Jackson, NIE Jacko!
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
Jackson, NIE Jacko!
Pank: pozwoliłem sobie usunąć kilka poniższych postów. Bezsensowne dyskusje i inny spam też będzie usuwany.
Przezwisko Jacko - w pelnej wersji Wacko Jacko - bylo wytworem brytyjskich tabloidow. Gazety zaczely nazywac Michaela w ten sposob, przypisujac jego zyciu szereg wysnutych z palca plotek. Z czasem prasie udalo sie przykleic to przezwisko do Michaela na stale. Jednak ze wzgledu na fakt, ze nazywano go tak w prasie brukowej, ktora nigdy nie byla w stosunku do MJa - mowiac lagodnie -zbyt mila, nazwanie MJa przez osobe nazywajacego sie fanem w ten sposob budzi niesmak.
Obejrzyjcie wywiad przeprowadzony przez Barbare Walters w 1997 roku. Nota bene MJ mowi w tym wywiadzie bardzo duzo o mediach...
Link do wywiadu:
http://www.youtube.com/watch?v=CRV_zpRiyqc
Michael zaczyna mowic o przezwisku Jacko w 4.49 minucie.
Polecam przyjrzenie sie mimice twarzy MJa i bolu, jaki sprawia mu powiedzenie "Jacko".
Pozwolilam sobie napisac te slowa:
You should not say he's an animal!
You should not say he's Jacko!
I am not a Jacko!
I am Jackson!
Nie powinniscie mowic, ze jest zwierzeciem!
Nie powinniscie mowic, ze to Jacko!
Nie jestem Jacko!
Nazywam sie Jackson!
W dalszej czesci Barbara Walters pyta:
How do you feel when they call you Wacko Jacko?
Jak sie czujesz gdy nazywaja Cie Wacko Jacko?
I MJ odpowiada:
"Yeah, Wacko Jacko, where does that come from?
Some English tabloid...
I have a heart and I have feelings.
And I feel that when you do that to me.
It's not nice.
Don't do it.
I am not a Wacko."
"Tak, Wacko Jacko, skad to sie wzielo?
Z jakiegos angielskiego brukowca...
Mam serce i uczucia.
I boli mnie, kiedy mi to robicie.
To nie jest mile.
Nie robcie tego.
Nie jestem Wacko."
Rozumiem, ze czesc z Was po prostu o tym nie wiedziala, dlatego pozwolilam sobie napisac Jego slowa czarno na bialym. Uszanujcie i przestancie nazywac go Jacko.
Przyjaciele nazywali MJa Applehead lub Mike, czasem po prostu mowili na niego MJ, Quincy z kolei wymyslil dla Michaela przezwisko Smelly.
Wiele osob pewnie zastanawia sie, co znaczy Applehead? Jablkoglowy?
Sa co prawda psy chihuahua, ktore ze wzgledu na ksztalt glowy sa nazywane applehead chihuahua, ale watpie by ten przydomek w stosunku do MJa pil do ksztaltu jego czaszki . Dla mnie to takie mile powiedzenie do kogos: Gluptasie. Moge sie mylic, bo nikt nigdy z rodziny i przyjaciol nie mowil o tym przezwisku MJa, podczas gdy doskonale wiemy dlaczego Quincy wolal na Michaela Smelly. Ze wzgledu na ciezar jeden z anegdot zwiazanych z tym przydomkiem dobrodusznie spuszcze na nia zaslone milczenia i przytocze wersje samego Michaela. Jego zdaniem Smelly (Zapaszek) odnosilo sie do jego wyczucia muzycznego. Ponoc, gdy przychodzil mu do glowy naprawde dobry pomysl Quincy mial zwyczaj mawiac, ze konkretna kompozycja "dobrze pachnie", a MJ ma dar do kreowania dobrych zapachow (muzycznych).
Niech i tak zostanie .
Przezwisko Jacko - w pelnej wersji Wacko Jacko - bylo wytworem brytyjskich tabloidow. Gazety zaczely nazywac Michaela w ten sposob, przypisujac jego zyciu szereg wysnutych z palca plotek. Z czasem prasie udalo sie przykleic to przezwisko do Michaela na stale. Jednak ze wzgledu na fakt, ze nazywano go tak w prasie brukowej, ktora nigdy nie byla w stosunku do MJa - mowiac lagodnie -zbyt mila, nazwanie MJa przez osobe nazywajacego sie fanem w ten sposob budzi niesmak.
Obejrzyjcie wywiad przeprowadzony przez Barbare Walters w 1997 roku. Nota bene MJ mowi w tym wywiadzie bardzo duzo o mediach...
Link do wywiadu:
http://www.youtube.com/watch?v=CRV_zpRiyqc
Michael zaczyna mowic o przezwisku Jacko w 4.49 minucie.
Polecam przyjrzenie sie mimice twarzy MJa i bolu, jaki sprawia mu powiedzenie "Jacko".
Pozwolilam sobie napisac te slowa:
You should not say he's an animal!
You should not say he's Jacko!
I am not a Jacko!
I am Jackson!
Nie powinniscie mowic, ze jest zwierzeciem!
Nie powinniscie mowic, ze to Jacko!
Nie jestem Jacko!
Nazywam sie Jackson!
W dalszej czesci Barbara Walters pyta:
How do you feel when they call you Wacko Jacko?
Jak sie czujesz gdy nazywaja Cie Wacko Jacko?
I MJ odpowiada:
"Yeah, Wacko Jacko, where does that come from?
Some English tabloid...
I have a heart and I have feelings.
And I feel that when you do that to me.
It's not nice.
Don't do it.
I am not a Wacko."
"Tak, Wacko Jacko, skad to sie wzielo?
Z jakiegos angielskiego brukowca...
Mam serce i uczucia.
I boli mnie, kiedy mi to robicie.
To nie jest mile.
Nie robcie tego.
Nie jestem Wacko."
Rozumiem, ze czesc z Was po prostu o tym nie wiedziala, dlatego pozwolilam sobie napisac Jego slowa czarno na bialym. Uszanujcie i przestancie nazywac go Jacko.
Przyjaciele nazywali MJa Applehead lub Mike, czasem po prostu mowili na niego MJ, Quincy z kolei wymyslil dla Michaela przezwisko Smelly.
Wiele osob pewnie zastanawia sie, co znaczy Applehead? Jablkoglowy?
Sa co prawda psy chihuahua, ktore ze wzgledu na ksztalt glowy sa nazywane applehead chihuahua, ale watpie by ten przydomek w stosunku do MJa pil do ksztaltu jego czaszki . Dla mnie to takie mile powiedzenie do kogos: Gluptasie. Moge sie mylic, bo nikt nigdy z rodziny i przyjaciol nie mowil o tym przezwisku MJa, podczas gdy doskonale wiemy dlaczego Quincy wolal na Michaela Smelly. Ze wzgledu na ciezar jeden z anegdot zwiazanych z tym przydomkiem dobrodusznie spuszcze na nia zaslone milczenia i przytocze wersje samego Michaela. Jego zdaniem Smelly (Zapaszek) odnosilo sie do jego wyczucia muzycznego. Ponoc, gdy przychodzil mu do glowy naprawde dobry pomysl Quincy mial zwyczaj mawiac, ze konkretna kompozycja "dobrze pachnie", a MJ ma dar do kreowania dobrych zapachow (muzycznych).
Niech i tak zostanie .
- Annie Jackson
- Posty: 178
- Rejestracja: pt, 26 cze 2009, 23:55
No to zle przeczytalas. Ta anegdota nie dotyczyla przezwiska Smelly, a wziela sie bodajze z ksiazki LaToyi w duzej czesci zainspirowanej przez maltretujacego ja Jacka Gordona, juz swietej pamieci wiec nie bede na drania psioczyc, albo z ksiazki Christophera Andersena...w ktorej ten ostatni autor gustujac w przeroznych dziwnych opowiastach z zycia Michaela garsciami zamieszczal wspomnienia LaToyi.Annie Jackson pisze:Ja zaś gdzieś czytałam, że Smelly wzięło się stąd, że Michael jak wchodził do jakiegoś domu to zawsze się rozglądał i grzebał w biurkach. Na ile to prawda to nie wiem
Bez znaczenia, czy historia o myszkowaniu MJa po cudzych regalach jest prawdziwa, na pewno nie dotyczyla gorszej strony przezwiska Smelly... o ktorej nota bene napisala rowniez LaToya w swoim wielkopomnym dziele - Moje dorastanie w rodzinie Jacksonow.
MJ wyraznie powiedzial, ze bolalo go gdy nazywano go Jacko. Przeczytaj prosze te wypowiedz i zobacz wywiad, a potem jeszcze raz sie zastanow.freeman pisze:Myślę że MJ nie obraziłby się o samo "Jacko". Bolało go raczej "Wacko Jacko". Samo Jacko nie jest obraźliwe to tylko skrót od nazwiska.
Na twarzy MJa widac autentyczny bol, gdy mowi: "I am not Jacko!"
Mowi "I am Jackson!"
To nie jest skrot od nazwiska, lecz oznacza "świr".
Nazwisko Jackson nie doznaje skrotow.
Michael nie chcial, by mowic na niego Jacko.
To nie jest naprawde trudne do zrozumienia.
-
- Posty: 396
- Rejestracja: czw, 13 mar 2008, 9:26
- Skąd: Rzym
Kurcze jak mnie wkurza jak komuś się nie chce przeczytać prostego zdania a chce mu się pisać całego bzdurnego posta. Widać thewiz się napisała całą powieść na ten temat na darmo.freeman pisze:Myślę że MJ nie obraziłby się o samo "Jacko".
...Jeśli chcesz,znajdziesz sposób.Jeśli nie, znajdziesz powód...
Pozwoliłam sobie przykleić, bo też po mału zaczyna mi się nóż w kieszeni otwierać, kiedy czytam o kolejnym (ponoć) fanie, który przezywa Michael'a "Jacko", choć wielokrotnie postowano prośby, aby tego nie robić.
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Fajnie, że o tym napisaliście. Wiedziałam, że do Michaela była przylepiona nalepka "Jacko Wacko", ale nie wiedziałam skąd się wzięła. Szczerze mówiąc, nie wiedziałam też że ma ona negatywny wydźwięk. Sama jej jakiś czas używałam bo myślałam, że ma to po prostu brzmieć zabawnie...
Teraz już wiem, czemu tak tego nie lubicie. Ja też już nie...
Teraz już wiem, czemu tak tego nie lubicie. Ja też już nie...
Ja tez wiedzialam, ze mowiono Jacko, tez uzywalam bo dla mnie bylo to zdrobnienie od Jackson, tak hmm.. troche zmiekczenie 'powaznego' nazwiska Jackson.777 pisze:Ojoj.
Wiedziałem że był taki zwrot negatywny Wacko-Jacko,
Ale zawsze sądziłem, że Jacko to skrót od nazwiska, powszechnie rozpoznawalny o zabarwieniu pozytywnym
To co ja teraz powinienem zrobić?
Sprzedać domenę? Kto chce kupić?
Licytejszyn:
Ale tak, trzeba uszanowac.
xx
http://mjgraph.blogspot.com/ moje grafiki
http://mjgraph.blogspot.com/ moje grafiki
- speechless26
- Posty: 450
- Rejestracja: śr, 09 sty 2008, 22:48
dokładnie.
to bardzo denerwujące.
zwłaszcza, że na forum pojawiają się nawet nicki obfitujące w słowo "Jacko"...
kochani, jak nie wiedzieliście, to już wiecie, a jak nie wiecie to obejrzyjcie to, co mówił Michael. i proszę, nigdy więcej. bo serce się kraja, jak widać, że "fani"......
to bardzo denerwujące.
zwłaszcza, że na forum pojawiają się nawet nicki obfitujące w słowo "Jacko"...
kochani, jak nie wiedzieliście, to już wiecie, a jak nie wiecie to obejrzyjcie to, co mówił Michael. i proszę, nigdy więcej. bo serce się kraja, jak widać, że "fani"......
I'm so proud to say- I love You.
Zaraz Wam powiem ,z czego wynika to używanie Jacko.
Mianowicie w polskim bravo czy też popcornie jeszcze w czasach jak chodziłem do pedałówy używali tego określania.
Tyle ,że w większości były to w tamtych czasach newsy,artykuły pozytywne np. Jacko dostaje nagrode OTTO '94 od czytelników itd.
No i jak tak fani zupełnie nie wiedząc o genezie tego przezwiska tak go nazywali, bo myśleli właśnie że to zdrobnienie czy coś..whatever..
Sam się na tym przejechałem używając tego pseudo *****,pisząc z uśmiechem na twarzy jeden z pierwszych postów na forum tu.
pięć!
Mianowicie w polskim bravo czy też popcornie jeszcze w czasach jak chodziłem do pedałówy używali tego określania.
Tyle ,że w większości były to w tamtych czasach newsy,artykuły pozytywne np. Jacko dostaje nagrode OTTO '94 od czytelników itd.
No i jak tak fani zupełnie nie wiedząc o genezie tego przezwiska tak go nazywali, bo myśleli właśnie że to zdrobnienie czy coś..whatever..
Sam się na tym przejechałem używając tego pseudo *****,pisząc z uśmiechem na twarzy jeden z pierwszych postów na forum tu.
pięć!
Cóż... Nie tylko Ty się przejechałeś jfive, bo ja wstyd się przyznać, ale dłuższy czas temu założyłam sobie poczte w o2 używając nicka aga-jacko...
W każdym bądź razie myślę, że używanie tego pseudo przez prase będzie trwało jeszcze baaaaardzo długo. Co chwilę spotykam się z takim określeniem i po przeczytaniu tego tematu coraz bardziej zaczyna mnie to irytować
W każdym bądź razie myślę, że używanie tego pseudo przez prase będzie trwało jeszcze baaaaardzo długo. Co chwilę spotykam się z takim określeniem i po przeczytaniu tego tematu coraz bardziej zaczyna mnie to irytować
Run, Forrest! RUN!