MJPT

Michael Jackson - symfonicznie” jest pierwszym tego typu widowiskiem w Polsce. To największe przeboje „Króla pop'u” w pełnych rozmachu orkiestrowych aranżacjach z udziałem znakomitych wokalistów na tle przygotowanej specjalnie do tego koncertu multimedialnej oprawy. To muzyka i światło połączone w jedną całość za pomocą najnowocześniejszych technik scenicznych. Thriller, Bad, Billy Jean, Dirty Diana, Smooth Criminal, Beat it, Black or White i wiele innych hitów teraz w potężnym symfonicznym brzmieniu. Zapraszamy na niezwykły show przepełniony energią muzyki Michaela Jacksona z udziałem prawie stu artystów.

Wykonawcy:
Modern Symphony Orchestra
wokal:
Karolina Leszko
Justyna Motylska
Ewa Niewdana-Hady
Zuza Skolias
Anna Stela
Michał Kaczmarek
Grzegorz Sieradzki
Mateusz Ziółko
Kamil Skicki - skrzypce solo

dyrygent: Mikołaj Blajda

Źródło: Materiały promocyjne organizatora

Strona internetowa: http://www.mj.info.pl/

ja już kupiłam bilet jeden z niewielu już dostępnych u skacze pod sufit!! mam nadzieje, że tego nie było wcześniej na stronie i nie zdublowałam

Ja nie mogę!! Ale zarąąąąąąąąąąąbbbbiiiiiisssty ten koncert . Najpierw Thriller, potem TWYMMF, a potem normalnie taka jazda, że nie wiem. Skrzypce przy BJ i SC ubóstwiam. Taniec przy BOW uwielbiam. Akcja ze zniczami przy TDCAU. Dwa razy bis. Chórek dziecięcy przy We Are The World. Po prostu ekstra zabawa na całego. I jest dobra wiadomość dla tych co nie byli. Będą koncertować równieżw innych miastach.
Pzdr.

szkoda,że na podanej stronce internetowej nie ma rozpiski, w których miastach się pojawią
może ktoś z Was wie coś na ten temat?

niesamowity koncert!!! aranżacja They don't care about us coś wspaniałego!

Witam,
pojawiły się już na kilku stronach różne komentarze dotyczące tego koncertu i jak to zwykle bywa są pozytywne i negatywne.
Dorzucę swoje trzy grosze:
- rozpiętość wiekowa widowni od około 1,5 roku do mniej więcej 90
- sala wypełniona w całości (nawet jakieś miejsca stojące )
- dwa telebimy (ale obraz taki sobie)
- ponieważ nie jestem obdarowana słuchem absolutnym moje uszy były w pełni usatysfakcjonowane (nie słyszałam nieczystości, a nawet jeśli jakieś były, to był to koncert na żywo i każdemu artyście mogło się przytrafić i zostało mu to wybaczone)
- nagłośnienie w zupełności odpowiednie (ten, kto pisał komentarz o dudniących bębnach, pewnie siedział po ich stronie i przy głośniku)
- bardzo młoda orkiestra, ale składająca się z profesjonalistów. Widać było, że granie przynosi im frajdę. Przez 2 godz "smyczkom" pewnie palce spuchły, ale zupełnie tego nie było widać i mam wrażenie, że gdyby dyrygent zarządził jeszcze kilka bisów daliby z siebie wszystko
- Kamil Skicki i jego skrzypce to maestria
- Artur - sami wiecie
- soliści dali radę i poza jedną wpadką z lekko przygłuchym mikrofonem było super
- wydaje mi się , że jednym ze śpiewających był Marcin Jajkiewicz (nie został wymieniony w składzie wykonawców z pierwszego postu) ale mogę się mylić
- dobór utworów świetny, ale gdyby były inne, to i tak by było świetnie
- dzieciaki w finałowej piosence, chyba były mocno zestresowane, bo nie wszystkie pamiętały, że miały śpiewać (według mnie w tym utworze brakowało zgrania chóru z solistami i za mało było spontaniczności, ale to moje zdanie)
- wydaje mi się, że publiczność też powinna być bardziej spontaniczna, ale chyba nie bardzo wiedzieliśmy czy wypada podrygiwać, klaskać i śpiewać podczas występu, bo nazwa "orkiestra symfoniczna" już sama w sobie brzmi nieruchawo i jakby narzuca pewien wzorzec zachowania (ale ja tam sobie wybijałam rytm obiema nogami i rękami i trochę mruczałam pod nosem i tylko czasem zerkałam, czy osoby siedzące obok nie zwrócą mi uwagi)
- prawie półgodzinna owacja na stojąco, dwa bisy
Podsumowując: świetna robota i ...taka radość przez łzy.

Dyrygent obiecał, że informacja o koncertach w innych miastach będzie podana w późniejszym terminie na ich stronie.

Jak krzyknęłam na końcu po drugim bisie Michael na całe gardło Pani w sukni, rząd przede mną zabiła mnie wzrokiem ...takie fau pax w świątyni sztuki chłe chłe chłe.
Tak poważnie to serce mi nie drgało bo nie było Michaela ale na rozum kiedy ma się tak genialne utwory do grania nie trudno zrobić genialny koncert!
Nowe aranżacje, bogactwo smyczków, bębnów i innych instrumentów ukazały mi powalającą jakość muzyki którą robił Michael.
To jak zobaczyć opatrzoną żonę po 30 latach nagle świeżą, piękną w objęciach innego mężczyzny.Zazdrość i pożądanie murowane.
Ci młodzi artyści włożyli mnóstwo pracy, serca i kreatywności w wykonanie.
Świetny tancerz przy "Black or white" , smyczkowy "Bille jean" i "Smoth criminal" oryginalne TDCAU z mnichami w kapturach ze świecami w dłoni snującymi się bokami widowni na tył sceny i moje łzy na "We are the wold" dopełniły całości.
Miło było zobaczyć paru "kapeluszników" przed koncertem przynajmniej nie czułam się kosmicznie w swoich militariach w gronie garniturów i białych bluzek.A najlepszym jest zobaczyć znowu Michaela na plakatach
Warto pójść na ten koncert.



zapowiedź z Emipku "prawie" jak w 1996r.



i tak zwyczajnie na ulicy... i przysiegam że ten napis obok to nie Roman Polański



udało mi się wyżebrać plakaty w big size



tadam! stylistyka jak w "One more chance" i tylko Maestro brak...uciekł za kamerę i nie wrócił....

potem już tylko zgadywałyśmy po pierwszej nutce co będą grali

Byłam, zobaczyłam i się zachwyciłam.

@neta, w którym rzędzie siedziałaś? Chyba Cię widziałam i słyszałam jak krzyczysz, odwróciłam się do Agi_88 i mimi-yoshi i krzyknęłyśmy "Nasi tu są!"

Jestem pełna podziwu. Najbardziej zachwycił mnie skrzypek Kamil. Takiej interpretacji BJ i SC jeszcze nie słyszałam. Jestem zachwycona.

Czy ktoś wie jak ma na nazwisko tancerz Artur? Znamy go?

Chórek w wykonaniu dzieciaczków powalił na kolana i myślę, że niejeden twardziel wymiękł słuchając takiego wykonania WATW.

Nie zapomnę tego koncertu nigdy, nie da się opisać słowami tego co się widziało i tego co się czuło, to trzeba przeżyć samemu!
Śledźcie info na stronce www.mj.nfo.pl i jeśli macie okazję się wybrać idźcie, naprawdę warto!

Erna Shorter pisze:@neta, w którym rzędzie siedziałaś? Chyba Cię widziałam i słyszałam jak krzyczysz, odwróciłam się do Agi_88 i mimi-yoshi i krzyknęłyśmy "Nasi tu są!" Głupi głupi...

w ostatnim rzędzie przy słupie ach jak mnie ten słup zaskoczył rozdzielając mnie i Anię...ale opatrzność czuwała i po zamianie miejsc z jeszcze jednymi nieszczęśnikami zaliczyłam pełną perspektywę z góry i tłum gapowiczów za plecami.Nasi byli bo nawet Panie za mną podśpiewywały

Jeśli o mnie chodzi to na koncercie trochę się tak rozluźniełem i przy TDCAU robiłem coś w stylu The Drilla na siedząco itp. No i siedziałem w środkowym rzędzie, tuż przed konsolą.

Więc miałam rację to byłaś Ty! Siedziałam 2 rzędy przed Tobą!
Miałaś niesamowitą kurtkę.

Damn, człowiekowi robi się od razu raźniej gdy spotyka w tłumie SWOICH! :D

Erna Shorter pisze:
Czy ktoś wie jak ma na nazwisko tancerz Artur? Znamy go?

Artur Hess

http://www.tvn.pl/news/4675/view

znalezione przez Madisson

Erna Shorter pisze:Byłam, zobaczyłam i się zachwyciłam.

Czy ktoś wie jak ma na nazwisko tancerz Artur? Znamy go?

http://www.forum.mjpolishteam.pl/profil ... ile&u=4857

MJ1958 pisze: Erna Shorter napisał:


Czy ktoś wie jak ma na nazwisko tancerz Artur? Znamy go?



Artur Hess

MJ CDT zna. Krakowianin.

Ma konto na forum.

Dziękuję za info.

To nasz forumowicz! Super!

Może zjawi się na najbliższym MJowisku. Miło by było go poznać.

Naprawdę ogromny szacunek dla niego, zatańczył rewelacyjnie. Jest bardzo podobny posturą do MJ,a kiedy z daleka na niego patrzałam miałam wrażenie, że na scenie tańczy sam Michael z czasów występu w Madison Square Garden.

Bomba!

Życzę Ci dalszych sukcesów Arturze!

Czekam na informacje o kolejnych koncertach. Jeśli będą gdzieś w pobliżu myślę,że wybiorę się jeszcze raz.

Erna
jak chcesz jeszcze raz zobaczyć Artura w 'akcji' to zapraszamy do Krakowa na musical "Michael Jackson Memories"
więcej info: http://www.facebook.com/home.php?ref=hp ... 9790460014