[Wydzielony] Legalność, prawa autorskie...

Wszystkie dyskusje o forum, tu można szukać pomocy gdy ktoś nie może się połapać co i jak, pisać wszystkie żale i radości związane z forum, uwagi do moderatorów i do mnie (admina).

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, kaem, @neta, anialim, Mariurzka, Mafia

Awatar użytkownika
Mazi
Posty: 362
Rejestracja: wt, 22 mar 2005, 16:03
Skąd: Świnoujście

Post autor: Mazi »

Drodzy Moderatorzy .. ten temat też chyba powinien być zamkniety jesli tak bardzo walczycie z piractwem :> . Bo przeciez zamykacie tematy które "dosłownie ukazują piarctwo" wiec chyab nei am równych i równiejszych !!! czy jednak nadal tak jest
...:::But They Told Me A Man Should Be Faithful And Walk When Not Able And Fight Till The End:::..
Awatar użytkownika
huczek
Posty: 409
Rejestracja: pt, 23 gru 2005, 11:36
Skąd: z przeszłości

Post autor: huczek »

Mazi pisze:Drodzy Moderatorzy .. ten temat też chyba powinien być zamkniety jesli tak bardzo walczycie z piractwem :> . Bo przeciez zamykacie tematy które "dosłownie ukazują piarctwo" wiec chyab nei am równych i równiejszych !!! czy jednak nadal tak jest
Wymiana plików pomiędzy znajomymi z forum nie jest piractwem. Tak jak nie jest piractwem kopiowanie muzyki z płyty pożyczonej od kolegi/koleżanki. Myślę, że dobrym rozwiązaniem będzie ograniczenie tego wątku do osób zarejestrowanych. Nie ściągnąłem tu ani jednego pliku, ale zauważyłem też, że sporo jest materiałów nigdzie nie publikowanych.
Awatar użytkownika
M.Dż.*
V.I.P.
Posty: 2792
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 11:50
Skąd: gdzieś z Polski

Post autor: M.Dż.* »

huczek pisze:
Mazi pisze:Drodzy Moderatorzy .. ten temat też chyba powinien być zamkniety jesli tak bardzo walczycie z piractwem :> . Bo przeciez zamykacie tematy które "dosłownie ukazują piarctwo" wiec chyab nei am równych i równiejszych !!! czy jednak nadal tak jest
Wymiana plików pomiędzy znajomymi z forum nie jest piractwem. Tak jak nie jest piractwem kopiowanie muzyki z płyty pożyczonej od kolegi/koleżanki.
Pod warunkiem, że kopię wykorzystuje się do słuchania sobie w domu, względnie w towarzystwie przyjaciół ;-)

Swego czasu, mieliśmy spory dylemat, co uznawać za niezgodne z regulaminem MJJSource, więc zwróciliśmy się z zapytaniem do menedżera ów strony.
Taunya napisała:

With regards to your questions about uploading music... What the pledge
refers to, is the illegal selling of Michael Jackson music and merchandise
for profit. It is illegal to 'sell' Michael's official merchandise & music
or name & likeness without a merchandising license or specific permission
from him.

If music has been originally purchased legally and you are sharing it among
friends, I don't believe there is a law against that. Sharing & enjoying
Michael's music is what brings us together!

With regards to unreleased tracks... If this refers to music that has been
'stolen' from Michael and is unauthorized by him, we ask that the fan clubs
respect Michael in this way and refrain from promoting this practice on the
internet.


Nie jest to, oczywiście, odpowiedź na pytanie "co jest piractwem?", a jedynie na pytanie: "czego zabrania regulamin MJJSource".
Jak widzicie, interpretacja niektórych paragrafów i definicji może być niestety różna.
I z tym tak naprawdę bywa czasem problem ;-)
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Awatar użytkownika
Mazi
Posty: 362
Rejestracja: wt, 22 mar 2005, 16:03
Skąd: Świnoujście

Post autor: Mazi »

a te pliki rozumiem kupujecie w sklepach tak?


Jeśli ktoś wam Mówi że coś "białego" jest "czarne" chociaż wy widzicie ze jest Białe to jesteście zadwowoleni bo jeśli "góra" powiedziała że to nei robi różnicy to jest OK.


Jestem świeżo po filmie K19 tam kapitan Radzieckiej Łodzi podwodnej sprzeciowił sie władzą w Moskwie BO NIE KIEROWĄŁ SIE ZDANIEM INNYCH TYLKO WŁASNYM BO WIEDZIAŁ CO JEST SŁUSZNE i uratował swoich ludzi.
...:::But They Told Me A Man Should Be Faithful And Walk When Not Able And Fight Till The End:::..
Awatar użytkownika
Mazi
Posty: 362
Rejestracja: wt, 22 mar 2005, 16:03
Skąd: Świnoujście

Post autor: Mazi »

co do kopi to tez sie zgadzam że mozna ją posiadać na uzytek własny ( 1 tylko i wyłacznie !!!) ale posiadając kopie trzeba równiez posiadac ORGINLANY EGZEMPLARZ !!!

Pozdrawiam
...:::But They Told Me A Man Should Be Faithful And Walk When Not Able And Fight Till The End:::..
Awatar użytkownika
SUNrise
Posty: 1311
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:29

Post autor: SUNrise »

huczek pisze:Wymiana plików pomiędzy znajomymi z forum nie jest piractwem. Tak jak nie jest piractwem kopiowanie muzyki z płyty pożyczonej od kolegi/koleżanki.
Zobaczmy co na ten temat, mówi polskie prawo.
Czym jest piractwo (tak z grubsza):
Piractwo to:
- sprzedawanie w celu uzyskania zysku kopii oprogramowania, płyt CD itd. bez zgody autora
- kopiowanie dla kolegi i innych osób postronnych zarówno programów oryginalnych jak i piratów
- tak zwane crackowanie, czyli obchodzenie zabezpieczeń, bądź zdejmowanie ograniczeń czasowych
- kopiowanie programów znajdujących się na płytach dołączonych do czasopism (w większości wypadków pismo podaje informację, że płyta jest integralną częścią czasopisma i nie może być sprzedawane oddzielnie)

Wszelka wyżej wymieniona działalność podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

W świecie internetu:
Zabronione jest (m.in.):

1. Pobieranie utworów jeszcze nie wydanych oficjalnie, wersji demo itp. takie działanie jest naruszeniem prawa autora do decydowania o pierwszym udostępnieniu utworu publiczności.
2. Umieszczenie pliku (utworu wydanego oficjalnie na CD) w internecie (czyli np. na forum) powoduje iż jest on dostępny nie tylko dla posiadacza płyty, który stworzył kopie utworów (czyli dla własnego domowego użytku), ale także dla milionów innych użytkowników tak więc i w tym przypadku nie ma mowy o dozwolonym użytku. Jest to naruszenie prawa autorskiego i podlega karze pozbawienia wolności jw. od 3 miesięcy do lat 5.

Dozwolony natomiast jest:
- sampling (najczęściej 30-sekundowa próbka utworu)
Sampling to pobieranie czyli inaczej kopiowanie utworu w celu zdecydowania się na kupno całej płyty CD. Taki sampling jest np. w internetowych sklepach z muzyką. Klient ma możliwość odsłuchania próbek utworów, w celu ułatwienia mu decyzji czy chce kupić daną płytę czy nie.

Co prawda dziś walka z piractwem to jak walka z wiatrakami. "Dzięki" internetowi dawno wymknęła się spod kontroli. Wszyscy się do piractwa przyznają i nie widzą w tym niczego złego. Przyznawanie się do tego nie budzi jakiegoś specjalnego oburzenia, raczej rodzi pytania typu: "możesz mi pożyczyć pytkę, albo najlepiej przegrać". Cały proceder, który wywołuje drgawki u producentów oprogramowania najwyraźniej nie przeszkadza prawie nikomu w tym kraju, zresztą nie tylko w tym kraju, bo i cały cywilizowany świat, do którego zawitały komputery i odtwarzacze CD ma ten sam problem. Szacuje się, że każdy użytkownik internetu ściągnął lub zamieścił jakąś mp3kę - czyli złamał prawo. Cóż trzeba by było zamknąć w więzieniach połowę ludzi na świecie.
Ale... nie możemy się zasłaniać tym, że "przecież wszyscy tak robią, więc to jest normalne". Cóż... w świetle prawa jest to przestępstwem i dopóki będzie uznawane za przestępstwo to powinniśmy się podporządkować prawu, jakie panuje w naszym kraju, czy nam się to podoba czy nie. Takie jest moje zdanie. Na wielu muzycznych forach i nie tylko muzycznych umieszczenie jakiejkolwiek mp3 "do ściągnięcia" jest surowo zabronione. U nas nie, ale to już sprawa Admina nie moja.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Mazi
Posty: 362
Rejestracja: wt, 22 mar 2005, 16:03
Skąd: Świnoujście

Post autor: Mazi »

No to w takim razie po przeczytaniu posta Yoli Szanowni Operatorzy Forum MJPT czas chyab zamknąć ten temat albo otworzyć Inne ! badż przestać mówić o zasadach. Bo mnie jakoś cały czas bije w oczy zasada tylko "równy i równiejszy" z całym szacunkiem a to jzu 16 lat Demoklracji naszego kraju :)
...:::But They Told Me A Man Should Be Faithful And Walk When Not Able And Fight Till The End:::..
Awatar użytkownika
Willy
Posty: 1473
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 21:08
Skąd: Szczecin

Post autor: Willy »

Mazi WTF o co Ci właściwie chodzi? Kawa na ławę.
Awatar użytkownika
Mazi
Posty: 362
Rejestracja: wt, 22 mar 2005, 16:03
Skąd: Świnoujście

Post autor: Mazi »

Willy pisze:Mazi WTF o co Ci właściwie chodzi? Kawa na ławę.
aby zamknać ten temat jesli juz tak wszyscy starają sie bcy sprawiedliwi a to ze ze ktos tam dał zezwolenie o niczym sie swioadczy bo wszyscy wiedza i widza ze tu wszytsko tez nie jest legalne koniec kropka.
...:::But They Told Me A Man Should Be Faithful And Walk When Not Able And Fight Till The End:::..
Awatar użytkownika
SUNrise
Posty: 1311
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:29

Post autor: SUNrise »

Mazi pisze:
Willy pisze:Mazi WTF o co Ci właściwie chodzi? Kawa na ławę.
aby zamknać ten temat jesli juz tak wszyscy starają sie bcy sprawiedliwi a to ze ze ktos tam dał zezwolenie o niczym sie swioadczy bo wszyscy wiedza i widza ze tu wszytsko tez nie jest legalne koniec kropka.
Oj nie wszystko, bo np. takie bootlegi to chyba są legalne, bo nie są oficjalnymi wydawnictwami.
Chociaż jak przeczytałam teraz swoje powyższe zdanie to się uśmiechnęłam "są legalne, bo są nieoficjalnymi wydawnictwami" :wariat:
To tak już dla wszelkiej jasności. Piractwem jest wszelka działalność polegająca na kopiowaniu oryginalnych nośników lub kolejne powielanie nośników już skopiowanych. Jak kupujesz CD, DVD grę komputerową czy cokolwiek innego, to zawsze jest gdzieś umieszczona informacja mniej więcej w tym stylu: "All rights of the producer and of the owner of the works reproduced reserved. Unauthorised copyring, hiring, lending, public performance and broadcasting prohibited". Czy jak na płycie Invincible, bo mam ją akurat pod ręką "All right reserved. Unauthorised duplication is a violation of applicable laws". Czyli że (tak z grubsza) kopiowanie, wypożyczanie, publiczne odtwarzanie tego produktu (jeśli się nie posiada licencji lub zgody autora) jest zabronione, a co za tym idzie nielegalne kopiowanie jest przestępstwem... nie ważne czy kopiuje się dla sąsiada, kolegi, brata, przyjaciół, czy po to żeby umieścić ten plik w internecie.
Mazi pisze:Bo mnie jakoś cały czas bije w oczy zasada tylko "równy i równiejszy" z całym szacunkiem a to jzu 16 lat Demoklracji naszego kraju :)
Demokracji jako takiej to no cóż nie ma. W demokratycznym kraju obywatele mają istotny wpływ na funkcjonowanie państwa, mają prawo brać udział i faktycznie biorą udział w podejmowaniu decyzji państwowych, wpływają na ich realizację i kontrolują je. Jak władza coś robi to musi się tłumaczyć z tego co robi. U nas jest zasada że "moderatorzy i administrator nie mają obowiązku się tłumaczyć ze swoich działań (...) raczej nie należy kwestionować i oceniać ich działań". Więc mamy tutaj coś w rodzaju państwa autorytarnego, w którym organy władzy państwowej uznają się za nadrzędne wobec obywateli, wymagając przede wszystkim uległości i tego, by obywatel podporządkował się ich decyzjom, z reguły podejmowanym przez wąską elitę władzy (czyt. Grupę Trzymającą Władzę, w skład której wchodzą...).
To też tak dla ścisłości, bo Mazi za dużo tej demokracji byś chciał, a jej jak nie było tak nie ma :-)
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Mazi
Posty: 362
Rejestracja: wt, 22 mar 2005, 16:03
Skąd: Świnoujście

Post autor: Mazi »

"To też tak dla ścisłości, bo Mazi za dużo tej demokracji byś chciał, a jej jak nie było tak nie ma"Sunrise.

właśnie zauważyłem. To bardzo smutne jest niestety tak poważnie mówiącnom cóz może nie tu nie teraz bo zanosi sie że wciaż na forum niektórym "komuna" bedzie zamykała usta a drugim pozwala na coś co nazwała inaczej troche.

< tak pozatym nei che odbiegac od tematu ale kochana Yolu ja mimo wszytsko wieże ze równiez nie teraz nei za rok nei za dwa ale w naszym kraju bedzie zdecydowanie lepiej jestem tego pewny tak za 15-20 lat około, a ja nei jestem skłonny do nażekania jak wiekszość Polaków dlatego zawsze byłem jestem i będe dumnyz naszej POLSKI , pozdrawiam>
...:::But They Told Me A Man Should Be Faithful And Walk When Not Able And Fight Till The End:::..
Awatar użytkownika
SUNrise
Posty: 1311
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:29

Post autor: SUNrise »

Mazi pisze:< tak pozatym nei che odbiegac od tematu ale kochana Yolu ja mimo wszytsko wieże ze równiez nie teraz nei za rok nei za dwa ale w naszym kraju bedzie zdecydowanie lepiej jestem tego pewny tak za 15-20 lat około, a ja nei jestem skłonny do nażekania jak wiekszość Polaków dlatego zawsze byłem jestem i będe dumnyz naszej POLSKI , pozdrawiam>
Mazi grunt to optymistyczne podejście i postrzeganie, że szklanka jest w połowie pełna a nie pusta, a od razu człowiekowi żyje się lepiej, milej i przyjemniej Obrazek.

Trochę refleksji, bo mnie naszło...
Z jednej strony chcielibyśmy Polski nowoczesnej i postępowego społeczeństwa, ale z drugiej strony bycie Polakiem-optymistą jest w złym tonie. I tak to u nas wszystko rodzi się długo i z wielkim bólem i wszelkie rany przeszłości się długo zabliźniają, i lubimy patrzeć wstecz, wspominać, rozpamiętywać przeszłość i narzekać na teraźniejszość i przyszłość. Jesteśmy smutnym społeczeństwem i mało sympatyczni nie tyle dla innych narodów co przede wszystkim dla siebie samych.
Ale jak tu być optymistą zaraz ktoś powie. Rośnie korupcja, bezrobocie, wybuchają kolejne afery... W tym niezadowoleniu Polaków jest sporo racjonalności. Ale z drugiej strony wieczne niezadowolenie w polskim społeczeństwie (które liczy całe dziesięciolecia), jest też hamulcem naszego rozwoju. Ciągłe narzekanie, widzenie wszystkiego w czarnych barwach, poczucie braku perspektyw, niewiara we własne siły itp. nie są motorem popychającym do działania. Gdy amerykańskie dziecko odnosi pierwsze sukcesy np. coś udaje mu się zrobić, powiedzieć, narysować, ułożyć z klocków jego matka z radością mówi mu "udało ci się" i zaraz chwali się swoim sąsiadkom. To jest jeden z bardzo ważnych elementów psychologicznych, który przyczynia się do rozwoju człowieka od jego pierwszych dni. My Polacy uważamy, że należy unikać mówienia o własnych sukcesach, raczej należy narzekać na szefa, na rząd, na podatki, na dzieci i na wszystko na co się tylko da. To jest tematem naszych codziennych rozmów i dobrze czujemy się z ludźmi, którzy mówią podobnym językiem. Człowiek, który by się w Polsce ciągle uśmiechał i mówił, że wszystko układa się zgodnie z jego planami, że jest zadowolony z tego czy tamtego, że osiąga sukcesy i planuje następne, i po prostu chce mu się żyć jest zaraz postrzegany jako dziwak i zarozumialec. No bo... "Jak możesz mówić, że chce ci się żyć?! Popatrz, na to co się dzieje u nas, nie ma pracy, nie ma tego, nie ma tamtego... i z czago tu się cieszyć?"

ech... przerwę chyba w tym momencie, chociaż mam ochotę optymistyczne wypracowanie napisać o tym co jest na plus, a nie tylko o tym czego nie ma i jak nam źle. Optymistyczne i pozytywne (nie oznacza nieracjonalne). Ale co tu dużo mówić takie postrzeganie świata jest u nas niemodne, dziwne i wręcz nie na miejscu, i boimy się cokolwiek z tym zrobić. No nie ważne...
W każdym razie więcej takich Mazich o optymistycznym podejściu do życia, a może faktycznie w tej Polsce kiedyś będzie lepiej :-) .
Też chcę w to wierzyć...
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
M.Dż.*
V.I.P.
Posty: 2792
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 11:50
Skąd: gdzieś z Polski

Post autor: M.Dż.* »

Mazi pisze:co do kopi to tez sie zgadzam że mozna ją posiadać na uzytek własny ( 1 tylko i wyłacznie !!!) ale posiadając kopie trzeba równiez posiadac ORGINLANY EGZEMPLARZ !!!
Mazi, nie wiem, skąd pochodzą Twoje informacje, ale my bazujemy na oficjalnym Dzienniku Ustaw obowiązującym w Polsce:

"USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r o prawie autorskim i prawach pokrewnych, DZIENNIK USTAW Nr 24, poz. 83, Rozdział 3:
Treść prawa autorskiego, Oddział 3: Dozwolony użytek chronionych utworów:

Art. 23. 1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Przepis ten nie upoważnia do budowania według cudzego utworu architektonicznego i architektoniczno-urbanistycznego.

2. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje krąg osób pozostałych w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego."

Uwierz mi, nie jeden i nie dwa dni debatowalismy nad tym, co tu wolno zamieszczać, a czego nie.
Zapisy prawne mają to do siebie, że różnie są przez ludzi interpretowane- nam WYDAJE SIĘ, że prawa nie łamiemy.

Dziwi mnie, Mazi, Twoja reakcja ponieważ temat, którym tak bardzo się obruszyłeś został założony 12 kwietnia (!).
Mało tego, sam korzystałeś z zamieszczonych tutaj linków i odniosłam wrażenie, że byłeś zadowolony z faktu, że możesz sobie ściągnąć jakiś materiał (choćby 19 kwietnia).
Cóż to za metamorfoza? Tak ze zwykłej ciekawości pytam....

Co do demokracji....
No, cóż mam wrażenie, że niektórzy mylą system polityczny, jakim jest demokracja od własności prywatnej, jaką jest to forum.
Myślę, że Rafał vel Majkel ma tu zdecydowanie więcej do powiedzenia, niż MY wszyscy razem wzięci i żadne prawa demokratyczne nie mają tu zastosowania.
Ostatnio zmieniony pt, 30 gru 2005, 16:46 przez M.Dż.*, łącznie zmieniany 1 raz.
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Awatar użytkownika
Willy
Posty: 1473
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 21:08
Skąd: Szczecin

Post autor: Willy »

Mazi czepiłeś się tematu "do pościągania" jak rzep psiego ogona, nie wiadomo czemu. Nie wrzucajmy wszystkich plików do tego samego worka z napisem "Nielegalne" tylko dlatego, że są plikami. To jakaś niedorzeczność. Istnieje prosta zasada, nie udostępniamy tu niczego co jest dostępne w oficjalnej sprzedaży. Czy koncert HIStory, powiedzmy z Geteborga albo np. występ J5 z Soul Train z lat 70 został gdzieś wydany i istnieje możliwość jego legalnego zakupu? Nie. W takim razie nie ma przeciwwskazań żeby się tutaj nie znalazł. Żadne konsekwencje prawne w tym wypadku nikomu nie grożą. Zresztą bardziej chodzi tu o pewne postawy etyczno-moralne a niżeli o strach przed wymiarem sprawiedliwości. Dlatego właśnie nawet oficjalne pliki innych wykonawców są tu tolerowane w mniejszym lub większym stopniu a Michaela nie. Bo my jako fani, raz że czujemy moralny obowiązek dbania o interesy naszego idola, no przynajmniej część z nas i przynajmniej tak powinno być na forum. Dwa, że po prostu mamy jako takie rozeznanie, co zostało wydane a co nie. Niestety nie wszystko jest czarne albo białe, i łatwe do interpretacji, bo jak np. traktować koncert z Bukaresztu nagrany w 92 roku z TV a wydany ostatnio na DVD. Ten pierwszy do niedawna bez problemu był akceptowalny a teraz już mniej, chociaż z drugiej strony to tylko miernej jakości wersja z vhs ale jednak różniąca się ujęciami kamer, czyli de facto nie jest tym co można nabyć legalnie. A takie, dawno temu wydane "Making of Thriller" czy "The Legend Continous", tego już dawno nie produkują, nie mogę sobie pójść do sklepu i kupić "nówki". Niby oficjalnie wydane a są akceptowane na forach MJ, i dobrze. Ghost również wydany został na vhs, ale jego elektroniczne wersje nagrane z TV już tak łatwo akceptowane nie są. Albo mixy, to jest dopiero paradoks. Oficjalnej piosenki z albumu na forum ze zrozumiałych powodów umieszczać nie można ale gdy tylko ktoś doda sobie do niej jakiś bit czy inne "umca umca" to już wszystko jest w porządku. Takich przykładów i sposobów interpretacji można by mnożyć. Trudno jest o jednoznaczną ocenę czy weryfikację. No ale jeśli ktoś przychodzi na forum z prośbą o wysłanie mu całej dyskografii na maila lub udostępnienie kilku oficjalnych teledysków to reakcja moderatora w postaci zamknięcia tematu jest chyba zrozumiała. I nie jest to jakaś kara za głupstwo, którego się dopuścił tylko naturalna kolej rzeczy. Jeśli ktoś nie chce legalnie kupować tych wydawnictw to przecież nikt nikogo nie zmusza, w Internecie jest mnóstwo miejsc gdzie to wszystko można zdobyć "na lewo", ale przychodzenie z tym na forum to hmm co najmniej nie takt.
Wracając do pierwszej części mojej wypowiedzi, żeby mnie ktoś źle nie zrozumiał, nie mówię że należy inaczej traktować legalne pliki innych artystów tylko dlatego że nie są plikami MJ'a. W świetle prawa wszystkie traktowane są identycznie. Ja tylko staram się ukazać przyczynę dlaczego jednak traktowane są inaczej. Także nie rozumiem, czego Mazi chce od tematu "do pościągania". Jeśli znalazły się tam kiedyś jakieś wątpliwej legalności pliki, to były to pliki właśnie innych artystów, np. "Sorry" Madonny. Który trafił tam jako ciekawostka. I jeśli z tej przyczyny wątek ten miałby być zamknięty to po stokroć bardziej na zamknięcie zasługuje temat "Utwory MP3 Klipy - Czyli Wszystko Co Godne Polecenia" gdzie nielegalnych plików mp3 było nieporównywalnie więcej", temat założony, przypomnijmy przez.....Maziego. I nie piszę tego w jakiejś obawie przed likwidacją tematu „do pościągania”, bo raz, do szczęścia mi on potrzebny nie jest, a dwa wiem że zlikwidowany nie będzie bo nie ma ku temu podstaw.
Co się tyczy demokracji zacytuję tutaj Twojego ulubieńca Kargula Władysława "Co to za demokracja, gdzie każdy ma własne zdanie?" ;-) A tak na serio to nadal nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym po raz n-ty powtarzanym "równi i równiejsi". Wypadałoby to poprzeć jakimś przykładem.
Inna sprawa to regulamin, który właśnie przeglądam i który mnie zastanawia w szczególności punkt nr 6:
6.) Na forum WOLNO zamieszczać linki do oficjalnych nagrań Michael’a (video bądź audio), w celu pochwalenia się nimi naszym Mróweczkom.
Jak to należy interpretować? Bo to niezła boczna furtka.
Awatar użytkownika
M.Dż.*
V.I.P.
Posty: 2792
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 11:50
Skąd: gdzieś z Polski

Post autor: M.Dż.* »

Komentarz uzupełniający po przeczytaniu posta Willy.
Polskie prawo nie rozróżnia wydań oficjalnych od tych nieoficlanych.
Jeśli się robi nielegalne kopie, to jest to bez różnicy, czy są to kopie wydawnictw, które możemy kupić w sklepie, czy te, których oryginałów na naszym rynku się nie znajdzie (a które, jak wszystkie wydania, posiadają autora, który ma do nich prawa).
Natomiast MJJSource, owszem, rozróżniało wydania oficjalne od nieoficjalnych i im robiło różnicę, które z materiałów będą na naszym forum rozpowszechniane.
Jeszcze raz zacytuję fragment listu: "If music has been originally purchased legally and you are sharing it among friends, I don't believe there is a law against that."
Stąd własnie wziął się punkt, o którym wspomniał Willy.
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
ODPOWIEDZ