Byłam wczoraj na Jazz Tribute To Michael Jackson i....wyszłam rozczarowana.Może nie znam się na jazzie, ale znam się świetnie na Jacksonie.Po wysłuchaniu wszystkich aranżacji, łącznie ze słabo śpiewającą wokalistką postanowiłam zamienić parę słów z autorem projektu.Moje wrażenie??? Kolejna osoba, która wykorzystała Michaela, aby sprzedać swój produkt.Zadufany w sobie ignorant,przekonany o swojej nieomylności i jedynie słusznej muzyce.
Jackson??? to przypadek, ot tak mu przyszło do głowy
Jego utwory?? bardzo łatwe!....
Man in the mirror? ...zapierał się, że ten utwór napisał Jackson mimo mojego zasugerowania,że się myli...
Na napomknięcie, że warto zrobić reklamę na stronach poświęconych MJ, bo społeczność fanowska w Polsce jest dość spora, a poczta pantoflowa jest najlepszym PR...nie był zainteresowany.
Cóż powiedzieć o reszcie......szanuje odmienny punkt widzenia, ale wymagam profesjonalizmu i serca.Stracony czas i pieniądze.
A podsumowaniem niech będzie to koszmarne, kabaretowe wykonanie "Man in the mirror" pt.
nie ważne o co chodzi, ważne żeby było inaczej
i żeby w tytule by "Jackson".
http://www.youtube.com/watch?v=AHytqfxMuGc&hd=1
Ps ten Pan ma pozwolenie od Estate, a właściwie przedstawicieli w Polsce, którzy akceptują różne projekty dot. Michaela.$$$
ps 2 na sali było może ze 20 osób...