Kim jest dla Ciebie Michael?
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
Kim jest dla Ciebie Michael?
KIM JEST DLA CIEBIE MICHAEL. TYLKO PIOSENKARZEM KTÓREGO SŁUCHASZ CZY OSOBĄ KTÓRĄ DOBRZE ZNASZ ?? A MOŻE BEZWARTOŚCIOWYM ŚMIECIEM (SORRY) ?? ODPOWIEDZ BO CIEKAWIĄ MNIE WASZE ODPOWIEDZI. TYLKO PROSZE O SZCZEROŚC.
Przyjacielem.
http://michalkrawiec.iportfolio.pl/
NASZ PIERWSZY TANIEC NA WESELU :)
http://www.youtube.com/watch?v=cEQN4965I4A
It's all for love L.O.V.E
NASZ PIERWSZY TANIEC NA WESELU :)
http://www.youtube.com/watch?v=cEQN4965I4A
It's all for love L.O.V.E
Dla, mnie Michael jest: Geniuszem, ideałem człowieka, tancerzem, piosenkarzem utalentowanym, wyróżniajacym się człowiekiem w sensie ubioru, wspaniałem człowiekiem o Złotym charakterze, lekiem na cięzkie dni i w pewnym sęsie(fani wiedzą o co chodzi) członkiem rodziny. No i oczywiście w sferze, muzyki "Król Popu".
"LIES RUN SPRINTS, BUT THE TRUTH RUNS MARATHONS"- Michael Jackson

http://www.youtube.com/user/ktossomeone

http://www.youtube.com/user/ktossomeone
Dla mnie Michael jest geniuszem muzyki, (który ostatnio jakby sie zagubił niestety..) prawdziwą ikoną popkultury, facetem który zmienił świat muzyczny na zawsze. Doskonały z niego choreograf i autor tekstów. Niestety dla wielu jest wzorem faceta który spadł z naprawde dużej wyskokości i obecnie jest karykaturą samego siebe z przed lat :(
Tak czy siak dla mnie Michael jest na zawsze numero uno.
ps. z racji dużej działalności charytatywnej śmiem twierdzić że jest dobrym człowiekiem , natomiast nie moge sie wypowiedzieć o Jego charakterze bo niestety nie znam Go osobiście
Tak czy siak dla mnie Michael jest na zawsze numero uno.
ps. z racji dużej działalności charytatywnej śmiem twierdzić że jest dobrym człowiekiem , natomiast nie moge sie wypowiedzieć o Jego charakterze bo niestety nie znam Go osobiście

Inspiracją.
wiem o czym jest większość jego utworów, ale często ich słucham "nie słysząc" tekstu. Sama wymyślam obraz i słowa, które wg mnie do tego by pasowały. Często mam wiele różnych wyobrażeń do tego samego utwory. Zmieniają się zaleznie od mojego nastroju. Od tego, o czym ostatnio myślę.
Muzyka Michaela jest pewnego rodzajem podkładu do moich własnych myśli.
Nie tylko Jego muzyka. Ale lubię się tak "bawić" z wieloma Jego utworami. Znajduję u niego więcej "podkładów" niż u innych pojedynczych artystów.
Ponadto Michael jest dla mnie takim jakby kłębkiem wełny, z którego wystaje wiele nitek. Idzie się ich tropem i dochodzi do innych fascynujących kłębków. No wiecie, słucham They don't care..., ale jeśli się zastanowić, nagle pojawiają się nitki prowadzące do problemu rasizmu, do różnych znanych osobistości, do ruchu Black Power i buntu niewolników na statku La Amistad (pisałam o tym w pogaduszkach nie o MJ, w wątku o rasiźmie). I jestem PEWNA, że gdyby poszukać, można znaleźć w tym kłębku They don't care jeszcze wiele, wiele niteczek.
A to tylko jeden utwór...
Inna niteczka, która mnie pasjonuje, to ta wiodąca do sfery ducha i podświadomości /też o ym pisałam w pogaduszkach.../
Tych niteczek są tysiące i to chyba z ich powodu jestem fanką.
Gdyby Michael był dla mnie tylko źródłem muzyki, to...prawdopodobnie już dawno bym jego fanką nie była. Po prostu bym go lubiła.
Michael zmusza do rozwijania się, do pogłębniania wiedzy i do patrzenia na świat pod różnym kątem.
Za to właśnie go cenię.
Nie tylko za to, jaki ON sam jest, ale za to, jaka ja dzięki Niemu się staję.
Oczywiście nie tylko on ma na mnie wpływ, jest wiele rzeczy, które mnie mniej lub bardziej kształtują.
Aaa, i jeszcze jedno. Jedną z niteczek są fani. Bardzo fajna jest ta niteczka
wiem o czym jest większość jego utworów, ale często ich słucham "nie słysząc" tekstu. Sama wymyślam obraz i słowa, które wg mnie do tego by pasowały. Często mam wiele różnych wyobrażeń do tego samego utwory. Zmieniają się zaleznie od mojego nastroju. Od tego, o czym ostatnio myślę.
Muzyka Michaela jest pewnego rodzajem podkładu do moich własnych myśli.
Nie tylko Jego muzyka. Ale lubię się tak "bawić" z wieloma Jego utworami. Znajduję u niego więcej "podkładów" niż u innych pojedynczych artystów.
Ponadto Michael jest dla mnie takim jakby kłębkiem wełny, z którego wystaje wiele nitek. Idzie się ich tropem i dochodzi do innych fascynujących kłębków. No wiecie, słucham They don't care..., ale jeśli się zastanowić, nagle pojawiają się nitki prowadzące do problemu rasizmu, do różnych znanych osobistości, do ruchu Black Power i buntu niewolników na statku La Amistad (pisałam o tym w pogaduszkach nie o MJ, w wątku o rasiźmie). I jestem PEWNA, że gdyby poszukać, można znaleźć w tym kłębku They don't care jeszcze wiele, wiele niteczek.
A to tylko jeden utwór...
Inna niteczka, która mnie pasjonuje, to ta wiodąca do sfery ducha i podświadomości /też o ym pisałam w pogaduszkach.../
Tych niteczek są tysiące i to chyba z ich powodu jestem fanką.
Gdyby Michael był dla mnie tylko źródłem muzyki, to...prawdopodobnie już dawno bym jego fanką nie była. Po prostu bym go lubiła.
Michael zmusza do rozwijania się, do pogłębniania wiedzy i do patrzenia na świat pod różnym kątem.
Za to właśnie go cenię.
Nie tylko za to, jaki ON sam jest, ale za to, jaka ja dzięki Niemu się staję.
Oczywiście nie tylko on ma na mnie wpływ, jest wiele rzeczy, które mnie mniej lub bardziej kształtują.
Aaa, i jeszcze jedno. Jedną z niteczek są fani. Bardzo fajna jest ta niteczka

Bezwątpienia jest dla mnie genialnym artystą, Jego muzyka, teksty, wiersze są dla mnie inspiracją, drogowskazem, zmuszają mnie do zadumy. A On sam (Jego sposób bycia, wypowiedzi) w dużej mierze ukształtował mój charakter, poglądy na wiele spraw, gdyż wsłuchuje się w to wszystko od najmłodszych lat i zawsze był dla mnie kimś w rodzaju nauczyciela, mistrza i przyjaciela. 

Niech Wasze serca pozostaną otwarte!!!
Geniuszem tanca i muzyki. Towarzyszy mi nieprzerwanie od 7 roku zycia. Jest fenomenem o globalnym zasiegu! Zarowno w blaskach, jak i mrokach Jego kariery! Dzieki Niemu - nauczylam sie angielskiego...Byl i nadal jest moja motywacja, w kazdej dziedzinie zycia...szczegolnie zawodowego ;)...Co jeszcze? Niewatpliwie Michael towarzyszy mi w smutkach i radosciach. Zaden inny artysta nie zawladnal tak moim sercem, jak Michael Jackson. O ile innych wielkich muzykow i wykonawcow tylko lubie i nie bylabym w stanie sie przemoc, by poznac ich osobiste biografie [czy dokonania muzyczne], o tyle w biografii Michaela - to ja zwyczajnie utonelam po same uszy...
Ostatnio zmieniony sob, 17 gru 2005, 20:34 przez cicha, łącznie zmieniany 1 raz.
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
E. Bodo To nie ty...
- starafanka
- Posty: 53
- Rejestracja: pn, 12 gru 2005, 16:43
- Skąd: Moonwalker ;)
...
człowiekiem czynu ... wspaniałym tancerzem,genialnym muzykiem...jego muzyka sprawia że chce mi sie żyć,że odnajduję czasmai sens zycia ktory gdzieś mi się zapodział ... czlowiekiem ktrego moge słuchac non stop ... wspaniałym ojcem i wrażliwą osobą ... jest jednym z nas, tylko czasami troszke pogubionym który jak kazdy potrzebuje zrozumienia i wsparcia ... keidys zrobił dla mnie wiele,i po latach okazało sie że nadal to robi ... wierze w niego i wierze w TO że nas nie zawiedzie i nie raz dla nas zaśpiewa ... KC MJ ;)
Mike jest dla mnie nie tylko ikoną z plakatu ,piosenkarzem.lecz wsp[aniałym człowiekiem,cudowną duszą,przyjacielem,genialnym artystą.Nie postrzegam go jako idola którego kupujeplyty itd,lecz takzę osobe która ma wspaniałe serce,pomaga ludzią,mówi madre rzeczy w przeciwienstwie do innych artystów.Hmm..MJ to Michael nie ma takiej drugiej osoby na tym siecie ,on jest wyjatkowy w nim jest cos czego innym brak cos fascynujacego,coś czego cięzko jest mi opisać...pewnie wiecie o co mi chodzi...
Przede wszystkim przyjacielem. Ale równiez geniuszem, fenomenem i.. zwykłym człowiekiem,popełnia błędy jak każdy z nas, a jednoczesnie w tej swojej "zwykłości" jest tak niezwykły. Towarzyszy mi od prawie 14 lat i moge z pewnościa powiedziec ze to jedna z najważniejszych osób w moim życiu.

Expect the Unexpected....
Do not look for the Obvious....
Look between the lines....
I'm believer ...:)