Strona 1 z 5

Wpadki na koncertach

: ndz, 23 paź 2005, 15:02
autor: mrpiter
A no takie pytanko mam. Nie wiem czy było czy nie było ale jak coś to będzie jeszcze raz, albo się usunie :P Chodzi o to czy wiecie coś o wszelkiego rodzaju wpadkach na koncertach "EmDżeja". Chodzi mi dosłownie o... wszystko. Może mu prąd kiedyś odłączyli? nenene . Osobiście słyszałem tylko o tym, że raz Michael omal nie upadł podczas wykonywania swojego słynnego pochylenia w "Smooth Criminal" :-) A może Wy wiecie coś jeszcze? Może macie jakieś video...

: ndz, 23 paź 2005, 15:26
autor: guruFARMI
mam plik chyba z 93 roku gdzie majkel spiewa (playbac oczywiscie) remember the time... siedząc na krześle... było to chybajakies rozdanie nagród czy podobna uroczystość....

piosenka ta ma wtle wiele glosów nachodzącychnasiebieitp...pod koniec jacko sie pomulił.... :) co wyłapali jedynie bystrzaki (ja ) xD .. bo on to bardzo umiejętnie zatuszował... widać profesjonalizm hehe :P

: ndz, 23 paź 2005, 16:31
autor: kate
A tak... Występ na Soul Train Awards w 1993r. Michael na samym początku chciał śpiewać "what about us", ale w ogóle nie było słów, potem chciał śpiewać "on the phone", ale były inne słowa i gdzieś tam w środku zapomniał "all in my mind"; za każdym razem ładnie zasłaniał usta dłonią albo udawał, że drapie się po nosie :-)

Jakość pliku średnia, ale da się przeżyć.

http://s50.yousendit.com/d.aspx?id=34A2 ... K3YTLAMOGT

: ndz, 23 paź 2005, 16:51
autor: cicha
1.Jam z DangerTour z Moskwy.
MJ'owi (przy energicznym skrecie glowy) wypadly z nosa okulary. Na scenie bylo slisko. Sprzataczki scieraly podloge a MJ wyslizgal sobie Jam;

2.Earth Song z Friends Munich Concert 1999.
MJ wraz z kawalkiem mostu uniosl sie na pewna wysokosc i zamiast zawisnac nieruchomo, z impetem zlecial na podloge (pod)sceny. Wstrzas po ktorym MJ mial bole kregoslupa;

3.No i wszyscy wiemy o poparzeniach z 1984 roku z reklamowki pepsi live.

: ndz, 23 paź 2005, 17:04
autor: Agata**
kate pisze:A tak... Występ na Soul Train Awards w 1993r. Michael na samym początku chciał śpiewać "what about us", ale w ogóle nie było słów, potem chciał śpiewać "on the phone", ale były inne słowa i gdzieś tam w środku zapomniał "all in my mind"; za każdym razem ładnie zasłaniał usta dłonią albo udawał, że drapie się po nosie :-)

Jakość pliku średnia, ale da się przeżyć.

http://s50.yousendit.com/d.aspx?id=34A2 ... K3YTLAMOGT
Dodam jeszcze, że ten kawałek promujący płytę "Dangerous" był wyrzucony z listy występów live, Michael zaśpiewał go tylko raz, siedząc na tronie, gdyż parę dni wcześniej ponoć złamał kostkę, dlatego też, nie mogąc tańcząc układu razem z grupą tancerzy w tle, poruszał się na tronie w rytm muzyki.. ;-)

: pn, 24 paź 2005, 7:22
autor: whoisit1
a pamiętacie wystep na mtv video muzic avards95.ten występ jest też zarejestrowany na dvd i vhs History on film vol .GDY MIKE ZACZYNA ŚPIEWAC BILLIE JEAN to mikrofon ma dośc daleko od siebie i ózniej zaczyna też usta otwierac.przpaczcie sie.koleja wpadka mj to rozdanie nagród bambi2002 w niemczech .zamiat mj najpierw wezwano sponsora nagrody ,a mike myślał,że jego i wyszedł na scene za wcześnie.kolejna wtopa to mtv muzic aards2002,z ta nagrodą ... i podobno jakieś poodkniecie sie gdy wyszedł na scene.oki bużka.what more can j give :mj: :mj: :mj: :mj: :mj: :mj:

: pn, 24 paź 2005, 22:14
autor: M.Dż.*
Wpadek na koncertach nasz Michael miał całe mnóstwo.
Zresztą, trudno się dziwić, skoro prawie całe życie jeździ po koncertach ;-)
Oprócz wspomnianych już większych i nierzadko dość niebezpiecznych wypadków, przypominam sobie takie oto:
- zablokowanie się buta Michael'a w elektromagnesie podczas wykonania "Smooth Criminal"- Michael trochę się musiał poszarpać zanim go ów obcas "puścił" :nerwy:
- złamanie się Michael'a wpół podczas wykonywania sławetnego pochyłu w czasie "Smooth Criminal"
- Sławetny Japończyk, którzy wdrapał się na wysięgnik podczas "Earth Song"- Michael zamiast śpiewać, tańczyć i dyndać na wysięgniku, dzielnie trzymał swojego fana wpół, żeby nie spadł (wpadka raczej ochrony, niż Michael'a). Michael, choć był przerażony, wyglądał słodko :love:
- zaplątanie się Michael'a w kabel od mikroportu podczas któregoś z koncertów HIStory (bodajże podczas "Scream") :surrender:
- Michael również nagminnie myli choreografię, ale Jemu się pod tym względem wszystko wybacza, tym bardziej, że zwykle wychodzi z opresji z niesamowitą gracją :-)
- multum sprzężeń i źle ustawionych mikrofonów- ale zważywszy na niesubordynację Michael'a, niektóre z nich możnaby nagłośnieniowcom wybaczyć (według Trip'a Khalaf'a, ich największą zmorą było, kiedy Michael z uporem maniaka dociskał sobie do twarzy mikroport, czego z punktu widzenia techników robić nie powinien nenene )
- pomyłki w tekście podczas śpiewania z play-back'u . Widać, że Michael'a tak bardzo ponosi, że czasem chciałby coś od siebie dodać, więcej niż przewiduje oryginalne nagranie ;-)

: wt, 25 paź 2005, 10:14
autor: thewiz
Co do pomylek Michaela podczas trasy History kika razy miala miejce mala "wpadka" pomiedzy Thrillerem,a Beat it.Jak wiadomo MJ "rozplywa sie" pod koniec Thrillera w plonacej trumnie,by po chwili zjawic sie na wysiegniku i rozpoczac Beat it.Czasem MJ pojawial sie na wysiegniku zbyt wczesnie ,jeszcze zanim trick z trumna byl dokonczony i dostrzezony przez fanow machal im lapkami,tym samym psujac efekt calego tricku.Osobiscie wydaje mi sie ,ze robil to dla zabawy ,a nie z powodu braku wyczucia czasu.Fani w pierszych rzedach na koncertach zazwyczaj sa tymi samymi osobami,ktore za MJem jezdza od lat i MJ czesto odstawiajac tego typu numery lamal rutyne calego koncertu.(Po latach bowiem koncerty zlewaja sie w calosc,a ludzie pamietaja tylko roznice)Swoja droga kto wie,w jaki sposob trick z trumna byl przeprowadzany podczas koncertow? :knuje:

Podczas koncertu bodajze w Goetheburgu w 1997 roku podczas wstawki History MJ zasalutowal zla reka,po czym natychmiast sie poprawil.Skonczylo sie na zabawnym machaniu rekoma przez niego wokol glowy. :smiech:

Koncert w Lipsku w 1997 roku zostal zaklocone pojawieniem sie biedronki na scenie.Michael przerwal go na chwile,tak by biedronka zostala wyniesiona przez ochroniarza ze sceny.Koncert ten odbywal sie w szczerym polu,a nie na zadnej arenie tudziez boisku,stad obecnosc robala.Mialo to miejsce przed wykonaniem skladanki J5.Potem scena ta zostala wlaczona do transmisji koncertu z Monachium w TV,choc pochodzila wlasnie z Lipska.

Na jednej z tasm amatorskich (nie dotyczy juz to koncertu,ale jest zabawne) z Japonii z konca lat 80tych Michael podczas robienia zakupow zostal uwieczniony grzebiac sobie paluszkami w ustach i bawiac sie guma.Trwalo to ladnych kilka minut.

Pomylek technicznich podczas wystapien Michaela nie sposob zliczyc.M.Dż.* ladnie juz ten temat podsumowala.Mi do glowy przyszly jeszcze wieczne klopoty z kurtyna podczas wykonywania Billie Jean(niektore wystepy skrocone np.WMCIGM 1999 rok) i Smooth Criminal(standardowe koncerty),albo nawet i Heartbreak Hotel( pomysl z kurtyna wzial sie z inscenizacji tej wlasnie piosenki na scenie jeszcze przez braci Jacksonow,dlatego tez podczas trasy Bad na kurtynie wciaz widac bylo napis Hotel ).Czesto nie spadla ona w pozadane miejsce,zwiewal ja wiatr i efekt zostal stracony.

Nie chce juz nawet wpsominac o koncercie z Meksyku z 1993 roku,ale tutaj wieksza kompetencja do opisania wpadek MJa okaze sie.... M .Dż.* :-)

To ciekawostki,ktore sobie teraz przypominam.

: pn, 31 paź 2005, 18:21
autor: DirtyDiana
podczas ,,the way...'' w koashiung (czy jakos tak) mj sie wyłożył.ja tego nie widzialam ale czytalam gdzies w relacjach fanów.chyba w jakims FanZinie

: pn, 31 paź 2005, 19:46
autor: Willy
DirtyDiana pisze:podczas ,,the way...'' w koashiung (czy jakos tak) mj sie wyłożył.ja tego nie widzialam ale czytalam gdzies w relacjach fanów.chyba w jakims FanZinie

Atam od razu wyłożył. Podczas TWYMMF potknął się lekko o coś i oparł się o członka ekipy technicznej.

: pn, 31 paź 2005, 22:32
autor: M.Dż.*
Willy pisze:
DirtyDiana pisze:podczas ,,the way...'' w koashiung (czy jakos tak) mj sie wyłożył.ja tego nie widzialam ale czytalam gdzies w relacjach fanów.chyba w jakims FanZinie

Atam od razu wyłożył. Podczas TWYMMF potknął się lekko o coś i oparł się o członka ekipy technicznej.
:smiech: To musialo pięknie wyglądać- Michael podrywający dziewczę, a podpierający się swoim nagłośnieniowcem :party:
Za to w Meksyku, podczas "Man in the Mirror" (11 listopada 1993) się nasz Michael wyłożył jak długi i tak leżał, póki go ekipa techniczna nie pozbierała.
Nie pamiętam dokładnie, ale dwóch chłopa, to go dźwigało napewno (coś mi się wizualnie Michael Bush kojarzy :-/ ).
Ale to już nie było śmieszne :surrender:

: śr, 02 lis 2005, 0:38
autor: M.Dż.*
Mały "update" do tematu (bo właśnie skończyłam oglądać koncert z Kuala Lumpur i mnie naszło ;-) ):

- Michael zaczyna koncert z minimalnym opóźnieniem- z pozoru drobny szczegół, ale wybił Go z rytmu już do końca utworu.
Biega biedny po scenie, dyga nóżką i zastanawia się co to On teraz miał ;-)

- uporczywy wiatr- szczególne mocno dał się Michael'owi we znaki podczas "Smooth Criminal", kiedy chłopak ma kapelusz nabity mocno na oczy, a i tak co i rusz musi go łapać- czasem nawet oburącz i to w najmniej odpowiednich momentach (czyt. przy stałych elementach tanecznych :-) )

- sprzężenia i jeszcze raz sprzężenia- szczególnie podczas wykonywania utworów Jackson 5.
Jeszcze zanim Michael zaczął śpiewać, to pół żartem zapytał się akustyka, co to za "dziwny dźwięk" :smiech:

- numer z zakładaniem maski podczas "Thriller'a"- ciekawe, czy kiedykolwiek Michael'owi wyszedł, bo ilekroć oglądam tę scenę, to Michael musi wynurzać się spod sceny na wpół zgięty, żeby Go publicznośc nie przydybała w stanie jeszcze nie do końca gotowym ;-)

- "Beat it"- akustyk chyba poszedł sobie wtedy do łazienki, bo mimo wyraźnych znaków Michael'a, darcia się w mikrofon i tym podobnych, nie włączył Michael'owi mikrofonu ani na chwilę. Ale Michael się tym za bardzo nie przejął :wariat:


No i uwielbiam u Michael'a- Artysty kilka szczegółów, które powtarza z dziką namiętnością:

- zakrywanie ust tak, żeby nie było widać, że myli tekst ;-)

- pokazywanie orkiestrze przez ile taktów chciałby sobie jeszcze potańczyć :-)

- jego genialna wręcz taktyka w postępowaniu z fankami wprowadzonymi na scenę- niby delikatny i czuły, ale zawsze postawi na swoim.
No i ta technika odpychania fanek, kiedy podchodzi po nie ochroniarz- niby nie chce ich puścić, ale.... "precz ode mnie" :smiech:

- to jak Michael podrywa na scenie kobiety :smiech:
Bosz.... Michael, gdybyś mi tak zrobił, to z pewnością bym Cię pokochała jeszcze bardziej....
Pogłaskałabym Cię po głowie, pocałowała w czółko i poszlibyśmy na lody w kształcie Myszki Miki :party:
A potem spędzilibyśmy wieczór na zabawie kolejką górską, o której jako dziecko tak bardzo marzyłam :-)
Jednak Michael potrafi rozbudzić mój instynkt.... macierzyński ;-)
Uwielbiam tego Człowieka :-)

: śr, 02 lis 2005, 4:12
autor: Mike
No, ja to za dużo nie przyglądam sie wpadkom i raczej ich widzieć, nie chcę, wolę jak Michael udaje, że wszystko jest ok. ale jedna mi tylko przychodzi teraz do głowy: History Tour Auckland, poczatek koncertu, po piosence Scream, michael podnosi lewa noge na wyprost, jednak tym razem nie utrzymał ruwnowagi, i prawa noga przesuwa się z palca na piętę idzie w bok, i po 3 krokach w bok Michael staje, to było troszkę takie drobnostkowe, ale widoczne.

: ndz, 06 lis 2005, 8:44
autor: cicha
M.Dż.* pisze:- jego genialna wręcz taktyka w postępowaniu z fankami wprowadzonymi na scenę- niby delikatny i czuły, ale zawsze postawi na swoim.
No i ta technika odpychania fanek, kiedy podchodzi po nie ochroniarz- niby nie chce ich puścić, ale.... "precz ode mnie" :smiech:
Wracajac jeszcze do wpadek. Jest taka jedna amatorka z Wiednia (YANA - History Tour), w ktorej fanka podchodzi do Michaela. Obejmuje Go i...mdleje w Jego ramionach. Michael podnosi dziewczyne na rece i przekazuje ja ochroniarzowi, jak laleczke. Dlugo z Nia nie potanczyl ;-)

: pn, 07 lis 2005, 9:07
autor: MJJ
M.Dż.* pisze:- No i ta technika odpychania fanek, kiedy podchodzi po nie ochroniarz- niby nie chce ich puścić, ale.... "precz ode mnie" :smiech:
Jego wzrok i gesty mówią "czemu odchodzisz, nie zabierajcie jej ode mnie" :smiech: