MJPT

Will You Be There - w obronie Stranger in Moscow - zamknięte oczy, ciemność, cisza i ta piosenka - spróbujcie - ten proces wprowadzi was w ekstazę! A Who is it? Kto śmie podnosić ręke na brata Billie Jean, na majstersztyk w każdym calu! Jeśli nie wierzycie, że ta piosenka jest bogiem to posłuchajcie sobie wersji instrumentalnej (skrzypce jakby zacna orkiestra wprowadzała nas trans i oczywiście te basy)

Wersja instrumentalna - http://www.youtube.com/watch?v=xc1E4Z9o_dI

P.S. Will you be there i Who is it tak nawiasem łączy wiele pod względem ludzi którzy obie te piosenki tworzyli - chodzi tu o linie "klawiszowe".

Will You Be There

Zostawcie Strangera !!!!!

Ponownie Who is it.

Smooth Criminal
bo was nie lubie za wywalenie HN będę bronić Who is it - na maksymalnych basach na słuchawkach mrr... cudo SC bębni, bębni i bębni i tak by mógł bębnić do końca świata i jeden dzień dłużej. nie lubię.

Who is It

I wara od WYBT.

Przez ten remix wszyscy przestali głosować na SIM'a

Ponownie Stranger In Moscow. Will You Be There jest boskie. Zbyt piękne, żeby odpadło przed Strangerem.

moni pisze:dla wszystkich ktorzy głosowali na Strangera......
http://www.youtube.com/watch?v=rWiZrp57xCw

Muszę zaryzykować stwierdzeniem, że to lepsze od oryginału i tylko upewnia mnie, iż słusznie głosuję na SIM.

po-cichu pisze:PS: Marta, lubimy się nadal? ;D

Jeszcze tak ;) I widzę, że nawet typujemy to samo w kilku ostatnich rundach :D

Will You Be There. Czuję, się przeokropnie głosując na tę piosenkę, bo niejeden raz wylewałam hektolitry łez podczas jej słuchania, a szczególnie podczas oglądania teledysku. I film z orką zawsze wywołuje wzruszenie.
A Stranger In Moscow przez długi czas mnie drażnił. Nie lubiłam tej piosenki. Aż pewnego razu przyszło olśnienie i mgła opadła z moich oczu (i z serca, a zwłaszcza z uszu). I odtąd TEN Obcy jest moim bliskim znajomym. Przyznam, że w poprzedniej rundzie zagłosowałam na ten utwór, ale chciałam obronić Beat It. Bo ja jestem wierna mojej pierwszej miłości.
Więc znowu emocje wzięły górę.
Szybciutko wciskam "wylij", bo teraz, gdy słucham WYBT lęgną się wątpliwości i wyrzuty sumienia.

Billie Jean.

Bo nie lubię BJ Motown 25 jako że zdeterminowało MJa do powtarzalności miast innowacyjności i młodzieńczej radości.

Bo piosenka non stop leci w radio i potem pokątnie można mieć wrażenie, że MJ nic prócz BJ nie stowrzył.

Bo choć odkryłam ten kawałek na nowo i ma on flow nie do zarżnięcia to chwilowo w moim osobistym rankingu notuje naniżej.

Ot co!

Billie Jean is not my lover. Wybacz, Jeanny :P

Stranger in moscow, po raz ENTY

Ja niestety musze zagłosować na Stranger In Moscow, w obronie Will You Be There, które na mojej osobistej liście ma miejsce wyżej. Po prostu uwielbiam tę piosenke, od kiedy pamietam. Od kiedy byłam małą dziewczynką i oglądałam Free Willy, a pamiętałam przede wszystkim WYBT. Dla mnie jest przepiękna, to chyba pierwsza piosenka Michaela, którą pokochałam. Chociaż faktycznie początek się trochę dłuży i zazwyczaj nie mam cierpliwości i go przewijam, ale mimo to dla mnie to mistrzostwo. I tak sobie po cichu podejrzewam, że dla Michaela też mogła mieć ona duże znaczenie. Każdy ma swój hit na handrę, zły humor, to jest własnie ten mój hit. Dlatego teraz musze go bronić i głosuję na Stranger In Moscow. Poza tym mnie dziś zalali i miałam swoje osobiste Stranger In Moscow w każdym pokoju. Póki co mam dosyć deszczu i wszystkiego co związane jest z wodą.

Elen pisze:

Speed Demon pisze:"WYBT" kojarzy mi się raczej z tym, czego nie lubię u fanek MJa, pustymi łzami, sztuczną wrażliwością itp.

Mógłbyś rozwinąć swoją myśl?? Czy uważasz, że wszystkie fanki takie są ?? I dlaczego w ogóle uważasz, że nasze łzy i wrażliwość są nieprawdziwe??
Aleee w sumie Michael nie jest piekielnie utalentowanym, wrażliwym i inteligentnym człowiekiem a ponad to, nie jest wcale przystojny....no i to jego zachowanie, sztuczne jak nie wiem co...no to i my fanki jesteśmy takie same, no ale fani to już co innego...

Nie lubię takiego uogólniania, wrzucania wszystkich w jeden worek... Ale widać...it's a human nature...

EDIT:
No chyba, że tak ;) Zatem już milknę ;)

uważasz ,że Michael nie jest przystojny? ; p Ja uważam, że jest i to bardzo ;p

trudna decyzja .. ale głosuje na Stranger in Moscow . Podzielam przy tym zdanie niespodzianki co do Will You be there.

Who Is It znowu. Jest najsłabsze z wszystkich.

Ostatnio głosowałam albo na Stranger albo na Beat it... Beat it odpadło ( nie żebym skakała z radosci- wiem wiem to piosenka od której dla wiekszosci osob zaczęła sie miłośc do Micheala, to niezły rockowy kawałek... ale nie w moim guście :P) Na Stragnera jakiś czas nie oddawałam głosu bo imo wszystko jest autobiograficzna i tym samym bliższa mojemu sercu..
Ale skoro Beat It juz nie ma - to Stranger in Moscow powinien teraz do niego dołaczyć... Wiosna idzie, klimaty jesienne żegnamy ;)