknę ;)

Ja mówię, że to jest to czego nie lubię u fanek, które to mają. Szkoda gadać na ten temat, to po prostu uzasadnienie:)

Smooth Criminal po raz trzeci, chociaż ten mój głos to jak głos wołającego o wodę na pustyni, a wokół tylko piasek, piasek i piasek.
Uzasadnienie w poprzednim poście i jeszcze wcześniejszym, ciągle takie samo...

zaglosowalabym na Billie Jean...
ale ze bardzo lubie jak pada i wszystkie deszczowe piosenki tez lubie, musze bronic Stranger In Moscow.

glos na Will You Be There. mam do niej przeogromny sentyment z dziecinstwa, ale juz nawet wtedy nie lubilam tej koncowki, widac niewrazliwe dziecko ze mnie bylo. aniolki, turbany, balety z dmuchana pilka...o nieee.
nie umywa sie do Stranger, ktora dzialala na mnie tak samo wtedy jak i teraz, nie widze w niej odrobiny nawet kiczu czy niepotrzebnego patosu, za to dojrzalego emocjonalnie Michaela.

Will You Be There, no bo co innego?

Stranger In Moscow
Tak jak poprzednio.
Że niby Sim lepsze od WYBT ? Chyba żartujecie.
SIM nawet do pięt WYBT nie dorasta.

Tym razem ma to odpaść
Beat It?! ech rodziny się nie wybiera
Jesteście okropni foch jak nic

Stranger in Moscow. Do will you be there mam większy sentyment.

Idę do szopy. Głos na Who is it bo...lubię aczkolwiek fenomenem dla mnie nie jest, a emocjonalnie to co pozostało bardziej mnie rusza.

A niech mnie gęś wielkanocna kopnie... Zagłosuję na Will You Be There, bo tę mogę odrzucić bez drżenia rąk pisząc tytuł na klawiaturze.
Może obronię w ten sposób Stranger in Moskow i spółkę czyli całą resztę kapitalnych utworów.
Will You Be There nigdy jakoś szczególnie na mnie nie działało... no może poza tekstem .

songbird pisze:Smooth Criminal

jak ci nie wstyd?
Od tego utworu pokochałam MJa ;D Pamiętam jak na przełomie 2007/08 leciał w radiu a ja śpiewałam z nim refren
Wyglądało to żałośnie, ale nigdy tego nie zapomnę.
Tylko nie wiem czy lepiej później głosować na TDCAU (przy którym tańczyłam na stole, pozdrawiam mamo!) czy na SC którego wykonanie prze ze mnie było nie mniej żałosne

A-g-A pisze:Stranger In Moscow
Dlaczego?
Bo, gdy spojrzałam na listę, to przy każdym tytule, który przeczytałam pojawił mi się uśmiech, a przy Stranger uśmiech znikł zważywszy na to, co miał na myśli Michael pisząc ten utwór i w jakich okolicznościach go tworzył.

PONOWNIE

Niech Was gęś kopnie i zdepcze za głosy na Strangera ... Sama osobiście Was zaciągnę do tej szopy i zastosuję takie tortury, że pożałujecie
Ponownie głosuję na Billie Jean. Ale pewnie nie ostatni raz, na to wygląda, ychhhhh....

Zdecydowanie Stranger In Moscow

Po tym jak wygrało z Beat It lubię je jeszcze mniej niż wcześniej.

12:12

Także głosuję na Stranger In Moscow - ponownie