Kartka z Kalendarza MJ koment.
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
Kartka z Kalendarza MJ koment.
Jeśli ktoś ma ochotę komentować temat z Faktów.
http://www.forum.mjpolishteam.pl/viewtopic.php?t=14640
zapraszam
http://www.forum.mjpolishteam.pl/viewtopic.php?t=14640
zapraszam
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn
- marcinokor
- Posty: 897
- Rejestracja: śr, 31 mar 2010, 17:07
- Skąd: Ustroń
- lost children
- Posty: 140
- Rejestracja: pt, 05 sie 2011, 21:19
- Skąd: Nysa
Dziękuję Anetko za Twoją pracę, fajnie wiedzieć co Michael robił każdego dnia i przeżywać go na nowo z nim.
Właśnie oglądam z dzieciakami TIS na Polsacie, bo mimo, że mam ten film na DVD, to jakoś nie mogę obojętnie siedzieć gdy Michaela puszczają w TV; to też niezwykłe uczucie przeżywać na nowo tamten czas, wracam do tamtych dni 2009r., płakać mi się chce, bo te uczucia wciąż są żywe we mnie, a moja 4 letnia córeczka mówi: "mamusiu nie smuć się, bo dobrze, że Michael dał nam piosenki i teraz możemy go oglądać, choć jest u Pana Jezuska".
Właśnie oglądam z dzieciakami TIS na Polsacie, bo mimo, że mam ten film na DVD, to jakoś nie mogę obojętnie siedzieć gdy Michaela puszczają w TV; to też niezwykłe uczucie przeżywać na nowo tamten czas, wracam do tamtych dni 2009r., płakać mi się chce, bo te uczucia wciąż są żywe we mnie, a moja 4 letnia córeczka mówi: "mamusiu nie smuć się, bo dobrze, że Michael dał nam piosenki i teraz możemy go oglądać, choć jest u Pana Jezuska".
Dziękuję sama sobie też robię przyjemność, jak piszę te posty.No i ktoś tu musi jeszcze zaglądać,żeby nie zamknęli takiej kopalni wiedzy i emocji, jaką jest to forum. Najlepsze forum Michaela w Polsce
Ja nie mogę oglądać TII.Widziałam go na początku w kinie, właściwie wszystkie seanse jakie były,a teraz im więcej czasu upłynęło tym bardziej mi trudno.Nie włączam tej płyty DVD.
Uświadomiłam sobie, jaka to strata i jaka dziura w moim sercu.Nie da się jej niczym zasypać. Taki uśmiech przez łzy.Muzyka jest, filmy są, Michael jest Legendą, ludzie mówią dobrze o nim....a ja mam stracony na zawsze kawałek siebie.
Ja nie mogę oglądać TII.Widziałam go na początku w kinie, właściwie wszystkie seanse jakie były,a teraz im więcej czasu upłynęło tym bardziej mi trudno.Nie włączam tej płyty DVD.
Uświadomiłam sobie, jaka to strata i jaka dziura w moim sercu.Nie da się jej niczym zasypać. Taki uśmiech przez łzy.Muzyka jest, filmy są, Michael jest Legendą, ludzie mówią dobrze o nim....a ja mam stracony na zawsze kawałek siebie.
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn
- marcinokor
- Posty: 897
- Rejestracja: śr, 31 mar 2010, 17:07
- Skąd: Ustroń
- Sephiroth820
- Site Admin
- Posty: 567
- Rejestracja: sob, 18 paź 2008, 21:20
- Skąd: z kątowni
- lost children
- Posty: 140
- Rejestracja: pt, 05 sie 2011, 21:19
- Skąd: Nysa
Fajnie jest wracać do czasu gdy On był z nami, bo zaraz odnoszę to do siebie, co ja wówczas robiłam , ile miałam lat i w jakim momencie życia wówczas byłam. Wracają wspomnienia i uczucie, które towarzyszyło każdym doniesieniom medialnym na temat Michaela w tamtym czasie. Sama świadomość, że był i gdzieś w świecie istniała możliwość spotkania go była nadzieją, pocieszeniem, radością.
Do takich chwil jak te które wiążą się z TIS nie chcę wracać; też nie oglądam DVD, bo to zbyt bolesne, zawsze wszystko wraca, tamte uczucia, odczucia, cały ten koszmar. Ale jakoś nie mogłam powstrzymać się dziś przed oglądaniem w TV, bo dzieci wołały, że Michael na Polsacie "leci", bo dzwonili, że Michaela puścili w TV i poczułam się tak jakbym go zdradzała, że on tam jest w tym czarnym pudle, a ja na niego nie patrzę, no i poszłam popatrzeć, posłuchać i znowu popłakać.
Podobnie mam, gdy np. na targu staroci widzę książkę z Michaelem i kupuję ją pomimo tego że ją już mam, ale nie mogę pozwolić, aby przejść obojętnie, a ona tam tak sobie leżała czekając na niepewny los. Ostatnio kupiłam też na targu staroci przy stoisku z płytami- DVD z TIS za 5 zł pomimo tego, że mam ich chyba 4 sztuki, bo miałam to samo odczucie, że nie mogę przejść obojętnie, a gdy byłam w Katowicach na "MJ symfonicznie" na ulicach zbierałam wszystkie ulotki reklamujące to widowisko, a porozrzucane gdzie popadnie, bo MJ choćby wypisany jedynie na kawałku papieru nie mógł poniewierać się po ziemi.
Może psychiczna już jestem, ale już tak mam, bo MJ to też kawałek mojego życia, również tego przyszłego, bo pomimo tego, że nie zapisze już kartek w moim kalendarzu swoim osobistym działaniem, to zawsze jednak będzie w nim obecny, na wszelkie sposoby i poprzez różne formy.
Do takich chwil jak te które wiążą się z TIS nie chcę wracać; też nie oglądam DVD, bo to zbyt bolesne, zawsze wszystko wraca, tamte uczucia, odczucia, cały ten koszmar. Ale jakoś nie mogłam powstrzymać się dziś przed oglądaniem w TV, bo dzieci wołały, że Michael na Polsacie "leci", bo dzwonili, że Michaela puścili w TV i poczułam się tak jakbym go zdradzała, że on tam jest w tym czarnym pudle, a ja na niego nie patrzę, no i poszłam popatrzeć, posłuchać i znowu popłakać.
Podobnie mam, gdy np. na targu staroci widzę książkę z Michaelem i kupuję ją pomimo tego że ją już mam, ale nie mogę pozwolić, aby przejść obojętnie, a ona tam tak sobie leżała czekając na niepewny los. Ostatnio kupiłam też na targu staroci przy stoisku z płytami- DVD z TIS za 5 zł pomimo tego, że mam ich chyba 4 sztuki, bo miałam to samo odczucie, że nie mogę przejść obojętnie, a gdy byłam w Katowicach na "MJ symfonicznie" na ulicach zbierałam wszystkie ulotki reklamujące to widowisko, a porozrzucane gdzie popadnie, bo MJ choćby wypisany jedynie na kawałku papieru nie mógł poniewierać się po ziemi.
Może psychiczna już jestem, ale już tak mam, bo MJ to też kawałek mojego życia, również tego przyszłego, bo pomimo tego, że nie zapisze już kartek w moim kalendarzu swoim osobistym działaniem, to zawsze jednak będzie w nim obecny, na wszelkie sposoby i poprzez różne formy.
Cudownie wiedzieć,że są takie osoby na świecie.Wiem wtedy,że nie jestem sama. A co do zakupów.....mam tak samo.Nic mnie tak nie cieszy, jak kolejna zaadoptowana rzecz związana z Michaelem.No przecież jej tak samej nie zostawię P O zakupie złotej rzeźby Michaela z wystawy Oli Koper w Łodzi nie wspomnęMoże psychiczna już jestem, ale już tak mam, bo MJ to też kawałek mojego życia, również tego przyszłego, bo pomimo tego, że nie zapisze już kartek w moim kalendarzu swoim osobistym działaniem, to zawsze jednak będzie w nim obecny, na wszelkie sposoby i poprzez różne formy.
Jesteś kochany!!! dziękujęSephiroth820
Ja 29 grudnia 2008roku zaczęłam swoje życie na nowo.I to nie było krótkotrwałe noworoczne postanowienie.Ja naprawdę dostałam: drugą szansę".Trwa do dzisiaj
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn
- lost children
- Posty: 140
- Rejestracja: pt, 05 sie 2011, 21:19
- Skąd: Nysa
Anetko, to więc ty "skubnęłaś" mi tę rzeźbę, nie mogłam sobie wybaczyć , że przegapiłam tę aukcję, a tak chciałam mieć tę rzeźbę. Fajne, że trafiła w dobre ręce, może jeszcze kiedyś natrafi się okazja dla mnie, na inną rzeźbę. Zastanawiałam się nawet nad nogami i kroczem od Oli, ale to nie to samo co to popiersie. i w końcu nie kupiłam.
A widziałaś @netko tę rzeźbę Oli -Michael jako złoty budda?
Eve dzięki i pozdrawiam
A widziałaś @netko tę rzeźbę Oli -Michael jako złoty budda?
Eve dzięki i pozdrawiam
jam ci....ale czekałam cały rok na to by móc ją kupić.Trafiła do domu gdzie jest traktowana jak członek rodziny.Ola uwielbia Michaela i na pewno coś jeszcze "wyrzeźbi".lost children pisze:Anetko, to więc ty "skubnęłaś"
Czytałaś jej bloga? http://www.koperepok.blogspot.co.at/sea ... results=22 jest niesamowity.
Jest też sporo fotek z rzeźbami Michaela.Mnie zachwycił jeszcze Szaman.Wszystkie mnie zachwycają!
A żeby nie było za te OT przepraszam i zgrabnie nawiązując do tematu...wczoraj w TV Polsat "This is it" w rocznicę uznania przez Amerykański Instytut Filmowy odejścia ( co za eufemizm) Michaela Jacksona jako " Znaczący Moment"
Dziś Thriller wpisany do Krajowego Rejestru Filmowego Biblioteki Kongresu USA ( co za amerykańska hipokryzja, po tylu latach!!), a w TV "Bad 25".
Eve lubię to Twoje lubię to!!
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn
- lost children
- Posty: 140
- Rejestracja: pt, 05 sie 2011, 21:19
- Skąd: Nysa
WSZYSTKIEGO DOBREGO W 2014R.
CHCIAŁABYM PRZYNAJMNIEJ WIEDZIEĆ, ŻE GDZIEŚ TAM W ŚWIECIE MICHAEL DAJE WŁAŚNIE KONCERT I ŻYĆ TYM WYDARZENIEM, ALE NIESTETY BÓG MIAŁ INNE PLANY...
KOŃCZĘ TEN ROK JAK ZWYKLE ZERKAJĄC NA TO FORUM I NA ZDJĘCIE MICHAELA, KTÓRE WKLEIŁA W FAKTACH @NETA, JESTEM W MARYNARCE Z CEKINAMI I W KAPELUSZU NA GŁOWIE, JAK ZWYKLE MÓJ STRÓJ NAWIĄZUJE DO MJ, NIE MOGĘ OPRZEĆ SIĘ PRAGNIENIU PODKREŚLENIA NAJWAŻNIEJSZEJ OSOBY W MOIM ŻYCIU POZA KRĘGIEM RODZINNYM.
MUSZĘ PRZYZNAĆ, ŻE PO "TIS" W POLSACIE ODŻYŁA DYSKUSJA NA TEMAT MICHAELA I WSZYSCY MOI ZNAJOMI GO CHWALILI, CHOĆ KILKA RZECZY MUSIAŁAM TŁUMACZYĆ.
NIECH TEN NOWY ROK PEŁNY BĘDZIE MICHAELA, JEGO MUZYKI, EMOCJI, JEGO PRZESŁANIA, NIECH MJ NAS ŁĄCZY, JEDNOCZY, NATCHNIE DO DZIAŁANIA, KOCHAJMY I UŚMIECHAJMY SIĘ JAK NAJCZĘŚCIEJ. POZDRAWIAM SERDECZNIE.
CHCIAŁABYM PRZYNAJMNIEJ WIEDZIEĆ, ŻE GDZIEŚ TAM W ŚWIECIE MICHAEL DAJE WŁAŚNIE KONCERT I ŻYĆ TYM WYDARZENIEM, ALE NIESTETY BÓG MIAŁ INNE PLANY...
KOŃCZĘ TEN ROK JAK ZWYKLE ZERKAJĄC NA TO FORUM I NA ZDJĘCIE MICHAELA, KTÓRE WKLEIŁA W FAKTACH @NETA, JESTEM W MARYNARCE Z CEKINAMI I W KAPELUSZU NA GŁOWIE, JAK ZWYKLE MÓJ STRÓJ NAWIĄZUJE DO MJ, NIE MOGĘ OPRZEĆ SIĘ PRAGNIENIU PODKREŚLENIA NAJWAŻNIEJSZEJ OSOBY W MOIM ŻYCIU POZA KRĘGIEM RODZINNYM.
MUSZĘ PRZYZNAĆ, ŻE PO "TIS" W POLSACIE ODŻYŁA DYSKUSJA NA TEMAT MICHAELA I WSZYSCY MOI ZNAJOMI GO CHWALILI, CHOĆ KILKA RZECZY MUSIAŁAM TŁUMACZYĆ.
NIECH TEN NOWY ROK PEŁNY BĘDZIE MICHAELA, JEGO MUZYKI, EMOCJI, JEGO PRZESŁANIA, NIECH MJ NAS ŁĄCZY, JEDNOCZY, NATCHNIE DO DZIAŁANIA, KOCHAJMY I UŚMIECHAJMY SIĘ JAK NAJCZĘŚCIEJ. POZDRAWIAM SERDECZNIE.
Gdzie mogę poczytać o tym? Najlepiej w j. polskim Albo da ktoś jakieś info o co szło...
@neta pisze: 1998
Michael Jackson po raz czwarty z rzędu wygrywa sprawę o naruszenie praw autorskich założoną przez Al Bano Carrisi, włoskiego autora piosenek. Al Bano musi pokryć wszelkie koszty prawne po tym jak sąd odrzucił jego roszczenia wobec Michaela Jacksona. Al Bano składał liczne sprawy cywilne przeciwko Jacksonowi, ale nie wygrał żadnej z nich.