Czy zakupiłeś album "Michael"? ANKIETA c.d.

[zu]

Jesteśmy świadkami i uczestnikami bardzo burzliwej dyskusji wokół płyty "Michael", toczącej się od półtora miesiąca. Jedni postanowili kupić tę płytę, inni nie - z powodów, których podane są setki w kilku tematach.

Tak wiec zakładam temat eksperymentalny, służący tylko do głosowania. Minął tydzień od premiery płyty, dotarła do większości sklepów.

Głosowaliśmy, odpowiadając na pytanie: "Czy zakupisz album Michael?" w temacie "Premiera płyty Michael [koment.]". Głosy w tym temacie przedpremierowym rozłożyły się tak:




Teraz zapraszam do wypowiedzenia się post factum:

"Czy zakupiłeś album Michael?"

Komentowanie nie jest zabronione, ale wszelkie przepychanki będą usuwane. Mamy dosyć tematów temu służących :] Jeśli ktoś chciałby się wypowiedzieć, zapraszam, ale bardzo proszę o posty merytoryczne, które nie będą dublem posta autora z innego tematu.

[Mandey]

Opcja ostatnia.
Jest kilka rzeczy z tej płyty, które chciałem mieć na dysku czy płycie.
Obejrzałem płytę w sklepie u siebie w mieście, poczytałem booklet by nie być niedoinformowanym w tej kwestii i tyle. Samo wydanie już od strony graficznej bardzo mi się nie podoba nie wspominając już zawartości muzycznej. Jeden odgrzewany kotlet, trzy utwory z wątpliwymi wokalami i słabą produkcją kontra sześć innych to za mało niestety by to wydawnictwo stanęło u mnie na półce w formie jakiej zostało podane. Oby jak najmniej takich rzeczy w przyszłości.

[Wiśnia]

Zagłosowałem na "nie, ale ciągle się waham"
Być może w przyszłym czasie skusze się na zakup, ze względu na takie piosenki jak Hollywood Tonight które w mojej opini jest najfajniejszym kawałkiem na płycie, fajne jest też Behind the Mask, Much too soon.
Lubię posłuchać Best of Joy bo wiem że to piosenka skończona przez Mj-a z 2009r, lubię sobie powspominać czasy jakby to było gdyby wypaliły najlepsze koncerty na świecie This is It, heh ostatnio oglądałem jakiś film nawiązujący do przyszłości i wyobrażałem sobię jak Mj chciał przeniesc ludzi podczas swoich koncertów do najwspanialszego miejsca na ziemi, dla wielu byłoby to pewnie najpiekniejsze zdarzenie na swiecie , dlatego mam sentyment do tego wokalu z końca jego ziemskiego zycia.
Z drugiej strony hamują mnie takie utwory jak Keep your head up, które według mnie jest najbardziej "podrobionym" z utworów ;)
W Breaking News czuję MJ-a
Monster jako piosenka wmiare mi się podoba lecz przypuszczam że Mj jest tam we fragmentarycznej części.
Także jeszczę zastanowię się nad kupnem albumu , jeśli go kupie to za jakiś czas.

[kaem]

Ja jednak tak, choć nie bez poczucia niesmaku. Chciałbym bardziej transparentnej polityki wobec fanów. Dema uciszyłyby dyskusje. Jasna informacja, że firmie zależało na najnowszych nagraniach za pierwszym razem, że wyrównali wokale, by brzmiały jednolicie i że obiecują dołączyć oryginalne dema w drugim wydaniu płyty i nie byłoby tematu tak burzliwego.
Trochę martwi mnie też niejasna informacja co do regulacji prawnych- jako fan chciałbym usłyszeć wszystko, co zostało w Michaelowych szufladach. Tak się działo np. po śmierci Jeffa Buckleya i jakoś oczywiste to dla mnie było. Dzięki temu świat usłyszał genialną płytę (poprzedzoną hasłem, że to tylko szkice) My Sweetheart The Drunk- moim zdaniem nawet lepszą, niż legendarny album Grace. 2CD. Pierwsza część była dokończona, druga płyta zawierała pozostałe szkice, już w opcji surowej, gdyż były zbyt niedopracowane.
Można było podobnie- stworzyć piosenki i zostawić wersje pierwotne na drugi krążek. Nie wiemy czemu tak się nie stało, nie ma żadnych informacji, tylko usilne przekonywanie, że wszystko jest autentyczne.

Pomimo tego, miałem i mam frajdę i płytę nabyłem. Strona graficzna rzeczywiście rozczarowuje- nie tylko okładka. Zero materiału o przygotowaniu płyty, nic. A przecież to mógłby być fascynujący materiał.

[Maro]

Ja zakupiłem,z bananem na twarzy,jest to album na który czekałem od 2001 roku. Może na początku słysząc Breaking News miałem małe wątpliwości,ale wszystko zostałe rozsiane i jestem zadowolony z zakupu,nawet mój współ lokator który nie jest jakimś fanem MJa lubi ową płytke. Szkoda tylko żę zamieszczono 10 utworów,liczyłem na 12 bo jednak płytka jest troche za krótka.

[Heart-break-er]

Płytę zakupiłem. Jest bardzo fajna, nowoczesna. Nawet im się udało piosenki utrzymać w stylu MJ, ale rozczarowała mnie ich ilość - tylko 10 piosenek? 9 lat czekania na 10 piosenek? To chyba jakaś kpina. Booklet też ubogi wg, gdyż nie posiada żadnych zdjęć Michaela, a przecież mają ich dużo. Ogólnie płyta jest dobra, ale dużo jej też brakuje.

[kubag02]

tylko 10 piosenek? 9 lat czekania na 10 piosenek? To chyba jakaś kpina.

Wiesz ... Sony chce wydać kolejne 7 (czy tam 6) albumów, a przecież nie mogą wyczerpać im się napoczęte przez Michaela piosenki! (nie zdziwiłbym się, gdyby kiedyś sami coś napisali i dali Malachiemu do zaśpiewania). Ja płyty nie kupiłem, bo nakład w moim mieście wydany. Trzeba czekać, aż dowiozą.

[Man in the mirror]

Ja zaznaczyłem, że Tak, kupiłem;) Choć jeszcze jej nie mam, to będzie pod choinką;)Płyta bardzo dobra jak dla mnie, i chcę ją mieć u siebie i będę miał wielką radość gdy dostanę ją w swoje łapki;) Macie racje z tym bookletem, mi okładką, można było na pewno zrobić lepiej, chociażby , żeby okładka się ruszała jak ta z Vision.Bardzo fajny bajer;)

[daria3891]

Nie, nie zakupiłam tej płyty. Jest to dla mnie bardzo słaba płyta, nie dająca się jakkolwiek porównać do pozostałych, wydanych za życia i pod czujnym okiem Michaela. Możecie się ze mną nie zgadzać, nie twierdzę, że nikomu ona nie może się spodobać, mamy przecież na świecie fanów i Britney Spears, i Cher i takiego Freddyego Mercuryego. Mi po porostu piosenki nie przypadają do gustu, nie układają się w jakąś sensowną całość. Jak dla mnie, to po prostu użyli "łatwo wpadających w ucho" melodii, wczepili tam głos Michaela i tyle. Muszą w końcu jakoś zarobić i nie można mieć im tego za złe . Na prawdę, wolę pójść i kupić soie jakiś dobry film, zamiast tej marnej płyty.

[lebelle]

Ja kupiłem dwie.

Zamowilem na amazon.uk w pudelku plastikowym, moze Michaelowi pomoze to byc na nr 1 w UK, poza tym u nas kosztuje okolo 58 zeta a tam mam w cenie 58 plyte i singiel HMH, wysylka za darmo

w Polsce kupilem Eco pack bo juz nie moglem wytrzymac (z UK plyty przyjda moze 20 grudnia), poza tym we Wroclawiu w Media tylko EcoPacki sie ostaly

[brzoskwinka]

Tak...mąż kupił mi w Niemczech...zamiast skakać po sufit, ze szczęścia, że mam płytę swojego Idola, jest smutek, nie było takiego wyczekiwania na ten krążek jak w przypadku innych płyt chociażby np. Invincible, bo przecież teraz wszystko dzieje się i tak bez Jego kontroli, wydaje mi się, że Michael niektórych kawałków nie wydałby na albumie, jak to określiła forumowa koleżanka płyta zalatuje niedorobieniem. Okładka bardzo kojarzy mi sie z okładą albumu Dangerous, szkoda, że nie jest trójwymiarowa, mały szczegół a cieszyłby oko.
Generalnie album jakoś nie powalił mnie na kolana, jest dośc słaby i taki niemichaelowy... Bezapelacyjnie hitem tej płyty jest Behind The Mask. Pierwsze dżwięki, ten saksofon...mistrzostwo świata po prostu;) Podoba mi sie też Hollywood Tonight, Much To Soon i ewentualnie Another Day, choc w ucho wpada też łatwo Hold My Hand:)
Ale to tylko moje zdanie

[lebelle]

Wyczekiwania nie bylo bo wszyscy znali plyte przed ukazaniem sie.

Kiedy Invincible wydawano nie bylo takiego piractwa internetowego. Tym bardziej w Polsce. Oczywiscie byla Kaaaza ale sciagano utwory juz wydane. Wtedy nie bylo wyciekow plyt.

Przypomne ze na piosenke You Rock My World czekalem przed radio, bo byla oficjalna premiera w RMF FM. Jedna z pierwszych chyba na swiecie.

Wiec stad to mniejsze woooow. Ogolnie plyta rzeczywiscie nie powala, choc jestem przekonany ze Michael musialby pojsc w tym kierunku, balladowym, spokojniejszym bo nie wyobrazam sobie go w wieku 55-60 lat nagrywajacego rytmiczne skoczne piosenki.

Podobni jak inny artysci oczekiwalbym ze poszedlby w neico spokojniejszy repertuar.

I podkreslam dzis juz nie ma efektu zaskoczenia. plyty wyciekaja tygodnie przed premiera.

co do ilosci piosenek. puknijcie sie niektorzy w lepek :) Na Thrillerze bodaj jest 9 piosenek i co? do kosza z nim?

[Dzwoneczek MJJ]

Żona napisała sms JEEEST! KUP! Mąż po pracy pobiegł i zakupił.

Tak więc, jestem szczęśliwą posiadaczką tej płytki od paru dni. W zwykłym opakowaniu, gdyż Stinga mam tekturowego, a z racji iż za często do niego wracam tektura przestaje wyglądać korzystnie. Do mojej emerytki się rozsypie.

Ogólnie okładka na pierwszy rzut oka. Żenada. Po drugim rzucie okiem mi weszła, jak zaczęłam rozpoznawać twarze, także jest do przyjęcia.

Brak zdjęć Majkelka- a przecież mają ich na pęczki...

Cóż, płyta nie brzmi jak płyta MJa, raczej jak składanka MJ-a, nie zawiązuje się w jakimś stylu, myślę, że każdy znajdzie na niej coś dla siebie.

Much too soon rozwalił mnie pod kwestią obstady instrumentalnej, smyki, gitarka akustyk, harmonijka, trochę jakby akordeon(?) (zboczenie zawodowe) i inne smaczki. Jak najbardziej na plus!

Moi faworyci to Behind the Mask z bossskim saksofonem i Monster z wyjechanym rapem 50centówy.

Another już mam osłuchany, więc nie kręci mnie.

Jest też fajna balladka Keep Your, którą dobrze się nuci na spacerze z psami, także generalnie się cieszę z płytki i nie żałuję pieniędzy, które wydałam.

[Morfi00]

nie zakupiłam, nie zakupie, oby nikt mi nie kupił bo szkoda będzie wywalać ale niestety zdania nie zmieniam... głosy w 3 utworach są tak poprzerabiane że głowa boli

ps. specjalne podziękowania dla Get_On_The_Floor za użyczenie zdjęcia- nie przeżyłby jakbym nie podziękowała ! :) tak więc przepraszam za spam ale musiałam:P

[Billie Jean]

Nie kupiłam i nie zamierzam. Szkoda mi pieniędzy na coś tak przeciętnego i niepewnego, kiedy jest całe mnóstwo ciekawszych wydawnictw.