Najsłabsze Ogniwo

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil

Awatar użytkownika
songbird
Posty: 353
Rejestracja: ndz, 11 paź 2009, 21:43

Post autor: songbird »

Ponownie The Love You Save

Lubię, nawet bardzo, ale jak już pisałam wcześniej, z tych ulubionych jest najmniej ulubioną (takie masło maślane, wiadomo, o co chodzi ;-) ). Ta piosenka była u mnie niżej niż La La..., która została tak bezlitośnie wyrzucona przez niedobrych ludzi.
TLYS buja, bawi, rusza i wzrusza, ale pozostała trójka porusza mnie bardziej. Uczy literek, cyferek, wkrada się w łaski z sercem wielkim jak Teksas i obiecuje ekstra doznania, a na koniec poszukuje odpowiedzi na pytanie retoryczne, no bo któż to może wiedzieć, dlaczego kocha?
Jak można się tej trójcy oprzeć? Ja nie potrafię.
Just this magic in your eyes and in my heart ...
The sun and moon rise in his eyes...
I'll hold him close to feel his heart beat...
Awatar użytkownika
a_gador
Posty: 773
Rejestracja: ndz, 12 lip 2009, 21:03
Skąd: Śląsk

Post autor: a_gador »

A mnie się śni,
że Ej Bi Si
wypada z gry.
Z powodu już podanego w poprzedniej rundzie.
"Zbierz księżyc wiadrem z powierzchni wody. Zbieraj, aż nie będzie widać księżyca na powierzchni." Yoko Ono
www.forumgim6.cba.pl
Obrazek
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Lika pisze:NO ma już 3 lata, mogło być tak pięknie… :) Zdecydowanie żałuję.
Czyli za 3 lata stajesz się wierną obrończynią piosenki tytułowej. ABC, siostro!
Ola2003 pisze:Statusowi "świętej krowy" na tym etapie mówię stanowcze nie.
Świętą krową jest The Love You Save, bo to przecież klasyk. Obok I Want You Back i I'll Be There to najdłużej wykonywana piosenka przez Michaela "król popu" Jacksona.

A głos na The Love You Save. Choćby w buncie, ile można to śpiewać. ABC ma w sobie ikrę, TLYS, pomimo innego tekstu, brzmi dla mnie bardziej płasko, jak z piaskownicy. Dojrzalec śpiewający ABC- to byłoby zjawisko. Czekam na wersje alternatywną, np. zespołu Mogwai. Byłby czad. M. Manson też dałby radę. Albo choć jakąś hipisowską.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
cicha
Posty: 1611
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 8:21
Skąd: silent world

Post autor: cicha »

ABC tuż przed podium, to naprawdę wysokie miejsce.
Zachęca słuchacza do odważnego działania. Nawet jeśli zabierasz się do poważnej, czasochłonnej, stresującej, wymagającej, odpowiedzialnej roboty. Słuchając przy tym energetyczne abc - pozwala przymrużyć oko, zredukować stresogenne czynniki i zwiększyć wydajność wykonywanej pracy.

TLYS - to druga strona medalu. Kiedy jesteś do granic możliwości przepracowany - po prostu zwolnij. Oszczędzaj swoją energię. Bądź ekonomiczny i naładuj swój akumulator, by ponownie wykorzystać cały potencjał do wartościowych zadań.

nenene

Zatem zwalniam i czas na relaksujący dystans. :cool:
anja pisze:Przez to całe NO prawie nie słucham dorosłego Michaela, w kółko tylko mały Michael i Jackson 5 albo Jackson 5 i mały Michael
Anju - coś w tym jest, bo już naciągam sprawę, że niby w takiej piaskownicy muzycznej (małego Michaela i Jackson five), to poważne tematy dostrzegam, nawet jak to niedorosły Michael :wariat:
Ostatnio zmieniony czw, 27 maja 2010, 22:57 przez cicha, łącznie zmieniany 2 razy.
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
Madzia
Posty: 402
Rejestracja: ndz, 02 sie 2009, 14:22
Skąd: Ciechanów

Post autor: Madzia »

ABC

Po pierwsze najrzadziej słucham. Po drugie trochę przynudnawe (ciagle ej, bi,si, łan, tu, fri, do,re,mi bla bla bla). Po trzecie trochę za słodkie.
Obrazek
Awatar użytkownika
Agnieszkaaaaa
Posty: 293
Rejestracja: śr, 09 wrz 2009, 22:59
Skąd: never-never land

Post autor: Agnieszkaaaaa »

Finał zbliża się nieubłaganie a mnie ominęła runda...

I La La... wygrało poprzednią rundę bez mojej pomocy. Nawet mi się żal zrobiło... czyżbym polubiła ten utwór? może to tylko moja wrażliwość na utwory rodzinki Jacksonów.

Wybór bardzo trudny. ABC i The Love You Save uwielbiam za radość którą wprowadzają po przesłuchaniu a Don't Know Why I Love You i 2-4-6-8 za "świeżość" bo dwa poprzednie utwory są jednak trochę osłuchane ( co mi wcale nie przeszkadza ;-) ).

ABC poza podium?! To chyba mi się śni i jest to koszmar :surrender:

The Love You Save może jeszcze da się uratować ABC... Chyba za często słuchałam. Dlatego też robię sobie małą przerwę w słuchaniu tego utworu. Może kiedyś ponownie oszaleję na punkcie TLYS...
Awatar użytkownika
anja
Posty: 459
Rejestracja: sob, 19 gru 2009, 20:41
Skąd: Kielce

Post autor: anja »

Już sobie pogłosowałam na ABC. Nie chciało odpaść, to teraz zagłosuję sobie, a co na coś innego. Wydaje mi się, że w tej rundzie znowu odpadnie to, na co ja nie zagłosuję. W sumie to jest mi wszystko jedno, która z tych dwóch piosenek teraz odpadnie. Żadna z nich nie jest u mnie na podium.
The Love You Save
GosiOla pisze:Tu też Michael sie nieźle wydziera, nie tylko w ABC, jakby chciał przekrzyczeć orkiestrę i całą resztę.
Właśnie. Może ta ekspresja fajnie wypadała na koncertach, ale tutaj to przecież konkurs piosenkowy, nie koncertowy. Shake it, shake it, baby, come on now! Shake it, shake it, baby, ooo oooh! Shake it shake it, baby, huh! uwodzi mnie niezmiennie. Z tego względu oszczędzę ABC.
Wydzieranie się to nie jedyna przyczyna, bo przecież wydziera się też jeszcze w innej, obecnej w rozgrywce piosence. Ale jak on tam się wydziera! Wtedy jego głos doprowadza mnie do obłędu, a jaaaaki przyjemny ten obłęd.
I jeszcze do czegoś się przyznam. Obie te piosenki… wkurzają mnie. Są w nich fajne momenty, ale generalnie działają na mój układ nerwowy, a właściwie słuch drażniąco. Wydaje mi się, że nigdy nie zrozumiem dlaczego ABC była na pierwszym miejscu Billboardu. Cóż, Amerykanie są dziwni. No chyba, że singiel ukazał się z okazji Dnia Dziecka ;-) .
Zgadzam się z Liką, że te piosenki to powrót do piaskownicy. Po takim psychodelicznym zakładaniu się w I’ll Bet You, sypanie piaskiem po oczach nie jest fajne.
Ale z drugiej strony, każdy wiek ma swoje prawa. A komu jak komu, ale Michaelowi do piaskownicy było wtedy blisko, a ci wstrętni dorośli kazali mu śpiewać piosenki dla dużych. Nic dziwnego, że on kochał dziecięce ABC.

Matko (dzisiaj uzasadnione to westchnienie), co wyście ze mną zrobili! „Wyście” to oczywiście prowadzący, nie matka. Przez to całe NO prawie nie słucham dorosłego Michaela, w kółko tylko mały Michael i Jackson 5 albo Jackson 5 i mały Michael ;-)
People say I’m crazy
Doing what I’m doing
Watching the wheels
- John Lennon
Awatar użytkownika
magnolia
Posty: 447
Rejestracja: wt, 05 sty 2010, 22:10
Skąd: Łódź

Post autor: magnolia »

Znowu muszę zagłosować w obronie :D.
magnolia pisze: ABC to utwór z banalnym tekstem, ale z potężną dawki energii - zwłaszcza rano, kiedy się nie chce wstawać. Piosenka, która zawsze poprawia mi humor. Chyba każdy z nas chciałby się cofnąć choć na chwilę do czasów szkolnych, lat dziecięcych kiedy wszytsko było easy as 1, 2, 3 czy simple as do, re, mi. Dla mnie ABC powinno znaleźć się na podium. Nierozerwalnie kojarzy się z The Jackson 5, małym Michaelem i z taką dziecięcą radością.

Co do dyskusji kulinarnych :P, to ostatnio na zagranicznym kanale widziałam reklamę jakiś słodyczy i w tle leciało ABC... :D. A poza tym MJ reklamował "literkowe" płatki śniadaniowe.
ABC to taka smakowita piosenka, a wy chcecie się jej tak szybko pozbyć. Nieładnie :D.
Głos na The Love You Save w obronie ABC. Płyta ABC bez tytułowej piosenki ABC?
NO way! Będę walczyć do końca :D.
Obrazek
"I'll never let you part for you're always in my heart."
Awatar użytkownika
Pitrzel
Posty: 502
Rejestracja: wt, 07 lip 2009, 18:15
Skąd: Lubartów

Post autor: Pitrzel »

znowu ABC :rocky:

Mój faworyt na 4 miejsce odpadł :D To ABC yyyyyhhh
Ostatnio zmieniony czw, 27 maja 2010, 22:38 przez Pitrzel, łącznie zmieniany 1 raz.
'Prince...BEST?...The Gold Experience...BETTER!...In concert...perfectly FREE...On record...SLAVE...Get Wild...Come...Peace...Thank u!'
Awatar użytkownika
Moscan
Posty: 662
Rejestracja: pn, 29 gru 2008, 20:39
Skąd: Piotrków Trybunalski

Post autor: Moscan »

Zastanawiałem się między ABC, a The Love You Save. Głos jednak na The Love You Save.
ABC mimo swojej banalności nie jest tak nudne jak The Love You Save, gdzie jest po prostu nudno. W ABC jest do tego świetny podkład, który bardzo mnie urzekł. Pierwsze miejsce na Billboard o czymś świadczy?
Awatar użytkownika
MJ_Aniuta
Posty: 192
Rejestracja: sob, 21 lut 2009, 19:15
Skąd: Bydgoszcz

Post autor: MJ_Aniuta »

Mój głos na The Love You Save.. bo znowu muszę bronić ABC.. poza tym dla mnie TLYS bywa czasem nudne. Ogólnie muszę też przyznać, że przez wersje koncertową Michaela, do takiej wersji właśnie przywykłam i taką lubię najbardziej. Więc gdy słyszę pierwotną wersje to coś mi w niej brakuje... Dalej to ja już nie mam pojęcia jak będę głosować! Będą to zupełnie spontaniczne głosy..
Awatar użytkownika
Sybirra
Posty: 484
Rejestracja: pt, 14 sie 2009, 22:44
Skąd: Rabka

Post autor: Sybirra »

Tak jak w poprzedniej rundzie głosuje na ABC. Utwór mnie nie zachwyca ze wzgledu na marny, przedszkolny tekst. Pomimo tego, że jest dobry do tańca raczej hitem nie powiennien być ze względu na banalny koncept myzyczny.
Obrazek
Awatar użytkownika
okussa
Posty: 1036
Rejestracja: śr, 01 sie 2007, 20:24
Skąd: Świętochłowice / Katowice

Post autor: okussa »

ABC coby obronić piosenke The Love You Save, która powinna to wygrać moim skromnym zdaniem;p
Awatar użytkownika
Lika
Posty: 1434
Rejestracja: czw, 17 mar 2005, 9:28
Skąd: a któż to może wiedzieć... ;) ?

Post autor: Lika »

kaem pisze:
Lika pisze:NO ma już 3 lata, mogło być tak pięknie… :) Zdecydowanie żałuję.
Czyli za 3 lata stajesz się wierną obrończynią piosenki tytułowej. ABC, siostro!
Czyli chcesz powiedzieć, że człowiekowi statystycznie raz na trzy lata miesza się w głowie :] ?

No może, może... Nie potwierdzam, nie zaprzeczam, różnie w życiu bywa. Zawsze sądziłam, iż "wtórne zdziecinnienie" – to (z reguły) przypadłość mocno zaawansowanego wieku.
Możliwe, że fani Michała J. mają jednak inaczej... biorąc pod uwagę nasz "stopień skażenia" tzw. syndromem Piotrusia Pana, wydawałoby się to dość logiczne :diabel2:

anja pisze: teraz zagłosuję sobie, a co na coś innego. Wydaje mi się, że w tej rundzie znowu odpadnie to, na co ja nie zagłosuję.
anja przyznaj się. Z Ciebie jakaś wróżka-czarodziejka. Skąd wiedziałaś :party: ?




Inaczej nie wychodzi. Liczyłam trzy razy. Lud w sile głosów 9 zadecydował demokratycznie o ABC zniknięciu. Porażka najbardziej bolesna, bo szczebelek pod podium, coś jednak trzeba było wybrać... Szalę zwycięstwa/porażki przeważył jeden głos, ale ze względu na obawy o stan emocjonalny kaema boję się wspominać o tym głośno ;P


Bubblegum battle runda 10

(Sobota Liki znów wyjęta z wirtualnego grafiku. W związku z czym temat otwarty do niedzieli. Teoretycznie :) Radzę się jednak sprężyć najpóźniej w sobotę wieczorkiem, coby nie było przykrej niespodzianki ;P)


The Love You Save
2-4-6-8
Don't Know Why I Love You


A = ?
B = ?
C = ?


Niech będzie jak chcecie! WY decydujecie ;-)
"Słodki ptaku, moja duszo, twoje milczenie jest tak cenne.
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"


- Michael Jackson
Awatar użytkownika
Sybirra
Posty: 484
Rejestracja: pt, 14 sie 2009, 22:44
Skąd: Rabka

Post autor: Sybirra »

The Love You Save Taka prawda, ze nie ma na co głosować. Ten głos dlatego, że od notorycznego słuchania tegoz utworu można stracić rzeczywistośc i nawet po wyłączniu muzyki słyszeć i tak te same dźwiękiw uszach. Może to i tylko moja przypadłośc, ale mam tak nie do wszystkich piosenek ;)
Obrazek
Zablokowany