Page 1 of 1
Długi Michaela Jacksona [koment.]
Posted: Mon, 31 Jan 2011, 16:28
by kaem
Komentarze do
tego posta.
Maverick wrote:Ostatnio ktoś na forum znów wyciągnął tę bzdurę o długach. Nie udało mi się wtedy znaleźć tego artykułu, ale wklejam go teraz.
Michael Jackson - pieniądze, mity i wielkie media.
http://sk9.pl/2e8630
Regularnie podawane w mediach doniesienia o bankructwie Michaela Jacksona sprawiły, że slogan "Michael Jackson ma ogromne długi" utkwił na stałe w świadomości odbiorów, którzy nie zadają sobie trudu aby żądać od telewizji czy gazety uzasadnienia dla tego typu rewelacji.
Ale pomińmy ten fakt. Większość z nas nigdy nie będzie miała tego szczęścia, aby doświadczyć tak zwanego "długu Jacksona". Ośmielę się twierdzić, że większość ludzi nigdy nie słyszała o rodzaju zadłużenia Michaela Jacksona, czyli o "aquisition debt".
"Aquisition debt" dotyczy takiego rodzaju inwestycji, gdy za miliony dolarów kupuje się spółkę, a większa część tej sumy jest finansowana z pożyczki bankowej. Majątek nowonabytej spółki/firmy/przedsięwzięcia stanowi zabezpieczenie dla zwrotu pożyczonych pieniędzy.
Gdy na sprzedaż został wystawiony katalog
Northern Songs zawierający prawa do tysięcy tytułów, w tym do piosenek The Beatles, Jackson od razu się nim zainteresował i polecił swojemu prawnikowi - Brance - nabyć katalog "za wszelką cenę". Po 10-miesięcznych negocjacjach, Branca pokonał wielu chętnych, w tym McCartney'a i kupił dla Michaela katalog za $ 47,5 miliona. Aby dokonać zakupu, Jackson wziął pożyczkę używając do tego swojego katalogu MIJAC oraz wpływów, ktore w przyszłości miał mu dać katalog Northern Songs.
W 1995 roku Jackson połączył swój katalog Northern Songs z katalogiem ATV należącym do Sony. Tak powstało
Sony/ATV Music Publishing. Ta spółka dała Jacksonowi połowę zysków z Northern Songs i połowę zysków z ATV, a także prawo do zysku z dystrybucji tysięcy innych piosenek, spoza katalogów. Nowa spółka była trzecią co do wielkości firmą publikującą nagrania i miała potencjał, aby zostać największą.
Pod koniec roku 2001 spółka zakupiła
Tony Martin's Baby Mae Music składający się z 600 piosenek. W lipcu 2002 kolejnym nabytkiem, za $ 157 milionów był katalog
Acuff-Rose zawierający 55 tys. piosenek country. W listopadzie 2007 Jackson i Sony zakupili katalog
Famous Music LLC z piosenkami m.in. Eminema i Shakiry. Zadłużając się na $ 30 mln, spółka kupiła katalog wart $ 370 milionów.
I to by było na tyle. Więc gdy słyszycie, że Jackson "tonął w długach" to miejcie świadomość, że 500-milionowy dług to skutek inwestycji w kupno ogromnych katalogów, które z łatwością na ten dług zarabiają.
--------------------------
--------------------------
Maverick dodatkowo wrote:Dodam jeszcze od siebie, że w roku 2007 Michael miał 500 milionów dolarów długu, a na swoich katalogach zarabiał 2 miliardy dolarów rocznie. A zatem dług jest faktem, tak samo jak faktem jest istnienie fortuny umożliwiającej jego spłatę jednym podpisem. Więc... w tym przypadku media nie kłamią - po prostu nie mówią całej prawdy.
Posted: Mon, 31 Jan 2011, 17:20
by daria3891
Wiecie co wam powiem? Michael miał głowę bardzo na karku

. Niesamowita jest dla mnie jego postać... Na prawdę, nigdy nie zacznie mnie zadziwiać.
Nowa spółka była trzecią co do wielkości firmą publikującą nagrania i miała potencjał, aby zostać największą.
Heh... Nie dość, że najbardziej wpływowy muzycznie, to i pieniężnie się zanosiło... Wiecie co, po tym możemy się właśnie zorientować, o co mogłoby chodzić w zabójstwie Jacksona...
Posted: Mon, 31 Jan 2011, 17:44
by soulsation
Masz potwierdzenie ,że zarabial 2 mld rocznie?Gdyby tak było ,to byłby na liście najbogatszych ludzi Forbesa.W styczniu 2004 roku zarząd Michaela zebrał się,aby omówić spłacanie długów...Skoro mial tyle pieniędzy to dlaczego nie sfinaansowal póżniej dalszej promocji Invincible,dlaczego ostatnimi czasy wynajomowal dom ,a go nie kupił,dlaczego sprdzedał Neverland,dlaczego póżniej nie miał już swojego własnego prywatnego odrzutowca,dlaczego tylu osobom był winny pieniądze????
Posted: Mon, 31 Jan 2011, 18:33
by daria3891
soulsation wrote:Masz potwierdzenie ,że zarabial 2 mld rocznie?Gdyby tak było ,to byłby na liście najbogatszych ludzi Forbesa.W styczniu 2004 roku zarząd Michaela zebrał się,aby omówić spłacanie długów...Skoro mial tyle pieniędzy to dlaczego nie sfinaansowal póżniej dalszej promocji Invincible,dlaczego ostatnimi czasy wynajomowal dom ,a go nie kupił,dlaczego sprdzedał Neverland,dlaczego póżniej nie miał już swojego własnego prywatnego odrzutowca,dlaczego tylu osobom był winny pieniądze????
Mieć potencjał, a stać się, to nie to samo. Poza tym, spójrz co łączy ludzi z listy Forbesa... Ta... Nie miejsce tam dla takiego, jak on.
A po co miał kupować dom, z którego i tak miał się przeprowadzić na czas bliżej nie określony?
Za Neverland dostał pieniądze, pozostając
współwłaścicielem, a dodatkowo ktoś się nim w końcu zajął... Na prawdę nie widzisz w tym zysku?
Z odrzutowcem, to pan pojechał

... Skoro w każdej chwili mógł sobie wynająć, to po co mu na stałe... Tylko zbędne koszty utrzymania...
Gdzie te 'wiele osób'? Król Bahrajnu

? Który kłócił się o kwotę nieproporcjonalną, do tego, co podała
Mav?
Posted: Mon, 31 Jan 2011, 18:46
by triniti
Jackson told Bain (...) "My finances are my business," he said. "Let them think I'm broke."
Jednak to jest jedna strona medalu...Jest jeszcze ta druga, ciemniejsza - na której obraz jest pełen zawiłości, kontury zamazują się, mnóstwo warstw i menadrów showbiznesu. W tym świecie nic nie jest proste - w świecie finansów Michaela nic nie było oczywiste...
Dziękuję Maverick za ten wątek...Postaram się zamieścić kilka artykułów bardziej bądż mniej wiarygodnych - chociaż tak na dobrą sprawę, wszystkie te artykuły należy czytać z dystansem...I tak każdy wykuje właśną teorię z tych strzępków informacji - gdyż pełnego obrazu nie uda się odtworzyć i stworzyć jednej wspólnej teorii o finansach Michaela Jacksona...
Ogólnie, zgadzam się z powyższym artykułem i uważam, że jest to świetny wstęp do dyskusji. Jednak nie wiem, czy Michael nie rozhuśtał swojego imperium za bardzo - i jaka była w tym rola Jego menadżerów i doradców...
Michael nie życzył sobie, by dyskutować o Jego finansach, jednak teraz sytuacja jest inna. Przyjrzenie sie temu, może w minimalnym stopniu przybliżyć do prawdy o Jego śmierci...
Posted: Mon, 31 Jan 2011, 18:51
by ewita
Michael nie zarabiał 2 miliardów rocznie....te 2 miliardy to szacowana wartość całego katalogu Sony/ATV.....czyli część będąca własnością Michaela jest warta 1miliard dolarów, a roczny jego zysk z posiadania tego katalogu to 40 milionow dolarów.Michael nie sprzedał Neverlandu,założył joint venture z Colonal Capital i nadal jego spadkobiercy są jego współwłaścicielami.
Posted: Mon, 31 Jan 2011, 19:10
by triniti
ewita wrote:Michael nie zarabiał 2 miliardów rocznie....te 2 miliardy to szacowana wartość całego katalogu Sony/ATV.....czyli część będąca własnością Michaela jest warta 1miliard dolarów, a roczny jego zysk z posiadania tego katalogu to 40 milionow dolarów.Michael nie sprzedał Neverlandu,założył joint venture z Colonal Capital i nadal jego spadkobiercy są jego współwłaścicielami.
Szacunków jest wiele...i jak napisałam, należy do tych wszystkich artykułow traktujących o finansach podchodzić z dystansem i nie przyjmować jednego szacunku - jako wiążącego... Najlepiej podawać kilka źródeł...
Media są wprzęgnięte w biznesową grę, w której uczestniczy wielu graczy... Imperium Michaela jest GIGANTYCZNE...Jego aktywa sa na rynku traktowane bardzo poważnie i są elementem ruchów finasowych o globalnym znaczeniu ( na rynku muzycznym - oczywiście)...Wcale nie przesadzam.
Artykuły mogą być pisane na zamówienie. Dlatego tak trudno w sprawach finansów odzielić co jest rzetelną informacją, a co jest trickiem - dla zmylenia przeciwnika.
Tak jak byliśmy świadkami globalnego kryzyzsu - , który był na wpół "wirtualny" a losy walut oraz spadki na giełdach zależały od odpowiednio spreparowanej informacji puszczonej w obieg..
to tak na marginesie...
Posted: Mon, 31 Jan 2011, 19:19
by boskar2007
Albo jest się biednym albo bogatym.Michael Jackson na moje oko był średnio biedny z tego względu że przez kilka dziesięcioleci trwania swojej kariery przetrwonił miliony a że spłacał swoje długi następnym kredytem to już inna historia.Gołym okiem widać że co roku spadają sprzedarze płyt,muzycy nadrabiają koncertami i tu idzie prawdziwa kasa. i nie kosztują już tyle co kiedyś,po kryzysie z przed dwóch lat spadły wartości nieruchomości,ludzie nie inwestują pieniędzy już gdzie się da,robią to rozważnie.najprawdopodobniej brak pieniędzy skusił go do odbycia trasy this is it w 2009 roku.Bogaty to on się zrobił ale dopiero po śmierci i wrocil do dawnej formy finansowej z przed 25 lat.
Posted: Mon, 31 Jan 2011, 19:22
by Detox
No ale niemożliwe jest chyba ,że zarabiał na
samych katalogach 2 miliardy rocznie skoro wartość całego katalogu na dzień dzisiejszy jest szacowana na 3 miliardy dolarów.
Prawda jest taka ,że do długów MJ'a doprowadzili jego współpracownicy ,którzy nieodpowiednio wykonywali swoje obowiązki. Sam MJ też nie oszczędzał kasy co w połączeniu doprowadziło do takiej sytuacji.. Najgorsze jest to ,że w okół Michaela pracowało tyle hien ,że on sam już nie wiedział kto jest za co odpowiedzialny...
W dniu śmierci została podana informacja ,że MJ miał 300 mln $ długów a jego majątek wynosił 500 mln $. Wygląda w miarę wiarygodnie ale nie mamy żadnych dowodów ,że to info jest prawdziwe. Więc jak wyglądało to do końca już nigdy nie dojdziemy.
Posted: Mon, 31 Jan 2011, 19:23
by Winiar
boskar2007 wrote:brak pieniędzy skusił go do odbycia trasy this is it w 2009 roku.
To nie jest prawda, bo głównym motywem tej trasy był fakt, że dzieci Michaela są już na tyle dojrzałe, żeby docenić to co robi, a on jest na tyle młody, żeby to zrobić. Poza tym robił to też dla fanów, wiadomo, że w pewnym stopniu dla kasy również - to normalne.
Posted: Mon, 31 Jan 2011, 19:30
by amj
ewita wrote:2 miliardy to szacowana wartość całego katalogu Sony/ATV
Tom Mesereau mówił chyba, że 3 czy 4 mld jest warty ten katalog ale mogę się mylić/nie pamiętać dokładnie.
soulsation wrote:dlaczego sprdzedał Neverland
Wiem, że ktoś o tym mówił z Jego bliskich współpracowników czy znajomych. Jeśli się nie mylę to głównie chodziło o ten najazd Policji.
soulsation wrote:Skoro mial tyle pieniędzy to dlaczego nie sfinaansowal póżniej dalszej promocji Invincible
To nie miałoby sensu. On miałby opłacać promocję albumu, a zyski dzieliłby z Sony?
Moim zdaniem 2 mld rocznie też mogą być trochę przesadzone ale pewne jest, że zarabiał fortunę na tym. Gdyby tak nie było to Sony by nie zależało na katalogu.
Posted: Mon, 31 Jan 2011, 19:31
by Detox
boskar2007 wrote:brak pieniędzy skusił go do odbycia trasy this is it w 2009 roku.
Jakby MJ'owi zależało na zarobieniu na This Is It to by dał 4 razy droższe bilety. I tak by się wszystkie sprzedały bez problemu. Michael robił koncerty dla fanów (a w tym przypadku również dla dzieci) a nie dla kasy. Zawsze bilety na koncerty MJ'a były stosunkowo tanie.
Zresztą zobaczcie ile kasy kosztowałoby same zrobienie tej trasy.. Biorąc pod uwagę ,że na jeden koncert wchodziło tylko 25 tys. ludzi to naprawdę nie zarobiłby wiele.
amj wrote:To nie miałoby sensu. On miałby opłacać promocję albumu, a zyski dzieliłby z Sony?
Mógł chociaż się wykosztować chociaż na jeszcze jakiś teledysk potem wydać we własnej wytwórni "Making Of" i zarobić mnóstwo kasy tak samo jak to było z Thrillerem.

Posted: Mon, 31 Jan 2011, 19:40
by amj
Detox wrote:Mógł chociaż się wykosztować chociaż na jeden teledysk potem wydać we własnej wytwórni "Making Of" i zarobić mnóstwo kasy tak samo jak to było z Thrillerem.
A czy tylko on płacił za
Thrillera? Dołożyć ileś tam, a promować z własnej kieszeni to co innego.
Posted: Mon, 31 Jan 2011, 20:14
by Detox
amj wrote:Detox wrote:Mógł chociaż się wykosztować chociaż na jeden teledysk potem wydać we własnej wytwórni "Making Of" i zarobić mnóstwo kasy tak samo jak to było z Thrillerem.
A czy tylko on płacił za
Thrillera? Dołożyć ileś tam, a promować z własnej kieszeni to co innego.
Jakby chciał dołożyć sporą część (taką jak za Thrillera) to myślę ,ze Sony by się zgodziło.. No ale w sumie się nie dziwie ,że po tym jak go Sony potraktowało nie chciało mu się z tymi ludźmi rozmawiać..
-------------------------
m.