We've Had Enough
Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
We've Had Enough
Na jednym z polskich forum o Michaelu, przeczytałem że 'We've had Enough' jest marną piosenką, a Michael spiewa tam jakby był zdechły.Nie zgadzam się z tym, a jaka jest wasza opinia??
-
- Posts: 90
- Joined: Mon, 11 Jul 2005, 15:20
jaobiektywnie oceniam piosenki jacksona..
we've hadenough jest bardzo dobrze skomponowana.
duet fall again też za sprawą jacksonajest niesamowity.
to dobrapiosenka i sam bylem zaskoczony ze majkel nagrał tak dobrą piosenkę ostatnio
moim zdaniem we've had enough odniosła by wiąkszy sukces na singlu niż głupota r.kellego one more chance :| z jakże cudownym tytułem
we've hadenough jest bardzo dobrze skomponowana.
duet fall again też za sprawą jacksonajest niesamowity.
to dobrapiosenka i sam bylem zaskoczony ze majkel nagrał tak dobrą piosenkę ostatnio
moim zdaniem we've had enough odniosła by wiąkszy sukces na singlu niż głupota r.kellego one more chance :| z jakże cudownym tytułem
I promise you, the best is yet to come


Dyskusje, dyskusje, dyskusje na forum MJPT.MJKasia wrote:pewnie ze do d..y nudna zdechla i tyle - takie jest moje zdanie
Od czasów starożytnych dysponujemy pewnym fundamentem do budowania naszych sądów. Jeśli ktoś zabiera się za dyskusję powinien wypowiadać swoje zdania w taki sposób, aby były:
1) oryginalne (nie mogą być plagiatem ani nic nie wnoszącym powtórzeniem)
2) poprawne logicznie
3) poprawne z punktu widzenia metodologii dziedziny w ramach której się wypowiadamy.
Twoja wypowiedź na temat "We've had Enough'" nie spełniła żadnego z powyższych kryteriów. Ponieważ między językiem a myśleniem zachodzi ścisły związek - stąd łatwo mogę wydedukować, że nie masz nic ciekawego do powiedzenia w temacie, którego dotyczy ten wątek.
Każda krytyka jest dobra, o ile jest poparta odpowiednimi argumentami. Jeśli kogoś jedynymi argumentami na postawioną tezę są wulgaryzmy, agresja lub uzasadnienie "jest do dupy, nudna zdechla i tyle" - ...to rzeczywiście bardzoooooo przekonujący argument, prawda?
Nie chcę narzuciać nikomu moich poglądow - nie mam do tego prawa. Chcę natomiast z każdej dyskusji wyciągnąć coś co wzbogaci moją wiedzę i sposób widzenia świata. Trudno jest natomiast grać (bo dyskusja to nic innego jak gra społeczna) z osobą z którą nie zgadzam się co do zasad.


Ten zastraszajacy spadek poziomu dyskusji bieze sie chyba z faktu,ze forum jest coraz bardziej popularne i w zwiazku z tym coraz wiecej osob na nim wypowiada sie jedynie w kilku postach,za to bardzo "inteligentnych" ,po czym znika z pola widzenia .... moim zdaniem z powodu wyczerpania swojej " niezwyklej" weny tworczej.Niestety to cena ,ktora placimy za duza popularnosc MJPT.Mam tylko nadzieje,ze tego typu wypowiedzi nie beda stanowily zdecydowanej wiekszosci....niestety wszystko w tym kierunku zmierza,gdyz Ci ,ktorzy mieli wiele ciekawego do powiedzenia w duzej czesci sie jakby wypalili,albo maja dosc spadajacego na leb na szyje poziomu wypowiedzi na forum.
Wracajac do tematu watku...
We've had enough to utwor skomponowany na podstawie zelaznej bazy Michaela,ktora zawsze chwytala w jego piosenkach o tematyce wojny,zanieczyszczenia srodowiska ,biednych dzieci itd.To ballada z zasady monumentalna,w ktorej napiecie stopniowane jest tak,by dotknac serca kazdego.Piekne i nie prozaiczne metafory oraz porownania zapadaja gleboko w pamiec,maja za zadanie szokowac i zdecydowanie spelniaja te role.Na cale szczescie Michael odszedl w tej balladzie od konwencji slodkiego lukrowanego utworu szytego na miare Cry.(Ktory,choc ma konstrukcje zblizona do We have had enough ,to jest wyspiewany jakby na sile ,bez tej agresywnej nutki w tle ,ktora kaze Ci sie zastanowic nad trescia i nurtuje Cie jeszcze dlugo gdy ostatnie dzwieki przemijaja....) We have had anough to kontynuatorka Earth Song ,ale mogaca stanac do boju z poprzedniczka jak z rownym sobie.Cry swa konstrukcja tymczasem zblizal sie do Heal the world -wielkiego hitu MJa ,tylko ze pozbawionego pazura.Pamietajmy,ze wielu nie-fanom Cry podobalo sie wielce,tak jak i Heal the world..Dla mnie osobiscie to nienagannie zrealizowany kawalek,ale nudny,zbyt konwencjonalny,powatarzajacy utarte schematy bez wnoszenia do nich niczego nowego.
We have had enough mialby wielki potencjal na listach przebojow.Taki Michael to Krol Popu,ktorego ludzie kochaja i ktoremu wybacza popaprany zyciorys w sekundy o ile sam zainteresowany zdecyduje sie szturmowac sluchaczy tym,co potrafi wlasnie najlepiej.To piosenka dowodzaca,ze MJ sie nie wypalil i pomimo popelnienia takich lukrow jak One more chance potrafi wykrzesac z siebie wszystko co najlepsze,cos co dotarloby do szerokiej publiki,a nie tylko do jego fanow plci zenskiej.
Dlatego wiele osob moze mowic,ze im sie piosenka nie podoba - maja do tego prawo ,bo to ich subiektywne odczucia.Nalezy jednak podkreslic fakt,ze jest to rowniez utwor,dzieki ktoremu swiat oszalalby na punkcie MJa od nowa.Podobnie jak Whatever happens i kilka innych perel ,ktore zostaly spalone w ciagu ostatnich lat.
Ja osobiscie We've had enough uwielbiam,nie z powodow ktore powyzej wymienilam.Do mnie ten utwor po prostu dociera.Nie musi docierac do kazdego,bo choc zyjemy w czasach pop kultury i coraz wiekszym grupom ludzi podoba sie to samo ,to jednak(na cale szczescie) wciaz sie roznimy od siebie w swych gustach.
Wracajac do tematu watku...
We've had enough to utwor skomponowany na podstawie zelaznej bazy Michaela,ktora zawsze chwytala w jego piosenkach o tematyce wojny,zanieczyszczenia srodowiska ,biednych dzieci itd.To ballada z zasady monumentalna,w ktorej napiecie stopniowane jest tak,by dotknac serca kazdego.Piekne i nie prozaiczne metafory oraz porownania zapadaja gleboko w pamiec,maja za zadanie szokowac i zdecydowanie spelniaja te role.Na cale szczescie Michael odszedl w tej balladzie od konwencji slodkiego lukrowanego utworu szytego na miare Cry.(Ktory,choc ma konstrukcje zblizona do We have had enough ,to jest wyspiewany jakby na sile ,bez tej agresywnej nutki w tle ,ktora kaze Ci sie zastanowic nad trescia i nurtuje Cie jeszcze dlugo gdy ostatnie dzwieki przemijaja....) We have had anough to kontynuatorka Earth Song ,ale mogaca stanac do boju z poprzedniczka jak z rownym sobie.Cry swa konstrukcja tymczasem zblizal sie do Heal the world -wielkiego hitu MJa ,tylko ze pozbawionego pazura.Pamietajmy,ze wielu nie-fanom Cry podobalo sie wielce,tak jak i Heal the world..Dla mnie osobiscie to nienagannie zrealizowany kawalek,ale nudny,zbyt konwencjonalny,powatarzajacy utarte schematy bez wnoszenia do nich niczego nowego.
We have had enough mialby wielki potencjal na listach przebojow.Taki Michael to Krol Popu,ktorego ludzie kochaja i ktoremu wybacza popaprany zyciorys w sekundy o ile sam zainteresowany zdecyduje sie szturmowac sluchaczy tym,co potrafi wlasnie najlepiej.To piosenka dowodzaca,ze MJ sie nie wypalil i pomimo popelnienia takich lukrow jak One more chance potrafi wykrzesac z siebie wszystko co najlepsze,cos co dotarloby do szerokiej publiki,a nie tylko do jego fanow plci zenskiej.
Dlatego wiele osob moze mowic,ze im sie piosenka nie podoba - maja do tego prawo ,bo to ich subiektywne odczucia.Nalezy jednak podkreslic fakt,ze jest to rowniez utwor,dzieki ktoremu swiat oszalalby na punkcie MJa od nowa.Podobnie jak Whatever happens i kilka innych perel ,ktore zostaly spalone w ciagu ostatnich lat.
Ja osobiscie We've had enough uwielbiam,nie z powodow ktore powyzej wymienilam.Do mnie ten utwor po prostu dociera.Nie musi docierac do kazdego,bo choc zyjemy w czasach pop kultury i coraz wiekszym grupom ludzi podoba sie to samo ,to jednak(na cale szczescie) wciaz sie roznimy od siebie w swych gustach.
pamietajcie ze ten Wasz obiektywizm to pojecie względne tak samo jak stwierdzenie ze jest ktos nienormalny - a zastanow sie moze to Ty jestes nienormalna/ny? wszystko jest pojęciem względnym
Zdania nie zmienie - piosenka We've Had Enough nic nowego nie wnosi jest przynudnawa i tyle - takie jest moje zdanie. Sam MJ mowi ze dobra melodia jest niesmiertelna a ta piosenka jej nie ma. Nie wpada w ucho jak np. Earth Song i tyle. A Ty Sunrise kto jak kto ale nie powinnas wypowiadac sie na temat poziomu tego forum bo jak obserwowalam sama je znizasz czasem do poziomu kałuży kłócąc się z innymi - thewiz One More Chance jest piękną piosenką a nie żadnym lukrem oczywiście to moje zdanie
miłego dnia 

Zdania nie zmienie - piosenka We've Had Enough nic nowego nie wnosi jest przynudnawa i tyle - takie jest moje zdanie. Sam MJ mowi ze dobra melodia jest niesmiertelna a ta piosenka jej nie ma. Nie wpada w ucho jak np. Earth Song i tyle. A Ty Sunrise kto jak kto ale nie powinnas wypowiadac sie na temat poziomu tego forum bo jak obserwowalam sama je znizasz czasem do poziomu kałuży kłócąc się z innymi - thewiz One More Chance jest piękną piosenką a nie żadnym lukrem oczywiście to moje zdanie


A ja napisze tylko tyle, mi osobiście piosenka WHE bardzo przypadła do gustu. Czemu??? właściwie nie wiem, dodaje mi energii. Ale na temat gustów się nie dyskutuje.
Moja wypowieć pewnie nie wszystkich obecnych na tym forum zadowoli, ale to wszystko co mam do powiedzenia w tym temacie.

Ludziska więcej tolerancji!
Mam czasem wrażenie, że nie wszyscy są tu mile widziani...

Moja wypowieć pewnie nie wszystkich obecnych na tym forum zadowoli, ale to wszystko co mam do powiedzenia w tym temacie.

Ludziska więcej tolerancji!
Mam czasem wrażenie, że nie wszyscy są tu mile widziani...
Niech Wasze serca pozostaną otwarte!!!
Zdanie dość ryzykowne. Na jego podstawie mogę udowodnić Ci wszystko. Napisałaś w tym topicu drugiego posta, na ten sam temat, a ja po przeczytaniu go, nadal stoję jak ten biedny głupiec wiedząc tyle co i przedtem. Słowami można wyrazić wszystko, o ile ktoś umie się nimi posługiwać. Umiejętność przedstawiania argumentów racjonalnych jest podstawą do prowadzenia "coś wnoszącej" dyskusji z drugą osobą. Nie można dyskutować z kimś o czymś, o czym ta osoba nie ma zielonego pojęcia.MJKasia wrote:takie jest moje zdanie
Skoro tak dobrze znasz moje wypowiedzi na tym forum, a ja w dyskusji uwielbiam posługiwać się egzemplifikacją, to oczekuję, że przedstawisz mi teraz przykłady, tych...kłótni, inaczej będę twierdzić i twierdzę, że Twoje powyższe zdanie jest oszczerstwem. Nie twierdzę, że moje wypowiedzi na tym forum są idealne, bo takie nie są, ale różnice zdań są groźne dopiero wówczas gdy nie potrafimy wczuć się w sposób myślenia innego człowieka. A to czy będziemy w stanie to zrobić zależy właśnie od tej drugiej osoby, od tego czy będzie w stanie przedstawić mi jasno i zrozumiale swój punkt widzenia. Ja zawsze jasno wykładam swój pogląd i z dużą konsekwencją obstawiam przy nim. Ale jestem reformowalna i zdania, że dojść do porozumienia nie znaczy "zrezygnować z własnych racji". Zawsze staram się aby dyskusje ze mną nie były straconym czasem - jednocześnie wymagając od innych, aby oni również nie tracili mojego czasu.A Ty Sunrise kto jak kto ale nie powinnas wypowiadac sie na temat poziomu tego forum bo jak obserwowalam sama je znizasz czasem do poziomu kałuży kłócąc się z innymi

